Hipologia Kategoria Chów koni - i wszystko, co z nim związane Nawadnianie kopyt

Nawadnianie kopyt

Nawadnianie kopyt

Strony (5): Wstecz 1 2 3 4 5 Dalej
Maria Masaz

Senior Member

465
04-20-2010, 03:36 PM #46
Ok może ... nie wiem. Słyszałam o dr Strasser - chyba nie ma za duzo osób, które o niej by nie słyszały, chociaż link podajesz do Australii - ile jest tam wiedzy od Dr Strasser to nie wiem, i nie chce mi się tego sprawdzać.
Problem polega na tym, że to nie tylko chodzi o nawodanianie - bylam w kraju w bogatym w wody :wink: padoki, polany były prawie ciągle mokre i tam też zdarzały się pęknięcia kopyt, zniszczone, ba często wręcz występowało gnicie strzałek - pewnie prawda o tym nawodnieniu leży pośrodku tj. nie jest dobrze gdy końskie kopyta są narażone na prawie ciągle nawilżanie i dla niektórych trzeba zmienić dietę, trochę styl bycia (więcej ruchu po różnym terenie) aby ich kopyta wyglądały dobrze.
pozdrawiam

<r><COLOR color="#400000"><s></s><I><s></s>Maria<e></e></I><e></e></COLOR></r>
Maria Masaz
04-20-2010, 03:36 PM #46

Ok może ... nie wiem. Słyszałam o dr Strasser - chyba nie ma za duzo osób, które o niej by nie słyszały, chociaż link podajesz do Australii - ile jest tam wiedzy od Dr Strasser to nie wiem, i nie chce mi się tego sprawdzać.
Problem polega na tym, że to nie tylko chodzi o nawodanianie - bylam w kraju w bogatym w wody :wink: padoki, polany były prawie ciągle mokre i tam też zdarzały się pęknięcia kopyt, zniszczone, ba często wręcz występowało gnicie strzałek - pewnie prawda o tym nawodnieniu leży pośrodku tj. nie jest dobrze gdy końskie kopyta są narażone na prawie ciągle nawilżanie i dla niektórych trzeba zmienić dietę, trochę styl bycia (więcej ruchu po różnym terenie) aby ich kopyta wyglądały dobrze.
pozdrawiam


<r><COLOR color="#400000"><s></s><I><s></s>Maria<e></e></I><e></e></COLOR></r>

Lutejaxx

Administrator

2,782
04-20-2010, 05:23 PM #47
Maria,o dr Strasser dużo słyszalo i słyszy ale nie polacy ,sam fakt ze założyła Klinike kopyt i ESHOP daje do myślenia jaką posiada wiedze i doświadczenie Smile
kopyta takze muszą byc zdrowe tj dobrze ukształtowane ,bez niefizjologicznych obciążęn ,bez podków ,wtedy nie pękają poza tym przeciez nikt nie napisał ze kopyta mają byc cały czas w wodzie Smile
dzikich koni oczywiscie nie są Smile ale chodzi o codzienne moczenie kopyt w wodzie przez min 10-15 min ,najlepiej do 25-30 min

<t></t>
Lutejaxx
04-20-2010, 05:23 PM #47

Maria,o dr Strasser dużo słyszalo i słyszy ale nie polacy ,sam fakt ze założyła Klinike kopyt i ESHOP daje do myślenia jaką posiada wiedze i doświadczenie Smile
kopyta takze muszą byc zdrowe tj dobrze ukształtowane ,bez niefizjologicznych obciążęn ,bez podków ,wtedy nie pękają poza tym przeciez nikt nie napisał ze kopyta mają byc cały czas w wodzie Smile
dzikich koni oczywiscie nie są Smile ale chodzi o codzienne moczenie kopyt w wodzie przez min 10-15 min ,najlepiej do 25-30 min


<t></t>

pasiak92

Senior Member

302
04-21-2010, 04:37 PM #48
jak to mi wczoraj powiedział weterynarz na pytanie zdrowia końskiego, nie wolno każdego konia przyrównywać do tej samej kategorii. Jednym pomogą oleje, a innym moczenie w wodzieSmile

<r><COLOR color="#FF40BF"><s></s>"Jeździć konno moze nauczyć się każdy, ale jazda w harmonii z koniem jest sztuką"<br/>
Wilhelm Museler<br/>
" Do celów pożądanych wiodą drogi trudne..."<br/>
<URL url="http://www.photoblog.pl/zmienna92">http://www.photoblog.pl/zmienna92</URL><br/>
<URL url="http://zmienna92.bloog.pl/">http://zmienna92.bloog.pl/</URL> <e>
</e></COLOR></r>
pasiak92
04-21-2010, 04:37 PM #48

jak to mi wczoraj powiedział weterynarz na pytanie zdrowia końskiego, nie wolno każdego konia przyrównywać do tej samej kategorii. Jednym pomogą oleje, a innym moczenie w wodzieSmile


<r><COLOR color="#FF40BF"><s></s>"Jeździć konno moze nauczyć się każdy, ale jazda w harmonii z koniem jest sztuką"<br/>
Wilhelm Museler<br/>
" Do celów pożądanych wiodą drogi trudne..."<br/>
<URL url="http://www.photoblog.pl/zmienna92">http://www.photoblog.pl/zmienna92</URL><br/>
<URL url="http://zmienna92.bloog.pl/">http://zmienna92.bloog.pl/</URL> <e>
</e></COLOR></r>

Jacob Spahis

Posting Freak

2,301
04-22-2010, 06:33 AM #49
A ja czytałem, że nawilżanie kopyt odbywa się "od środka" przez odpowiednie ukrwienie...

<r>"Naprzód z długą swobodnie opuszczoną szyją o rozluźnionych, lecz elastycznych mięśniach, z lekkim przodem, czułym pyskiem i sprężystym zadem!" (<I><s></s>A. Królikiewicz<e></e></I>)<br/>
<br/>
<URL url="http://www.bazakoni.pl/horse_86431.html">http://www.bazakoni.pl/horse_86431.html</URL></r>
Jacob Spahis
04-22-2010, 06:33 AM #49

A ja czytałem, że nawilżanie kopyt odbywa się "od środka" przez odpowiednie ukrwienie...


<r>"Naprzód z długą swobodnie opuszczoną szyją o rozluźnionych, lecz elastycznych mięśniach, z lekkim przodem, czułym pyskiem i sprężystym zadem!" (<I><s></s>A. Królikiewicz<e></e></I>)<br/>
<br/>
<URL url="http://www.bazakoni.pl/horse_86431.html">http://www.bazakoni.pl/horse_86431.html</URL></r>

pasiak92

Senior Member

302
04-22-2010, 01:02 PM #50
Wczoraj specjalnie dlatego rozmawiałam z weterynarzem. Jest troszkę racji z natłuszczaniem kopyt, ale jeśli we wszystkim zachowuje się umiar to jest okSmile natomiast przesadne moczenie też nie jest dobre, bo mokre kopyto owiane wiatrem coś tam było, że może gorzej pękać

<r><COLOR color="#FF40BF"><s></s>"Jeździć konno moze nauczyć się każdy, ale jazda w harmonii z koniem jest sztuką"<br/>
Wilhelm Museler<br/>
" Do celów pożądanych wiodą drogi trudne..."<br/>
<URL url="http://www.photoblog.pl/zmienna92">http://www.photoblog.pl/zmienna92</URL><br/>
<URL url="http://zmienna92.bloog.pl/">http://zmienna92.bloog.pl/</URL> <e>
</e></COLOR></r>
pasiak92
04-22-2010, 01:02 PM #50

Wczoraj specjalnie dlatego rozmawiałam z weterynarzem. Jest troszkę racji z natłuszczaniem kopyt, ale jeśli we wszystkim zachowuje się umiar to jest okSmile natomiast przesadne moczenie też nie jest dobre, bo mokre kopyto owiane wiatrem coś tam było, że może gorzej pękać


<r><COLOR color="#FF40BF"><s></s>"Jeździć konno moze nauczyć się każdy, ale jazda w harmonii z koniem jest sztuką"<br/>
Wilhelm Museler<br/>
" Do celów pożądanych wiodą drogi trudne..."<br/>
<URL url="http://www.photoblog.pl/zmienna92">http://www.photoblog.pl/zmienna92</URL><br/>
<URL url="http://zmienna92.bloog.pl/">http://zmienna92.bloog.pl/</URL> <e>
</e></COLOR></r>

Maria Masaz

Senior Member

465
04-22-2010, 03:02 PM #51
Spahis masz większą wiedzę (informację) na temat kopyt...
pozdrawiam

<r><COLOR color="#400000"><s></s><I><s></s>Maria<e></e></I><e></e></COLOR></r>
Maria Masaz
04-22-2010, 03:02 PM #51

Spahis masz większą wiedzę (informację) na temat kopyt...
pozdrawiam


<r><COLOR color="#400000"><s></s><I><s></s>Maria<e></e></I><e></e></COLOR></r>

Jacob Spahis

Posting Freak

2,301
04-22-2010, 10:27 PM #52
Maria Masaz Spahis masz większą wiedzę (informację) na temat kopyt...
pozdrawiam
To chyba jakaś złośliwostka, bo ja za dużo na ten temat nie wiem. Smile

<r>"Naprzód z długą swobodnie opuszczoną szyją o rozluźnionych, lecz elastycznych mięśniach, z lekkim przodem, czułym pyskiem i sprężystym zadem!" (<I><s></s>A. Królikiewicz<e></e></I>)<br/>
<br/>
<URL url="http://www.bazakoni.pl/horse_86431.html">http://www.bazakoni.pl/horse_86431.html</URL></r>
Jacob Spahis
04-22-2010, 10:27 PM #52

Maria Masaz Spahis masz większą wiedzę (informację) na temat kopyt...
pozdrawiam
To chyba jakaś złośliwostka, bo ja za dużo na ten temat nie wiem. Smile


<r>"Naprzód z długą swobodnie opuszczoną szyją o rozluźnionych, lecz elastycznych mięśniach, z lekkim przodem, czułym pyskiem i sprężystym zadem!" (<I><s></s>A. Królikiewicz<e></e></I>)<br/>
<br/>
<URL url="http://www.bazakoni.pl/horse_86431.html">http://www.bazakoni.pl/horse_86431.html</URL></r>

Maria Masaz

Senior Member

465
04-23-2010, 04:31 AM #53
Skromność Smile
Złośliwość nie skąd , małe przypomnienie Big Grin o obietnicy - przynajmniej jak dobrze zrozumiałam- zgoda na to, że w końcu coś upublicznisz na temat kopyt.
pozdrawiam

<r><COLOR color="#400000"><s></s><I><s></s>Maria<e></e></I><e></e></COLOR></r>
Maria Masaz
04-23-2010, 04:31 AM #53

Skromność Smile
Złośliwość nie skąd , małe przypomnienie Big Grin o obietnicy - przynajmniej jak dobrze zrozumiałam- zgoda na to, że w końcu coś upublicznisz na temat kopyt.
pozdrawiam


<r><COLOR color="#400000"><s></s><I><s></s>Maria<e></e></I><e></e></COLOR></r>

Lutejaxx

Administrator

2,782
04-23-2010, 06:14 AM #54
Spahis A ja czytałem, że nawilżanie kopyt odbywa się "od środka" przez odpowiednie ukrwienie...

Smile Spahis podaj żródło tego czytania bo oczywiście to nieporozumienie ,nawadnianie kopyt od zewnątrz podstawą

ukrwienie odpowiednie jest bardzo ważne dla zdrowia kopyt i kończyn ,prowadzi do szybkiego wyleczenia przy chorobie np kopyt
nalezy pamiętac ze wiekszość kopyt jest niepoprawnie strugana z braku wiedzy dlatego wiekszość kopyt choruje i jest niedokrwiona,
podczas leczenia,korekcji ,poprawy postawy ,kształtu puszki,konczyna musi byc dobrze ukrwiona ,kon powinien ruszac sie cały czas ,stanowi to zasadniczy czynnik utrzymujący kopyta w zdrowiu

<t></t>
Lutejaxx
04-23-2010, 06:14 AM #54

Spahis A ja czytałem, że nawilżanie kopyt odbywa się "od środka" przez odpowiednie ukrwienie...

Smile Spahis podaj żródło tego czytania bo oczywiście to nieporozumienie ,nawadnianie kopyt od zewnątrz podstawą

ukrwienie odpowiednie jest bardzo ważne dla zdrowia kopyt i kończyn ,prowadzi do szybkiego wyleczenia przy chorobie np kopyt
nalezy pamiętac ze wiekszość kopyt jest niepoprawnie strugana z braku wiedzy dlatego wiekszość kopyt choruje i jest niedokrwiona,
podczas leczenia,korekcji ,poprawy postawy ,kształtu puszki,konczyna musi byc dobrze ukrwiona ,kon powinien ruszac sie cały czas ,stanowi to zasadniczy czynnik utrzymujący kopyta w zdrowiu


<t></t>

Lutejaxx

Administrator

2,782
04-23-2010, 06:26 AM #55
pasiak92 jak to mi wczoraj powiedział weterynarz na pytanie zdrowia końskiego, nie wolno każdego konia przyrównywać do tej samej kategorii. Jednym pomogą oleje, a innym moczenie w wodzieSmile

powiedz temu wet.ze
Smile
kazdy kon jest inny ale kazdy potrzebuje zaspokajania biologicznych potrzeb w tym moczenia kopyt
oleje i maści nie pozwalają jej wsiąkac ,oleje ,maści do kopyt niszczą kopyta przez lotne kwasy tłuszczowe i estry

róg kopytowy zawiera ogromną ilośc wody,która nieustannie wydostaje sie z niego do otaczającego powietrza,suchego podloża,ściółce w boksach,,a wilgoć moze byc dostarczana do kopyt tylko podczas moczenia kopyt w wodzie w rózny sposób
aby kon miał zdrowe kopyta musi miec ruch cały czas,odpowiednie zróżnicowane żywienie,kontakt z wodą aby kopyta nie wysychały i były elastyczne,odpowiedni kształt -kość kopytowa musi byc poziomo ustawiona,nie pionowo na wysokich pietkach i płaskiej podeszwie..
nie zamykanie koni w stajniach z amoniakiem nawet w noc,brak podków,odpowiedni do rasy teren,brak derek,bandaży,ochraniaczy..


nieprawidłowe funkcjonowanie kopyt ma wpływ na cały organizm konia a szczególnie na organy przemiany materii.

<t></t>
Lutejaxx
04-23-2010, 06:26 AM #55

pasiak92 jak to mi wczoraj powiedział weterynarz na pytanie zdrowia końskiego, nie wolno każdego konia przyrównywać do tej samej kategorii. Jednym pomogą oleje, a innym moczenie w wodzieSmile

powiedz temu wet.ze
Smile
kazdy kon jest inny ale kazdy potrzebuje zaspokajania biologicznych potrzeb w tym moczenia kopyt
oleje i maści nie pozwalają jej wsiąkac ,oleje ,maści do kopyt niszczą kopyta przez lotne kwasy tłuszczowe i estry

róg kopytowy zawiera ogromną ilośc wody,która nieustannie wydostaje sie z niego do otaczającego powietrza,suchego podloża,ściółce w boksach,,a wilgoć moze byc dostarczana do kopyt tylko podczas moczenia kopyt w wodzie w rózny sposób
aby kon miał zdrowe kopyta musi miec ruch cały czas,odpowiednie zróżnicowane żywienie,kontakt z wodą aby kopyta nie wysychały i były elastyczne,odpowiedni kształt -kość kopytowa musi byc poziomo ustawiona,nie pionowo na wysokich pietkach i płaskiej podeszwie..
nie zamykanie koni w stajniach z amoniakiem nawet w noc,brak podków,odpowiedni do rasy teren,brak derek,bandaży,ochraniaczy..


nieprawidłowe funkcjonowanie kopyt ma wpływ na cały organizm konia a szczególnie na organy przemiany materii.


<t></t>

Dagmara Matuszak

Senior Member

719
04-23-2010, 08:28 AM #56
Spahis A ja czytałem, że nawilżanie kopyt odbywa się "od środka" przez odpowiednie ukrwienie...

Ja już często spotykałam się z opinią, że nawilżanie od zewnątrz ma nikłe znaczenie, i to co mam okazję obserwować u swoich trzech koni to potwierdza. Ukrwienie (w sensie mechanizmu) + nawodnienie całego organizmu + dostarczenie składników odżywczych (z pożywieniem, nie w postaci smarów etc) - jak najbardziej. Ale gdyby kopyto rzeczywiście tę "ogromną ilość wody" pobierało z zewnątrz, to różnica np. między mokrą wiosną a suchym latem musiałaby być gigantyczna - a nie obserwuję tego.

Glazura jest nieprzepuszczalna, w podeszwie chyba można najwyżej rozmiękczyć to, co i tak jest martwe, jedyne miejsce, skąd cokolwiek może trafić "głębiej", to koronka.

Gdzieś w internecie ktoś opisywał, jak zachowuje się obcięty róg. Jak wyschnie, żadne moczenie nie jest w stanie przywrócić mu elastyczności. 24 godziny - nic. 48 godzin - nic. Nie wiem, czy można przenieść to 1:1 na żywą tkankę, ale skoro mowa o biernym nasiąkaniu wodą, to chyba przynajmniej w jakimś stopniu można.

<r><SIZE size="85"><s></s><I><s></s><COLOR color="#808080"><s></s>They're dangerous at both ends and crafty in the middle.<br/>
<e>
</e></COLOR><e>
</e></I><e>
</e></SIZE></r>
Dagmara Matuszak
04-23-2010, 08:28 AM #56

Spahis A ja czytałem, że nawilżanie kopyt odbywa się "od środka" przez odpowiednie ukrwienie...

Ja już często spotykałam się z opinią, że nawilżanie od zewnątrz ma nikłe znaczenie, i to co mam okazję obserwować u swoich trzech koni to potwierdza. Ukrwienie (w sensie mechanizmu) + nawodnienie całego organizmu + dostarczenie składników odżywczych (z pożywieniem, nie w postaci smarów etc) - jak najbardziej. Ale gdyby kopyto rzeczywiście tę "ogromną ilość wody" pobierało z zewnątrz, to różnica np. między mokrą wiosną a suchym latem musiałaby być gigantyczna - a nie obserwuję tego.

Glazura jest nieprzepuszczalna, w podeszwie chyba można najwyżej rozmiękczyć to, co i tak jest martwe, jedyne miejsce, skąd cokolwiek może trafić "głębiej", to koronka.

Gdzieś w internecie ktoś opisywał, jak zachowuje się obcięty róg. Jak wyschnie, żadne moczenie nie jest w stanie przywrócić mu elastyczności. 24 godziny - nic. 48 godzin - nic. Nie wiem, czy można przenieść to 1:1 na żywą tkankę, ale skoro mowa o biernym nasiąkaniu wodą, to chyba przynajmniej w jakimś stopniu można.


<r><SIZE size="85"><s></s><I><s></s><COLOR color="#808080"><s></s>They're dangerous at both ends and crafty in the middle.<br/>
<e>
</e></COLOR><e>
</e></I><e>
</e></SIZE></r>

Lutejaxx

Administrator

2,782
04-23-2010, 10:01 AM #57
Dagmara Matuszak Gdzieś w internecie ktoś opisywał, jak zachowuje się obcięty róg. Jak wyschnie, żadne moczenie nie jest w stanie przywrócić mu elastyczności. 24 godziny - nic. 48 godzin - nic. Nie wiem, czy można przenieść to 1:1 na żywą tkankę, ale skoro mowa o biernym nasiąkaniu wodą, to chyba przynajmniej w jakimś stopniu można.


dr Strasser w swoich publikacjach wspomina jak zachowuje sie obciety róg ,pokazuje fragment puszki rogowej kopyta nawodnionego bezposrednio po przycieciu elastyczny - i po 2 godzinach -stopniowo sie wysusza ,skurczony


teorie ze moczenie kopyt w wodzie niszczy kopyta i sprawia ze nie sa w stanie oprzec sie normalnemu scieraniu łatwo obalić tak jak drukowaną nieprawde w książkach wet.nt kopyt , podkuwaniu itp
przyklad koni zyjących w Camaruge,ich pastwiska sa zalewane kazdego roku i nawet wtedy zwierzęta spędzają dużą część każdego dnia brodząc w wodzie ,ich kopyta nie są w żadnym stopniu uszkodzone Smile

to nie woda jest szkodliwa dla kopyt a jej brak !

<t></t>
Lutejaxx
04-23-2010, 10:01 AM #57

Dagmara Matuszak Gdzieś w internecie ktoś opisywał, jak zachowuje się obcięty róg. Jak wyschnie, żadne moczenie nie jest w stanie przywrócić mu elastyczności. 24 godziny - nic. 48 godzin - nic. Nie wiem, czy można przenieść to 1:1 na żywą tkankę, ale skoro mowa o biernym nasiąkaniu wodą, to chyba przynajmniej w jakimś stopniu można.


dr Strasser w swoich publikacjach wspomina jak zachowuje sie obciety róg ,pokazuje fragment puszki rogowej kopyta nawodnionego bezposrednio po przycieciu elastyczny - i po 2 godzinach -stopniowo sie wysusza ,skurczony


teorie ze moczenie kopyt w wodzie niszczy kopyta i sprawia ze nie sa w stanie oprzec sie normalnemu scieraniu łatwo obalić tak jak drukowaną nieprawde w książkach wet.nt kopyt , podkuwaniu itp
przyklad koni zyjących w Camaruge,ich pastwiska sa zalewane kazdego roku i nawet wtedy zwierzęta spędzają dużą część każdego dnia brodząc w wodzie ,ich kopyta nie są w żadnym stopniu uszkodzone Smile

to nie woda jest szkodliwa dla kopyt a jej brak !


<t></t>

Dagmara Matuszak

Senior Member

719
04-23-2010, 10:43 AM #58
sen
Dagmara Matuszak Gdzieś w internecie ktoś opisywał, jak zachowuje się obcięty róg. Jak wyschnie, żadne moczenie nie jest w stanie przywrócić mu elastyczności. 24 godziny - nic. 48 godzin - nic. Nie wiem, czy można przenieść to 1:1 na żywą tkankę, ale skoro mowa o biernym nasiąkaniu wodą, to chyba przynajmniej w jakimś stopniu można.


dr Strasser w swoich publikacjach wspomina jak zachowuje sie obciety róg ,pokazuje fragment puszki rogowej kopyta nawodnionego bezposrednio po przycieciu elastyczny - i po 2 godzinach -stopniowo sie wysusza ,skurczony

Zgadza się, chodzi o to, że moczenie tego wyschniętego rogu w wodzie - nie przywraca mu poziomu nawilżenia i elastyczności sprzed wyschnięcia. Po prostu uważam, że skuteczniejsze jest nawadnianie "od wewnątrz".

<r><SIZE size="85"><s></s><I><s></s><COLOR color="#808080"><s></s>They're dangerous at both ends and crafty in the middle.<br/>
<e>
</e></COLOR><e>
</e></I><e>
</e></SIZE></r>
Dagmara Matuszak
04-23-2010, 10:43 AM #58

sen
Dagmara Matuszak Gdzieś w internecie ktoś opisywał, jak zachowuje się obcięty róg. Jak wyschnie, żadne moczenie nie jest w stanie przywrócić mu elastyczności. 24 godziny - nic. 48 godzin - nic. Nie wiem, czy można przenieść to 1:1 na żywą tkankę, ale skoro mowa o biernym nasiąkaniu wodą, to chyba przynajmniej w jakimś stopniu można.


dr Strasser w swoich publikacjach wspomina jak zachowuje sie obciety róg ,pokazuje fragment puszki rogowej kopyta nawodnionego bezposrednio po przycieciu elastyczny - i po 2 godzinach -stopniowo sie wysusza ,skurczony

Zgadza się, chodzi o to, że moczenie tego wyschniętego rogu w wodzie - nie przywraca mu poziomu nawilżenia i elastyczności sprzed wyschnięcia. Po prostu uważam, że skuteczniejsze jest nawadnianie "od wewnątrz".


<r><SIZE size="85"><s></s><I><s></s><COLOR color="#808080"><s></s>They're dangerous at both ends and crafty in the middle.<br/>
<e>
</e></COLOR><e>
</e></I><e>
</e></SIZE></r>

branka

Posting Freak

2,096
04-23-2010, 11:49 AM #59
Camargue i Connemary to specyficzne konie. Np trzymane w stajni na suchej sciółce mają duże problemy z kopytami. Za to trzymane na podmokłych terenach kopyta mają super. Do tego nie wymagają tak częstego werkowania, róg przyrasta u nich wolniej niż u innych koni i łatwiej się ściera. Dlatego można je trzymac pół roku na bagnistym terenie i nie struga i kopyta będa super, jak u dzikich koni.
Connemary 'nowoczesne' w bardziej sportowym typie, trzymane w stajniach i padokowane tylko w ciągu dnia na padokach mają kopyta twardsze i szybciej przyrastające.
Konie się w zadziwiający sposób potrafią adaptować do sytuacji Wink

Ja nie mocze kopyt, nie wysuszam, nic z nimi nie robię z zewnątrz. Stoją w wodzie jak pada, stoją w piachu jak jest sucho. Są trochę inne w różnych porach roku - np jak jest sucho podeszwa jest twardsza, jak jest mokro łatwiej się ściera, wykrusza. Ale nie zauważyłam, żeby kopyta pękały lub żeby cokolwiek się działo ze ścianami w różnych porach roku. Może jak jest susza kilka tygodni to wtedy dobrze pojeździć po łące jak jest rosa, czy znaleść jakąś rzekę i tam postac parę min z koniem. Ale kopyta się adaptują do warunków. Mam koleżankę, która mieszka na pustyni i kopyta też są zdrowe, pomimo że ich nie nawadnia. Struga je raz na kilka miesięcy i nic im nie pęka, nie kruszy się itp. A glazury te konie nie mają, bo sobie prawie całkowicie ścierają na kamieniach i skałach!

<t></t>
branka
04-23-2010, 11:49 AM #59

Camargue i Connemary to specyficzne konie. Np trzymane w stajni na suchej sciółce mają duże problemy z kopytami. Za to trzymane na podmokłych terenach kopyta mają super. Do tego nie wymagają tak częstego werkowania, róg przyrasta u nich wolniej niż u innych koni i łatwiej się ściera. Dlatego można je trzymac pół roku na bagnistym terenie i nie struga i kopyta będa super, jak u dzikich koni.
Connemary 'nowoczesne' w bardziej sportowym typie, trzymane w stajniach i padokowane tylko w ciągu dnia na padokach mają kopyta twardsze i szybciej przyrastające.
Konie się w zadziwiający sposób potrafią adaptować do sytuacji Wink

Ja nie mocze kopyt, nie wysuszam, nic z nimi nie robię z zewnątrz. Stoją w wodzie jak pada, stoją w piachu jak jest sucho. Są trochę inne w różnych porach roku - np jak jest sucho podeszwa jest twardsza, jak jest mokro łatwiej się ściera, wykrusza. Ale nie zauważyłam, żeby kopyta pękały lub żeby cokolwiek się działo ze ścianami w różnych porach roku. Może jak jest susza kilka tygodni to wtedy dobrze pojeździć po łące jak jest rosa, czy znaleść jakąś rzekę i tam postac parę min z koniem. Ale kopyta się adaptują do warunków. Mam koleżankę, która mieszka na pustyni i kopyta też są zdrowe, pomimo że ich nie nawadnia. Struga je raz na kilka miesięcy i nic im nie pęka, nie kruszy się itp. A glazury te konie nie mają, bo sobie prawie całkowicie ścierają na kamieniach i skałach!


<t></t>

04-23-2010, 03:59 PM #60
Cytat:Connemary to specyficzne konie. Np trzymane w stajni na suchej sciółce mają duże problemy z kopytami.
nie zauwazylam tego u naszych kucy ,a mamy takowych w stajni w chwili obencej 5 sztuk
natomiast ze stwierdzeniem
Cytat:Za to trzymane na podmokłych terenach kopyta mają super. Do tego nie wymagają tak częstego werkowania, róg przyrasta u nich wolniej niż u innych koni i łatwiej się ściera. Dlatego można je trzymac pół roku na bagnistym terenie i nie struga i kopyta będa super, jak u dzikich koni.
zgadzam sie w 100 % jeden z naszych ogierow wlasnie connemara ( R.I.P ) byl trzymamy przez wieksza czesc roku na pastwisku gdzie przebywal z klaczami wiadomo w jakim celu Big Grin Zawsze o powrocie do stajni po kilku miesiacach kowal nie mogl wyjsc z podziwu ,w jak swietnym stanie byly jego kopyta.Teren bardzo podmokly.
To tak na marginesie ode mnie w zwiazku z tym,ze z Connemara mam doczynienia na codzien.
Pozdrawiam

<t>..Od przyjaciół Boże strzeż,z wrogami sobie poradzę..</t>
Magdalena Slusarczyk
04-23-2010, 03:59 PM #60

Cytat:Connemary to specyficzne konie. Np trzymane w stajni na suchej sciółce mają duże problemy z kopytami.
nie zauwazylam tego u naszych kucy ,a mamy takowych w stajni w chwili obencej 5 sztuk
natomiast ze stwierdzeniem
Cytat:Za to trzymane na podmokłych terenach kopyta mają super. Do tego nie wymagają tak częstego werkowania, róg przyrasta u nich wolniej niż u innych koni i łatwiej się ściera. Dlatego można je trzymac pół roku na bagnistym terenie i nie struga i kopyta będa super, jak u dzikich koni.
zgadzam sie w 100 % jeden z naszych ogierow wlasnie connemara ( R.I.P ) byl trzymamy przez wieksza czesc roku na pastwisku gdzie przebywal z klaczami wiadomo w jakim celu Big Grin Zawsze o powrocie do stajni po kilku miesiacach kowal nie mogl wyjsc z podziwu ,w jak swietnym stanie byly jego kopyta.Teren bardzo podmokly.
To tak na marginesie ode mnie w zwiazku z tym,ze z Connemara mam doczynienia na codzien.
Pozdrawiam


<t>..Od przyjaciół Boże strzeż,z wrogami sobie poradzę..</t>

Strony (5): Wstecz 1 2 3 4 5 Dalej
 
  • 0 głosów - średnia: 0
Użytkownicy przeglądający ten wątek:
 1 gości
Użytkownicy przeglądający ten wątek:
 1 gości