Hipologia Kategoria Chów koni - i wszystko, co z nim związane Własna stajnia

Własna stajnia

Własna stajnia

Strony (28): Wstecz 1 18 19 20 21 22 28 Dalej  
Magda W-K.

Member

64
07-13-2010, 03:40 AM #286
Jeśli pytanie kierowane było do mnie, to narazie jeszcze nic nie postanowiłam, tylko wciąż intensywnie kombinuję, jak tu spełnić swoje marzenie zanim zdążę osiwieć Wink
Co do paszy, to tyle miejsca na składowanie paszy na cały rok, chyba nie znajdę. Więc było by mi łatwiej rozbijać zakup na dwa razy co najmniej. Finansowo też trochę lżej, bo jednorazowo nie wydaje się od razu 2-3 tysięcy.

<t>Miejsce moje między grzywą a ogonem.</t>
Magda W-K.
07-13-2010, 03:40 AM #286

Jeśli pytanie kierowane było do mnie, to narazie jeszcze nic nie postanowiłam, tylko wciąż intensywnie kombinuję, jak tu spełnić swoje marzenie zanim zdążę osiwieć Wink
Co do paszy, to tyle miejsca na składowanie paszy na cały rok, chyba nie znajdę. Więc było by mi łatwiej rozbijać zakup na dwa razy co najmniej. Finansowo też trochę lżej, bo jednorazowo nie wydaje się od razu 2-3 tysięcy.


<t>Miejsce moje między grzywą a ogonem.</t>

Lutejaxx

Administrator

2,782
07-13-2010, 04:48 AM #287
za dużo lepiej nie myśleć. I tak nie przewidzisz wszystkiego.
Miałam mieć jednego konia z owieczką, są trzy. Do tego zaledwie 80 arów pastwiska. Wiata. I składowisko
tak małe,że kilka razy do roku muszę dowozić siano.
Jeżeli tylko się da, to najlepiej jest dogadać się z jakąś osobą, rolnikiem, który będzie Ci sianko i słomę trzymał we własnej stodole i w miarę potrzeby dowoził. Ja tak uczyniłam i sobie chwalę /muszę mieć siano przez cały rok/ , tyle, że rolnik mieszka 15 km ode mnie, szkoda, że nie bliżej.
I jeszcze raz powtarzam, wszystkiego nie przewidzisz.... kiedyś musiałam dużą pożyczkę brać, żeby konia uratować, potem doprowadzić do stanu używalności i na dodatek oddałam go, a pożyczka została... Sad

Do realizacji marzeń jednak wszystkich namawiam, bez ociągania się /jeśli jesteś pewna, ze to TO/ bo jak się czeka za długo, wtedy może też stać się i za późno, bo życie figle płatać lubi!

<t></t>
Lutejaxx
07-13-2010, 04:48 AM #287

za dużo lepiej nie myśleć. I tak nie przewidzisz wszystkiego.
Miałam mieć jednego konia z owieczką, są trzy. Do tego zaledwie 80 arów pastwiska. Wiata. I składowisko
tak małe,że kilka razy do roku muszę dowozić siano.
Jeżeli tylko się da, to najlepiej jest dogadać się z jakąś osobą, rolnikiem, który będzie Ci sianko i słomę trzymał we własnej stodole i w miarę potrzeby dowoził. Ja tak uczyniłam i sobie chwalę /muszę mieć siano przez cały rok/ , tyle, że rolnik mieszka 15 km ode mnie, szkoda, że nie bliżej.
I jeszcze raz powtarzam, wszystkiego nie przewidzisz.... kiedyś musiałam dużą pożyczkę brać, żeby konia uratować, potem doprowadzić do stanu używalności i na dodatek oddałam go, a pożyczka została... Sad

Do realizacji marzeń jednak wszystkich namawiam, bez ociągania się /jeśli jesteś pewna, ze to TO/ bo jak się czeka za długo, wtedy może też stać się i za późno, bo życie figle płatać lubi!


<t></t>

Magda W-K.

Member

64
07-13-2010, 07:55 AM #288
Wiesz Duchowa, wczoraj pomyślałam własnie tak samo jak Ty teraz napisałaś Smile
Zdałam sobie sprawę, że jesteśmy tu i teraz. Nie wiemy ile mamy czasu. Więc jaki sens ma odkładanie marzeń na lepszy czas, który równie dobrze może nigdy nie nadejść? A poza tym, skąd wiem, że to właśnie ten obecny czas nie jest tym odpowiednim? Może lepszego już nie będzie.
Tak naprawdę, kto nie ryzykuje, nic nie ma. Z jednej strony takie stawianie wszystkiego na jedną kartę może się okazać niebezpieczne, ale z drugiej strony jeśli się to robi, bez późniejszej krzywdy dla zwierząt, to czemu by nie spróbować?
Bo nawet jeśli by się okazało, że nie udało się, nie ma tyle pieniędzy i konie trzeba sprzedać, to przecież nie koniec świata i można się postarać by znaleźć im dobre domy. Kiedy koń zachoruje poważnie i potrzebne są "grube" pieniądze, to porusza się niebo i ziemię by się znalazły.
Wiele osób zapewne skrytykuje takie podejście, ale z drugiej strony, gdyby marzenia mieli spełniać ludzie, których na nie stać w każdej sytuacji, to mielibyśmy niewielu szczęśliwych i spełnionych.
Ja osobiście decyzji jeszcze nie podjęłam ostatecznie. Ale postanowiłam, że to kwestia roku. Od tego wszystko zależy, jak rozwinie się moja praca, czy dostanę się na studia i jak sobie będę radzić, ile zdołamy zrobić w kwestii remontu domku i pom. gospodarczych itp. Ale po cichu wierzę, że jestem bliżej realizacji marzeń niż dalej :wink:

<t>Miejsce moje między grzywą a ogonem.</t>
Magda W-K.
07-13-2010, 07:55 AM #288

Wiesz Duchowa, wczoraj pomyślałam własnie tak samo jak Ty teraz napisałaś Smile
Zdałam sobie sprawę, że jesteśmy tu i teraz. Nie wiemy ile mamy czasu. Więc jaki sens ma odkładanie marzeń na lepszy czas, który równie dobrze może nigdy nie nadejść? A poza tym, skąd wiem, że to właśnie ten obecny czas nie jest tym odpowiednim? Może lepszego już nie będzie.
Tak naprawdę, kto nie ryzykuje, nic nie ma. Z jednej strony takie stawianie wszystkiego na jedną kartę może się okazać niebezpieczne, ale z drugiej strony jeśli się to robi, bez późniejszej krzywdy dla zwierząt, to czemu by nie spróbować?
Bo nawet jeśli by się okazało, że nie udało się, nie ma tyle pieniędzy i konie trzeba sprzedać, to przecież nie koniec świata i można się postarać by znaleźć im dobre domy. Kiedy koń zachoruje poważnie i potrzebne są "grube" pieniądze, to porusza się niebo i ziemię by się znalazły.
Wiele osób zapewne skrytykuje takie podejście, ale z drugiej strony, gdyby marzenia mieli spełniać ludzie, których na nie stać w każdej sytuacji, to mielibyśmy niewielu szczęśliwych i spełnionych.
Ja osobiście decyzji jeszcze nie podjęłam ostatecznie. Ale postanowiłam, że to kwestia roku. Od tego wszystko zależy, jak rozwinie się moja praca, czy dostanę się na studia i jak sobie będę radzić, ile zdołamy zrobić w kwestii remontu domku i pom. gospodarczych itp. Ale po cichu wierzę, że jestem bliżej realizacji marzeń niż dalej :wink:


<t>Miejsce moje między grzywą a ogonem.</t>

Joanna Dobrzyńska

Posting Freak

910
07-13-2010, 12:19 PM #289
Ho ho Big Grin Magdo, studia dopiero przed Tobą. Nie martw się więc na zapas Tongue . Zaczynam, wciąż zaczynam, bo stawianie kolejnych kroków, ryzyko jest fantastyczną sprawą. Pracy mnóstwo. I mam zamiar sporo zaryzykować, pewnie będzie warto.
Z sianem robię tak, ze najczęściej kupuję- dostawy kilka razy do roku (2 konie, w porywach były 3+ 2-3 kozy). Mam w tym roku własne sianko, prasowane, złożone pod plandeką, wystarczy na rok. Cena takiej kostki- 1.70. W cenie są zawarte usługi jakie zamawiam u rolników : koszenie, przerzucanie, prasa, zwiezienie. Zastanawiam się nad zakupem ciągnika ogrodniczego. Usługi mogą sąsiedzi wykonać dopiero po wykonianu prac u siebie więc tak jakby czekam na "litość" i czasem się aż domagam. Z pogodą bywa różnie. W tym roku mnie się udało. W zeszłym nie miałam własnego sianka. Mam to szczęście, ze okolice dość zielone, gleby od kl.IV w górę więc trawa jest.

<r>"Zdobądź serce swojego konia, potem dotrzyj do jego umysłu, a wtedy będziesz mógł użyć siły jego według swego zamysłu"<br/>
<br/>
<COLOR color="#400040"><s></s><URL url="http://www.stajniabartodziej.republika.pl">www.stajniabartodziej.republika.pl</URL><e></e></COLOR></r>
Joanna Dobrzyńska
07-13-2010, 12:19 PM #289

Ho ho Big Grin Magdo, studia dopiero przed Tobą. Nie martw się więc na zapas Tongue . Zaczynam, wciąż zaczynam, bo stawianie kolejnych kroków, ryzyko jest fantastyczną sprawą. Pracy mnóstwo. I mam zamiar sporo zaryzykować, pewnie będzie warto.
Z sianem robię tak, ze najczęściej kupuję- dostawy kilka razy do roku (2 konie, w porywach były 3+ 2-3 kozy). Mam w tym roku własne sianko, prasowane, złożone pod plandeką, wystarczy na rok. Cena takiej kostki- 1.70. W cenie są zawarte usługi jakie zamawiam u rolników : koszenie, przerzucanie, prasa, zwiezienie. Zastanawiam się nad zakupem ciągnika ogrodniczego. Usługi mogą sąsiedzi wykonać dopiero po wykonianu prac u siebie więc tak jakby czekam na "litość" i czasem się aż domagam. Z pogodą bywa różnie. W tym roku mnie się udało. W zeszłym nie miałam własnego sianka. Mam to szczęście, ze okolice dość zielone, gleby od kl.IV w górę więc trawa jest.


<r>"Zdobądź serce swojego konia, potem dotrzyj do jego umysłu, a wtedy będziesz mógł użyć siły jego według swego zamysłu"<br/>
<br/>
<COLOR color="#400040"><s></s><URL url="http://www.stajniabartodziej.republika.pl">www.stajniabartodziej.republika.pl</URL><e></e></COLOR></r>

07-14-2010, 06:21 AM #290
Asio - chodzi o taki ciągnik do koszenia trawy? I co on byrobił w polu?

EEEE no extra ten ciągnik. Nie wiesz ile czasu takim ciągnikiem kosi się np 1 h? i są tez przystawki do przewracania?

<t></t>
Iwona Gasparewicz
07-14-2010, 06:21 AM #290

Asio - chodzi o taki ciągnik do koszenia trawy? I co on byrobił w polu?

EEEE no extra ten ciągnik. Nie wiesz ile czasu takim ciągnikiem kosi się np 1 h? i są tez przystawki do przewracania?


<t></t>

Magda W-K.

Member

64
07-14-2010, 06:57 AM #291
Asio, nie do końca studia dopiero przede mną. Właśnie skończyłam licencjat, więc jestem na półmetku. Szczerze mówiąc, miałabym ochotę już zakończyć edukację, ale na magisterkę idę "dla świętego spokoju", bo jednak co wyższe to wyższe, z samym licencjatem mogłabym mieć większe problemy z pracą.
Normalnie, gdyby nie małe zawirowania po drodze, właśnie kończyłabym magisterkę, nie licencjat, no ale cóż, było się młodym i głupim :wink:
Poza tym, znam wiele osób, które studiują i przy okazji dają radę utrzymać konia. Jeśli się czegoś bardzo chce, to wiele można. Może naiwnie, ale wierzę, że upór i gotowość do daleko idących poświęceń wystarczy.

<t>Miejsce moje między grzywą a ogonem.</t>
Magda W-K.
07-14-2010, 06:57 AM #291

Asio, nie do końca studia dopiero przede mną. Właśnie skończyłam licencjat, więc jestem na półmetku. Szczerze mówiąc, miałabym ochotę już zakończyć edukację, ale na magisterkę idę "dla świętego spokoju", bo jednak co wyższe to wyższe, z samym licencjatem mogłabym mieć większe problemy z pracą.
Normalnie, gdyby nie małe zawirowania po drodze, właśnie kończyłabym magisterkę, nie licencjat, no ale cóż, było się młodym i głupim :wink:
Poza tym, znam wiele osób, które studiują i przy okazji dają radę utrzymać konia. Jeśli się czegoś bardzo chce, to wiele można. Może naiwnie, ale wierzę, że upór i gotowość do daleko idących poświęceń wystarczy.


<t>Miejsce moje między grzywą a ogonem.</t>

Joanna Dobrzyńska

Posting Freak

910
07-14-2010, 09:45 AM #292
Wiesz Panterko, taki ciągniczek poradzi sobie z najprostrzymi pracami, a przystawek jest trochę do wyboru, zależnie oczywiście jaką firmę wybierzesz. Zależy mi na rozrzutniku (częstsza praca- wywożenie gnoju) i kosiarce.Nie jetem rolnikiem, a do prac cięższych pozostanie mi zamawianie usług. Gdzieś zanikły spółdzielnie, a współprcę uważam za dobre rozwiązanie, bo nie każdy musi dysponować np. Bizonem :roll: Magdo, byłam też uparta, udało się. Big Grin Cała rodzina tylko się dziwiła Confusedhock: , już przestała :mrgreen: A tu po prostu dziadek był kawalerzystą i naopowiadał dziecku historyjek :wink: .

<r>"Zdobądź serce swojego konia, potem dotrzyj do jego umysłu, a wtedy będziesz mógł użyć siły jego według swego zamysłu"<br/>
<br/>
<COLOR color="#400040"><s></s><URL url="http://www.stajniabartodziej.republika.pl">www.stajniabartodziej.republika.pl</URL><e></e></COLOR></r>
Joanna Dobrzyńska
07-14-2010, 09:45 AM #292

Wiesz Panterko, taki ciągniczek poradzi sobie z najprostrzymi pracami, a przystawek jest trochę do wyboru, zależnie oczywiście jaką firmę wybierzesz. Zależy mi na rozrzutniku (częstsza praca- wywożenie gnoju) i kosiarce.Nie jetem rolnikiem, a do prac cięższych pozostanie mi zamawianie usług. Gdzieś zanikły spółdzielnie, a współprcę uważam za dobre rozwiązanie, bo nie każdy musi dysponować np. Bizonem :roll: Magdo, byłam też uparta, udało się. Big Grin Cała rodzina tylko się dziwiła Confusedhock: , już przestała :mrgreen: A tu po prostu dziadek był kawalerzystą i naopowiadał dziecku historyjek :wink: .


<r>"Zdobądź serce swojego konia, potem dotrzyj do jego umysłu, a wtedy będziesz mógł użyć siły jego według swego zamysłu"<br/>
<br/>
<COLOR color="#400040"><s></s><URL url="http://www.stajniabartodziej.republika.pl">www.stajniabartodziej.republika.pl</URL><e></e></COLOR></r>

07-21-2010, 05:43 PM #293
Dziś zamówiłam drzewo na stajnie Smile We wtorek rusza budowa Big Grin

<t></t>
Iwona Gasparewicz
07-21-2010, 05:43 PM #293

Dziś zamówiłam drzewo na stajnie Smile We wtorek rusza budowa Big Grin


<t></t>

Julia z Orla

Posting Freak

1,409
07-21-2010, 06:36 PM #294
Fajnie! Czekamy na zdjęcia Smile

<r><SIZE size="85"><s></s><URL url="http://stajniaequila.blogspot.com/"><s></s><COLOR color="#80BF00"><s></s>★Stajnia Equila<e></e></COLOR><e></e></URL><br/>
<URL url="http://equimechana.blogspot.com/"><s></s>EQUIMECHANA - o biomechanice ruchu konia<e></e></URL><br/>
<I><s></s>"The horse already understands the human better than the human will ever understand the horse."<e></e></I> D.Bennet<e>
</e></SIZE></r>
Julia z Orla
07-21-2010, 06:36 PM #294

Fajnie! Czekamy na zdjęcia Smile


<r><SIZE size="85"><s></s><URL url="http://stajniaequila.blogspot.com/"><s></s><COLOR color="#80BF00"><s></s>★Stajnia Equila<e></e></COLOR><e></e></URL><br/>
<URL url="http://equimechana.blogspot.com/"><s></s>EQUIMECHANA - o biomechanice ruchu konia<e></e></URL><br/>
<I><s></s>"The horse already understands the human better than the human will ever understand the horse."<e></e></I> D.Bennet<e>
</e></SIZE></r>

Joanna Dobrzyńska

Posting Freak

910
07-26-2010, 10:16 AM #295
Panterko, super Big Grin :!: Dołaczam się do prośby Julii.

<r>"Zdobądź serce swojego konia, potem dotrzyj do jego umysłu, a wtedy będziesz mógł użyć siły jego według swego zamysłu"<br/>
<br/>
<COLOR color="#400040"><s></s><URL url="http://www.stajniabartodziej.republika.pl">www.stajniabartodziej.republika.pl</URL><e></e></COLOR></r>
Joanna Dobrzyńska
07-26-2010, 10:16 AM #295

Panterko, super Big Grin :!: Dołaczam się do prośby Julii.


<r>"Zdobądź serce swojego konia, potem dotrzyj do jego umysłu, a wtedy będziesz mógł użyć siły jego według swego zamysłu"<br/>
<br/>
<COLOR color="#400040"><s></s><URL url="http://www.stajniabartodziej.republika.pl">www.stajniabartodziej.republika.pl</URL><e></e></COLOR></r>

07-28-2010, 08:09 PM #296
Ok Smile
Sprawa się przeciągneła o tydzień bo jadę z małym na badania do CZD ale nadgonie Smile

<t></t>
Iwona Gasparewicz
07-28-2010, 08:09 PM #296

Ok Smile
Sprawa się przeciągneła o tydzień bo jadę z małym na badania do CZD ale nadgonie Smile


<t></t>

Joanna Dobrzyńska

Posting Freak

910
07-29-2010, 08:34 PM #297
Trzymamy kciuki za jak najszybszy powrót do zdrowia.

<r>"Zdobądź serce swojego konia, potem dotrzyj do jego umysłu, a wtedy będziesz mógł użyć siły jego według swego zamysłu"<br/>
<br/>
<COLOR color="#400040"><s></s><URL url="http://www.stajniabartodziej.republika.pl">www.stajniabartodziej.republika.pl</URL><e></e></COLOR></r>
Joanna Dobrzyńska
07-29-2010, 08:34 PM #297

Trzymamy kciuki za jak najszybszy powrót do zdrowia.


<r>"Zdobądź serce swojego konia, potem dotrzyj do jego umysłu, a wtedy będziesz mógł użyć siły jego według swego zamysłu"<br/>
<br/>
<COLOR color="#400040"><s></s><URL url="http://www.stajniabartodziej.republika.pl">www.stajniabartodziej.republika.pl</URL><e></e></COLOR></r>

Magda W-K.

Member

64
08-20-2010, 05:42 AM #298
Tak się zastanawiam i już sama nie wiem co lepsze. Z czego zrobić dach stajni? Stajnia będzie murowana. Ale obecnie na dachu przyszłej stajni jest azbest, którego trzeba się pozbyć. Nie wiem tylko czym najlepiej go zastąpić, bo jestem w sumie zielona w tym temacie Wink
A wy z czego macie dach stajni zrobiony?

<t>Miejsce moje między grzywą a ogonem.</t>
Magda W-K.
08-20-2010, 05:42 AM #298

Tak się zastanawiam i już sama nie wiem co lepsze. Z czego zrobić dach stajni? Stajnia będzie murowana. Ale obecnie na dachu przyszłej stajni jest azbest, którego trzeba się pozbyć. Nie wiem tylko czym najlepiej go zastąpić, bo jestem w sumie zielona w tym temacie Wink
A wy z czego macie dach stajni zrobiony?


<t>Miejsce moje między grzywą a ogonem.</t>

Joanna Dobrzyńska

Posting Freak

910
08-20-2010, 12:21 PM #299
Na naszej stajence pokrycie dachu jest dość prymitywne (adekwatnie do całości bo to przecież taka sobie chatka- drewniany domek :wink: ). Są deski polożone w 2ch warstwach, dachówkowato.
Na stajni planowanej,przewiduję papę termozgrzewalną. Blacha nie jest dobra. Najlepiej jeszcze izolować dach choćby niewielkim stryszkiem (nie musi być użytkowy), aby zimą się nie skraplało, z czym się spotkałam już w 2 miejscach gdzie blacha była nad końmi. I niby było tam ciepło, ale na konie kapało mocno :| . Oczywiście należy pamiętać o otworach wentylacyjnych w dachu!

<r>"Zdobądź serce swojego konia, potem dotrzyj do jego umysłu, a wtedy będziesz mógł użyć siły jego według swego zamysłu"<br/>
<br/>
<COLOR color="#400040"><s></s><URL url="http://www.stajniabartodziej.republika.pl">www.stajniabartodziej.republika.pl</URL><e></e></COLOR></r>
Joanna Dobrzyńska
08-20-2010, 12:21 PM #299

Na naszej stajence pokrycie dachu jest dość prymitywne (adekwatnie do całości bo to przecież taka sobie chatka- drewniany domek :wink: ). Są deski polożone w 2ch warstwach, dachówkowato.
Na stajni planowanej,przewiduję papę termozgrzewalną. Blacha nie jest dobra. Najlepiej jeszcze izolować dach choćby niewielkim stryszkiem (nie musi być użytkowy), aby zimą się nie skraplało, z czym się spotkałam już w 2 miejscach gdzie blacha była nad końmi. I niby było tam ciepło, ale na konie kapało mocno :| . Oczywiście należy pamiętać o otworach wentylacyjnych w dachu!


<r>"Zdobądź serce swojego konia, potem dotrzyj do jego umysłu, a wtedy będziesz mógł użyć siły jego według swego zamysłu"<br/>
<br/>
<COLOR color="#400040"><s></s><URL url="http://www.stajniabartodziej.republika.pl">www.stajniabartodziej.republika.pl</URL><e></e></COLOR></r>

AnnaRadomańczykMoroz

Senior Member

299
08-23-2010, 12:35 PM #300
Po 5 latach życia w pensjonacie decyzja zapadła! W trybie pilnym zaadaptowaliśmy część starej poniemieckiej stodoły-obory i zrobiliśmy 3 zagrody, tzw. boksy Smile Następnie przygotowaliśmy wybieg. Na razie niewielki, ale bezpieczny, a teraz, kiedy konie już stoją u nas możemy powoli dłubać, karczować, murować itd. Jakie to piękne uczucie, kiedy ma się wpływ na jakość siana, słomy czy też owsa. Konie już też się odnalazły w swoim nowym domu, na ich "mordkach" widać spokój. Pozostaje jeszcze nasz kucyk, który stał się koniem specjalnej troski, ponieważ w ciągu ostatnich 6 miesięcy oślepł (złapał bakterię Sad), a teraz trzeba przyzwyczajać go do nowej rzeczywistości. Ale najważniejsze, że już u siebie Smile
Załączone pliki
Miniatury
       

<r>niegdyś <COLOR color="#4000BF"><s></s>Pokusa27<e></e></COLOR> <E>Smile</E></r>
AnnaRadomańczykMoroz
08-23-2010, 12:35 PM #300

Po 5 latach życia w pensjonacie decyzja zapadła! W trybie pilnym zaadaptowaliśmy część starej poniemieckiej stodoły-obory i zrobiliśmy 3 zagrody, tzw. boksy Smile Następnie przygotowaliśmy wybieg. Na razie niewielki, ale bezpieczny, a teraz, kiedy konie już stoją u nas możemy powoli dłubać, karczować, murować itd. Jakie to piękne uczucie, kiedy ma się wpływ na jakość siana, słomy czy też owsa. Konie już też się odnalazły w swoim nowym domu, na ich "mordkach" widać spokój. Pozostaje jeszcze nasz kucyk, który stał się koniem specjalnej troski, ponieważ w ciągu ostatnich 6 miesięcy oślepł (złapał bakterię Sad), a teraz trzeba przyzwyczajać go do nowej rzeczywistości. Ale najważniejsze, że już u siebie Smile

Załączone pliki
Miniatury
       

<r>niegdyś <COLOR color="#4000BF"><s></s>Pokusa27<e></e></COLOR> <E>Smile</E></r>

Strony (28): Wstecz 1 18 19 20 21 22 28 Dalej  
 
  • 0 głosów - średnia: 0
Użytkownicy przeglądający ten wątek:
 1 gości
Użytkownicy przeglądający ten wątek:
 1 gości