Hipologia Kategoria Konie chcą nas rozumieć Skoki. Półsiad? czy też Pełnysiad ?

Skoki. Półsiad? czy też Pełnysiad ?

Skoki. Półsiad? czy też Pełnysiad ?

Strony (2): Wstecz 1 2
Nora Borodziej

Member

119
10-25-2009, 11:24 PM #16
Trochę offtop. Ja nie umiem skakac (zabieram się z koniem, tego nie można nazwac "umiejętnością") i ogólnie skakanie nie budzi mojego zaufania, więc ten przejazd zrobił na mnie po prostu kolosalne wrażenie. I ten koń jeszcze miał zapas nad przeszkodami, dla mnie to czysta magia Wink

<t></t>
Nora Borodziej
10-25-2009, 11:24 PM #16

Trochę offtop. Ja nie umiem skakac (zabieram się z koniem, tego nie można nazwac "umiejętnością") i ogólnie skakanie nie budzi mojego zaufania, więc ten przejazd zrobił na mnie po prostu kolosalne wrażenie. I ten koń jeszcze miał zapas nad przeszkodami, dla mnie to czysta magia Wink


<t></t>

Wojciech Mickunas

Posting Freak

1,126
10-26-2009, 09:03 AM #17
Tomku ! Dziekuję bardzo za ten film z Olimpijskiego parkuru Rodrigo - super !!!
Czy kto kolwiek zauważył ,żeby ten jeździec w jakimolwiek momencie " wycofywał się" ??????
, a to jest jeździec , który wygrał wszystko co jest na świecie w skokach do wygrania !!!!!!
Ludzie ! uczmy się od najlepszych !!!!!!!!!

<t>Nie mogę zrozumieć, dlaczego ludzie, zamiast próbować zapanować nad kilkudziesięcioma dekagramami końskiego mózgu, koncentrują się wyłącznie na tym, żeby okiełznać 500kg jego mięsni!</t>
Wojciech Mickunas
10-26-2009, 09:03 AM #17

Tomku ! Dziekuję bardzo za ten film z Olimpijskiego parkuru Rodrigo - super !!!
Czy kto kolwiek zauważył ,żeby ten jeździec w jakimolwiek momencie " wycofywał się" ??????
, a to jest jeździec , który wygrał wszystko co jest na świecie w skokach do wygrania !!!!!!
Ludzie ! uczmy się od najlepszych !!!!!!!!!


<t>Nie mogę zrozumieć, dlaczego ludzie, zamiast próbować zapanować nad kilkudziesięcioma dekagramami końskiego mózgu, koncentrują się wyłącznie na tym, żeby okiełznać 500kg jego mięsni!</t>

tomekpawwaw

Senior Member

380
10-26-2009, 10:25 PM #18
Tu z kolei jeździec, który dojeżdża do przeszkody w pełnym siadzie (też Mistrz Świata )
http://www.youtube.com/watch?v=wWh5Z0S4z50

<t></t>
tomekpawwaw
10-26-2009, 10:25 PM #18

Tu z kolei jeździec, który dojeżdża do przeszkody w pełnym siadzie (też Mistrz Świata )
http://www.youtube.com/watch?v=wWh5Z0S4z50


<t></t>

Nora Borodziej

Member

119
10-26-2009, 11:11 PM #19
Dorzucę: Whitaker też raczej wysiaduje http://www.youtube.com/watch?v=N82utX6hK...re=related
Jego koń niesamowicie spokojnie brał przeszkody, znów jestem pod wrażeniem.

<t></t>
Nora Borodziej
10-26-2009, 11:11 PM #19

Dorzucę: Whitaker też raczej wysiaduje http://www.youtube.com/watch?v=N82utX6hK...re=related
Jego koń niesamowicie spokojnie brał przeszkody, znów jestem pod wrażeniem.


<t></t>

Wojciech Mickunas

Posting Freak

1,126
10-27-2009, 07:47 AM #20
Moi Drodzy , ani w jednym ani w drugim przypadku to nie jest "pełen siad"!! Oni nie siedzą w pełnym siadzie bo pełnym siadem jeżdżą "pingwiny" ( czytaj; ujeżdżeniowcy ) ci dobrzy. Obaj ci jeźdźcy doskonale mają opanowaną jazdę w dosiadzie odciążającym ( zewanym często półsiadem) w którym bazą są nogi!!!, a nie d.....a.
Oni świadomie , perfekcyjnie używają zbliżenia siedzenia do siodła ( albo zbliżenia spodni ) i nie wsadzają d.....y w siodło . Mogą to zrobić ,( znowu świadomie i z pełną kontrolą ) w sytuacji, kiedy będzie to potrzebne .
W tych przejazdach takich sytuacji nie było i u jednego jak i drugiego pomiędzy ich d......mi a siodłami można by
umieścić po wróbelku ( takim ptaszku) i dojechały by do końca przejazdu żywe!! ( Znam takich " skoczków" u których z wróbelka już na samym wstępie została by mokra plama Sad )
Nie używajcie określenia : koń bierze przeszkodę , bo koń nie bierze przeszkody tylko po prostu skacze!.
Wysiadywanie też nie jest właściwym określeniem , bo to kura wysiaduje jajka . Jeździec siada w siodło, przechodzi do jazdy w pełnym siadzie , lub jedzie kłusem ćwiczebnym. To w ramach dbałości o czystość i klarowność języka jeździeckiego , który niestety jest strasznie zaśmiecony różnymi , często bardzo niejasnymi określeniami . Tworzą te określenia przeważnie ci , którzy chcą uchodzić za fachowców w oczach tych którzy nie mają czelności za takich się uważać.

<t>Nie mogę zrozumieć, dlaczego ludzie, zamiast próbować zapanować nad kilkudziesięcioma dekagramami końskiego mózgu, koncentrują się wyłącznie na tym, żeby okiełznać 500kg jego mięsni!</t>
Wojciech Mickunas
10-27-2009, 07:47 AM #20

Moi Drodzy , ani w jednym ani w drugim przypadku to nie jest "pełen siad"!! Oni nie siedzą w pełnym siadzie bo pełnym siadem jeżdżą "pingwiny" ( czytaj; ujeżdżeniowcy ) ci dobrzy. Obaj ci jeźdźcy doskonale mają opanowaną jazdę w dosiadzie odciążającym ( zewanym często półsiadem) w którym bazą są nogi!!!, a nie d.....a.
Oni świadomie , perfekcyjnie używają zbliżenia siedzenia do siodła ( albo zbliżenia spodni ) i nie wsadzają d.....y w siodło . Mogą to zrobić ,( znowu świadomie i z pełną kontrolą ) w sytuacji, kiedy będzie to potrzebne .
W tych przejazdach takich sytuacji nie było i u jednego jak i drugiego pomiędzy ich d......mi a siodłami można by
umieścić po wróbelku ( takim ptaszku) i dojechały by do końca przejazdu żywe!! ( Znam takich " skoczków" u których z wróbelka już na samym wstępie została by mokra plama Sad )
Nie używajcie określenia : koń bierze przeszkodę , bo koń nie bierze przeszkody tylko po prostu skacze!.
Wysiadywanie też nie jest właściwym określeniem , bo to kura wysiaduje jajka . Jeździec siada w siodło, przechodzi do jazdy w pełnym siadzie , lub jedzie kłusem ćwiczebnym. To w ramach dbałości o czystość i klarowność języka jeździeckiego , który niestety jest strasznie zaśmiecony różnymi , często bardzo niejasnymi określeniami . Tworzą te określenia przeważnie ci , którzy chcą uchodzić za fachowców w oczach tych którzy nie mają czelności za takich się uważać.


<t>Nie mogę zrozumieć, dlaczego ludzie, zamiast próbować zapanować nad kilkudziesięcioma dekagramami końskiego mózgu, koncentrują się wyłącznie na tym, żeby okiełznać 500kg jego mięsni!</t>

Rasa

Junior Member

27
10-27-2009, 08:04 AM #21
Tak jeszcze się dopowiem ze stanowiska laika....
Spróbujcie, siedząc chociażby w stój, po prostu obciążyć bardziej strzemiona i kolana oraz lekko, leciutko podnieść tyłek w górę. Nie robić półsiadu, tylko oprzeć się na udach, kolanach i stopach. Powinien wam wyjść dosiad odciążający, który u skoczka na parkurze wygląda czasem jak pełny siad. Wink
Z doświadczenia powiem tylko, że..... warto nie siadać w siodła przed przeszkodą, między przeszkodami ani gdziekolwiek, bo to jest po prostu niewygodne, zaburza "rytm" konia i od nas samych wymaga o wiele więcej zaangażowania - a przecież można to zrobić płynniej, lepiej i spokojniej. Można w siodło "wrócić", ale to nie znaczy, że trzeba klapnąć z pełną mocą i próbować usiąść tak, jakby się było na zawodach ujeżdżeniowych.

<t>"Więc trzeba i poddanych fantazyje wiedzieć, pierwej konia zrozumieć niźli na nim siedzieć..."</t>
Rasa
10-27-2009, 08:04 AM #21

Tak jeszcze się dopowiem ze stanowiska laika....
Spróbujcie, siedząc chociażby w stój, po prostu obciążyć bardziej strzemiona i kolana oraz lekko, leciutko podnieść tyłek w górę. Nie robić półsiadu, tylko oprzeć się na udach, kolanach i stopach. Powinien wam wyjść dosiad odciążający, który u skoczka na parkurze wygląda czasem jak pełny siad. Wink
Z doświadczenia powiem tylko, że..... warto nie siadać w siodła przed przeszkodą, między przeszkodami ani gdziekolwiek, bo to jest po prostu niewygodne, zaburza "rytm" konia i od nas samych wymaga o wiele więcej zaangażowania - a przecież można to zrobić płynniej, lepiej i spokojniej. Można w siodło "wrócić", ale to nie znaczy, że trzeba klapnąć z pełną mocą i próbować usiąść tak, jakby się było na zawodach ujeżdżeniowych.


<t>"Więc trzeba i poddanych fantazyje wiedzieć, pierwej konia zrozumieć niźli na nim siedzieć..."</t>

Magda Pawlowicz

Posting Freak

913
10-27-2009, 05:34 PM #22
Oczywiście że jest różnica między pełnym siadem dresiaża i skoczka-wynika to choćby z długości strzemion i budowy siodła. Ale nie widzę powodu żeby skoczek nie miał-tak jak pisze trener-w razie potrzeby-usiąść w siodło. A żeby to umiał to trzeba to ćwiczyć....
Jednym słowem jak dla mnie fakt że z zawodnikiem trzeba przerobić dosiad nie podlega dyskusji. I oczywiście INNY w siodle skokowym a inny w ujeżdżeniowym będzie ten pełny siad-ale nie zgodzę się że skoczek NIGDY nie jedzie w pełnym siadzie. Tak jak dresiaż musi umieć zrobić dosiad odciążający-bo jest to potrzebne np przy pracy z młodym koniem albo w terenie...

<r><URL url="http://www.wwr.com.pl/spoleczenosc-jezdziecka-wwr/blogi-jezdzieckie-wwr/122-magda-pawlowicz/trening-koni"><LINK_TEXT text="http://www.wwr.com.pl/spoleczenosc-jezd ... ening-koni">http://www.wwr.com.pl/spoleczenosc-jezdziecka-wwr/blogi-jezdzieckie-wwr/122-magda-pawlowicz/trening-koni</LINK_TEXT></URL><br/>
<URL url="http://www.whitemare.nets.pl">http://www.whitemare.nets.pl</URL></r>
Magda Pawlowicz
10-27-2009, 05:34 PM #22

Oczywiście że jest różnica między pełnym siadem dresiaża i skoczka-wynika to choćby z długości strzemion i budowy siodła. Ale nie widzę powodu żeby skoczek nie miał-tak jak pisze trener-w razie potrzeby-usiąść w siodło. A żeby to umiał to trzeba to ćwiczyć....
Jednym słowem jak dla mnie fakt że z zawodnikiem trzeba przerobić dosiad nie podlega dyskusji. I oczywiście INNY w siodle skokowym a inny w ujeżdżeniowym będzie ten pełny siad-ale nie zgodzę się że skoczek NIGDY nie jedzie w pełnym siadzie. Tak jak dresiaż musi umieć zrobić dosiad odciążający-bo jest to potrzebne np przy pracy z młodym koniem albo w terenie...


<r><URL url="http://www.wwr.com.pl/spoleczenosc-jezdziecka-wwr/blogi-jezdzieckie-wwr/122-magda-pawlowicz/trening-koni"><LINK_TEXT text="http://www.wwr.com.pl/spoleczenosc-jezd ... ening-koni">http://www.wwr.com.pl/spoleczenosc-jezdziecka-wwr/blogi-jezdzieckie-wwr/122-magda-pawlowicz/trening-koni</LINK_TEXT></URL><br/>
<URL url="http://www.whitemare.nets.pl">http://www.whitemare.nets.pl</URL></r>

Kismy

Junior Member

27
10-29-2009, 04:38 PM #23
Filmiki TOP...
tomekpawwaw Jeżeli przeszkoda jest łatwa, a koń skacze pewnie

Albo i na odwrot, moj koń, totalnie nie ma rownowagi, nie panuje czasami nad sobą a wyobraźmy sobie koń+jeździec.
Dlatego też preferuje tzw. "polsiad" ... gdy aktualny trener kazał mi wsiasc w siodlo i wycofać się koń mometalnie zrobił atak na przeszkode wybijajac sie metr przed albo wybijajac sie za blisko z metrowym zapasem ... i tu ze zdiwieniem uslyszałam "Swietnie, super, widzisz jak kobyła skacze..." :/ Nigdy wiecej. Kurcze przecież jeżeli siadamy tą pupą w siodlo i jeszcze się odchylamy aby rzekomo obciążyć przod musimy zrobić mega rzut do przodu nad przeszkodą by zrobić polsiad (a gdy odskok nie wyjdzie to zostajemy w siodle, bo chyba nie da rady z tego wyjsc).
Cz,np. kulturysci odchylaja się czy robią coś dziwnego z ciężarami ? Nie...rozkłądajac środek ciężkości, mogą o wiele wiecej. Wiem, ze to chory przyklad, ale się uzupełnia . Musimy sie nauczyc byc bardziej bierni siedzac na koniu. zauwazylam, ze teraz malo kto daje coś do powiedzenia swojim zwierzakom, za wszelką cene to MY chcemy rządzic, i czasami robimy za dużo...upośledzajac nasze konie, ktore gdy jeździec straci chwilowo "widzenie do przeszkod" nie wiedza co ze sobą zrobić, mowie tu wlasnie o dziwnych pozycjach i ruchach jakie wykonujemy przy najazdach...Konie też myśla !!!

3 lata uczylam sie jazdy w pełnym siadzie i z nadmiernym wycofywaniem się...A dopiero 5 mies. zaczełam "uczyc" sie harmonii w polsiadzie. Było tragicznie, do dziś nie jest idealnie, nie wiem nawet czy jest dobrze, ale powiem wam, coś pieknego !! Jak choćby zmienia sie nastawienie konia do pracy .

pozdrawiam Smile

<t>"Koń co pod batem krwią ocieka,<br/>
żąda on niebios krwi człowieka..."?</t>
Kismy
10-29-2009, 04:38 PM #23

Filmiki TOP...

tomekpawwaw Jeżeli przeszkoda jest łatwa, a koń skacze pewnie

Albo i na odwrot, moj koń, totalnie nie ma rownowagi, nie panuje czasami nad sobą a wyobraźmy sobie koń+jeździec.
Dlatego też preferuje tzw. "polsiad" ... gdy aktualny trener kazał mi wsiasc w siodlo i wycofać się koń mometalnie zrobił atak na przeszkode wybijajac sie metr przed albo wybijajac sie za blisko z metrowym zapasem ... i tu ze zdiwieniem uslyszałam "Swietnie, super, widzisz jak kobyła skacze..." :/ Nigdy wiecej. Kurcze przecież jeżeli siadamy tą pupą w siodlo i jeszcze się odchylamy aby rzekomo obciążyć przod musimy zrobić mega rzut do przodu nad przeszkodą by zrobić polsiad (a gdy odskok nie wyjdzie to zostajemy w siodle, bo chyba nie da rady z tego wyjsc).
Cz,np. kulturysci odchylaja się czy robią coś dziwnego z ciężarami ? Nie...rozkłądajac środek ciężkości, mogą o wiele wiecej. Wiem, ze to chory przyklad, ale się uzupełnia . Musimy sie nauczyc byc bardziej bierni siedzac na koniu. zauwazylam, ze teraz malo kto daje coś do powiedzenia swojim zwierzakom, za wszelką cene to MY chcemy rządzic, i czasami robimy za dużo...upośledzajac nasze konie, ktore gdy jeździec straci chwilowo "widzenie do przeszkod" nie wiedza co ze sobą zrobić, mowie tu wlasnie o dziwnych pozycjach i ruchach jakie wykonujemy przy najazdach...Konie też myśla !!!

3 lata uczylam sie jazdy w pełnym siadzie i z nadmiernym wycofywaniem się...A dopiero 5 mies. zaczełam "uczyc" sie harmonii w polsiadzie. Było tragicznie, do dziś nie jest idealnie, nie wiem nawet czy jest dobrze, ale powiem wam, coś pieknego !! Jak choćby zmienia sie nastawienie konia do pracy .

pozdrawiam Smile


<t>"Koń co pod batem krwią ocieka,<br/>
żąda on niebios krwi człowieka..."?</t>

tomekpawwaw

Senior Member

380
10-29-2009, 06:04 PM #24
Oczywiście najpierw trzeba nie przeszkadzać koniowi, aby później móc mu pomóc (dotyczy to w równej mierze szkolenia jeźdźca, jak i konia). Dlatego w pierwszym etapie szkolenia jeździec przed przeszkodą powinien zachowywać się biernie. Młody koń skupi się wówczas na przeszkodzie, zamiast na pomocach jeźdźca, zaś początkujący jeździec nauczy się czekać na konia i nie zaburzy odskoku nieświadomym działaniem(np zbyt mocnym sygnałem łydek). Jednak na dalszym etapie, w jeździe wyczynowej będą się pojawiać sytuacje wymagające zmiany dosiadu (zmiana rozłożenia ciężaru w istotny sposób wpływa na siłę odbicia i tor lotu konia) i jeździec będzie się musiał nauczyć również dojeżdżania do przeszkody siadając mniej lub bardziej w siodło. Będzie mógł wtedy w określonych sytuacjach pomóc koniowi, ale najpierw musi dysponować doskonałą równowagą i elastycznością.
P.S. Nie przypominam sobie żadnego podręcznika jazdy, który zalecałby odchylanie się do tyłu przed odskokiem, ani żadnego z czołowych jeźdźców, który by taką technikę stosował.

<t></t>
tomekpawwaw
10-29-2009, 06:04 PM #24

Oczywiście najpierw trzeba nie przeszkadzać koniowi, aby później móc mu pomóc (dotyczy to w równej mierze szkolenia jeźdźca, jak i konia). Dlatego w pierwszym etapie szkolenia jeździec przed przeszkodą powinien zachowywać się biernie. Młody koń skupi się wówczas na przeszkodzie, zamiast na pomocach jeźdźca, zaś początkujący jeździec nauczy się czekać na konia i nie zaburzy odskoku nieświadomym działaniem(np zbyt mocnym sygnałem łydek). Jednak na dalszym etapie, w jeździe wyczynowej będą się pojawiać sytuacje wymagające zmiany dosiadu (zmiana rozłożenia ciężaru w istotny sposób wpływa na siłę odbicia i tor lotu konia) i jeździec będzie się musiał nauczyć również dojeżdżania do przeszkody siadając mniej lub bardziej w siodło. Będzie mógł wtedy w określonych sytuacjach pomóc koniowi, ale najpierw musi dysponować doskonałą równowagą i elastycznością.
P.S. Nie przypominam sobie żadnego podręcznika jazdy, który zalecałby odchylanie się do tyłu przed odskokiem, ani żadnego z czołowych jeźdźców, który by taką technikę stosował.


<t></t>

Kismy

Junior Member

27
10-29-2009, 06:31 PM #25
Tak jak mowisz Smile
Nie wiem skad wzieło się to wycofywanie. Ale naprawde duzo osob to stosuje, co widac na zaw. (mowie tu o regionalnych, nie tych na światowym poziomie- no ale w koncu od czegos jezdzcy zaczynają)

<t>"Koń co pod batem krwią ocieka,<br/>
żąda on niebios krwi człowieka..."?</t>
Kismy
10-29-2009, 06:31 PM #25

Tak jak mowisz Smile
Nie wiem skad wzieło się to wycofywanie. Ale naprawde duzo osob to stosuje, co widac na zaw. (mowie tu o regionalnych, nie tych na światowym poziomie- no ale w koncu od czegos jezdzcy zaczynają)


<t>"Koń co pod batem krwią ocieka,<br/>
żąda on niebios krwi człowieka..."?</t>

Nora Borodziej

Member

119
11-03-2009, 10:16 PM #26
Trenerze, dziękuję za korektę. W temacie skoków jestem 100% laikiem, więc posługuję się również zasłyszanym językiem, to się nie powtórzy Wink

<t></t>
Nora Borodziej
11-03-2009, 10:16 PM #26

Trenerze, dziękuję za korektę. W temacie skoków jestem 100% laikiem, więc posługuję się również zasłyszanym językiem, to się nie powtórzy Wink


<t></t>

Strony (2): Wstecz 1 2
 
  • 0 głosów - średnia: 0
Użytkownicy przeglądający ten wątek:
 1 gości
Użytkownicy przeglądający ten wątek:
 1 gości