Hipologia Kategoria Chów koni - i wszystko, co z nim związane Stajnie - obsługa, usługi, ceny itd.

Stajnie - obsługa, usługi, ceny itd.

Stajnie - obsługa, usługi, ceny itd.

Strony (4): Wstecz 1 2 3 4 Dalej
branka

Posting Freak

2,096
01-19-2009, 11:52 AM #31
Ja chyba wiem gdzie to ma być - tam rzeczywiscie sa łąki i rzeka. We Wrocławiu jest troche miejsc w mieście gdzi ejest ładnie i spokojnie. W sumie Wrocław jest mały 8) No ale zobaczymy. W naszej stajni mają przyjść podobno jakieś studentki na praktyki i puszczać konieTongue A w lecie ma być zatrudniony ktoś do prowadzania na pastwiska(bo one są poza terenem ośrodka, a są fajne, naprawde tam pycha trawka rośnie Smile ). Oby się tak stało. I oby zrobili dach bo mi na konia kapie z niego jak mocno padaTongue

<t></t>
branka
01-19-2009, 11:52 AM #31

Ja chyba wiem gdzie to ma być - tam rzeczywiscie sa łąki i rzeka. We Wrocławiu jest troche miejsc w mieście gdzi ejest ładnie i spokojnie. W sumie Wrocław jest mały 8) No ale zobaczymy. W naszej stajni mają przyjść podobno jakieś studentki na praktyki i puszczać konieTongue A w lecie ma być zatrudniony ktoś do prowadzania na pastwiska(bo one są poza terenem ośrodka, a są fajne, naprawde tam pycha trawka rośnie Smile ). Oby się tak stało. I oby zrobili dach bo mi na konia kapie z niego jak mocno padaTongue


<t></t>

Monika Krupa

Junior Member

14
03-20-2009, 06:11 PM #32
My stoimy w stajni w środku miasta , mam blisko i z domu i z pracy ,w stajni jestem codziennie i doczekać się już nie mogę dnia kiedy Bam będę widywała co drugi dzień a ona całe dnie będzie sobie hasała po padoczkach Big Grin . Dziewczyna ostatni raz na padoku była w pażdzierniku :evil: potem właściciel odmówił wypuszczania. Oby do czerwca. A i taniej o połowę będzie Big Grin

<r>dawniej slide <E>Smile</E></r>
Monika Krupa
03-20-2009, 06:11 PM #32

My stoimy w stajni w środku miasta , mam blisko i z domu i z pracy ,w stajni jestem codziennie i doczekać się już nie mogę dnia kiedy Bam będę widywała co drugi dzień a ona całe dnie będzie sobie hasała po padoczkach Big Grin . Dziewczyna ostatni raz na padoku była w pażdzierniku :evil: potem właściciel odmówił wypuszczania. Oby do czerwca. A i taniej o połowę będzie Big Grin


<r>dawniej slide <E>Smile</E></r>

branka

Posting Freak

2,096
03-20-2009, 10:51 PM #33
A Branka będzie spędzać wakacje tegoroczne w górach - 3 miesiące w chowie pastwiskowym, już od początku lipca Big Grin Będzie mieć pycha trawe, sianko, zdrowe górskie powietrze, na miejsca weta i strugacza :mrgreen: Przynajmniej taki jest wstępny plan. Ja mam już wakacje zaplanowane w Irlandii, więc Brance też musiałam znaleść coś. Ale będzie z niej góra sadła jak wrócę, hehe :twisted:
Po wakacjach mam nadzieję, że przeniose się do jakiejś stajni. Jedna piękna wciąż mi chodzi po głowie ale troche daleko i bz dojazdu innego jak autem. Ale w Irlandii zarobie spokojnie na jakies małe auto, więc jak zrobię do wakacji prawko a po powrocie kupię auto to będe mogła dojeżdżać do konia, nawet jak wybiorę któraś z piękych ale oddalonych ode mnie nieco stajni.
Teraz tylko pytanie co do wakacji, bo zaleść stajnię gdzie konie chodzą cały dzień na dworze blisko mnie jest niemożliwością Sad ( bo plany w mojej stajni wciąż są tylko planami i nic się nie dzieje).

<t></t>
branka
03-20-2009, 10:51 PM #33

A Branka będzie spędzać wakacje tegoroczne w górach - 3 miesiące w chowie pastwiskowym, już od początku lipca Big Grin Będzie mieć pycha trawe, sianko, zdrowe górskie powietrze, na miejsca weta i strugacza :mrgreen: Przynajmniej taki jest wstępny plan. Ja mam już wakacje zaplanowane w Irlandii, więc Brance też musiałam znaleść coś. Ale będzie z niej góra sadła jak wrócę, hehe :twisted:
Po wakacjach mam nadzieję, że przeniose się do jakiejś stajni. Jedna piękna wciąż mi chodzi po głowie ale troche daleko i bz dojazdu innego jak autem. Ale w Irlandii zarobie spokojnie na jakies małe auto, więc jak zrobię do wakacji prawko a po powrocie kupię auto to będe mogła dojeżdżać do konia, nawet jak wybiorę któraś z piękych ale oddalonych ode mnie nieco stajni.
Teraz tylko pytanie co do wakacji, bo zaleść stajnię gdzie konie chodzą cały dzień na dworze blisko mnie jest niemożliwością Sad ( bo plany w mojej stajni wciąż są tylko planami i nic się nie dzieje).


<t></t>

03-21-2009, 01:21 PM #34
tak czytam i czytam i stwierdzam ze u mnie moze nie ma super extra warunkow bo zawsze mozna sie do czegos przyczepic ale dla mnie jest paranoja zeby kon nie wychodzi z boksu!! moje po jednym dniu sa jak dynamit..
Stajenny Pan Tolik z ukrainy. pan Tolik jest od wszystkiego i zlota raczka i da jesc koniom tyle ile potrzeba i wyscieli i wypusci na padoki. nie ma co wymagac z byt wiele od Niego ale dobrze ze jest jak mnie czy kogos z pensjonarjuszy nie ma Smile.

Stajnia mala kameralna 8 koni u nas stoi.
Jako stajnia pod warszawska pensjonat kosztuje 600 zl jak narazie. nie ma hali (ale jeszcze tylko miesiac) nie ma karuzelia (ale jeszcze tylko tydzien) konie sa padokowane caly dzionek, wypuszczamy je w tym okresie o 11 a zapraszamy do stajni 17 30 - 18 w wakacje planujemy i nocny wypas ale to sie okaze jak wyjdzie. . Karmimy owsem gniecionym dawke ustala wlasciciel buraki , marchewka dodawane do kazdego posilku olej lniany witaminki. siano okolo 1,5 kostki dziennie jako ze kostki u nas sa ogromne Smile slomy nie zalujemy.
jest u nas tak co niektorym sie to nie podoba ze staramy sie aby pensjonariusze ktorzy u nas trzymaja konie sami ze tak powiem dbali o nie. nie przyjezdzamy raz w tygodniu do swojego pupila po jezdzimy i znikamy. osoba ktore trzymaja konie u nas nie maja problemu z tym zeby wywalic obornik z boksu czy wyscielic ale nie tylko swojemu ale wszystkim koniom. szczerze mowiac osoby ktore sa u nas sa pasjonatami i nie odbieraja pracy ktora wykonuja za prace tylko za przyjemnosc. w koncu mogli by tego nie robic bo placa 600 zl ale w tym wszystkim nie chodzi o pieniadze. generalnie zeby nie bylo nie wymagamy tego od nich. sami to robia. Jula ktora trzyma u nas arabka mowi ze ona przyjezdza odpoczac wiec musi byc wymazana w kupie Smile
http://www.stajniagrand.pl mamy jeszcze 2 wolne boksy i szukamy naprawde fajnych ludzi ktorzy lubia sie dzielic swoja wiedza i w jakis sposob beda pasowac do naszego klimatu Smile

<r>tak jak dla psa zupa,<br/>
siodłu należy się pupa <E>Smile</E></r>
Magdalena Macios
03-21-2009, 01:21 PM #34

tak czytam i czytam i stwierdzam ze u mnie moze nie ma super extra warunkow bo zawsze mozna sie do czegos przyczepic ale dla mnie jest paranoja zeby kon nie wychodzi z boksu!! moje po jednym dniu sa jak dynamit..
Stajenny Pan Tolik z ukrainy. pan Tolik jest od wszystkiego i zlota raczka i da jesc koniom tyle ile potrzeba i wyscieli i wypusci na padoki. nie ma co wymagac z byt wiele od Niego ale dobrze ze jest jak mnie czy kogos z pensjonarjuszy nie ma Smile.

Stajnia mala kameralna 8 koni u nas stoi.
Jako stajnia pod warszawska pensjonat kosztuje 600 zl jak narazie. nie ma hali (ale jeszcze tylko miesiac) nie ma karuzelia (ale jeszcze tylko tydzien) konie sa padokowane caly dzionek, wypuszczamy je w tym okresie o 11 a zapraszamy do stajni 17 30 - 18 w wakacje planujemy i nocny wypas ale to sie okaze jak wyjdzie. . Karmimy owsem gniecionym dawke ustala wlasciciel buraki , marchewka dodawane do kazdego posilku olej lniany witaminki. siano okolo 1,5 kostki dziennie jako ze kostki u nas sa ogromne Smile slomy nie zalujemy.
jest u nas tak co niektorym sie to nie podoba ze staramy sie aby pensjonariusze ktorzy u nas trzymaja konie sami ze tak powiem dbali o nie. nie przyjezdzamy raz w tygodniu do swojego pupila po jezdzimy i znikamy. osoba ktore trzymaja konie u nas nie maja problemu z tym zeby wywalic obornik z boksu czy wyscielic ale nie tylko swojemu ale wszystkim koniom. szczerze mowiac osoby ktore sa u nas sa pasjonatami i nie odbieraja pracy ktora wykonuja za prace tylko za przyjemnosc. w koncu mogli by tego nie robic bo placa 600 zl ale w tym wszystkim nie chodzi o pieniadze. generalnie zeby nie bylo nie wymagamy tego od nich. sami to robia. Jula ktora trzyma u nas arabka mowi ze ona przyjezdza odpoczac wiec musi byc wymazana w kupie Smile
http://www.stajniagrand.pl mamy jeszcze 2 wolne boksy i szukamy naprawde fajnych ludzi ktorzy lubia sie dzielic swoja wiedza i w jakis sposob beda pasowac do naszego klimatu Smile


<r>tak jak dla psa zupa,<br/>
siodłu należy się pupa <E>Smile</E></r>

Monika Krupa

Junior Member

14
03-22-2009, 10:54 AM #35
Też uważam że trzymanie konia cały czas w stajni jest pomyłką ,dlatego chcąc niechcąc wsiadam codziennie. Po jednym dniu przerwy mam wrażenie że siedzę na bombie :roll: Stajnia w centrum Warszawy , mało miejsca na spacery, padoki zamknięte bo błoto po kolana. Na szczęście atmosfera bardzo dobra. Większość "prywaciarzy" jest codziennie . Uważam że nic tak dobrze nie robi na stres dnia codziennego jak sprzątanko w boksie a jak większy stres to i u sasiadów Big Grin . W czerwcu wyprowadzam się z Warszawy i konik będzie miał w końcu wolności i końskich kumpli pod dostatkiem.

<r>dawniej slide <E>Smile</E></r>
Monika Krupa
03-22-2009, 10:54 AM #35

Też uważam że trzymanie konia cały czas w stajni jest pomyłką ,dlatego chcąc niechcąc wsiadam codziennie. Po jednym dniu przerwy mam wrażenie że siedzę na bombie :roll: Stajnia w centrum Warszawy , mało miejsca na spacery, padoki zamknięte bo błoto po kolana. Na szczęście atmosfera bardzo dobra. Większość "prywaciarzy" jest codziennie . Uważam że nic tak dobrze nie robi na stres dnia codziennego jak sprzątanko w boksie a jak większy stres to i u sasiadów Big Grin . W czerwcu wyprowadzam się z Warszawy i konik będzie miał w końcu wolności i końskich kumpli pod dostatkiem.


<r>dawniej slide <E>Smile</E></r>

Guli

Posting Freak

1,701
03-23-2009, 08:45 AM #36
slide Też uważam że trzymanie konia cały czas w stajni jest pomyłką ,dlatego chcąc niechcąc wsiadam codziennie.


Codzienne chodzenie pod jeźdźcem ma zastąpić swobodne poruszanie się konia?

Skąd ten lęk przed puszczeniem koni na błoto?

Przecież nie są z cukru :wink:

<r><COLOR color="#FF0000"><s></s>Mając na uwadze zachowanie dobrego klimatu i poziomu dyskusji „Guli” została usunięta z grona użytkowników forum hipologia.pl. <e></e></COLOR></r>
Guli
03-23-2009, 08:45 AM #36

slide Też uważam że trzymanie konia cały czas w stajni jest pomyłką ,dlatego chcąc niechcąc wsiadam codziennie.


Codzienne chodzenie pod jeźdźcem ma zastąpić swobodne poruszanie się konia?

Skąd ten lęk przed puszczeniem koni na błoto?

Przecież nie są z cukru :wink:


<r><COLOR color="#FF0000"><s></s>Mając na uwadze zachowanie dobrego klimatu i poziomu dyskusji „Guli” została usunięta z grona użytkowników forum hipologia.pl. <e></e></COLOR></r>

Monika Krupa

Junior Member

14
03-23-2009, 04:40 PM #37
Jasne że nie z cukru chociaż słodkie. To nie niechęć do błota ale zakaz właściciela stajni . Padoki zamknięte i już :evil: Między innymi dlatego zmieniamy stajnię. Spacery między tłumem szkółkowiczów i samochodami ich rodziców też do przyjemnych nie należą.

<r>dawniej slide <E>Smile</E></r>
Monika Krupa
03-23-2009, 04:40 PM #37

Jasne że nie z cukru chociaż słodkie. To nie niechęć do błota ale zakaz właściciela stajni . Padoki zamknięte i już :evil: Między innymi dlatego zmieniamy stajnię. Spacery między tłumem szkółkowiczów i samochodami ich rodziców też do przyjemnych nie należą.


<r>dawniej slide <E>Smile</E></r>

branka

Posting Freak

2,096
03-23-2009, 07:21 PM #38
U nas na szczęście łażą w to błoto. CO prawda marze o stajni gdzie sa łąki bez błota(sa takie koło Wrocławia, ale za daleko ode mnie), ale co zrobić. W sumie Branka lubi błotko, dzisiaj wyszły wieczorem w kilka koni i chodziły własnie po najgłębszym błocku i największych kałużach Confusedhock: I jeszcze się ochlapywały tą błotniską wodą. Dziwne te konie.

<t></t>
branka
03-23-2009, 07:21 PM #38

U nas na szczęście łażą w to błoto. CO prawda marze o stajni gdzie sa łąki bez błota(sa takie koło Wrocławia, ale za daleko ode mnie), ale co zrobić. W sumie Branka lubi błotko, dzisiaj wyszły wieczorem w kilka koni i chodziły własnie po najgłębszym błocku i największych kałużach Confusedhock: I jeszcze się ochlapywały tą błotniską wodą. Dziwne te konie.


<t></t>

03-24-2009, 01:42 PM #39
a ja musze usprawiedliwic troche wlascicieli stajni ktorzy njie puszaja teraz koni na trawiaste padoki. gdyby to robili w wakacje konie nie miely by gdzie gryzdz trawy. a wtedy pensjonarjusze dopiero by dawali do wiwatu Smile
u mnie jest teraz tragedia i az boje sie co bedzie pozniej jak jeszcze troche popada. podloze gliniaste wiec strsznie kiepska ziemia... w tym momencie bloto takie ze az wstyd ale nic nie przeszkodzi co po niektorym rumakom aby sie wytaarzac a potem czysc skorupe blota Smile

<r>tak jak dla psa zupa,<br/>
siodłu należy się pupa <E>Smile</E></r>
Magdalena Macios
03-24-2009, 01:42 PM #39

a ja musze usprawiedliwic troche wlascicieli stajni ktorzy njie puszaja teraz koni na trawiaste padoki. gdyby to robili w wakacje konie nie miely by gdzie gryzdz trawy. a wtedy pensjonarjusze dopiero by dawali do wiwatu Smile
u mnie jest teraz tragedia i az boje sie co bedzie pozniej jak jeszcze troche popada. podloze gliniaste wiec strsznie kiepska ziemia... w tym momencie bloto takie ze az wstyd ale nic nie przeszkodzi co po niektorym rumakom aby sie wytaarzac a potem czysc skorupe blota Smile


<r>tak jak dla psa zupa,<br/>
siodłu należy się pupa <E>Smile</E></r>

branka

Posting Freak

2,096
03-24-2009, 02:13 PM #40
U nas też własnie glina, więc albo błoto albo klepisko. Ale na szczęscie jest pełno łąk po których ja wolę jeździć, bo daje to większą swobodę(no i na tych łąkach jak odrośnie trawa będą chodzić konie). No ale poskakać tez bym czasem chciała czy poćwiczyć dosiad, a dosiad ćwicze tak, że zdejmuję ogłowię i koń się porusza jakims tempem a jak sobie ćwicze bez rąk różne rzeczy - próbowałam to robic na łąkach, wiążąc wodze na szyi, ale że robiłam różne wygibasy, to koń łaził w jakim chciał kierunku i wykłusowywał np na ścieżkę, albo właził tam gdzie są doły itp. W galopie zaś na łące jak ja coś kombinuję na grzbiecie to przyspiesza niebezpiecznie - na zamkiętym terenie tego nie robi, ściany ją trzymają i chodzi w kółko, a ja mogę robić co chcę. Także, niech już sie ta zima skończy, bo skorzystałabym z ujeżdżali chętnie :evil: A przed chwilą padał grad!

<t></t>
branka
03-24-2009, 02:13 PM #40

U nas też własnie glina, więc albo błoto albo klepisko. Ale na szczęscie jest pełno łąk po których ja wolę jeździć, bo daje to większą swobodę(no i na tych łąkach jak odrośnie trawa będą chodzić konie). No ale poskakać tez bym czasem chciała czy poćwiczyć dosiad, a dosiad ćwicze tak, że zdejmuję ogłowię i koń się porusza jakims tempem a jak sobie ćwicze bez rąk różne rzeczy - próbowałam to robic na łąkach, wiążąc wodze na szyi, ale że robiłam różne wygibasy, to koń łaził w jakim chciał kierunku i wykłusowywał np na ścieżkę, albo właził tam gdzie są doły itp. W galopie zaś na łące jak ja coś kombinuję na grzbiecie to przyspiesza niebezpiecznie - na zamkiętym terenie tego nie robi, ściany ją trzymają i chodzi w kółko, a ja mogę robić co chcę. Także, niech już sie ta zima skończy, bo skorzystałabym z ujeżdżali chętnie :evil: A przed chwilą padał grad!


<t></t>

03-24-2009, 02:30 PM #41
ja jeszcze nie odwazylam sie na ujezdzalni pojezdzic bez oglowia a co dopiero mowic o terenie;/ generalnie wodze daja mi poczucie bezpieczenstwa choc moga zwisac do samej ziemi. ja mam swiadomosc ze zrzymam cos w reku choc jakby sos sie dzialo nic by mi nie pomogly...

co do gliny i blota az mam ochote isc i zrobic zdjecie ale troche mi wstyd ze konie chodza po takim podlozu. co mnie najbardziej dziwi zamias isc pod las bo tam jest praktycznie sucho one chodza przy bramie w tym najwiekszym blocie;/ ale jek to sie mowic kon szczesliwy kon brudny Smile

<r>tak jak dla psa zupa,<br/>
siodłu należy się pupa <E>Smile</E></r>
Magdalena Macios
03-24-2009, 02:30 PM #41

ja jeszcze nie odwazylam sie na ujezdzalni pojezdzic bez oglowia a co dopiero mowic o terenie;/ generalnie wodze daja mi poczucie bezpieczenstwa choc moga zwisac do samej ziemi. ja mam swiadomosc ze zrzymam cos w reku choc jakby sos sie dzialo nic by mi nie pomogly...

co do gliny i blota az mam ochote isc i zrobic zdjecie ale troche mi wstyd ze konie chodza po takim podlozu. co mnie najbardziej dziwi zamias isc pod las bo tam jest praktycznie sucho one chodza przy bramie w tym najwiekszym blocie;/ ale jek to sie mowic kon szczesliwy kon brudny Smile


<r>tak jak dla psa zupa,<br/>
siodłu należy się pupa <E>Smile</E></r>

branka

Posting Freak

2,096
03-24-2009, 03:13 PM #42
Moja też w największym błocie sie tapla. Kiedyś bała się wody i błota, unikała go, teraz chętnie w nie włazi - i się tarza. Potem tę gline ma w oczach, uszach i nosie. Ale zapiaszczone nie są na szczęście czyli chociaż go nie jedzą. Teraz sypie dziko, miałam jechać pojeździć, ale mój koń w taką pogode chodzi tylko pod parasolem(heh naprawdę, cwaiara jak mam parasol to się pod nim chowa). Pewnie teraz stoi na wybiegu obrażona na śnieg i patrzy w kierunku stajni Wink

Co do jazdy bez ogłowia, ja lubię na ujeżdżalni tak sobie wsiąść. Teraz na pewno będę tak skakać, jest sporo ćwiczeń na dosiad w skoku które musze wykonać, bo w moim przypadku jest o fatalny i mają byc bez rąk - więc dobrze będzie mi nie kłopotać się o kierowanie wodzami i po prostu zdjąć ogłowie Smile Wtedy streowność mam trochę gorszą, ale ogolnie koń chodzi tam gdzie chcę i jest luźniejszy i swobodniej skacze. Ale całkiem bez oglowia w teren tez bym nie wyjechała. Jeszcze nie. Na kantarze z jedną linką owszem, ale tak całkiem bez niczego - mam wrażenie że mój koń by mnie nie zrozumiał, bo jednak jakies działania wodzami robię, które są dla niej sygnałami, nawet jeśli ich nie napinam. Poza tym ona jest koniem "do przodu" i jakby chciała się wygalopować to nie mogłabym jej być może skierować na koło czy pilnowac by była daleko od drogi - bez ogłowia bym sie bała, ze wbiegnie pod auto. Zazdorszcze tym co nie są otoczeni drogami i blokami, bo moga pozwolić sobie chyba na więcej eksperymetowania i swobody.

<t></t>
branka
03-24-2009, 03:13 PM #42

Moja też w największym błocie sie tapla. Kiedyś bała się wody i błota, unikała go, teraz chętnie w nie włazi - i się tarza. Potem tę gline ma w oczach, uszach i nosie. Ale zapiaszczone nie są na szczęście czyli chociaż go nie jedzą. Teraz sypie dziko, miałam jechać pojeździć, ale mój koń w taką pogode chodzi tylko pod parasolem(heh naprawdę, cwaiara jak mam parasol to się pod nim chowa). Pewnie teraz stoi na wybiegu obrażona na śnieg i patrzy w kierunku stajni Wink

Co do jazdy bez ogłowia, ja lubię na ujeżdżalni tak sobie wsiąść. Teraz na pewno będę tak skakać, jest sporo ćwiczeń na dosiad w skoku które musze wykonać, bo w moim przypadku jest o fatalny i mają byc bez rąk - więc dobrze będzie mi nie kłopotać się o kierowanie wodzami i po prostu zdjąć ogłowie Smile Wtedy streowność mam trochę gorszą, ale ogolnie koń chodzi tam gdzie chcę i jest luźniejszy i swobodniej skacze. Ale całkiem bez oglowia w teren tez bym nie wyjechała. Jeszcze nie. Na kantarze z jedną linką owszem, ale tak całkiem bez niczego - mam wrażenie że mój koń by mnie nie zrozumiał, bo jednak jakies działania wodzami robię, które są dla niej sygnałami, nawet jeśli ich nie napinam. Poza tym ona jest koniem "do przodu" i jakby chciała się wygalopować to nie mogłabym jej być może skierować na koło czy pilnowac by była daleko od drogi - bez ogłowia bym sie bała, ze wbiegnie pod auto. Zazdorszcze tym co nie są otoczeni drogami i blokami, bo moga pozwolić sobie chyba na więcej eksperymetowania i swobody.


<t></t>

03-25-2009, 01:50 PM #43
extremalnie ale z wyobraznia.. ja jeszcze dobrze nie panuje nad koniem z wedzidlem a co dopiero bez :p a zaznaczmy ze jezdze od dziecka....

dzis rano wstalam wyjzalam za okno i taki o to widok mnie spotkal.... az boje sie pomyslec co bedzie jak ten snieg sie roztopi... konie w kajakach beda plywac;/ ja chce juz wiosne!!!! i tak wczoraj myslalam ze juz tuz tuz jest bo gesi i zurawie autostrade maja nad moim domem a tu wstala i zastalam zime ;/
Załączone pliki
Miniatury
           

<r>tak jak dla psa zupa,<br/>
siodłu należy się pupa <E>Smile</E></r>
Magdalena Macios
03-25-2009, 01:50 PM #43

extremalnie ale z wyobraznia.. ja jeszcze dobrze nie panuje nad koniem z wedzidlem a co dopiero bez :p a zaznaczmy ze jezdze od dziecka....

dzis rano wstalam wyjzalam za okno i taki o to widok mnie spotkal.... az boje sie pomyslec co bedzie jak ten snieg sie roztopi... konie w kajakach beda plywac;/ ja chce juz wiosne!!!! i tak wczoraj myslalam ze juz tuz tuz jest bo gesi i zurawie autostrade maja nad moim domem a tu wstala i zastalam zime ;/

Załączone pliki
Miniatury
           

<r>tak jak dla psa zupa,<br/>
siodłu należy się pupa <E>Smile</E></r>

Julia z Orla

Posting Freak

1,409
03-25-2009, 04:11 PM #44
Do wrocławianek, znalazłam na allegro przypadeczkiem, może się przyda: http://allegro.pl/item587679815_pensjona...olice.html
Z opisu brzmi całkiem fajnie.

<r><SIZE size="85"><s></s><URL url="http://stajniaequila.blogspot.com/"><s></s><COLOR color="#80BF00"><s></s>★Stajnia Equila<e></e></COLOR><e></e></URL><br/>
<URL url="http://equimechana.blogspot.com/"><s></s>EQUIMECHANA - o biomechanice ruchu konia<e></e></URL><br/>
<I><s></s>"The horse already understands the human better than the human will ever understand the horse."<e></e></I> D.Bennet<e>
</e></SIZE></r>
Julia z Orla
03-25-2009, 04:11 PM #44

Do wrocławianek, znalazłam na allegro przypadeczkiem, może się przyda: http://allegro.pl/item587679815_pensjona...olice.html
Z opisu brzmi całkiem fajnie.


<r><SIZE size="85"><s></s><URL url="http://stajniaequila.blogspot.com/"><s></s><COLOR color="#80BF00"><s></s>★Stajnia Equila<e></e></COLOR><e></e></URL><br/>
<URL url="http://equimechana.blogspot.com/"><s></s>EQUIMECHANA - o biomechanice ruchu konia<e></e></URL><br/>
<I><s></s>"The horse already understands the human better than the human will ever understand the horse."<e></e></I> D.Bennet<e>
</e></SIZE></r>

branka

Posting Freak

2,096
03-25-2009, 06:31 PM #45
TO super stajnia, nie wiem czy nie nalejlepsza koło Wrocka. Ale za daleko mi - 30 km ode mnie. Znajoma tam da konia9ta której strugam kopyta) i własnie w tej stajni może będe strugała konie właścicieli bo by chcieli. Więc wtedy znajoma będzie mnie tam zawozić kiedy będe chciałą, bo ona będzie jedzić do swojego konia czesto i będe mogła strugac koniska spokojnie Smile
Ja byc może przeniose się tu:http://www.stajnia-orion.pl/ to 15 min od mojej uczelni piechotą, od domu rowerem też tyle. Ale zobaczymy, dopiero otwierają. Fajny zakątek bo niby w centrum a cisza, spokój, pastwiska i jest gdzie w teren pojechać.

<t></t>
branka
03-25-2009, 06:31 PM #45

TO super stajnia, nie wiem czy nie nalejlepsza koło Wrocka. Ale za daleko mi - 30 km ode mnie. Znajoma tam da konia9ta której strugam kopyta) i własnie w tej stajni może będe strugała konie właścicieli bo by chcieli. Więc wtedy znajoma będzie mnie tam zawozić kiedy będe chciałą, bo ona będzie jedzić do swojego konia czesto i będe mogła strugac koniska spokojnie Smile
Ja byc może przeniose się tu:http://www.stajnia-orion.pl/ to 15 min od mojej uczelni piechotą, od domu rowerem też tyle. Ale zobaczymy, dopiero otwierają. Fajny zakątek bo niby w centrum a cisza, spokój, pastwiska i jest gdzie w teren pojechać.


<t></t>

Strony (4): Wstecz 1 2 3 4 Dalej
 
  • 0 głosów - średnia: 0
Użytkownicy przeglądający ten wątek:
 1 gości
Użytkownicy przeglądający ten wątek:
 1 gości