Hipologia Kategoria Chów koni - i wszystko, co z nim związane Higiena końska, czyszczenie, mycie itp.

Higiena końska, czyszczenie, mycie itp.

Higiena końska, czyszczenie, mycie itp.

Strony (5): Wstecz 1 2 3 4 5 Dalej
Guli

Posting Freak

1,701
01-17-2008, 09:13 AM #16
Tania Na pewno są tu posiadacze siwych koni - ci jak zaniedbają to potem mycie nawet nie pomaga.

Białe jest tak samo trudne , jak siwe.

I jak widać po zdjęciach pokazywanych przeze mnie, wcale nie jest potrzebne codzienne czyszczenia , żeby kon był czysty.

Faktem jest , że tylko czekają na błoto, żeby natychmiast się w nim wytarzać- może w ten sposób usuwają zółte plamy po leżeniu w boksie, kawałki kup.
A błoto po wysuszeniu usuwają o słomę w nocy.

Nie bardzo rozumiem sens codziennego czyszczenia, zwłaszcza zimą, kiedy konie tworzą sobie w ten sposób ciepłe ubranie

<r><COLOR color="#FF0000"><s></s>Mając na uwadze zachowanie dobrego klimatu i poziomu dyskusji „Guli” została usunięta z grona użytkowników forum hipologia.pl. <e></e></COLOR></r>
Guli
01-17-2008, 09:13 AM #16

Tania Na pewno są tu posiadacze siwych koni - ci jak zaniedbają to potem mycie nawet nie pomaga.

Białe jest tak samo trudne , jak siwe.

I jak widać po zdjęciach pokazywanych przeze mnie, wcale nie jest potrzebne codzienne czyszczenia , żeby kon był czysty.

Faktem jest , że tylko czekają na błoto, żeby natychmiast się w nim wytarzać- może w ten sposób usuwają zółte plamy po leżeniu w boksie, kawałki kup.
A błoto po wysuszeniu usuwają o słomę w nocy.

Nie bardzo rozumiem sens codziennego czyszczenia, zwłaszcza zimą, kiedy konie tworzą sobie w ten sposób ciepłe ubranie


<r><COLOR color="#FF0000"><s></s>Mając na uwadze zachowanie dobrego klimatu i poziomu dyskusji „Guli” została usunięta z grona użytkowników forum hipologia.pl. <e></e></COLOR></r>

Gaga

Posting Freak

1,127
01-17-2008, 09:15 AM #17
błotna maseczka nie jest raczej ciepłym ubraniem... wręcz przeciwnie - sklejona sierść traci własnosci termiczne - najlepsza jest zmierzwiona, stercząca...

<t>Niebo nie może być niebem, jeśli nie ma tam konia, który by mnie przywitał</t>
Gaga
01-17-2008, 09:15 AM #17

błotna maseczka nie jest raczej ciepłym ubraniem... wręcz przeciwnie - sklejona sierść traci własnosci termiczne - najlepsza jest zmierzwiona, stercząca...


<t>Niebo nie może być niebem, jeśli nie ma tam konia, który by mnie przywitał</t>

Guli

Posting Freak

1,701
01-17-2008, 09:20 AM #18
Gaga błotna maseczka nie jest raczej ciepłym ubraniem...

Zwrócę im na to uwagę , choc nie wiem czy posłuchają :lol:

<r><COLOR color="#FF0000"><s></s>Mając na uwadze zachowanie dobrego klimatu i poziomu dyskusji „Guli” została usunięta z grona użytkowników forum hipologia.pl. <e></e></COLOR></r>
Guli
01-17-2008, 09:20 AM #18

Gaga błotna maseczka nie jest raczej ciepłym ubraniem...

Zwrócę im na to uwagę , choc nie wiem czy posłuchają :lol:


<r><COLOR color="#FF0000"><s></s>Mając na uwadze zachowanie dobrego klimatu i poziomu dyskusji „Guli” została usunięta z grona użytkowników forum hipologia.pl. <e></e></COLOR></r>

Cejloniara

Posting Freak

1,108
01-17-2008, 10:37 AM #19
haha zwróć guli hihihihihih podobała mi się ta uwaga :-)
Czytając to, co piszecie stwierdzam, że mam super wygodnego konia, który bardzo dba o to, bym się nie przemęczała :-) Cejlon uchodzi w stajni za księcia, bo wysoko nosi głowę, z byle kim się nie zadaje i nie kładzie sie w kupach. On sobie normalnie w boksie trzyma takie suche miejsce i w nim się kładzie. Zaklejki na nim to rzadkość. Sytuacja musi go smusisć hihi Za to panierka ehhh... taplanie w stawie, potem galopik na górkę i tarzanko w piasku. Ja sobie przyjęłam taką zasadę, która nie polega na regularności czyszczenia a na tym co i czym jest zabrudzone. Staram się nie chodzić obojętnie obok zaklejek z kupki i mocno zabłoconych pęcin.

<t>Mówimy o sobie „miłośnicy koni”. Warto postarać się o to, by choć trochę Twój koń był Twoim miłośnikiem. To jest fair.</t>
Cejloniara
01-17-2008, 10:37 AM #19

haha zwróć guli hihihihihih podobała mi się ta uwaga :-)
Czytając to, co piszecie stwierdzam, że mam super wygodnego konia, który bardzo dba o to, bym się nie przemęczała :-) Cejlon uchodzi w stajni za księcia, bo wysoko nosi głowę, z byle kim się nie zadaje i nie kładzie sie w kupach. On sobie normalnie w boksie trzyma takie suche miejsce i w nim się kładzie. Zaklejki na nim to rzadkość. Sytuacja musi go smusisć hihi Za to panierka ehhh... taplanie w stawie, potem galopik na górkę i tarzanko w piasku. Ja sobie przyjęłam taką zasadę, która nie polega na regularności czyszczenia a na tym co i czym jest zabrudzone. Staram się nie chodzić obojętnie obok zaklejek z kupki i mocno zabłoconych pęcin.


<t>Mówimy o sobie „miłośnicy koni”. Warto postarać się o to, by choć trochę Twój koń był Twoim miłośnikiem. To jest fair.</t>

Dekster

Junior Member

9
01-17-2008, 10:43 AM #20
Ja swojego siwego czyszczę rzadko a i tak mnie się każdy pyta co robie,że on taki czysty 8)
Dekster
01-17-2008, 10:43 AM #20

Ja swojego siwego czyszczę rzadko a i tak mnie się każdy pyta co robie,że on taki czysty 8)

Guli

Posting Freak

1,701
01-17-2008, 10:56 AM #21
Cejloniara . Staram się nie chodzić obojętnie obok zaklejek z kupki i mocno zabłoconych pęcin.

Oczywiście , że jak zobaczę , że koń leżał na kupce, lub na mokrej słomie, to wieczorem to czyszczę.
Natomiast co do ubłoconych pęcin , to czekam aż obeschną.
W niedzielę z uwagi na odwilż , pozwolilismy sobie na trochę galopu po łąkach.
Oczywiście tylko wierzchnia warstwa była rozmrożona i w związku z tym śliczne błotko.

Kuba zadowolony , że wreszcie wyrwał się z wybiegu próbował galopu z wyrzucaniem nóg na boki ( to jego ostatnio opanowana gimnastyka)

Jak kilkakrotnie poślizgnął się, to spoważniał, ale upaprał się niemiłosiernie.
Po powrocie okazało się, że nawet siodło troche ubłocone, nie mówiąc o jego nogach, brzuchu.
Poczekałam, az błoto wyschnie i slicznie wszystko usunęło sie drapakiem, z pęcin też.

Tylko na kopytach ma błotne zasuszone kalosze , ale z tym trzeba poczekać na śnieg , choć szybciej będzie kowal Smile

<r><COLOR color="#FF0000"><s></s>Mając na uwadze zachowanie dobrego klimatu i poziomu dyskusji „Guli” została usunięta z grona użytkowników forum hipologia.pl. <e></e></COLOR></r>
Guli
01-17-2008, 10:56 AM #21

Cejloniara . Staram się nie chodzić obojętnie obok zaklejek z kupki i mocno zabłoconych pęcin.

Oczywiście , że jak zobaczę , że koń leżał na kupce, lub na mokrej słomie, to wieczorem to czyszczę.
Natomiast co do ubłoconych pęcin , to czekam aż obeschną.
W niedzielę z uwagi na odwilż , pozwolilismy sobie na trochę galopu po łąkach.
Oczywiście tylko wierzchnia warstwa była rozmrożona i w związku z tym śliczne błotko.

Kuba zadowolony , że wreszcie wyrwał się z wybiegu próbował galopu z wyrzucaniem nóg na boki ( to jego ostatnio opanowana gimnastyka)

Jak kilkakrotnie poślizgnął się, to spoważniał, ale upaprał się niemiłosiernie.
Po powrocie okazało się, że nawet siodło troche ubłocone, nie mówiąc o jego nogach, brzuchu.
Poczekałam, az błoto wyschnie i slicznie wszystko usunęło sie drapakiem, z pęcin też.

Tylko na kopytach ma błotne zasuszone kalosze , ale z tym trzeba poczekać na śnieg , choć szybciej będzie kowal Smile


<r><COLOR color="#FF0000"><s></s>Mając na uwadze zachowanie dobrego klimatu i poziomu dyskusji „Guli” została usunięta z grona użytkowników forum hipologia.pl. <e></e></COLOR></r>

Lutejaxx

Administrator

2,782
01-17-2008, 10:59 AM #22
naczytałam się gdzieś, że konie, które stoją w otartej stajni /ja nawet na noc w mrozy i wiatry nie zamykam/nie powinny być czyszczone zbyt intensywnie gdy jest zima. Tracą bowiem specjalną powłokę, która wytwarza się na ich sierści /z delikatnym tłuszczem/chroniącą je dodatkowo przed zimnem.

Ja uwielbiam czyścić swoje konie, ale zimą robie to w zasadzie bardzo delikatnie. Natomiast te zaklejki to powstają chyba od tego, ze arabek lubi wytarzać się w kupkach, które tworzy późno wieczorem i w nocy, a których nie zdążę zebrać. Tylko dlaczego są tak trudne do usunięcia już po dniu!
Lutejaxx
01-17-2008, 10:59 AM #22

naczytałam się gdzieś, że konie, które stoją w otartej stajni /ja nawet na noc w mrozy i wiatry nie zamykam/nie powinny być czyszczone zbyt intensywnie gdy jest zima. Tracą bowiem specjalną powłokę, która wytwarza się na ich sierści /z delikatnym tłuszczem/chroniącą je dodatkowo przed zimnem.

Ja uwielbiam czyścić swoje konie, ale zimą robie to w zasadzie bardzo delikatnie. Natomiast te zaklejki to powstają chyba od tego, ze arabek lubi wytarzać się w kupkach, które tworzy późno wieczorem i w nocy, a których nie zdążę zebrać. Tylko dlaczego są tak trudne do usunięcia już po dniu!

dakron

Junior Member

20
01-17-2008, 11:02 AM #23
Miałam kiedyś konia który codziennie kładł głowę we własne kupy, zwykły łajza pod względem czystości.
Częste mycie skraca życie, jednak warto przynajmniej co drugi dzień obejrzeć dokładnie zwierza czy nie ma gdzieś skaleczeń czy otarć.
Nie jestem zwolenniczką częstego prania koni szamponami, jak już to tylko woda a potem tarzanko w piachu, ponieważ wierzę w naturalne ph i odporność zwierząt.
Żółte plamy na siwku to zmora dla właściciela. Tylko raz dzierżawiłam siwego ogra i obiecałam sobie że nigdy więcej.

<t>konto wyłączone od 20 lutego 2008 na prośbę użytkownika</t>
dakron
01-17-2008, 11:02 AM #23

Miałam kiedyś konia który codziennie kładł głowę we własne kupy, zwykły łajza pod względem czystości.
Częste mycie skraca życie, jednak warto przynajmniej co drugi dzień obejrzeć dokładnie zwierza czy nie ma gdzieś skaleczeń czy otarć.
Nie jestem zwolenniczką częstego prania koni szamponami, jak już to tylko woda a potem tarzanko w piachu, ponieważ wierzę w naturalne ph i odporność zwierząt.
Żółte plamy na siwku to zmora dla właściciela. Tylko raz dzierżawiłam siwego ogra i obiecałam sobie że nigdy więcej.


<t>konto wyłączone od 20 lutego 2008 na prośbę użytkownika</t>

sznurka

Senior Member

269
01-17-2008, 11:07 AM #24
Cytat:Nie bardzo rozumiem sens codziennego czyszczenia, zwłaszcza zimą, kiedy konie tworzą sobie w ten sposób ciepłe ubranie
hihi dobre dobre :lol:

ja nie uwazam by codzienne czyszczenie było szkodliwe, nikt przeciez tego konia nie kąpie Confusedhock:
wręcz przeciwnie, masując skorę pobudza się krązenie

<r>ruda z rudymi na sznurkach <br/>
<URL url="http://www.konisiefajowe.blog.pl"><s>http://</s>http://www.konisiefajowe.blog.pl<e></e></URL></r>
sznurka
01-17-2008, 11:07 AM #24

Cytat:Nie bardzo rozumiem sens codziennego czyszczenia, zwłaszcza zimą, kiedy konie tworzą sobie w ten sposób ciepłe ubranie
hihi dobre dobre :lol:

ja nie uwazam by codzienne czyszczenie było szkodliwe, nikt przeciez tego konia nie kąpie Confusedhock:
wręcz przeciwnie, masując skorę pobudza się krązenie


<r>ruda z rudymi na sznurkach <br/>
<URL url="http://www.konisiefajowe.blog.pl"><s>http://</s>http://www.konisiefajowe.blog.pl<e></e></URL></r>

Guli

Posting Freak

1,701
01-17-2008, 11:16 AM #25
DuchowaPrzygoda naczytałam się gdzieś, że konie, które stoją w otartej stajni /ja nawet na noc w mrozy i wiatry nie zamykam/nie powinny być czyszczone zbyt intensywnie gdy jest zima. Tracą bowiem specjalną powłokę, która wytwarza się na ich sierści /z delikatnym tłuszczem/chroniącą je dodatkowo przed zimnem.


Tez tak uważam Smile



A co do czyszczenia pobudzającego krążenie, to uważam, że jesli koń zdrowy , to bez jeźdźca, w swobodnym poruszaniu się sam sobie krążenie pobudza Smile

Natomiast przed jazdą, ze względu na obciążenie jeźdźcem, tego rodzaju rozgrzewka konia, jest absolutnie potrzebna.

Nie mówiąc o tym, ze czyszczenie zapobiega otarciom Smile

<r><COLOR color="#FF0000"><s></s>Mając na uwadze zachowanie dobrego klimatu i poziomu dyskusji „Guli” została usunięta z grona użytkowników forum hipologia.pl. <e></e></COLOR></r>
Guli
01-17-2008, 11:16 AM #25

DuchowaPrzygoda naczytałam się gdzieś, że konie, które stoją w otartej stajni /ja nawet na noc w mrozy i wiatry nie zamykam/nie powinny być czyszczone zbyt intensywnie gdy jest zima. Tracą bowiem specjalną powłokę, która wytwarza się na ich sierści /z delikatnym tłuszczem/chroniącą je dodatkowo przed zimnem.


Tez tak uważam Smile



A co do czyszczenia pobudzającego krążenie, to uważam, że jesli koń zdrowy , to bez jeźdźca, w swobodnym poruszaniu się sam sobie krążenie pobudza Smile

Natomiast przed jazdą, ze względu na obciążenie jeźdźcem, tego rodzaju rozgrzewka konia, jest absolutnie potrzebna.

Nie mówiąc o tym, ze czyszczenie zapobiega otarciom Smile


<r><COLOR color="#FF0000"><s></s>Mając na uwadze zachowanie dobrego klimatu i poziomu dyskusji „Guli” została usunięta z grona użytkowników forum hipologia.pl. <e></e></COLOR></r>

Lutejaxx

Administrator

2,782
01-17-2008, 11:19 AM #26
oba moje konie w takich samych warunkach stoją...klacz czyściutka jakby po kąpieli, a facet .....horror!

Ale te świeże zaklejki też jakoś ciężko schodzą...jakoś nie do końca.
Lutejaxx
01-17-2008, 11:19 AM #26

oba moje konie w takich samych warunkach stoją...klacz czyściutka jakby po kąpieli, a facet .....horror!

Ale te świeże zaklejki też jakoś ciężko schodzą...jakoś nie do końca.

sznurka

Senior Member

269
01-17-2008, 11:24 AM #27
Są chyba konie brudasy, ja wierze w tę teorię :wink:

<r>ruda z rudymi na sznurkach <br/>
<URL url="http://www.konisiefajowe.blog.pl"><s>http://</s>http://www.konisiefajowe.blog.pl<e></e></URL></r>
sznurka
01-17-2008, 11:24 AM #27

Są chyba konie brudasy, ja wierze w tę teorię :wink:


<r>ruda z rudymi na sznurkach <br/>
<URL url="http://www.konisiefajowe.blog.pl"><s>http://</s>http://www.konisiefajowe.blog.pl<e></e></URL></r>

Ailusia

Posting Freak

809
01-17-2008, 11:24 AM #28
Kiedyś oglądałam taką klaczkę na sprzedaż, która miała naprawdę ogromne zaklejki. Wyglądało jakby ktoś ulepił placek z gnoju i słomy i przykleił jej do brzucha jakimś superglutem. Wydaje mi się, że gdyby nie to że sama ją wtedy wyczyściłam, to nikt by jej w ogóle z tego nie wyczyścił. Oczywiście gryzła i kopała ale jakoś udało się to zrobić, po kawałku każdą zaklejkę zdrapałam. Na szczęście weterynarzowi udało się namówić mnie, żebym jej nie kupowała z litości Wink bo wprawdzie skóra była pod spodem zdrowa, ale za to miała zapalenie czegoś w nogach, od nie czyszczenia kopyt.
Jakiegoś mięśnia, nie pamiętam już jak on się nazywa.
Pewnie gdyby sobie żyła w chowie pastwiskowym to i nogi byłyby zdrowe, podłoże jest najważniejsze. Avra, jak ma dobrze zrobione kopytka, to same się czyszczą - nie ma gdzie się brud zaklinować. Ja tylko sprawdzam, czy się wyczyściły Wink
A grzywę rozplątuję nagrzywnym szprajem - dwa kołtuny które się regularnie robią. Potem jeszcze krzaki powyciągam, zaklejki porozklejam i już. Głównie dlatego, że trudno zauważyć czy taka zaklejka to nie jest ranka przypadkiem - zwłaszcza na ciemnej sierści. Na szczęście, odpukać, same zaklejki ostatnio. A czasami wyczyszczę "na wysoki połysk" i niech się świeci Big Grin

<r><SIZE size="85"><s></s><I><s></s><COLOR color="#000080"><s></s>"After all is said and done, more is said than done." <e></e></COLOR><COLOR color="#00BF00"><s></s>Posadź drzewo!<e></e></COLOR><e></e></I><e></e></SIZE></r>
Ailusia
01-17-2008, 11:24 AM #28

Kiedyś oglądałam taką klaczkę na sprzedaż, która miała naprawdę ogromne zaklejki. Wyglądało jakby ktoś ulepił placek z gnoju i słomy i przykleił jej do brzucha jakimś superglutem. Wydaje mi się, że gdyby nie to że sama ją wtedy wyczyściłam, to nikt by jej w ogóle z tego nie wyczyścił. Oczywiście gryzła i kopała ale jakoś udało się to zrobić, po kawałku każdą zaklejkę zdrapałam. Na szczęście weterynarzowi udało się namówić mnie, żebym jej nie kupowała z litości Wink bo wprawdzie skóra była pod spodem zdrowa, ale za to miała zapalenie czegoś w nogach, od nie czyszczenia kopyt.
Jakiegoś mięśnia, nie pamiętam już jak on się nazywa.
Pewnie gdyby sobie żyła w chowie pastwiskowym to i nogi byłyby zdrowe, podłoże jest najważniejsze. Avra, jak ma dobrze zrobione kopytka, to same się czyszczą - nie ma gdzie się brud zaklinować. Ja tylko sprawdzam, czy się wyczyściły Wink
A grzywę rozplątuję nagrzywnym szprajem - dwa kołtuny które się regularnie robią. Potem jeszcze krzaki powyciągam, zaklejki porozklejam i już. Głównie dlatego, że trudno zauważyć czy taka zaklejka to nie jest ranka przypadkiem - zwłaszcza na ciemnej sierści. Na szczęście, odpukać, same zaklejki ostatnio. A czasami wyczyszczę "na wysoki połysk" i niech się świeci Big Grin


<r><SIZE size="85"><s></s><I><s></s><COLOR color="#000080"><s></s>"After all is said and done, more is said than done." <e></e></COLOR><COLOR color="#00BF00"><s></s>Posadź drzewo!<e></e></COLOR><e></e></I><e></e></SIZE></r>

Tania

Senior Member

260
01-17-2008, 11:29 AM #29
A ja się dalej o tym tłustym spomiędzy piersi nie doczytałam.Źle patrzę?

<t></t>
Tania
01-17-2008, 11:29 AM #29

A ja się dalej o tym tłustym spomiędzy piersi nie doczytałam.Źle patrzę?


<t></t>

Dagmara Matuszak

Senior Member

719
01-17-2008, 11:34 AM #30
Było, nawet dr Okoński o tym pisał. Pełni rolę ochronną i nie powinno się tego usuwać.

<r><SIZE size="85"><s></s><I><s></s><COLOR color="#808080"><s></s>They're dangerous at both ends and crafty in the middle.<br/>
<e>
</e></COLOR><e>
</e></I><e>
</e></SIZE></r>
Dagmara Matuszak
01-17-2008, 11:34 AM #30

Było, nawet dr Okoński o tym pisał. Pełni rolę ochronną i nie powinno się tego usuwać.


<r><SIZE size="85"><s></s><I><s></s><COLOR color="#808080"><s></s>They're dangerous at both ends and crafty in the middle.<br/>
<e>
</e></COLOR><e>
</e></I><e>
</e></SIZE></r>

Strony (5): Wstecz 1 2 3 4 5 Dalej
 
  • 0 głosów - średnia: 0
Użytkownicy przeglądający ten wątek:
 2 gości
Użytkownicy przeglądający ten wątek:
 2 gości