Hipologia Kategoria Chów koni - i wszystko, co z nim związane Tajemnice podkuwaczy (+ ochwat)

Tajemnice podkuwaczy (+ ochwat)

Tajemnice podkuwaczy (+ ochwat)

Strony (10): Wstecz 1 6 7 8 9 10 Dalej  
Krystyna Kukawska

Senior Member

514
10-08-2010, 06:46 PM #121
Dzięki, Ewo, za odpowiedź. Obawiam się tylko, że mój kowal nie da sobie z tym rady. Nie bardzo wiem, u kogo szukać pomocy. W poniedziałek ma być lekarz i będzie robił zdjęcia RTG, żeby zobaczyć w jakim stanie są kości kopytowe.

<r><COLOR color="#008000"><s></s><URL url="http://www.pogotowiedlazwierzat.pl">www.pogotowiedlazwierzat.pl</URL><e></e></COLOR></r>
Krystyna Kukawska
10-08-2010, 06:46 PM #121

Dzięki, Ewo, za odpowiedź. Obawiam się tylko, że mój kowal nie da sobie z tym rady. Nie bardzo wiem, u kogo szukać pomocy. W poniedziałek ma być lekarz i będzie robił zdjęcia RTG, żeby zobaczyć w jakim stanie są kości kopytowe.


<r><COLOR color="#008000"><s></s><URL url="http://www.pogotowiedlazwierzat.pl">www.pogotowiedlazwierzat.pl</URL><e></e></COLOR></r>

Andzia

Junior Member

7
11-28-2010, 09:52 PM #122
Mam nadzieję, że nie powielę tematu, ale o podkuwaczach napisaliście już bardzo dużo i trudno to ogarnąć... :lol:
Spotkałam się z tendencją do kucia przednich kopyt na tylne podkowy i może ktoś potrafi mi wyjaśnić sens takiego działania? Confusedhock:
Nie chcę tu nikogo krytykować, ale domyślam się, że skoro opracowano inny kształt przednich i tylnych podków to wynika to z racjonalnych przesłanek.
Jaki zatem cel ma zakładanie tylnych podków na przednie kopyta? Co można w ten sposób osiągnąć? :?:
Bo domyślam się, że podkuwacz uczynił tak nie dlatego, że "brakło mu przodów"... :lol:
Czy ktoś potrafi to wytłumaczyć?

<r>Nie ma co się z koniem kopać!!! Przecież zawsze się można z nim dogadać <E>;-)</E> Trzeba tylko chcieć...</r>
Andzia
11-28-2010, 09:52 PM #122

Mam nadzieję, że nie powielę tematu, ale o podkuwaczach napisaliście już bardzo dużo i trudno to ogarnąć... :lol:
Spotkałam się z tendencją do kucia przednich kopyt na tylne podkowy i może ktoś potrafi mi wyjaśnić sens takiego działania? Confusedhock:
Nie chcę tu nikogo krytykować, ale domyślam się, że skoro opracowano inny kształt przednich i tylnych podków to wynika to z racjonalnych przesłanek.
Jaki zatem cel ma zakładanie tylnych podków na przednie kopyta? Co można w ten sposób osiągnąć? :?:
Bo domyślam się, że podkuwacz uczynił tak nie dlatego, że "brakło mu przodów"... :lol:
Czy ktoś potrafi to wytłumaczyć?


<r>Nie ma co się z koniem kopać!!! Przecież zawsze się można z nim dogadać <E>;-)</E> Trzeba tylko chcieć...</r>

Marek Wiśniewski

Senior Member

253
11-29-2010, 08:38 PM #123
Tylna podkowa ma dwa noski- jak koń ma tendencje do przesuwania podkowy- zakłada mu się takie podkowy na przody- lepiej trzymają.

<t></t>
Marek Wiśniewski
11-29-2010, 08:38 PM #123

Tylna podkowa ma dwa noski- jak koń ma tendencje do przesuwania podkowy- zakłada mu się takie podkowy na przody- lepiej trzymają.


<t></t>

Magda Pawlowicz

Posting Freak

913
11-30-2010, 04:22 PM #124
To się nazywa kapturki!
A poza tym podkowa z dwoma kapturkami róznież w większym stopniu unieruchamia kopyto, a więc jest bardziej nienaturalna. Teraz są modne podkowy bez kapturków. Są dobre!

<r><URL url="http://www.wwr.com.pl/spoleczenosc-jezdziecka-wwr/blogi-jezdzieckie-wwr/122-magda-pawlowicz/trening-koni"><LINK_TEXT text="http://www.wwr.com.pl/spoleczenosc-jezd ... ening-koni">http://www.wwr.com.pl/spoleczenosc-jezdziecka-wwr/blogi-jezdzieckie-wwr/122-magda-pawlowicz/trening-koni</LINK_TEXT></URL><br/>
<URL url="http://www.whitemare.nets.pl">http://www.whitemare.nets.pl</URL></r>
Magda Pawlowicz
11-30-2010, 04:22 PM #124

To się nazywa kapturki!
A poza tym podkowa z dwoma kapturkami róznież w większym stopniu unieruchamia kopyto, a więc jest bardziej nienaturalna. Teraz są modne podkowy bez kapturków. Są dobre!


<r><URL url="http://www.wwr.com.pl/spoleczenosc-jezdziecka-wwr/blogi-jezdzieckie-wwr/122-magda-pawlowicz/trening-koni"><LINK_TEXT text="http://www.wwr.com.pl/spoleczenosc-jezd ... ening-koni">http://www.wwr.com.pl/spoleczenosc-jezdziecka-wwr/blogi-jezdzieckie-wwr/122-magda-pawlowicz/trening-koni</LINK_TEXT></URL><br/>
<URL url="http://www.whitemare.nets.pl">http://www.whitemare.nets.pl</URL></r>

Andzia

Junior Member

7
11-30-2010, 08:16 PM #125
Taką różnicę między podkową tylną a przednią to każdy średnio rozgarnięty zauważy :lol:
Jak i to, że podkowy przednie mają inny kształt niż tylne, które są bardziej "owalne".
Owszem, podkowy z 2 kapturkami pozwalają na skrócenie punku przełamania kopyta. Mogą być również stosowane w celu lepszego wysklepienia puszki kopytowej...
Ale przecież są na rynku podkowy przednie z 2 kapturkami :wink: (produkuje taki np. kerckhaert, mustad, werkmann) więc po co zakładać "skarpetki na ręce"? Confusedhock:
Poza tym wydaje mi się, że trudno podejrzewać podkuwacza o to, że wiedział, że owe konie (bo było ich więcej) przesuwają podkowy ponieważ wcześniej były kute przez kogo innego. Poza tym kiedy przyjechał były rozkute... przynajmniej od tygodnia...
Może ktoś ma inny pomysł? Sad

<r>Nie ma co się z koniem kopać!!! Przecież zawsze się można z nim dogadać <E>;-)</E> Trzeba tylko chcieć...</r>
Andzia
11-30-2010, 08:16 PM #125

Taką różnicę między podkową tylną a przednią to każdy średnio rozgarnięty zauważy :lol:
Jak i to, że podkowy przednie mają inny kształt niż tylne, które są bardziej "owalne".
Owszem, podkowy z 2 kapturkami pozwalają na skrócenie punku przełamania kopyta. Mogą być również stosowane w celu lepszego wysklepienia puszki kopytowej...
Ale przecież są na rynku podkowy przednie z 2 kapturkami :wink: (produkuje taki np. kerckhaert, mustad, werkmann) więc po co zakładać "skarpetki na ręce"? Confusedhock:
Poza tym wydaje mi się, że trudno podejrzewać podkuwacza o to, że wiedział, że owe konie (bo było ich więcej) przesuwają podkowy ponieważ wcześniej były kute przez kogo innego. Poza tym kiedy przyjechał były rozkute... przynajmniej od tygodnia...
Może ktoś ma inny pomysł? Sad


<r>Nie ma co się z koniem kopać!!! Przecież zawsze się można z nim dogadać <E>;-)</E> Trzeba tylko chcieć...</r>

Andzia

Junior Member

7
11-30-2010, 08:18 PM #126
Oczywiście wielkie dzięki Magdzie i Planktonowi, za próbę zmierzenia się z tą "zagadką" Big Grin :wink:

<r>Nie ma co się z koniem kopać!!! Przecież zawsze się można z nim dogadać <E>;-)</E> Trzeba tylko chcieć...</r>
Andzia
11-30-2010, 08:18 PM #126

Oczywiście wielkie dzięki Magdzie i Planktonowi, za próbę zmierzenia się z tą "zagadką" Big Grin :wink:


<r>Nie ma co się z koniem kopać!!! Przecież zawsze się można z nim dogadać <E>;-)</E> Trzeba tylko chcieć...</r>

maku

Senior Member

262
11-30-2010, 08:39 PM #127
Na skrócenie punktu przełamania to raczej podkowy typu „roler” lub lepiej typu Natural Balans System.
O ile mi wiadomo podwójne kapturki stosuje się raczej po to by utrzymać słabe rozjeżdżające się kopyto.

<t></t>
maku
11-30-2010, 08:39 PM #127

Na skrócenie punktu przełamania to raczej podkowy typu „roler” lub lepiej typu Natural Balans System.
O ile mi wiadomo podwójne kapturki stosuje się raczej po to by utrzymać słabe rozjeżdżające się kopyto.


<t></t>

Andzia

Junior Member

7
12-01-2010, 07:29 PM #128
Pewnie masz rację :oops: , choć to nadal nie wyjaśnia założenia tylnej podkowy na przednią nogę :lol:

<r>Nie ma co się z koniem kopać!!! Przecież zawsze się można z nim dogadać <E>;-)</E> Trzeba tylko chcieć...</r>
Andzia
12-01-2010, 07:29 PM #128

Pewnie masz rację :oops: , choć to nadal nie wyjaśnia założenia tylnej podkowy na przednią nogę :lol:


<r>Nie ma co się z koniem kopać!!! Przecież zawsze się można z nim dogadać <E>;-)</E> Trzeba tylko chcieć...</r>

aien

Junior Member

2
12-01-2010, 09:32 PM #129
Krystyna Kukawska spróbuj poszukać pomocy u wyszkolonych przez Dr Strasser.

<t></t>
aien
12-01-2010, 09:32 PM #129

Krystyna Kukawska spróbuj poszukać pomocy u wyszkolonych przez Dr Strasser.


<t></t>

Krystyna Kukawska

Senior Member

514
12-01-2010, 09:50 PM #130
Dziękuję za podpowiedź :wink:

<r><COLOR color="#008000"><s></s><URL url="http://www.pogotowiedlazwierzat.pl">www.pogotowiedlazwierzat.pl</URL><e></e></COLOR></r>
Krystyna Kukawska
12-01-2010, 09:50 PM #130

Dziękuję za podpowiedź :wink:


<r><COLOR color="#008000"><s></s><URL url="http://www.pogotowiedlazwierzat.pl">www.pogotowiedlazwierzat.pl</URL><e></e></COLOR></r>

Wojciech Mickunas

Posting Freak

1,126
12-02-2010, 08:39 AM #131
Moim zdaniem przybijanie podków z dwoma kapturkami na przód to po prostu wygodnictwo :wink: kującego .
Kształt podkowy przeznaczonej na tył łatwo zmienić . Materiał z których są zrobiony jest na tle plastyczny ,że na zimno , na kowadełku , kilkoma uderzeniami młotka łatwo da się podkowę "zaokrąglić" . Dwa kapturki ułatwiają umiejscowienie podkowy na kopycie i przybicie jej bez ryzyka, że w trakcie przybijania się przesunie . A, że kopyto przednie tak okute ma upośledzoną mechanikę , nikt się nie będzie zastanawiał :wink: Koń okuty , właściciel skasowany i w drogę , bo następni czekają na kowala Smile

<t>Nie mogę zrozumieć, dlaczego ludzie, zamiast próbować zapanować nad kilkudziesięcioma dekagramami końskiego mózgu, koncentrują się wyłącznie na tym, żeby okiełznać 500kg jego mięsni!</t>
Wojciech Mickunas
12-02-2010, 08:39 AM #131

Moim zdaniem przybijanie podków z dwoma kapturkami na przód to po prostu wygodnictwo :wink: kującego .
Kształt podkowy przeznaczonej na tył łatwo zmienić . Materiał z których są zrobiony jest na tle plastyczny ,że na zimno , na kowadełku , kilkoma uderzeniami młotka łatwo da się podkowę "zaokrąglić" . Dwa kapturki ułatwiają umiejscowienie podkowy na kopycie i przybicie jej bez ryzyka, że w trakcie przybijania się przesunie . A, że kopyto przednie tak okute ma upośledzoną mechanikę , nikt się nie będzie zastanawiał :wink: Koń okuty , właściciel skasowany i w drogę , bo następni czekają na kowala Smile


<t>Nie mogę zrozumieć, dlaczego ludzie, zamiast próbować zapanować nad kilkudziesięcioma dekagramami końskiego mózgu, koncentrują się wyłącznie na tym, żeby okiełznać 500kg jego mięsni!</t>

Andzia

Junior Member

7
12-02-2010, 07:11 PM #132
Bardzo dziękuję Panie Wojciechu Smile
Prawdę powiedziawszy czułam w kościach, że o to może chodzić, ale miałam mimo wszystko nadzieję, że to ja może czegoś nie wiem, a nie podkuwacz idzie na skróty Sad
Trochę szkoda...
Pozostaje z nim pogadać, może się nie uniesie dumą :?
Bo niestety, jak już wiele osób tu stwierdziło, wbrew pozorom w dzisiejszych czasach o podkuwacza niełatwo (szczególnie jeśli się ma mniejszą ilość koni), a dobrego to już ze świecą szukać... :roll:
Pozdrawiam i jeszcze raz dziękuję za odpowiedź Big Grin

<r>Nie ma co się z koniem kopać!!! Przecież zawsze się można z nim dogadać <E>;-)</E> Trzeba tylko chcieć...</r>
Andzia
12-02-2010, 07:11 PM #132

Bardzo dziękuję Panie Wojciechu Smile
Prawdę powiedziawszy czułam w kościach, że o to może chodzić, ale miałam mimo wszystko nadzieję, że to ja może czegoś nie wiem, a nie podkuwacz idzie na skróty Sad
Trochę szkoda...
Pozostaje z nim pogadać, może się nie uniesie dumą :?
Bo niestety, jak już wiele osób tu stwierdziło, wbrew pozorom w dzisiejszych czasach o podkuwacza niełatwo (szczególnie jeśli się ma mniejszą ilość koni), a dobrego to już ze świecą szukać... :roll:
Pozdrawiam i jeszcze raz dziękuję za odpowiedź Big Grin


<r>Nie ma co się z koniem kopać!!! Przecież zawsze się można z nim dogadać <E>;-)</E> Trzeba tylko chcieć...</r>

12-02-2010, 09:13 PM #133
Dobrze szukać kowala, który sam ma konie i na nich jeździ. Jak źle by swoje robił - to by nie pojeździł:o)

A co do nowości i niestworzonych, trudno wytłumaczalnych praktyk opiszę sytuację, której byłam świadkiem i też były tam dwa kapturki na przodzie, więc może w opisanej sytuacji "idea" kowala była podobna.
W ośrodku z końmi o randze olimpijskiej praktykował zespół kowali no i robili rzeczy, których nie mogłam pojąć. Podkowy na przodzie cofali w kierunku środka kopyta, tak że przednia ściana wystawała przed podkowe i była zaokrąglana. W odpowiedzi na moją dociekliwość usłyszałam, iż "przesunięcie podkowy do tyłu pomaga podczas jazdy w osiągnięciu odpowiedniej równowagi przez konia i że jest to najnowsza tendencja w kuciu w Europie". Zrobiłam tylko duże oczy na tę enigmatyczną odpowiedź. I tak sobie kuli przez 9 miesięcy z dość dużą częstotliwością, za każdym razem przesuwając podkowę do środka kopyta i tarnikując mocno wystającą przednią część. Cały proces kucia konia był chwilą.
Taka mała zagadka.
Jak myślicie, jaki był efekt takich praktyk po 9 miesiącach?
Ania Dobrowolska
12-02-2010, 09:13 PM #133

Dobrze szukać kowala, który sam ma konie i na nich jeździ. Jak źle by swoje robił - to by nie pojeździł:o)

A co do nowości i niestworzonych, trudno wytłumaczalnych praktyk opiszę sytuację, której byłam świadkiem i też były tam dwa kapturki na przodzie, więc może w opisanej sytuacji "idea" kowala była podobna.
W ośrodku z końmi o randze olimpijskiej praktykował zespół kowali no i robili rzeczy, których nie mogłam pojąć. Podkowy na przodzie cofali w kierunku środka kopyta, tak że przednia ściana wystawała przed podkowe i była zaokrąglana. W odpowiedzi na moją dociekliwość usłyszałam, iż "przesunięcie podkowy do tyłu pomaga podczas jazdy w osiągnięciu odpowiedniej równowagi przez konia i że jest to najnowsza tendencja w kuciu w Europie". Zrobiłam tylko duże oczy na tę enigmatyczną odpowiedź. I tak sobie kuli przez 9 miesięcy z dość dużą częstotliwością, za każdym razem przesuwając podkowę do środka kopyta i tarnikując mocno wystającą przednią część. Cały proces kucia konia był chwilą.
Taka mała zagadka.
Jak myślicie, jaki był efekt takich praktyk po 9 miesiącach?

maku

Senior Member

262
12-02-2010, 11:24 PM #134
To co opisujesz (jeśli dobrze rozumiem) jest według mnie metodą pozwalającą na skrócenie pazura/zmniejszenie konta przełamania bez nadmiernego/gwałtownego ingerowania w geometrię kopyta i stawów. Myślę że działa to podobnie jak kucie na podkowy NBS.
Nie wiem a nawet wątpię czy sensowne jest by w ten sposób traktować wszystkie konie.
Bardzo chętnie usłyszę jak to się skończyło w tym opisywanym przez Ciebie przypadku.

<t></t>
maku
12-02-2010, 11:24 PM #134

To co opisujesz (jeśli dobrze rozumiem) jest według mnie metodą pozwalającą na skrócenie pazura/zmniejszenie konta przełamania bez nadmiernego/gwałtownego ingerowania w geometrię kopyta i stawów. Myślę że działa to podobnie jak kucie na podkowy NBS.
Nie wiem a nawet wątpię czy sensowne jest by w ten sposób traktować wszystkie konie.
Bardzo chętnie usłyszę jak to się skończyło w tym opisywanym przez Ciebie przypadku.


<t></t>

Magda Pawlowicz

Posting Freak

913
12-03-2010, 04:37 PM #135
A co z piętkami? Zbierane czy nie?
Bo jeśli nie:to koń na koturnach!

<r><URL url="http://www.wwr.com.pl/spoleczenosc-jezdziecka-wwr/blogi-jezdzieckie-wwr/122-magda-pawlowicz/trening-koni"><LINK_TEXT text="http://www.wwr.com.pl/spoleczenosc-jezd ... ening-koni">http://www.wwr.com.pl/spoleczenosc-jezdziecka-wwr/blogi-jezdzieckie-wwr/122-magda-pawlowicz/trening-koni</LINK_TEXT></URL><br/>
<URL url="http://www.whitemare.nets.pl">http://www.whitemare.nets.pl</URL></r>
Magda Pawlowicz
12-03-2010, 04:37 PM #135

A co z piętkami? Zbierane czy nie?
Bo jeśli nie:to koń na koturnach!


<r><URL url="http://www.wwr.com.pl/spoleczenosc-jezdziecka-wwr/blogi-jezdzieckie-wwr/122-magda-pawlowicz/trening-koni"><LINK_TEXT text="http://www.wwr.com.pl/spoleczenosc-jezd ... ening-koni">http://www.wwr.com.pl/spoleczenosc-jezdziecka-wwr/blogi-jezdzieckie-wwr/122-magda-pawlowicz/trening-koni</LINK_TEXT></URL><br/>
<URL url="http://www.whitemare.nets.pl">http://www.whitemare.nets.pl</URL></r>

Strony (10): Wstecz 1 6 7 8 9 10 Dalej  
 
  • 0 głosów - średnia: 0
Użytkownicy przeglądający ten wątek:
 2 gości
Użytkownicy przeglądający ten wątek:
 2 gości