Hipologia Kategoria Konie chcą nas rozumieć Follow Up- Monty Roberts

Follow Up- Monty Roberts

Follow Up- Monty Roberts

Strony (6): Wstecz 1 2 3 4 5 6 Dalej
Guli

Posting Freak

1,701
12-23-2007, 08:08 PM #61
Shadowy.Horse Oczywiście koń ma szanować moja strefę osobistą.

Czyli kontrolujesz jego ruch.

Cytat:
Następnie staram się mu pokazać, jaki jest piękny, jak wspaniale potrafi się ruszać, żeby był świadomy swoich umiejętności, zachęcam go do poruszania się w zebraniu

Czy kon poruszający się w zebraniu jest szczęsliwy?
Bez ingerencji czlowieka koń porusza się w zebraniu tylko w wyjątkowych okolicznościach, tak ich straszenie przeciwnika, lub zaloty.
Czy zamykanie konia w ciasnych ramach , potrzebnych w dresazu, a tak naprawdę dla potrzeb człowieka ,powoduje zwiększoną szczęsliwosc konia?

Do czego koniowi jest potrzebna świadomosc własnych umiejetności ?


Cytat:Także poprzez zabawę i kontrolę ruchu (chociaz chyba bardziej przez to drugie. Ale dla mnie kontrola sama w sobie - czyli tylko przesuwanie konia jest po zabawie).

Zabawa z koniem to tez kontrola jego ruchu, tak samo jak praca z ziemi, czy jazda konna.

<r><COLOR color="#FF0000"><s></s>Mając na uwadze zachowanie dobrego klimatu i poziomu dyskusji „Guli” została usunięta z grona użytkowników forum hipologia.pl. <e></e></COLOR></r>
Guli
12-23-2007, 08:08 PM #61

Shadowy.Horse Oczywiście koń ma szanować moja strefę osobistą.

Czyli kontrolujesz jego ruch.

Cytat:
Następnie staram się mu pokazać, jaki jest piękny, jak wspaniale potrafi się ruszać, żeby był świadomy swoich umiejętności, zachęcam go do poruszania się w zebraniu

Czy kon poruszający się w zebraniu jest szczęsliwy?
Bez ingerencji czlowieka koń porusza się w zebraniu tylko w wyjątkowych okolicznościach, tak ich straszenie przeciwnika, lub zaloty.
Czy zamykanie konia w ciasnych ramach , potrzebnych w dresazu, a tak naprawdę dla potrzeb człowieka ,powoduje zwiększoną szczęsliwosc konia?

Do czego koniowi jest potrzebna świadomosc własnych umiejetności ?


Cytat:Także poprzez zabawę i kontrolę ruchu (chociaz chyba bardziej przez to drugie. Ale dla mnie kontrola sama w sobie - czyli tylko przesuwanie konia jest po zabawie).

Zabawa z koniem to tez kontrola jego ruchu, tak samo jak praca z ziemi, czy jazda konna.


<r><COLOR color="#FF0000"><s></s>Mając na uwadze zachowanie dobrego klimatu i poziomu dyskusji „Guli” została usunięta z grona użytkowników forum hipologia.pl. <e></e></COLOR></r>

Shadowy.Horse

Member

89
12-24-2007, 11:24 AM #62
guli Czyli kontrolujesz jego ruch.
Tak, i pisałam to w poprzednim poście :?
"Dwa główne narzędzia, których uzywam to zabawa i kontrola ruchu (no w zabawie też jest kontrola)."

Cytat:Bez ingerencji czlowieka koń porusza się w zebraniu tylko w wyjątkowych okolicznościach, tak ich straszenie przeciwnika, lub zaloty.
..lub w zabawie. Bynajmniej tak mi się wydaje. I ja właśnie chcę to wykorzystać.

Cytat:Czy zamykanie konia w ciasnych ramach , potrzebnych w dresazu, a tak naprawdę dla potrzeb człowieka ,powoduje zwiększoną szczęsliwosc konia?
Mylisz pojęcia. Jeżeli o zebraniu konia myślisz jako wciśnięciu w sztywne ramy, to poprostu chyba nie znasz definicji zebrania. Zresztą nie napisałam o zmuszaniu, tylko o zachęcaniu. Zebranie nie oznacza, że przyciągamy pysk konia do głowy. Samo ganaszowanie również nie oznacza zebrania. A ja, jeśli dojdę z konikiem do zebrania, to nie będę go tego uczyła na ogłowiu. Na kantarze tez nie (bynajmniej taki mam zamysł - a co z tego wyjdzie to nie wiem..). I ja myślę raczej o naturalnym zebraniu.

Cytat:Do czego koniowi jest potrzebna świadomosc własnych umiejetności ?
W tym wypadku konie są jak ludzie. Aby uczynić konia dumnym z siebie nie wystarczy szeptac mu do ucha: jaki ty jesteś piękny, jak wspaniale się poruszasz itp.. trzeba mu to uświadomić. Musi nabrać pewności siebie.
Porównajmy to do sytuacji ucznia i nauczyciela. Wyobraź sobie, że pewnego dnia nauczyciel matematyki w szkole mówi Ci: umiesz super rozwiązywać zadania (pomimo że tak naprawdę nie wiesz, za co dostałaś komplement.. bo nie udzielałaś się na lekcji). Czy będziesz zadowolona? Ja byłabym troszkę na pewno, ale uznałabym to za przecenianie moich zdolności. A teraz wyobrax sobie, że nauczyciel daje ci jakies zadanie i mówi: jest ono trudne ale wierzę, że sobie poradzisz. Myślisz troche myslisz, rozwiazujesz je i dajesz do sprawdzenia. Nauczyciel mówi: wspaniale! Dostajesz 6!
Czy nie podobnie jest z naszymi końmi?

guli Zabawa z koniem to tez kontrola jego ruchu, tak samo jak praca z ziemi, czy jazda konna.
Tak, i to też wcześniej pisałam..
"Dwa główne narzędzia, których uzywam to zabawa i kontrola ruchu (no w zabawie też jest kontrola)."
W każdej zabawie jest element kontroli ruchu, a w każdym kontolowaniu ruchu jest (a przynajmniej powininen być!!) element zabawy.
Tak jak w każdym szkoleniu jest element powodowania, a w powodowaniu element szkolenia.
Ale na początku zdecydowanie przeważa to pierwsze (w obu przypadkach), a gdy koń staje się bardziej zaawansowany - to drugie.
(oczywiście, żeby później nie było, to kontrola ruchu pomimo ze zawiera w sobie elementy zabawy, powinna byc przerywana zabawą, wg mnie)

<t>I'm trying to be cougar-eater.</t>
Shadowy.Horse
12-24-2007, 11:24 AM #62

guli Czyli kontrolujesz jego ruch.
Tak, i pisałam to w poprzednim poście :?
"Dwa główne narzędzia, których uzywam to zabawa i kontrola ruchu (no w zabawie też jest kontrola)."

Cytat:Bez ingerencji czlowieka koń porusza się w zebraniu tylko w wyjątkowych okolicznościach, tak ich straszenie przeciwnika, lub zaloty.
..lub w zabawie. Bynajmniej tak mi się wydaje. I ja właśnie chcę to wykorzystać.

Cytat:Czy zamykanie konia w ciasnych ramach , potrzebnych w dresazu, a tak naprawdę dla potrzeb człowieka ,powoduje zwiększoną szczęsliwosc konia?
Mylisz pojęcia. Jeżeli o zebraniu konia myślisz jako wciśnięciu w sztywne ramy, to poprostu chyba nie znasz definicji zebrania. Zresztą nie napisałam o zmuszaniu, tylko o zachęcaniu. Zebranie nie oznacza, że przyciągamy pysk konia do głowy. Samo ganaszowanie również nie oznacza zebrania. A ja, jeśli dojdę z konikiem do zebrania, to nie będę go tego uczyła na ogłowiu. Na kantarze tez nie (bynajmniej taki mam zamysł - a co z tego wyjdzie to nie wiem..). I ja myślę raczej o naturalnym zebraniu.

Cytat:Do czego koniowi jest potrzebna świadomosc własnych umiejetności ?
W tym wypadku konie są jak ludzie. Aby uczynić konia dumnym z siebie nie wystarczy szeptac mu do ucha: jaki ty jesteś piękny, jak wspaniale się poruszasz itp.. trzeba mu to uświadomić. Musi nabrać pewności siebie.
Porównajmy to do sytuacji ucznia i nauczyciela. Wyobraź sobie, że pewnego dnia nauczyciel matematyki w szkole mówi Ci: umiesz super rozwiązywać zadania (pomimo że tak naprawdę nie wiesz, za co dostałaś komplement.. bo nie udzielałaś się na lekcji). Czy będziesz zadowolona? Ja byłabym troszkę na pewno, ale uznałabym to za przecenianie moich zdolności. A teraz wyobrax sobie, że nauczyciel daje ci jakies zadanie i mówi: jest ono trudne ale wierzę, że sobie poradzisz. Myślisz troche myslisz, rozwiazujesz je i dajesz do sprawdzenia. Nauczyciel mówi: wspaniale! Dostajesz 6!
Czy nie podobnie jest z naszymi końmi?

guli Zabawa z koniem to tez kontrola jego ruchu, tak samo jak praca z ziemi, czy jazda konna.
Tak, i to też wcześniej pisałam..
"Dwa główne narzędzia, których uzywam to zabawa i kontrola ruchu (no w zabawie też jest kontrola)."
W każdej zabawie jest element kontroli ruchu, a w każdym kontolowaniu ruchu jest (a przynajmniej powininen być!!) element zabawy.
Tak jak w każdym szkoleniu jest element powodowania, a w powodowaniu element szkolenia.
Ale na początku zdecydowanie przeważa to pierwsze (w obu przypadkach), a gdy koń staje się bardziej zaawansowany - to drugie.
(oczywiście, żeby później nie było, to kontrola ruchu pomimo ze zawiera w sobie elementy zabawy, powinna byc przerywana zabawą, wg mnie)


<t>I'm trying to be cougar-eater.</t>

Guli

Posting Freak

1,701
12-25-2007, 12:29 PM #63
Cejloniara Zazdroszcze Ci guli tego komfortu mieszkania ze swoimi końmi. Czas, który możemy im poświęcić też nie jest bez znaczenia. Mówią, że koń też wie, kto go karmi :-)

To zdjęcie dosyc stare, z poczatków naszej znajomości kiedy konie stały u poprzedniego właściciela.
Nie karmiłam ich, nie wyprowadzałam, przyjeżdżałam 2, 3 razy w tygodniu.

Znalazłam tylko takie zdjęcia z moich zabaw z kucem Smile
Poza wybiegiem, na trawniku

Nawet nie przebrałam sie, ale popatrzcie , że Weksel kłusuje nawet na dobra ze mną nogę Big Grin

[Obrazek: nog9gj_6aef4.jpg]

w chowanego Smile

a kuku! ale się przestraszył :lol:

[Obrazek: chowany7eg_6ed9f.jpg]

jeszcze jedno - kłus skrócony

[Obrazek: zamna_66311.jpg]

<r><COLOR color="#FF0000"><s></s>Mając na uwadze zachowanie dobrego klimatu i poziomu dyskusji „Guli” została usunięta z grona użytkowników forum hipologia.pl. <e></e></COLOR></r>
Guli
12-25-2007, 12:29 PM #63

Cejloniara Zazdroszcze Ci guli tego komfortu mieszkania ze swoimi końmi. Czas, który możemy im poświęcić też nie jest bez znaczenia. Mówią, że koń też wie, kto go karmi :-)

To zdjęcie dosyc stare, z poczatków naszej znajomości kiedy konie stały u poprzedniego właściciela.
Nie karmiłam ich, nie wyprowadzałam, przyjeżdżałam 2, 3 razy w tygodniu.

Znalazłam tylko takie zdjęcia z moich zabaw z kucem Smile
Poza wybiegiem, na trawniku

Nawet nie przebrałam sie, ale popatrzcie , że Weksel kłusuje nawet na dobra ze mną nogę Big Grin

[Obrazek: nog9gj_6aef4.jpg]

w chowanego Smile

a kuku! ale się przestraszył :lol:

[Obrazek: chowany7eg_6ed9f.jpg]

jeszcze jedno - kłus skrócony

[Obrazek: zamna_66311.jpg]


<r><COLOR color="#FF0000"><s></s>Mając na uwadze zachowanie dobrego klimatu i poziomu dyskusji „Guli” została usunięta z grona użytkowników forum hipologia.pl. <e></e></COLOR></r>

Guli

Posting Freak

1,701
12-25-2007, 02:12 PM #64
A to pierwsze próby z Kubą na kole ze sznurka , chyba 2 lata temu Smile

[Obrazek: kubajoiu_8b5a2.jpg]

musze poszukac, bo zdjęc miałam sporo :wink:

<r><COLOR color="#FF0000"><s></s>Mając na uwadze zachowanie dobrego klimatu i poziomu dyskusji „Guli” została usunięta z grona użytkowników forum hipologia.pl. <e></e></COLOR></r>
Guli
12-25-2007, 02:12 PM #64

A to pierwsze próby z Kubą na kole ze sznurka , chyba 2 lata temu Smile

[Obrazek: kubajoiu_8b5a2.jpg]

musze poszukac, bo zdjęc miałam sporo :wink:


<r><COLOR color="#FF0000"><s></s>Mając na uwadze zachowanie dobrego klimatu i poziomu dyskusji „Guli” została usunięta z grona użytkowników forum hipologia.pl. <e></e></COLOR></r>

Shadowy.Horse

Member

89
12-25-2007, 03:53 PM #65
haha, zdjęcia super Big Grin
Kucyk jest najwyraźniej bardzo chętny do takich zabaw. Wink

<t>I'm trying to be cougar-eater.</t>
Shadowy.Horse
12-25-2007, 03:53 PM #65

haha, zdjęcia super Big Grin
Kucyk jest najwyraźniej bardzo chętny do takich zabaw. Wink


<t>I'm trying to be cougar-eater.</t>

Guli

Posting Freak

1,701
12-25-2007, 07:41 PM #66
Shadowy.Horse Kucyk jest najwyraźniej bardzo chętny do takich zabaw. Wink

Najwyraźniej Smile
I to bez kantara sznurkowego, codreo, klikiera, marchewek :wink:

Nie trzeba tez było przeprowadzać wczesniej połączenia, treningu dominacyjnego, czy żadnych 7 gier
Smile

<r><COLOR color="#FF0000"><s></s>Mając na uwadze zachowanie dobrego klimatu i poziomu dyskusji „Guli” została usunięta z grona użytkowników forum hipologia.pl. <e></e></COLOR></r>
Guli
12-25-2007, 07:41 PM #66

Shadowy.Horse Kucyk jest najwyraźniej bardzo chętny do takich zabaw. Wink

Najwyraźniej Smile
I to bez kantara sznurkowego, codreo, klikiera, marchewek :wink:

Nie trzeba tez było przeprowadzać wczesniej połączenia, treningu dominacyjnego, czy żadnych 7 gier
Smile


<r><COLOR color="#FF0000"><s></s>Mając na uwadze zachowanie dobrego klimatu i poziomu dyskusji „Guli” została usunięta z grona użytkowników forum hipologia.pl. <e></e></COLOR></r>

jasmina

Senior Member

254
12-26-2007, 08:29 AM #67
guli to zazdroszczę, ze koń jest taki chętny do zabawSmile
Moj koń nie, albo ja nie potrafię sprawić bez takich narzędzi jak kantarek, lina, czy choćby cordeo żeby byłWink


Dominacja to kontrola ruchu i bez tego nie za bardzo da się cokolwiek bezpiecznie zrobić z koniem. Takie luźne zabawy są bardo fajne ale dopiero w momencie gdy wiem, ze kontroluję konia na tyle, ze w razie czego nie wpadnie na mnie i nie zrobi mi krzywdy. To podstawa i od tego trzeba zacząć.
Tyle, ze obok tej fizycznej dominacji powinna byc więź psychiczna- zebrany koń może być szczęśliwy jeśli taki rodzaj pracy (czyli maksimum) sprawia mu satysfakcję
jasmina
12-26-2007, 08:29 AM #67

guli to zazdroszczę, ze koń jest taki chętny do zabawSmile
Moj koń nie, albo ja nie potrafię sprawić bez takich narzędzi jak kantarek, lina, czy choćby cordeo żeby byłWink


Dominacja to kontrola ruchu i bez tego nie za bardzo da się cokolwiek bezpiecznie zrobić z koniem. Takie luźne zabawy są bardo fajne ale dopiero w momencie gdy wiem, ze kontroluję konia na tyle, ze w razie czego nie wpadnie na mnie i nie zrobi mi krzywdy. To podstawa i od tego trzeba zacząć.
Tyle, ze obok tej fizycznej dominacji powinna byc więź psychiczna- zebrany koń może być szczęśliwy jeśli taki rodzaj pracy (czyli maksimum) sprawia mu satysfakcję

Guli

Posting Freak

1,701
12-26-2007, 11:56 AM #68
jasmina guli to zazdroszczę, ze koń jest taki chętny do zabawSmile

Weksel jest bardzo specyficznym koniem.
Może dlatego , ze jest ogierem, ale nie lubi być do niczego przymuszany.
Nie lubi prowadzenia na uwiązie- złości się , gryzie go i przeważnie trzyma go w zębach.
Często zrównuje się ze mną, choć nie wyprzedza - ale daje do zrozumienia, że jest bardziej partnerem , niż poddanym
Natomiast sam z siebie zrobi bardzo dużo.
Jednocześnie trzeba mu urozmaicac zajęcia, bo rutyna nudzi go- jest bystry, przez co jednak trudniejszy.


Cytat: Takie luźne zabawy są bardo fajne ale dopiero w momencie gdy wiem, ze kontroluję konia na tyle, ze w razie czego nie wpadnie na mnie i nie zrobi mi krzywdy. To podstawa i od tego trzeba zacząć.



Zobacz , w jakiej odległości za mną kłusuje :wink:

Zgadzam sie, że utrzymywanie bezpiecznej odległości jest sprawa podstawową.
Kon nie ma prawa wchodzic na człowieka- ale to wynika z hierarchii.
Przecież cały czas o tym mówimy
Smile

<r><COLOR color="#FF0000"><s></s>Mając na uwadze zachowanie dobrego klimatu i poziomu dyskusji „Guli” została usunięta z grona użytkowników forum hipologia.pl. <e></e></COLOR></r>
Guli
12-26-2007, 11:56 AM #68

jasmina guli to zazdroszczę, ze koń jest taki chętny do zabawSmile

Weksel jest bardzo specyficznym koniem.
Może dlatego , ze jest ogierem, ale nie lubi być do niczego przymuszany.
Nie lubi prowadzenia na uwiązie- złości się , gryzie go i przeważnie trzyma go w zębach.
Często zrównuje się ze mną, choć nie wyprzedza - ale daje do zrozumienia, że jest bardziej partnerem , niż poddanym
Natomiast sam z siebie zrobi bardzo dużo.
Jednocześnie trzeba mu urozmaicac zajęcia, bo rutyna nudzi go- jest bystry, przez co jednak trudniejszy.


Cytat: Takie luźne zabawy są bardo fajne ale dopiero w momencie gdy wiem, ze kontroluję konia na tyle, ze w razie czego nie wpadnie na mnie i nie zrobi mi krzywdy. To podstawa i od tego trzeba zacząć.



Zobacz , w jakiej odległości za mną kłusuje :wink:

Zgadzam sie, że utrzymywanie bezpiecznej odległości jest sprawa podstawową.
Kon nie ma prawa wchodzic na człowieka- ale to wynika z hierarchii.
Przecież cały czas o tym mówimy
Smile


<r><COLOR color="#FF0000"><s></s>Mając na uwadze zachowanie dobrego klimatu i poziomu dyskusji „Guli” została usunięta z grona użytkowników forum hipologia.pl. <e></e></COLOR></r>

Cejloniara

Posting Freak

1,108
12-26-2007, 02:50 PM #69
Parelli powiedział (ostatnio mwidziałam na jakimś filmiku w necie), że koń który nas lubi zaczyna się z nami bawić. Nie wszyscy to dostrzegają.

Do samej zabawy nie potrzebny jest kantar sznurkowy, marchewka, cordeo.. to są przedmioty, które wielu osobom pomagają uczyć konia pożądanych zachowań. Można tych zachowań także uczyć traktując troche naukę, jak zabawę. Tak samo ani 7 zabaw ani join-up nie są jedynymi drogami do osiągnięcia porozumienia i sympatycznego układu. Mało który rozsądny człowiek tak do nich podchodzi, jakby były jedynym przepisem na sukces. Każdy wybiera swoją drogę, swojego nauczyciela i nie ma w tym nic zupełnie dziwnego ani poruszającego.

<t>Mówimy o sobie „miłośnicy koni”. Warto postarać się o to, by choć trochę Twój koń był Twoim miłośnikiem. To jest fair.</t>
Cejloniara
12-26-2007, 02:50 PM #69

Parelli powiedział (ostatnio mwidziałam na jakimś filmiku w necie), że koń który nas lubi zaczyna się z nami bawić. Nie wszyscy to dostrzegają.

Do samej zabawy nie potrzebny jest kantar sznurkowy, marchewka, cordeo.. to są przedmioty, które wielu osobom pomagają uczyć konia pożądanych zachowań. Można tych zachowań także uczyć traktując troche naukę, jak zabawę. Tak samo ani 7 zabaw ani join-up nie są jedynymi drogami do osiągnięcia porozumienia i sympatycznego układu. Mało który rozsądny człowiek tak do nich podchodzi, jakby były jedynym przepisem na sukces. Każdy wybiera swoją drogę, swojego nauczyciela i nie ma w tym nic zupełnie dziwnego ani poruszającego.


<t>Mówimy o sobie „miłośnicy koni”. Warto postarać się o to, by choć trochę Twój koń był Twoim miłośnikiem. To jest fair.</t>

jasmina

Senior Member

254
12-26-2007, 04:09 PM #70
zgadzam się z tobą, ale mój koń jest typem samotnika- czasem nawet w odniesieniu do innych koni. Z natury raczej trzyma się na uboczu i to mu(właściwie jej...) pasuje.
Jest obecnie dużo lepiej- kiedyś po osiodłaniu lub tylko założeniu kantarka nie chciała wychodzić ze stajni, a dzisiaj? Nie chciała do niej wracać!
I też co do szacunkuWink
Byłam na spacerze z ziemi i koń szedł za mną, idealnie za mną, ze tak powiem, nos jakieś 10cm za moją głową. Nagle coś ją wystraszyło(dokładnie człek za nią) i... Nic. Podskoczyłam, głowa w górze, ale na mnie nie weszła, nawet nie dotknęła mimo iż wyraźnie bała się.
jasmina
12-26-2007, 04:09 PM #70

zgadzam się z tobą, ale mój koń jest typem samotnika- czasem nawet w odniesieniu do innych koni. Z natury raczej trzyma się na uboczu i to mu(właściwie jej...) pasuje.
Jest obecnie dużo lepiej- kiedyś po osiodłaniu lub tylko założeniu kantarka nie chciała wychodzić ze stajni, a dzisiaj? Nie chciała do niej wracać!
I też co do szacunkuWink
Byłam na spacerze z ziemi i koń szedł za mną, idealnie za mną, ze tak powiem, nos jakieś 10cm za moją głową. Nagle coś ją wystraszyło(dokładnie człek za nią) i... Nic. Podskoczyłam, głowa w górze, ale na mnie nie weszła, nawet nie dotknęła mimo iż wyraźnie bała się.

Guli

Posting Freak

1,701
12-26-2007, 04:55 PM #71
jasmina . Podskoczyłam, głowa w górze,.

A czego Ty wystraszyłas się ? Smile

<r><COLOR color="#FF0000"><s></s>Mając na uwadze zachowanie dobrego klimatu i poziomu dyskusji „Guli” została usunięta z grona użytkowników forum hipologia.pl. <e></e></COLOR></r>
Guli
12-26-2007, 04:55 PM #71

jasmina . Podskoczyłam, głowa w górze,.

A czego Ty wystraszyłas się ? Smile


<r><COLOR color="#FF0000"><s></s>Mając na uwadze zachowanie dobrego klimatu i poziomu dyskusji „Guli” została usunięta z grona użytkowników forum hipologia.pl. <e></e></COLOR></r>

jasmina

Senior Member

254
12-26-2007, 05:57 PM #72
ojć literówka- oczywiście kobyła podskoczyłaSmile
jasmina
12-26-2007, 05:57 PM #72

ojć literówka- oczywiście kobyła podskoczyłaSmile

Klara Naszarkowska

Senior Member

686
12-26-2007, 09:26 PM #73
Nevzorov by pewnie mógł zacząć swoją książkę: "na początku była zabawa...." W NHE pierwszym etapem, poziomem zero, bazą i podstawą jest skłonienie konia do zabawy. A właściwie chyba zaproszenie do niej? Bo ma być bez sprzętów, klikerów, przysmaków, korekt, faz itd. Tylko człowiek, koń i piłka. Czyli, odwołując się do zdania z Parellego o sympatii i zabawie, najpierw koń ma polubić, a potem się zobaczy.

<t>Teolinek (You'll never shine if you don't glow.)</t>
Klara Naszarkowska
12-26-2007, 09:26 PM #73

Nevzorov by pewnie mógł zacząć swoją książkę: "na początku była zabawa...." W NHE pierwszym etapem, poziomem zero, bazą i podstawą jest skłonienie konia do zabawy. A właściwie chyba zaproszenie do niej? Bo ma być bez sprzętów, klikerów, przysmaków, korekt, faz itd. Tylko człowiek, koń i piłka. Czyli, odwołując się do zdania z Parellego o sympatii i zabawie, najpierw koń ma polubić, a potem się zobaczy.


<t>Teolinek (You'll never shine if you don't glow.)</t>

Trusia

Senior Member

324
12-28-2007, 09:45 AM #74
guli Nie trzeba tez było przeprowadzać wczesniej połączenia, treningu dominacyjnego, czy żadnych 7 gier
Smile
To jest odwrócenie sytuacji.

7 gier nie jest czymś, co wymyślił Pat Parelli. On tylko to usystematyzował, nazwał i opisał tak, żeby ludzie mogli się tego nauczyć. Konie nie muszą się tego uczyć, bo to jest ich język. Są ludzie, którzy też nie muszą się tego uczyć, bo robią to intuicyjnie, w większym czy mniejszym stopniu. Zrobiłaś coś, co było dla koni przejrzyste, a że nie nazywasz tego 7 gier nie znaczy, że tego języka czy jego elementów nie użyłaś, a tylko tyle, że nie funkcjonuje on dla Ciebie pod tą nazwą. Sama nazwa 7 gier to tylko etykietka, która nie determinuje tego, co robimy: to samo możemy robić pod wieloma nazwami..

<t>Jeśli twój koń jest zbyt czysty, spędzasz z nim za mało czasu.</t>
Trusia
12-28-2007, 09:45 AM #74

guli Nie trzeba tez było przeprowadzać wczesniej połączenia, treningu dominacyjnego, czy żadnych 7 gier
Smile
To jest odwrócenie sytuacji.

7 gier nie jest czymś, co wymyślił Pat Parelli. On tylko to usystematyzował, nazwał i opisał tak, żeby ludzie mogli się tego nauczyć. Konie nie muszą się tego uczyć, bo to jest ich język. Są ludzie, którzy też nie muszą się tego uczyć, bo robią to intuicyjnie, w większym czy mniejszym stopniu. Zrobiłaś coś, co było dla koni przejrzyste, a że nie nazywasz tego 7 gier nie znaczy, że tego języka czy jego elementów nie użyłaś, a tylko tyle, że nie funkcjonuje on dla Ciebie pod tą nazwą. Sama nazwa 7 gier to tylko etykietka, która nie determinuje tego, co robimy: to samo możemy robić pod wieloma nazwami..


<t>Jeśli twój koń jest zbyt czysty, spędzasz z nim za mało czasu.</t>

Guli

Posting Freak

1,701
12-30-2007, 06:13 PM #75
Follow up? :wink:

[Obrazek: follow_7786f.jpg]


(Rozmowa o bezpieczeństwie, ostrożności i zaufaniu do konia została przeniesiona TU. Teolinek)

<r><COLOR color="#FF0000"><s></s>Mając na uwadze zachowanie dobrego klimatu i poziomu dyskusji „Guli” została usunięta z grona użytkowników forum hipologia.pl. <e></e></COLOR></r>
Guli
12-30-2007, 06:13 PM #75

Follow up? :wink:

[Obrazek: follow_7786f.jpg]


(Rozmowa o bezpieczeństwie, ostrożności i zaufaniu do konia została przeniesiona TU. Teolinek)


<r><COLOR color="#FF0000"><s></s>Mając na uwadze zachowanie dobrego klimatu i poziomu dyskusji „Guli” została usunięta z grona użytkowników forum hipologia.pl. <e></e></COLOR></r>

Strony (6): Wstecz 1 2 3 4 5 6 Dalej
 
  • 0 głosów - średnia: 0
Użytkownicy przeglądający ten wątek:
 1 gości
Użytkownicy przeglądający ten wątek:
 1 gości