Follow Up- Monty Roberts
Follow Up- Monty Roberts
Witam!
Mam na myśli książkę lub film(ja wole film bo nie przepadam za czytaniem i widać wszystko na własne oczy) Monty Robertsa seria edukacyjna "Follow Up" pierwsze cztery dni. "Jeśli potrafisz dojść do porozumienia z koniem, on zrobi dla Ciebie wszystko z własnej woli, a nie z przymusu".Mam swoje zdanie na ten temat ale jestem ciekaw co inni o tym myślą może jakieś uwagi, spostrzeżenia czy coś w tym stylu. Teraz podam słowa które napisano na opakowaniu(BARDZO CIEKAWE!!!).
"Chciałbym abyście odrzucili wszystkie wcześniejsze opinie, które znacie na temat ujeżdżania młodych koni. Niezbędne jest abyście zawsze pamiętali, że koń nie popełnia błędów; że każda jego reakcja jest wynikiem waszego oddziaływania, zwłaszcza jeśli jest młody i nieujeżdżony. Musicie zrozumieć, że my, jako trenerzy, nie możemy zrobić zbyt wiele aby nauczyć konia. Możemy jednak stworzyć warunki, w których koń będzie się uczył".- Monty Roberts
ja się z tymi słowami zgadzam
Co prawda kasety nie widziałam, jedynie płytę z join-up i szczerze powiedziawszy byłam zawiedziona, ot taki filmik ale dużo to ja się z niego nie dowiedziałam, zbyt mało żeby zastosować wiedzę w praktyce.
A szkoda bo ta metoda bardzo mnie pociąga Chciałabym się nauczyć join-up, nauczyć na tyle dobrze aby móc powtórzyć to ze swoim koniem. Niestety moje nieudane próby zakończyły się "wytworzeniem" wielu negatywnych reakcji, począwszy od problemów z łapaniem skończywszy na atakowaniu ludzi. PNH było dla mnie bardziej przystępne i po słuchaczowaniu na kursie byłam w stanie to zastosować. Tak samo SNH- po kasetach szkoleniowych BASIC mogłam wprowadzić to w życie.
Masz racje jasmina!
Dopisze jeszcze coś z kasety i się potem wypowiem
"To szkoleniowe wideo przeznaczone jest dla trenerów i jeźdźców, którzy są poważnie zainteresowanie w ujeżdżanie koni w sposób, dzięki któremu koń z własnej nieprzymuszonej woli, zgodzi się być partnerem podczas pracy i treningu. Poprzez komunikacje w języku, który Monty nazywa "Equus", i użycie pozytywnego wzmocnienia rozwija się zaufanie i porozumienie pomiędzy koniem i człowiekiem. Monty pracuje tu z dwoma nieujeżdżonymi, bardzo różnymi od siebie końmi. Podczas pracy z każdym z nich, wyjaśnia dokładnie użycie jego metody w celu uzyskania najbardziej pozytywnych efektów ujeżdżeniowych. Ponieważ na tych kasetach Monty przechodzi od razu do technicznych aspektów treningu, wskazane jest zapoznanie się z metodami Monty'ego zawartymi w pierwszej kasecie Monty Roberts" Join-Up seria edukacyjna"" Dobra wystarczy cytatu czas napisać coś od siebie. Więc częściowo się z tobą zgadzam że z samych kaset czy też płyt nie da się osiągnąć 100% efektu ale one w dużym stopniu mogą nam pomóc. Prawda jest taka że gdyby Monty czy ktokolwiek inny pokazujący swoje metody szkolenia chciał nam przekazać całą wiedze tak żebyśmy mogli to w pełni zrozumieć by musiał wydać minimum kilkadziesiąt kaset czy płyt na kilkudziesięciu różnych przykładach koni, abyśmy mogli to wypróbować na swoim koniku i żebyśmy osiągneli pozytywny a nie jak piszesz efekt negatywny.
Pozdrawiam
może masz racje, ale i tak szkoda mi wydanych 100zł na kasetę która w praktyce nic nie wniosła
A może ja jestem za tępa żeby wykorzystać to w praktyce?
Nie wiem. Bardziej odpowiadałby mi kurs który nauczyłby mnie skutecznie, chociaż na tyle skutecznie żebym z własnym koniem mogła tak pracować, nikoniecznie z wszystkimi w tym z końmi trudnymi
Ale życze powodzenia w pracy Metodę bardzo szanuje, chciałabym się jej nauczyć, M.R. jest dla mnie autorytetem ale niestety- na tym się kończy.
Witam jasmina
Z autorytetów należy brać przykład choćby za wszelką cenę i nigdy nikt nie jest "za tępy" żeby coś zrozumieć tylko trzeba sobie czasami dać trochę czasu płyta niech leży jak jest kupiona to nie zginie prędzej czy później się przyda. U mnie kasety też leżą i tego nie robie tak jak M.R. pokazuje ale oglądam je co jakiś czas i pracuje po swojemu ale mam je na uwadze.Może kiedyś będe tylko tak pracował ale narazie moja wiedza jest za mała i nie próbuje bo mogą być skutki tak jak mówisz negatywne.
Zobaczymy może ktoś prócz nas się wypowie na ten temat to się dowiemy czegoś nowego.
Pozdrawiam!
jasmina Chciałabym się nauczyć join-up, nauczyć na tyle dobrze aby móc powtórzyć to ze swoim koniem. Niestety moje nieudane próby zakończyły się "wytworzeniem" wielu negatywnych reakcji,
jasmina Chciałabym się nauczyć join-up, nauczyć na tyle dobrze aby móc powtórzyć to ze swoim koniem. Niestety moje nieudane próby zakończyły się "wytworzeniem" wielu negatywnych reakcji,
Moje pierwsze zetknięcie z tzw. trudnym koniem, z którym miałam coś zrobić, było jakieś 6 lat temu. To była klacz, która kopała, gryzła, nie dawała przy sobie nic zrobić, 4 osoby były potrzebne by ją prowadzić z pastwiska. W tej stajni był lążownik a ja własnie przeczytałam tą pierwszą książkę Montiego i pomyślałam, dlaczego by nie? Pracowałam z koniem 3 miesiące, potem klacz wygrała test dzielności i dostała najlepsze oceny za "pracę pod siodłem i chęć współpracy z jeźdźcem"
sokolowskipiotr Dopisze jeszcze coś z kasety (...)
"Poprzez (...) użycie pozytywnego wzmocnienia..."
sokolowskipiotr Dopisze jeszcze coś z kasety (...)
"Poprzez (...) użycie pozytywnego wzmocnienia..."
Teolinek . Gdzie u MR jest pozytywne wzmocnienie?
Teolinek . Gdzie u MR jest pozytywne wzmocnienie?
nie dalej jak wczoraj ogladałam, jak MR wprowadza konia do przyczepu (FIx-up) Za każdym razem, gdy koń po cofaniu wracał do niego to był sowicie i czule obgłaskiwany. Nie jest to jakiś rodzaj pozytywnego wzmocnienia??
jasmina Niestety , moje nieudane próby zakończyły się "wytworzeniem" wielu negatywnych reakcji, począwszy od problemów z łapaniem skończywszy na atakowaniu ludzi.
jasmina Niestety , moje nieudane próby zakończyły się "wytworzeniem" wielu negatywnych reakcji, począwszy od problemów z łapaniem skończywszy na atakowaniu ludzi.
guli mój koń jest raczej dominujący a do tego wybitnie aspołeczny Nie chodzi już o ludzko-końskie relacje ale nawet końsko końskie. czest zdarza jej się stać z boku, woli być sama. Taki typ
Co do metody- nic nie zmieni faktu, ze chciałabym posiąść chociaż część wiedzy Robertsa, może kiedyś ktoś mnie oświeci;P
jasmina ale nawet końsko końskie. czest zdarza jej się stać z boku, woli być sama. Taki typ
jasmina ale nawet końsko końskie. czest zdarza jej się stać z boku, woli być sama. Taki typ
Jasmina, nie jeden Monty Roberts istnieje na świecie, ale na pewno można się czegoś nauczyć od amerykańskich kowbojów, którzy często pracują w podobny sposób, czasem o wiele subtelniej, czasem o wiele brutalniej, generalnie wszyscy mają podobny cel uwarunkowany kulturowo - można przez to zrozumieć także Monty Robertsa. Dobry sposób jest taki - wejść na stronę Equine Studies Institute i znaleźć link "Friends of ESI", gdzie jest wymienionych kilku kowbojów których może warto poznać
http://www.equinestudies.org/friends_of_esi.html
następnie wrzucać ich nazwiska w google i patrzeć co wyskakuje
Ray Hunt:
http://www.ranchandcountry.com/article_i...icles_id=7
John Lyons:
http://www.myhorse.com/online_exclusives...e.aspx#top
Bryan Neubert:
http://www.bryanneubert.com/HTML/stories.htm
Harry Whitney (bardzo ciekawy artykuł )
http://www.tctc.com/~hwhitney/TomMoatesEHArticle.pdf
i tak dalej, i tym podobne... następnie trzeba to wszystko przetrawić, zapamiętać najważniejsze, wyciągnąć własne wnioski i testować
Ailusia generalnie wszyscy mają podobny cel uwarunkowany kulturowo -
Ailusia generalnie wszyscy mają podobny cel uwarunkowany kulturowo -