Pasze , dodatki
Pasze , dodatki
We Fruchcie jest dużo cukru, więc dla ochwatowca bym uważała(na stronach kopytowych trąbią wszędzie, że badania bezwględnie pokazują, że cukier to bezpośrednia przyczyna ochwatu). Ale tak naprawdę w każdej paszy jest cukier, a cos do wiadra trzeba wsypać czasem, bo konie by nam z głodu padły
Ja teraz daję tylko dużo dobrego siana - czyli zbieranego późno i "opłukanego" z cukrów(chyba 3 razy dziennie dostają siano) i 2 razy dziennie zestaw:garść owsa, garść paszy Equi-Fist takiej podstawowej, którą ma od dawna i garść paszy Spillersa z ziołami. Czyli trzy duze garście 2 razy dziennie - oprócz tego je trochę słomy i trochę trawy. I jest gruba jak beczka
Zastanawiam się teraz nad Equi-First z włóknem, jakas taka nowa pasza jest, dość droga(bo ta co mam ich inną to kosztuje ok 50zł)a ta nowa 70, ale jest fajna niskoenergetyczna, z dużą iloscią włókna, ma pre i probiotyki, chyba zioła, itp.
Ania Guzowska We Fruchcie jest dużo cukru, więc dla ochwatowca bym uważała .
Ania Guzowska We Fruchcie jest dużo cukru, więc dla ochwatowca bym uważała .
A ja czytałam i słyszałam od człowieka, który jest wetem, że to cukier jest bezpośrednią przyczyna ochwatu, a nie białko. Znajde ci te badania, są nowe; a w każdym razie rzetelne9tylko po południu, bo teraz jade do konia). Warto je znać mając ochwatowca - ja wyeliminowalam jak najwięcej cukrów z diety konia, jak tylko się z nimi zapoznałam, bo zauwazyłam u niej pierścionki, wybrzuszenia i różne takie rzeczy na kopytach, czego przeczyną były duże "zastrzyki" cukru spowodowane dawaniem paszy z cukrami.
W tych badaniach podawano koniom insulinę i wszystkie bezośrednio po tym miały ochwat.
Ania Guzowska A ja czytałam i słyszałam od człowieka, który jest wetem, że to cukier jest bezpośrednią przyczyna ochwatu, a nie białko
Ania Guzowska A ja czytałam i słyszałam od człowieka, który jest wetem, że to cukier jest bezpośrednią przyczyna ochwatu, a nie białko
Bo trawa na wiosnę ma najwięcej cukru.
To badanie pokazuje własnie, co jest przyczyną ochwatu i mam nadzieję, że coraz więcej weterynarzy się z nim zapozna. Bo to powinno być przełomowe w leczeniu go.
Co do zimy to znałam konie, które chorowały na ochwat. Od za dużej ilości owsa, w którym jest dużo cukru. Także podobno po pierwszych przymrozkach trwa ma dużo cukru, więc trzeba uważać. Zależy też kto ma jaką trawę - najgorsza jest siana., a najlepsze zeschłe, żólte badyle
Według aktualnych badań cukry - fruktany - zawarte właśnie głównie w trawie rosnącej, wiosennej, nasłonecznionej po opadach deszczu, a także "zestresowanej", czyli takiej, która nie ma czasu odrosnąć.
Edit: zdublowałyśmy się
no właśnie, i po przymrozkach też
http://www.hoofrehab.com/rehabilitations1.htm Magda, znasz angielski? Jak nie to coś potłumaczę wieczorem, ale tu jest trochę o tym i o cukrze i o ochwacie.
http://www.barefoothorse.com/ tu tez jest o cukrach - o tym by płukać siano i by nie dawac alfalafa.
Magda Gulina Znam też teorię, że nasłoneczniona trawa zawiera dużo cukru i po niej konie ochwacają się.
Magda Gulina Znam też teorię, że nasłoneczniona trawa zawiera dużo cukru i po niej konie ochwacają się.
Zadałam sobie trochę trudu i poszperałam
Trawa w fazie koszenia , w zależności od terminu koszenia zawiera od 21 do 16 % białka.
Pewnie młoda ma obu tych składników więcej.
Dobrej jakości siano ok 12 %.
Pasze musli , które podaję koniom mają zawartosć ok 9-10 % białka i ok 3 % cukru.
Sieczka Dodsona, jeszcze mniej.
Zawartości cukru w trawie , czy sianie nie znalazłam, co oznacza , że na pewno nie mają go więcej niż białka.
Moje konie połowę dziennej dawki siana dostają niskiej jakości, bo z ubiegłego roku.
Lubię czytać rózne teorie, ale nic nie zastąpi własnych własnych obserwacji, zwłaszcza, jeśli ma się już ochwaconego kuca
Cytat:Zawartości cukru w trawie , czy sianie nie znalazłamMoże dlatego, że tak zmienna? Zależna od pogody, pory dnia, roku, wypasania, koszenia itd.
Cytat:Zawartości cukru w trawie , czy sianie nie znalazłamMoże dlatego, że tak zmienna? Zależna od pogody, pory dnia, roku, wypasania, koszenia itd.
Ania i Dagmara mają rację, fruktany a nie białko wg najnowszych badań są przyczyną ochwatu.
Gosia, a ten Eggersmann naprawdę wartościowy, normalnie bym ominęła ze względu na to, że to granulat i zwykle dawkowanie wychodzi mi dwa razy tyle i 10 kilo znika w oka mgnieniu. Muszę lepiej przeanalizować składy i proporcje.
no i moja hippo-chondria się odezwała...moje konie jedzą i wcześniutka trawkę i taką po przymrozkach...No bo zwyczajnie non stop włóczą się po podwórku.
Ciekawa jestem czy dzikie konie często chorowały na ochwat od trawy?
..a może to jest tak jak z ludźmi. Jeden będzie palił papierosa za papierosem i dożyje 90 lat, a inny w wieku 35 zemrze na raka płuc??? Czy aby czasem nie przesądzają o tym jednak geny?
Geny chyba też, w końcu rasy prymitywne chorują częściej. Ale i gatunek trawy - tak jak pisze Ania, siana - czyli "wyhodowana" - trawa ma tego więcej, niż "dzika". Koniom w ogóle lepiej służy taka włóknista, stepowa, niż zielona i soczysta. Dzikie konie nie dostawały turbo-trawy, więc pewnie tak nie chorowały.
DuchowaPrzygoda no i moja hippo-chondria się odezwała...moje konie jedzą i wcześniutka trawkę i taką po przymrozkach...No bo zwyczajnie non stop włóczą się po podwórku.
DuchowaPrzygoda no i moja hippo-chondria się odezwała...moje konie jedzą i wcześniutka trawkę i taką po przymrozkach...No bo zwyczajnie non stop włóczą się po podwórku.