Jazda bez wędzidła i metody naturalne w rekreacji.
Jazda bez wędzidła i metody naturalne w rekreacji.
Polecam listopadowy numer Konia Polskiego i tekst "Ciemna strona rekreacji" Mari Zagnińskiej.
Pedrulec (...) czy na kursach dla instruktorów - nie powinno wręcz nacisnąć się na przeszkolenie z zakresu psychologii konia - bo przecież głównie o to chodzi.Pedrulec - ja wychodzę z załozenia, że skoro na takim, czy innym kursie nie nauczono mnie za wiele właśnie na temat psychologii konia, dalej biomechaniki ruchu, anatomii jeźdźca - również wpływu budowy i sprawności fizycznej na możliwości jazdy - szczególnie na początku - pozostaje mi fachowa literatura, oraz zadręczanie pytaniami autorytety jeździeckie ;-)
Pedrulec Jak pracująć w stajni (tu chodzi mi konkretnie o moją sytuację) przyczynić się do szczęście zwierzaków + zadowolenia i bezpieczeństwa ??? czy musiało by się to wiązać z totalną wymianą koni? No i pozostaje jeszcze aspekt - psychologii jeźdźców, którym chciała bym wykorzenić z głów system "wędzidło-bat"I tu wszystko zależy od tego jak duży wpływ masz na dobór koni do jeźdźców, odpoczynek koni, etc. Jeśli duży - nie widzę problemu. Stwórz jeden dzień , w którym każdy z koni będzie chodził pod Tobą, lub pod inną osobą odróżniającą bat od półparady. Staraj się nie prowadzić jazd w zastępie - a jeśli musisz - to zastęp z dużymi odległościami tak, aby każdy z jeźdźców musiał się porządnie postarać...
Pedrulec (...) czy na kursach dla instruktorów - nie powinno wręcz nacisnąć się na przeszkolenie z zakresu psychologii konia - bo przecież głównie o to chodzi.Pedrulec - ja wychodzę z załozenia, że skoro na takim, czy innym kursie nie nauczono mnie za wiele właśnie na temat psychologii konia, dalej biomechaniki ruchu, anatomii jeźdźca - również wpływu budowy i sprawności fizycznej na możliwości jazdy - szczególnie na początku - pozostaje mi fachowa literatura, oraz zadręczanie pytaniami autorytety jeździeckie ;-)
Pedrulec Jak pracująć w stajni (tu chodzi mi konkretnie o moją sytuację) przyczynić się do szczęście zwierzaków + zadowolenia i bezpieczeństwa ??? czy musiało by się to wiązać z totalną wymianą koni? No i pozostaje jeszcze aspekt - psychologii jeźdźców, którym chciała bym wykorzenić z głów system "wędzidło-bat"I tu wszystko zależy od tego jak duży wpływ masz na dobór koni do jeźdźców, odpoczynek koni, etc. Jeśli duży - nie widzę problemu. Stwórz jeden dzień , w którym każdy z koni będzie chodził pod Tobą, lub pod inną osobą odróżniającą bat od półparady. Staraj się nie prowadzić jazd w zastępie - a jeśli musisz - to zastęp z dużymi odległościami tak, aby każdy z jeźdźców musiał się porządnie postarać...
jasmina Czy przy takim koniu trzeba walczyć do upadłego, sięgać po silniejsze środki, czy tez poszukać innej drogi, mniej konfliktowej, nie opierającej się na dominacji (bezwzględnej dominacji?) ?żadnym ekspertem od naturalu nie jestem,ot poczytałam i staram się wykorzystać w pracy, aby ułatwić sobie i koniom porozumienie,ale po niemiłym zdarzeniu z koniem o "mocnej psychice" odradzam "walkę do upadłego", bo metafora łatwo może przeistoczyć się w rzeczywistość. Pracowałam z ogierem kucem około 130 cm ,który miał szansę być reproduktorem, zaczęłam z nim przygotowania do pracy pod siodłem.Niestety kuc lekceważył zupełnie kobietę,tolerował jedynie męską część społeczeństwa.[od urodzenia obrządzał go mężczyzna] W moim przypadku zabawa w 7 gier z tym kucem [ a konkretnie zabawa w okrążanie]
jasmina Czy przy takim koniu trzeba walczyć do upadłego, sięgać po silniejsze środki, czy tez poszukać innej drogi, mniej konfliktowej, nie opierającej się na dominacji (bezwzględnej dominacji?) ?żadnym ekspertem od naturalu nie jestem,ot poczytałam i staram się wykorzystać w pracy, aby ułatwić sobie i koniom porozumienie,ale po niemiłym zdarzeniu z koniem o "mocnej psychice" odradzam "walkę do upadłego", bo metafora łatwo może przeistoczyć się w rzeczywistość. Pracowałam z ogierem kucem około 130 cm ,który miał szansę być reproduktorem, zaczęłam z nim przygotowania do pracy pod siodłem.Niestety kuc lekceważył zupełnie kobietę,tolerował jedynie męską część społeczeństwa.[od urodzenia obrządzał go mężczyzna] W moim przypadku zabawa w 7 gier z tym kucem [ a konkretnie zabawa w okrążanie]
Fakt - kursy byłby dobrym rozwiązaniem, przynajmniej dla tych, którzy chcę się czegoś dowiadawyć. Niestety piśmiennictwo to jeszcze nie wszystko.
Co do mozliwości (zwłaszcza zimą) nie jest sprawa prosta, gdy człowiek ma do dyspozycji halę 20x40 (minus przeszkody itp) i do tego mega zastępy. Hm... może po prostu pracuję w złym miejscu :evil:
Wracając do tematu kursów. Przecież przy odrobinie chęci i zaangażowania można by na próbę zorganizować na razie jedną klinikę dla instruktorów, myślę że było by dużo osób chetnych. Ja na pewno
gorące pozdróweczka!
wojciech.mickunas Polecam listopadowy numer Konia Polskiego i tekst "Ciemna strona rekreacji" Mari Zagnińskiej.Z całym szacunkiem Panie Trenerze - ale ja nie kupię. W każdym razie nie dla tego artukułu. Wystarczy mi ten fragment zamieszczony na stronie internetowej "Konia polskiego":
wojciech.mickunas Polecam listopadowy numer Konia Polskiego i tekst "Ciemna strona rekreacji" Mari Zagnińskiej.Z całym szacunkiem Panie Trenerze - ale ja nie kupię. W każdym razie nie dla tego artukułu. Wystarczy mi ten fragment zamieszczony na stronie internetowej "Konia polskiego":
wojciech.mickunas Polecam listopadowy numer Konia Polskiego i tekst "Ciemna strona rekreacji" Mari Zagnińskiej.
wojciech.mickunas Polecam listopadowy numer Konia Polskiego i tekst "Ciemna strona rekreacji" Mari Zagnińskiej.
T.B. PSjestem instruktorem TKKF ,robiłam kurs u P. Orłosia. Nie uczę tak.
Jeśli się nie mylę, to sporo z piszących tutaj osób jest instruktorami w ośrodkach rekreacyjnych. W związku z tym pytanie:
tak uczycie?
T.B. PSjestem instruktorem TKKF ,robiłam kurs u P. Orłosia. Nie uczę tak.
Jeśli się nie mylę, to sporo z piszących tutaj osób jest instruktorami w ośrodkach rekreacyjnych. W związku z tym pytanie:
tak uczycie?
T.B. początkującego adepta wsadza się na czekającego już na maneżu konia i pokazuje się mu, że "jak tu kopniesz, to ruszy, a jak tu pociągniesz, to się zatrzyma". (...) "
T.B. początkującego adepta wsadza się na czekającego już na maneżu konia i pokazuje się mu, że "jak tu kopniesz, to ruszy, a jak tu pociągniesz, to się zatrzyma". (...) "
SednaWg mnie - nie!JulieCytat:2. Czy jeśli zaczniemy jeździć na koniu klasycznie zajeżdżonym (nawet na poziomie rekreacyjnym) na lince, czy kantarze, czy zaczniemy z nim więcej pracować "z ziemi" to już są metody naturalne?
dokładnie tak.
SednaWg mnie - nie!JulieCytat:2. Czy jeśli zaczniemy jeździć na koniu klasycznie zajeżdżonym (nawet na poziomie rekreacyjnym) na lince, czy kantarze, czy zaczniemy z nim więcej pracować "z ziemi" to już są metody naturalne?
dokładnie tak.
Witam wszystkich serdecznie ...
Jesteśmy tu z Iskrą nowe
Ale bardzo mi się spodobała ostatnia wypowiedź więc postanowiłam tutaj zamieścić I post
jeszcze raz witam :wink
No Promylku super, że już jesteś Tak, jak już Ci pisałam, bardzo Ciebie i Iskry tu brakowało
Ja jako pocztkujacy powiem tak!
Wczoraj wsiadłam na moją kalczunię bez wedzidła tylko na samych sznurkach. Było tak super, że jestem gotowa wyrzucić wedzidło do kosza.