Nowa stajnia - i co konie na to ?
Nowa stajnia - i co konie na to ?
Witam
Mam 5 koni w tym dwa młode. Do tej pory stały "na hotelu" jak tam było to ...
Teraz mam już własną stajnię,duże boksy i czeka nas za kilka dni przeprowadzka.
I tu chyba zaczyna się problem (przynajmniej dla mnie). Prawda jest taka,że nie jestem asem w hodowli i zajmowaniu się końmi chociaż znam podstawy,zasady itp. Ale jednak-jak im pomóc zaklimatyzować sie w nowym miejscu,kiedy wypuścić na padok,a jak nie będą chciały wrócić do stajni to co ?
Niektórzy podobno doświadczeni mówią że w nowej stajni konie powinny stać ok. tygodnia bez wychodzenia ale czy to aby nie za długo,przecież one oszaleją z nudów.Wiem,że są zabawki,będą czyszczone itd. ale co swoboda to swoboda.
Napiszcie jak przejść przez ten etap -chodzi przede wszystkim o konie ale i o mnie.
karita Niektórzy podobno doświadczeni mówią że w nowej stajni konie powinny stać ok. tygodnia bez wychodzenia
karita Niektórzy podobno doświadczeni mówią że w nowej stajni konie powinny stać ok. tygodnia bez wychodzenia
no ja mam z tym mniejszy problem bo...tylko dwa ogony.
No i szopa otwarta nieomal cały czas. Jeśli muszę je zagonić to zwykle jest to noc prawie i zła pogoda...wtedy nawet specjalnie nie muszę się męczyć. Po prostu na słowo "na miejsce" moje konie wchodzą do szopy. W nagrodę dostają marchewkę lub kawałek suchego chlebka.
Z wypuszczaniem klaczy nie ma żadnego problemu...nauczyłam ją, ze tuż po otwarciu drzwi nie może od razu wyskakiwać na wybieg. Tak jej to weszło w nawyk, że stoi chwilkę a dopiero potem leniwie wyłazi...i w galop jeśli czasem ma taka ochotę.
Natomiast gorzej jest z arabkiem, on na mój widok zaczyna kręcić się w szopie, walić kopytami w drzwi...no szaleje. Jak podchodzę do drzwi ten łagodny konik tuli uszy i udaje że chce mnie ugryźć. W tym momencie nie otwieram drzwi. Czekam aż się trochę uspokoi, aż przez chwilkę chociaż postoi i nastawi uszy. Wtedy wypuszczam.
Ja też uważam, ze trzymanie w boksach koni, nawet w nowej stajni nie jest dobrym rozwiązaniem. Jeżeli już to góra trzy dni..ale lepiej, żeby sobie chodziły. Nie będzie im tak źle...w końcu są już stadkiem, znają się...Są w swojej "paczce"!
Powodzenia.
Moja konia już pięć razy zmieniała stajnię, więc niejako wypowiedziała się w tej kwestii
Przede wszystkim, jeśli warunki jej odpowiadają, to zaaklimatyzuje się niemal od razu, a jeśli nie - to nic z tego nie będzie.
Zamknięcie w boksie w nowej stajni to największy stres, bo nie może się wtedy zorientować w otoczeniu, zapoznać z końmi i tak dalej.
Więc też jestem za tym, żeby od razu wypuścić i w ogóle jak najwięcej trzymać na dworze. Po pierwsze primo, konie muszą dogadać się między sobą. Pierwsze parę dni zajmą im najważniejsze sprawy, a przez kolejne miesiące omówią szczegóły
Po drugie primo, muszą zorientować się w otoczeniu. Wejścia, wyjścia, rytuały ludzi i zwierząt (bywają różne psy i inne kaczki).
Jak już to moja konia ma opanowane, to zaczyna czuć się u siebie i dopiero wtedy zabieramy się poważniej za nasze treningi, bo wiem że wcześniej ma ważne sprawy do załatwienia...
Padok jest ogrodzony ogrodzeniem elektrycznym ale chodzi mi o to ,że teraz koniki będą w nowej stajni ale ok.500 m od poprzedniej.
Będą słyszeć "stare towarzyszki" i pewnie za nimi tęsknić-co zrozumiałe.Dlatego trochę boję się je wypuścic od razu - to chyba taka moja mała fobia.
Mam też inne pytanie :jak nauczyć żrebaka chodzić w kantarze i na uwiązie (tak w ogóle jest bardzo grzecznai przyjacielska,coś w rodzaju konika na kanapę do domu)
Cytat:Mam 5 koni w tym dwa młode. Do tej pory stały "na hotelu" jak tam było to ...to wielkie wydarzenie takie przenosiny do nowej stajni
Teraz mam już własną stajnię,duże boksy i czeka nas za kilka dni przeprowadzka.
Cytat:Mam 5 koni w tym dwa młode. Do tej pory stały "na hotelu" jak tam było to ...to wielkie wydarzenie takie przenosiny do nowej stajni
Teraz mam już własną stajnię,duże boksy i czeka nas za kilka dni przeprowadzka.
ja jestem za wypuszczeniem na sąsiedni padok- tak żeby koń mógł przyjrzeć się stadu ale nie został wrzucony na głęboką wodę,
Jesli chodzi o sprowadzanie to rożnie- albo w reku (sa dwa konie) gdy trzeba przeprowadzić przez otwartą przestrzeń, albo jeśli konie sa tuż za stajnią, tylko otwiera się boksy, wrota i już konie na padoku/pastwisku to wołam i zwykle przychodzą na kolacje same
karita Mam też inne pytanie :jak nauczyć żrebaka chodzić w kantarze i na uwiązie (tak w ogóle jest bardzo grzecznai przyjacielska,coś w rodzaju konika na kanapę do domu)
karita Mam też inne pytanie :jak nauczyć żrebaka chodzić w kantarze i na uwiązie (tak w ogóle jest bardzo grzecznai przyjacielska,coś w rodzaju konika na kanapę do domu)
karita Niektórzy podobno doświadczeni mówią że w nowej stajni konie powinny stać ok. tygodnia bez wychodzenia ale czy to aby nie za długo,przecież one oszaleją z nudów.
DuchowaPrzygoda Ja też uważam, ze trzymanie w boksach koni, nawet w nowej stajni nie jest dobrym rozwiązaniem. Jeżeli już to góra trzy dni..
karita Niektórzy podobno doświadczeni mówią że w nowej stajni konie powinny stać ok. tygodnia bez wychodzenia ale czy to aby nie za długo,przecież one oszaleją z nudów.
DuchowaPrzygoda Ja też uważam, ze trzymanie w boksach koni, nawet w nowej stajni nie jest dobrym rozwiązaniem. Jeżeli już to góra trzy dni..