Siodła, siodełka (+ oklep, podkładki, wsiadanie)
Siodła, siodełka (+ oklep, podkładki, wsiadanie)
Żaden jeździec na dłuższą metę bez siodła obejść sie nie może...
Jakie Wy polecacie, zalecacie?
Jak z doborem do konia?
Co sądzicie o siodłach bezterlicowych? Przyznam się, ze dla mnie było to siodło wygodne, po koniu również widać zadowolenie... Ale czy na dłuższą metę zda egzamin?
A co z siodłami syntetycznymi? Nie każdego stać na prestige robionego na miarę ale chyba każdemu zależy (a co najmniej powinno) na dobrym dopasowaniu siodła. Czy mały zasób pieniędzy można pogodzić z idealnym dla konia siodłem?
osobiscie wydaje mi sie ze wiodace firmy produkujace osprzet jezdziecki nie biora duzych pieniedzy tylko za znaczek.sa to naprawde siodla wykonane z lepszych materialow sa duzo lepiej wykonane i wyprofilowane wygodniejsze i ulatwiajace zeby nie powiedziec ze w przypadku niektorych modeli wymuszajace odpowiedni dosiad i pozycje.Nie wspominajac o tym ze firmy te mysla o komforcie naszych koni i naprawde nie zdazaja sie obtarcia czy odbicia.Mialem okazje dlugo jezdzic na siodlach "nn" i na siodlach firmowych i ciezko to wogole porownywac.Naszczescie siodlo takie kupuje sie raz na bardzo dlugi czas i uwazam ze warto wydac wiecej pieniazkow i sprawic frajde sobie jak i konikowi.Pozdrawiam!!!!
jasmina A co z siodłami syntetycznymi? Nie każdego stać na prestige robionego na miarę ale chyba każdemu zależy (a co najmniej powinno) na dobrym dopasowaniu siodła. Czy mały zasób pieniędzy można pogodzić z idealnym dla konia siodłem?
jasmina A co z siodłami syntetycznymi? Nie każdego stać na prestige robionego na miarę ale chyba każdemu zależy (a co najmniej powinno) na dobrym dopasowaniu siodła. Czy mały zasób pieniędzy można pogodzić z idealnym dla konia siodłem?
Stajenny Nie wspominajac o tym ze firmy te mysla o komforcie naszych koni i naprawde nie zdazaja sie obtarcia czy odbicia.
Stajenny Nie wspominajac o tym ze firmy te mysla o komforcie naszych koni i naprawde nie zdazaja sie obtarcia czy odbicia.
Każdy koń to "powie", że woli dobre siodło z gorszym jeźdźcem , niż kiepskie siodło z lepszym jeźdźcem. Wygodne dla konia siodło to podstawa. Najlepiej jak jest wygodne dla konia i dla tego co na nim jedzie.
Dobrych siodeł i nie koniecznie bardzo drogich jest na naszym rynku sporo, w tym także produkcji krajowej .
.
Sowa, możesz opisać jak wymieniałaś łęk? Też mam Winteca, syntetyczne, ale nie wymieniałam łęku bo jeszcze nie było okazji. Natomiast zauważyłam że śrubki są w nim przyklejone... więc nie bardzo wiem jak się za to zabrać gdyby trzeba było.
Zgadzam się że jest to bardzo wygodne rozwiązanie, no i ekologiczne - w syntetycznym siodle mamy pewność że jeździmy tylko na naszym koniu, a nie na jeszcze innych zwierzętach :lol: chociaż ja mam czaprak z baranka... ale on to chyba przeżył :oops:
Równie wygodny jest kantar sznurkowy i lina, które wystarczy wrzucić do pralki
Ja jeśli miałabym kupować siodło, to zdecydowanie byłoby to siodło bezterlicowe (ale nie dla bardzo ciężkiego jeźdźca). Wiem, że te siodła dopiero weszły na polski rynek i nie są zbyt 'znane'...
Jedynym siodłem, które jest elastyczne we wszystkich kierunkach jest siodło pozbawione sztywnej terlicy. Pracując w takim siodle koń może się poruszać z prawdziwą swobodą, jego łopatki, żebra oraz grzbiet mogą pracować bez żadnych ograniczeń. Nie ma żadnych punktów zwiększonego nacisku, a siodło i jeździec podążają za ruchem konia.
Najczęściej zadawane pytania:
http://www.siodlabarefoot.pl/
troche o tych siodłach z forum PNH:
http://www.parelli-info.waw.pl/forum/ind...397&page=1
I troche o siodłach na volcie:
http://www.voltahorse.pl/forum/viewtopic...sc&start=0
Ośmielę się skopiować zdjęcia razem z tekstem z bloga PNHowego:
link do bloga:
http://sympatycy-pnh.blogspot.com/2007_0...chive.html
"...zdjęcia odcisków kłębów moich koni. Dla niewtajemniczonych - takie "dziury" w kłębie to efekt dopasowywanych klasycznie, a w rzeczywistosci zbyt ciasnych dla koni siodeł. Zdrowy kłąb powinien mieć kształt litery U lub V bez żadnych wgłębien na ramionach.
Na poczatek Menio, jakies 9 miesiecy temu, siodło Prestige, dospasowywane przez dyplomowanego pasowywacza (oczwiscie nigdy i nigdzie nie obcierało), zdjecie zrobione jakies 3 miesiące po tym, jak Prestige zostal wymiony na szersze siodlo, na poczatku dziury byly większe.
Mentos dzis - ok 8 miesiecy w bezterlicówce (niestety skala porównawcza mi się nie udała, rozmiar kłębu oczywiscie się nie zmienił, ale dziury zmniejszyły)
A to dla porównania zdrowy kłąb Rity - piękna litera U bez żadnych wgłębień na ramionach. "
To chyba nie była farba, tylko klej który się nazywa Loctite. Czyli teraz już nie używasz kleju? Bo w jakiejś instrukcji pisali że za każdym razem trzeba je przykleić klejem do metalu hock: no cóż, idę znaleźć silnego męża 8) a siodła bezterlicowe mi się bardzo podobają, ale pomyślę nad nimi kiedy zacznę używać mojego trochę odstrasza mnie, że wszystko musi być do nich "specjalne", popręgi, puśliska, czapraki itd. (chociaż słyszałam że niektórzy nie lubią tych "specjalnych" czapraków i używają westowych padów, zdajesię). No i najchętniej bym chciała bezterlicowe ale syntetyczne, żeby nadal ekologiczną być za leniwa jestem żeby wracać do smarowania skór...
A Wintec też ma jakąś bardziej elastyczną terlicę niż ta zwykła, zdaje się że ona nie jest metalowa. Jestem ciekawa czy szybko się zużyje to siodło, o ile w ogóle się zużyje biorąc pod uwagę częstotliwość użytkowania 8) oprócz powyższych zalet ma jeszcze tą, że jest leciutkie, co nie jest bez znaczenia kiedy jeździec czyli ja waży 48 kilo :lol:
Ja też bym chciała bezterlicowe. Już miałam nawet kupić, ale nie dogadałam się do końca i zamówienie przeszło muszę poczekać.
Do tych siodeł trzeba mieć specjalne pady, żeby amortyzować wszsytko. Bo nie ma terlicy. Popręg ponoć może być zwykły ujeżdżeniowy.
Mi bezterlicowe, które mierzyłam na Teo, nie pasowało. To był któryś Barefoot, już nie pamiętam który model... To znaczy siodło nie było pozbawione zalet... Po pierwsze lekkie. Po drugie rzeczywiście elastyczne. Przynajmniej podczas tej jednej jazdy koń wyraźnie miał swobodę "wicia się", ruszenia łopatką. Jak byłoby dalej, nie wiem, nie sprawdzaliśmy (bo to jednak różnie bywa, czasem kiedy po zmianie siodła wydaje się, że jest super, to tylko zmiana starej niewygody, na nową). Nie miało też żadnych uwierających mnie punktów, było miękkie. Ale... Nie byłam w stanie sensownie na nim usiąść. O stabilność musiałam walczyć. Walczyć z "przesadzaniem mnie" w dosiad typu: cały ciężar na tyłku i w strzemionach. Myślę, że koniowi raczej w tym siodle bym przeszkadzała, niż pomagała.
Ale to dość indywidualna ocena. Może komuś innemu byłoby i wygodnie, i łatwo. Natomiast w lecie najeździłam się na różnych syntetycznych ujeżdżeniówkach winteca (w. pro dressage, w. 500 dressage, isabell - ale w tej starszej wersji). Wrażenia bardzo pozytywne. Coraz bliżej jestem decyzji o dokupieniu drugiego siodła do obecnego ogólnoużytkowego. Jeśli to nastąpi, to prawdopodobnie padnie na któregoś z tych Winteców uj.
Dziękuję wszystkim za odpowiedzi
Szczerze powiedziawszy jeśli padnie na bezterlicowe (bo wintec nie będzie pasował-nie tylko szerokość jest przecież ważna...) to pad zamówię sobie inny Dlaczego? Bo ten physio (barefoot) wcale nie jest jak dla mnie specjalny. trochę pianki i nic więcej. Tak wiem- zdrowie konia najważniejsze ale ja już wiem jaka forma uszyje mi pad z kieszeniami i skąd wezmę taką piankę na wkład do kieszeni padu
Co do odczuć jeździecko dosiadowych- nie było źle. Na pewno trzymało gorzej niż moje stare siodło- ale nie było to nie do przeskoczenia.
Ailusia a siodła bezterlicowe mi się bardzo podobają, ale pomyślę nad nimi kiedy zacznę używać mojego trochę odstrasza mnie, że wszystko musi być do nich "specjalne", popręgi, puśliska, czapraki itd.
Ailusia a siodła bezterlicowe mi się bardzo podobają, ale pomyślę nad nimi kiedy zacznę używać mojego trochę odstrasza mnie, że wszystko musi być do nich "specjalne", popręgi, puśliska, czapraki itd.
Duska Pusliska specjalne w tym sensie, ze zapinane o dolu, przy strzemieniu. Te same pusliska mga byc uzywane w siodle terlicowym, maja te zalete, ze nie ma guli pod udem. U mnie w stajni bardzo takie rozwiazanie sie spodobalo i sa chetni na same pusliska do siodel terlicowych..
Duska Pusliska specjalne w tym sensie, ze zapinane o dolu, przy strzemieniu. Te same pusliska mga byc uzywane w siodle terlicowym, maja te zalete, ze nie ma guli pod udem. U mnie w stajni bardzo takie rozwiazanie sie spodobalo i sa chetni na same pusliska do siodel terlicowych..
zamięcie jest takie samo jak w niektórych ujeżdżeniowych- sprzączka na dole schowana w tunelu, prestige ma chyba takie puśliska. Mi barefootowe spodobaly się dlatego, ze mają podszycie z sztucznego czegoś
takie przypięcie puślisk stosuje już długo- ze względu na sprzączkę która mi baaardzo przeszkadzała pod udem