Zima ziębi, zima gnębi...
Zima ziębi, zima gnębi...
Dioda U nas wiało aż do rana. Co jakiś czas wyjeżdżały wozy strażackie z interwencją. A przed południem zaczęło "zamiatać " deszczem ze śniegiem.Okropieństwo.Brrrr.Oj,powiało strasznie.Pilnowaliśmy w nocy,żeby nam dwie nowe stajnie w budowie nie odleciały,ale udało się.Deski grube z budowy fruwały jak papierki. Wielkim sosnom w lesie połamało wierzchołki jak zapałki.
Dioda U nas wiało aż do rana. Co jakiś czas wyjeżdżały wozy strażackie z interwencją. A przed południem zaczęło "zamiatać " deszczem ze śniegiem.Okropieństwo.Brrrr.Oj,powiało strasznie.Pilnowaliśmy w nocy,żeby nam dwie nowe stajnie w budowie nie odleciały,ale udało się.Deski grube z budowy fruwały jak papierki. Wielkim sosnom w lesie połamało wierzchołki jak zapałki.
Jeśli chodzi o zimę to staram się odszukać w niej pozytywne strony
Więcej pracujemy z ziemi, szlifując pewne elementy oraz pobłębiamy z kobyłką wzajemne zaufanie poprzez nocne spacerki, a gdy dopisuje księżyc jazdę w trzech chodach.
Myślę, że w każdej porze roku możemy wyszukać coś miłego dla nas i konia
A u nas dzisiaj pełna wiosna, jest cudowne słońce, konie na pewno strasznie szaleją na pastwichu - zresztą podobno Branka latała wczoraj na wybiegu jak nienormalna i wszystkie konie zaczepiała, żeby sie z nią ganiały - a że jest najszybsza, to nik nie chce jej ścigać :lol:
Zaraz jadę na spacer, trzeba spalić pączki na koniu :lol: Zastanawiam się co mogę dać do jedzenia Brance w tłusty czwartek - chyba wyjatkowo, choć normalnie nie daję, dam jej kostę cukru - mniam mniam, ona lubi słodkości
Hi hi ja dziś "poszalałam". Pogoda u nas paskudna. W kratkę. Wczoraj piękne słoneczko, ciepło, że już miałam nadzieję, iż wiosna idzie wielkimi krokami.
Niestety rano zostałam w brutalny sposób sprowadzona na ziemię :evil: . Śnieg i deszcz na zmianę, ale ok 11 się uspokoiło i mogłam zabrać koncie na spacerek.
To forum tak wciąga i potrafi "namieszać" człowiekowi w głowie, że postanowiłam spróbować JAK TO JEST NA KANTARKU!
Nie posiadam takiego specjalnego jak Wy, dlatego poszłam na łatwizne, zabrałam zwykły i... było super :lol:
DZIĘKI WAM WSZYSTKIM! Coś mi się zdaje, że ogłowie pójdzie w kąt. Biedny tylko arabek. Jak na małopolaku ruszyłam kłus, to ten biedak musiał galopem za nami zasówać. Musiałam wrócić do stępa bo dziś za ślisko na takie eksperymenty :oops:
No fakt, u nas pączki są juz na drzewach, widziałam w parku przebiśniega...
Ale myślę, że zima jeszcze wróci - dziś jest chłodniej ale dalej pogodnie, zaraz jadę na spacer z konią.
W mieście jest ten minus, że zadko mamy ładną zimę - taką ze sniegiem. zazwyczaj jest wszechobecna chlapa. Stajnię mam poza miastem, więc tam jest roche chłodniej i śnieg czasem pada, alogólnie rzecz biorąc, to żadko i trzyma się najwyżej 2 dni. Dlatego u nas jest źle zimą - bo jest bardzo mokro i wszędzie panuje okropne błoto...
Zima musi jeszcze przyjśc, bo dzisiaj przyszły buty dla kuca i termobuty dla mnie
Musimy oboje wypróbowac nowe, zimowe buty
Nawet juz jednego buta, jak opanowałam instrucję , załozyłam Wekslowi.
Jutro idziemy na całosc, o ile beda dobre- znaczy nie do jedzenia :twisted:
Rzecz jasna, zrobię zdjęcia
Dioda, ja dziś też namierzyłam bazie koło stajni!
Chociaż nie bardzo rozwinięte.
I błoto zaczęło już podsychać. Chociaż po południu znowu padało trochę, więc zobaczymy, czy tendencja się utrzyma...
Zaszalała zima , mrozem, śniegiem i wiatrem.
W środku nocy zerwał sie potezny wiatr wyrywając mnie ze snu.
Nie mogłam otworzyc drzwi, tak wiało , a na zewnątrz szalała zamiec śnieżna- brrrr
W końcu, to luty
Magda Gulina Zima musi jeszcze przyjśc, bo dzisiaj przyszły buty dla kuca i termobuty dla mnieGuli zagryzę normalnie :evil:
Musimy oboje wypróbowac nowe, zimowe buty
Magda Gulina Zima musi jeszcze przyjśc, bo dzisiaj przyszły buty dla kuca i termobuty dla mnieGuli zagryzę normalnie :evil:
Musimy oboje wypróbowac nowe, zimowe buty
Nowych butów chyba dzisiaj nie wypróbujemy - za zimno :twisted:
Może jutro jak sniegu jeszcze dopada.
Nie pojechałam do pracy, bo na wyjeździe nawiało śniegiem nieduże zaspy, ale dla mojego niskozawieszonego auta, to przeszkoda niedopokonania :roll:
Chyba , że wezme się za szuflę , ale jakoś lodowaty wiatr zniechęca :?
Konie częsc zimowego futra straciły, więc Kubie załozyłam puchowaa derkę i poszły na wybieg