Praca na dwu lonżach
Praca na dwu lonżach
Estebano Nie ma szans na bunt bo sznurek z dwoch stron przypiety skutecznie sprowadza konia na wlasciwe tory co niestety nie mialo miejsca w przypadku lonzy kiedy to kon buntowal sie stawal nosem do srodka i rob co chcesz.
Estebano Tania: po co ci to chodzenia za koniem? To jest jakby etap końcowy kiedy koń naprawde idzie w zebraniu i galopuje tak że ty za nim normalnie idziesz bo taki ma galop zebrany. Poki co chyba to jeszcze nie ten poziom.
Estebano Nie ma szans na bunt bo sznurek z dwoch stron przypiety skutecznie sprowadza konia na wlasciwe tory co niestety nie mialo miejsca w przypadku lonzy kiedy to kon buntowal sie stawal nosem do srodka i rob co chcesz.
Estebano Tania: po co ci to chodzenia za koniem? To jest jakby etap końcowy kiedy koń naprawde idzie w zebraniu i galopuje tak że ty za nim normalnie idziesz bo taki ma galop zebrany. Poki co chyba to jeszcze nie ten poziom.
Cytat:związanie go sznurkami
Hadriana; to mi może wytłomacz choć też nic nie widziałaś a z góry zakładasz. Więc jak twoim zdaniem działanie lonży może być "za silne" i jak to możliwe że to spowodowało bunt skoro lonża przypieta do łącznika pod brodą konia w ogóle nie działa bo i jak ma działać. Lonża sobie jest co najwyżej lekko naprężona. Bunt polega na tym że koń odwraca się głową do srodka koła (bo ni ma wodzy zewn. ograniczającej przy lonży a jest przy pracy na linkach).
Cytat:związanie go sznurkami
Estebano .
To co Twój koń robi na lnży ( odwraca się do ciebie "twarzą" ) mylnie nazywasz buntem, bo to nie jest bunt. O "buntowaniu " się koni jest już dyskusja w innym miejscu i tam też padają podobne stwierdzenia , mylnie określające zachowania koni jako bunt. Przy okazji tamtego tematu postaram się wyrazić moje na temat "buntu" zdanie.
Cytat:bunt
1. sprzeciw, protest, opór
jak zwał tak zwał. Dla mnie jest to sprzeciw konia przeciwko mojej woli, że tego nie będzie robił, innymi słowy protest i opór.
zresztą chyba właśnie to wszystko słowo bunt oznacza. Przynajmniej w języku polskim
Cytat:bunt
1. sprzeciw, protest, opór
I właśnie na tym polega najczęstrzy błąd jaki ludzie popełniają myśląc i rozumując kategoriami ludzkimi . Konie nie są ludźmi i nie myślą takimi kategoriami jak my . Jeśli ktoś chce mieć właściwe i prawdzwe efekty w porozumiewaniu się z końmi to musi to zrozumieć . Jeśli będzie trwał przy swoim i nazywał zachowanie konia buntem , czy oporem przeciw temu co człowiek nakazuje to nigdy prawdziwego porozumienia z koniem nie osiągnie. Pozostanie zawsze na pozycji "policjanta" czy "strażnika " ,któremu należy się posłuszeństwo bo jak nie to.......
I nie prawdą jest , że nie ważne jak kto co zwał , bo tak jak zwał , tak rozumie , albo nie rozumie.
I jeszcze jedno : to, że coś dla kogoś jest tym czy innym , to jeszcze wcale nie znaczy ,że tak rzeczywiście jest , bo to tylko subiektywne odczucie i nie musi być wcale zgodne z rzeczywistą prawdą.
Estebano Hadriana; to mi może wytłomacz choć też nic nie widziałaś a z góry zakładasz. Więc jak twoim zdaniem działanie lonży może być "za silne" i jak to możliwe że to spowodowało bunt skoro lonża przypieta do łącznika pod brodą konia w ogóle nie działa bo i jak ma działać. Lonża sobie jest co najwyżej lekko naprężona. Bunt polega na tym że koń odwraca się głową do srodka koła (bo ni ma wodzy zewn. ograniczającej przy lonży a jest przy pracy na linkach).
Cytat:związanie go sznurkami
przecież się sznurkami nie wiąże tylko sznurki doczepaia i pracuje zamiast z siodła to z ziemi. Sznurek /linka/dwie lonże/ lejce czy jak tam to ustrojstwo zwał są po to żeby móc koniem kierować nie siedząc na nim. Mam nadzieję że rozumiesz teraz o co mi się rozchodzi i bynajmniej nie jest to jakieś "wiązanie" sznurkami.
Estebano Hadriana; to mi może wytłomacz choć też nic nie widziałaś a z góry zakładasz. Więc jak twoim zdaniem działanie lonży może być "za silne" i jak to możliwe że to spowodowało bunt skoro lonża przypieta do łącznika pod brodą konia w ogóle nie działa bo i jak ma działać. Lonża sobie jest co najwyżej lekko naprężona. Bunt polega na tym że koń odwraca się głową do srodka koła (bo ni ma wodzy zewn. ograniczającej przy lonży a jest przy pracy na linkach).
Cytat:związanie go sznurkami
przecież się sznurkami nie wiąże tylko sznurki doczepaia i pracuje zamiast z siodła to z ziemi. Sznurek /linka/dwie lonże/ lejce czy jak tam to ustrojstwo zwał są po to żeby móc koniem kierować nie siedząc na nim. Mam nadzieję że rozumiesz teraz o co mi się rozchodzi i bynajmniej nie jest to jakieś "wiązanie" sznurkami.
WojciechMickunas: dziękuję za poświęcenie mi uwagi tu i na PM. Niestety, z Pańskich słów nie wynika nic konkretnego.
Bo ja nadal nie wiem o co wam chodzi tak naprawdę. Czyli co mam pracować na 2 lonżach czy też nie? Czyli co jak na lonzy koń mi nie chce współpracować to tego buntem nie mogę nazwać bo go traktuje po ludzku a to przecież tylko zwierzak - ale co z tego wynika?
Hadriana: czyli jak mam lonżować? Na kantarku?
Popracowac nad mową ciała, pobrac nauki lonzowania od kogos kompetentnego - swego czasu nawet były "kliniki lonżowania", bo jesli masz problem z tym ze kon sie zatrzymuje z głową do srodka nie sztuka szukac patentow uniemozliwiajacych to, tylko trzeba wrocic do genezy dlaczego.
Po co pracowac na 2 lonzach skoro jest problem na jednej?
Do lonzowania moza uzyc kawecanu, kantara nałozonego na ogłowie. Rozwiazan jest wiele
Estebano Dzięki sznurko za porady. Jak zwykle potrafisz dodać otuchy.nie wiem czemu jak zwykle, i wypraszam sobie tego typu docinki
to jest patent- do lonzowania
jesli ktos nie radzi sobie na jednej to dla mnie dwie to nieporozumienie
Estebano Dzięki sznurko za porady. Jak zwykle potrafisz dodać otuchy.nie wiem czemu jak zwykle, i wypraszam sobie tego typu docinki
Wobec tego patentem jest też jazda wierzchem z wędzidłem połączonym z ręką za pomocą wodzy. Bez przesady.
Nie mniej zgadzam się, jeśli nie jesteśmy w stanie radzić sobie z jedną linką ,to podwójna lonża będzie totalnym nieporozumieniem. Bardzo łatwo narobić więcej szkody niż pożytku.
bez komentarza...
Estebano, ja nie chcę wchodzić z Tobą w polemikę i przekonywać Cię. Odniosłam się do Twojej wypowiedzi o powiedziałam to, co myślę o koniach, które się "buntują". Ty podzieliłaś się swoim doświadczeniem z lonżowaniem konia i ja podzieliłam się swoimi przemyśleniami. To wszytsko.
Cytat:Nie mniej zgadzam się, jeśli nie jesteśmy w stanie radzić sobie z jedną linką ,to podwójna lonża będzie totalnym nieporozumieniem. Bardzo łatwo narobić więcej szkody niż pożytku.
Cytat: ja nie chcę wchodzić z Tobą w polemikę i przekonywać Cię. Odniosłam się do Twojej wypowiedzi o powiedziałam to, co myślę o koniach, które się "buntują".
Cytat:Nie mniej zgadzam się, jeśli nie jesteśmy w stanie radzić sobie z jedną linką ,to podwójna lonża będzie totalnym nieporozumieniem. Bardzo łatwo narobić więcej szkody niż pożytku.
Cytat: ja nie chcę wchodzić z Tobą w polemikę i przekonywać Cię. Odniosłam się do Twojej wypowiedzi o powiedziałam to, co myślę o koniach, które się "buntują".