Hipologia Kategoria Pleplanie, integrowanie się i inne pogwarki Ferie

Ferie

Ferie

Kismy

Junior Member

27
01-15-2008, 07:44 PM #1
FERIE

to czas kiedy każdy z nas chce wykorzystać je do cna
Dla dobra naszego konia i satysfakcji nas samych ...

Znacie jakieś ciekawe ośrodki z DOBRYM trenerem ?
nie muszą to być obozy ... wystarczy abym mogła przyjechać ze swoim koniem...no i aby był nocleg ....

propozycje ?

<t>"Koń co pod batem krwią ocieka,<br/>
żąda on niebios krwi człowieka..."?</t>
Kismy
01-15-2008, 07:44 PM #1

FERIE

to czas kiedy każdy z nas chce wykorzystać je do cna
Dla dobra naszego konia i satysfakcji nas samych ...

Znacie jakieś ciekawe ośrodki z DOBRYM trenerem ?
nie muszą to być obozy ... wystarczy abym mogła przyjechać ze swoim koniem...no i aby był nocleg ....

propozycje ?


<t>"Koń co pod batem krwią ocieka,<br/>
żąda on niebios krwi człowieka..."?</t>

branka

Posting Freak

2,096
01-15-2008, 10:44 PM #2
ja jade do Annopola do Jana Lipczyńskiego. Ja osobiście polecam, choć pan Jan ostatnimi czasy woli brydża i rowery od koni. ALe treningi sa nadal na wysokim poziomie. No ale i tak już na pewno nie ma miejsc, jak dzwoniłam w listopadzie to już były tylko 2 wolne.
Pana Jana jest troche przeciwników, są i zwolennicy(jak ja, choć sa rzeczy których na soim koniu nie robię i tyle). W kazdym razie warto miec swojego konia, bo pan Jan poswieca wtedy mu wiecej uwagi, siad ai sprawdza co słychac z góry. Całej moje wiedzy o zebraniu itp, nauczylam sie od niego. Oraz tego, że konai sie nie ujeżdża czarna wodza i że albo przestane dzialać reka albo on mnie zabije. Ale kazdy woli co innego, pan Jan raczej dużo grzmi i jak ktos nie lubi tego to nie polecam, chyba ze slucha bez gadania(albo PYTA sensownie).
Innych obozów nie znam niestety z dobnymi trenerami(bo znam kilka ze słabymi, ale nie będe nawet zaśmiecac forum wzmiankami o nich).

ps gdzie jest Kronso? :oops: :roll: we Wrocku sa organizowane czesto szkolenia z panen Mrugałą - skokowe, jak ktos skacze to polecam, sa fajne cwiczenia i różne klasy, np jak ktoś jeździ na poziomie L to dostaje odpowiednie zadania i mozna sie wieeele nauczyc. Ja tam poznałam takie cwiczenia o ktorych nie miałam pijęcia, że istnieją!I bywały tez takie, których nie umiałam pojechac pomimo, że stało 80 cm czy 100, były tak trudne!Fajna sprawa jak ktos jest z naszych okolic.

<t></t>
branka
01-15-2008, 10:44 PM #2

ja jade do Annopola do Jana Lipczyńskiego. Ja osobiście polecam, choć pan Jan ostatnimi czasy woli brydża i rowery od koni. ALe treningi sa nadal na wysokim poziomie. No ale i tak już na pewno nie ma miejsc, jak dzwoniłam w listopadzie to już były tylko 2 wolne.
Pana Jana jest troche przeciwników, są i zwolennicy(jak ja, choć sa rzeczy których na soim koniu nie robię i tyle). W kazdym razie warto miec swojego konia, bo pan Jan poswieca wtedy mu wiecej uwagi, siad ai sprawdza co słychac z góry. Całej moje wiedzy o zebraniu itp, nauczylam sie od niego. Oraz tego, że konai sie nie ujeżdża czarna wodza i że albo przestane dzialać reka albo on mnie zabije. Ale kazdy woli co innego, pan Jan raczej dużo grzmi i jak ktos nie lubi tego to nie polecam, chyba ze slucha bez gadania(albo PYTA sensownie).
Innych obozów nie znam niestety z dobnymi trenerami(bo znam kilka ze słabymi, ale nie będe nawet zaśmiecac forum wzmiankami o nich).

ps gdzie jest Kronso? :oops: :roll: we Wrocku sa organizowane czesto szkolenia z panen Mrugałą - skokowe, jak ktos skacze to polecam, sa fajne cwiczenia i różne klasy, np jak ktoś jeździ na poziomie L to dostaje odpowiednie zadania i mozna sie wieeele nauczyc. Ja tam poznałam takie cwiczenia o ktorych nie miałam pijęcia, że istnieją!I bywały tez takie, których nie umiałam pojechac pomimo, że stało 80 cm czy 100, były tak trudne!Fajna sprawa jak ktos jest z naszych okolic.


<t></t>

Kismy

Junior Member

27
01-16-2008, 03:35 PM #3
Branko a czy można pojechac do niego tak np. osobiście ? poza obozem ???
też słyszałam dużo dobrego o tym annapolu ... tylko nie chciałabym pojechać pod trenera "gorszego" niz mam dotychczas...jednak z tego co widze to b.chwalą :| sama nie wiem...a wakacje już blisko ;(

<t>"Koń co pod batem krwią ocieka,<br/>
żąda on niebios krwi człowieka..."?</t>
Kismy
01-16-2008, 03:35 PM #3

Branko a czy można pojechac do niego tak np. osobiście ? poza obozem ???
też słyszałam dużo dobrego o tym annapolu ... tylko nie chciałabym pojechać pod trenera "gorszego" niz mam dotychczas...jednak z tego co widze to b.chwalą :| sama nie wiem...a wakacje już blisko ;(


<t>"Koń co pod batem krwią ocieka,<br/>
żąda on niebios krwi człowieka..."?</t>

branka

Posting Freak

2,096
01-16-2008, 07:09 PM #4
Niestety pan Jan oddał się innym pasjom i nie prowadzi już pensjonatu ani indywidualnych jazd ani niczego takiego. Tylko ferie lub wakacje albo ewentualnie, jak się umówi przynajmniej 5 osób to przyjmuje na weekend ludzi i konie.
On ma swoich koni może 15, nie jest to kłopotliwe, bo karmi je rano i wieczorem, w dzień wywala na wybieg, raz w tygodniu ktoś mu wybiera obornik i tym sposobem pan Jan w stajni spędza mało czasu(chyba że ma nowe konie, to je sobie jeździ, ale nie bierze cudzych koni w trening).

Wiesz, ja ci nie powiem czy jest dobry czy zly, musiałabyś sama się przekonać. Jest kilka rzeczy, które mi się nie podobają - np to, że dużo koni chodzi na 'gumach' (pana Jana koni pod słabszymi jeźdżcami szczególnie), ale to wielki fachowiec moim zdaniem, potrafi jasno tłumaczyć i wyłapać istotne błędy i w ogole ja lubie z nim jeździć i lubię jego samego jako osobę. Ale bywało, że ludzie wyjeżdzali w połowie obozu bo twierdzili, że pan Jan nadużywa bata - ja się z tym nie zgodzę, na moją kobyłę siadał wiele razy, bata się po tym ona nie boi, ani nie lekceważy go - jest to dla niej normalna pomoc, na którą reaguje prawidłowo, więc myślę, że jest to wskażnik tego, że bat nigdy nie był nadużyty czy użyty źle. Ale ja mówię za siebei i swojego konia Big Grin
Na obozach jest też fajna atmosfera i miejsce ma niewątpliwy klimat, jest też trochę opieki nad końmi - obozowicze czyszcza boksy swoich koni, wypuszczaja je na wybiegi i czyszcza 2 razy dziennie, są też odpowiedzialni za czystość sprzętu. To jest fajne moim zdaniem. Poza tym jest piękny las, ja codziennie z moim koniem chodził na spacerki w ręku, można się zrelaksować, koń to uwielbiał.
Jeszcze jedna rzecz: może pan Jan ma inne pasje teraz, ale wciąż kocha konie i nie zamierza z nich zrezygnować całkiem. Poza tym jest człowiekiem, dla którego nie jest problemem zostać po treningu z jeźdzcem i popracować indywidualnie - nieraz jest tak, że wszytskie konie już są dawno w stajni, a jedna osoba jeszcze kraży po placu i pan Jan coś tam mówi. Ja tak miałam za pierwszym razem - zupełnie zmienił moja filozofię jazdy i początkowo było wiele grzmienia i nie było mi łatwo, ale efekty były duże i nie trzeba było na nie długo czekać.


W wakacje Branka będzie w Annopolu, tak jak była i w te, więc jak pojedziesz to ją spotkasz Big Grin Ja wyjeżdzam na całe lato, więc ona będzie mieć urlop tam(pan Jan ma wspaniałe ogromniaste pastwiska - latem to raj dla koni!). A jak ktoś dobrze jeździ to będzie miał sznase pojeździć na Brance - co prawda w zeszłe lato chodzia tylko pod 2 osobami, bo nikt się nie trafił odpowiedni więcej, ale może w tym roku obozowicze będa na wyższym poziomie, bo znowu mi się zapasie na trawie, od nic nierobienia).
PS Wiem, że niektórzy będą uważać ,że to karygodne dawać konia pod obóz, ale nie chcę żeby ona przez 3 miesiące nie robiła nic. Poza tym chodzi tylko pod dobrymi jeźdzcami, co ocenia fachowiec, jakim jest pan Jan. Dostaję też zdjecia osób które jeżdżą na niej jeśli chcę i jak chcę to także film z treningow skokowych, więc mam wszystko pod kontrolą, nawet będąc daleko od Polski - a trudno mi podjąć inna decyzję w lato niestety :?
To Branka pod jedną z dziewczyn, która ją jeźdźila: tak też są jeżdżone konie w Annopolu:
[Obrazek: img4948tx1.th.jpg]
[Obrazek: img5371gn7.th.jpg]
[Obrazek: img6706if6.th.jpg]

A to ja na innym koniu - folblut ze Służewca, nowy koń w stajni pana Jana, jest u niego od wiosny i sporo się na nim nauczyłam(i sie z nim pomęczyłam, bo ciężki to był koń bardzo do jazdy).Są tu te nieszczęsne gumy, ale na nim naprawdę było mi z nimi łatwiej, bo przynajmniej nie zadzierał głowy tak, że miałam jego szyje tuż koło twarzy - chociaż na ostatnich 2 treningach jeździłam już bez gum jak się zgraliśmy i konik zaczął fajnie chodzić)
[Obrazek: obraz123di3.th.jpg]

Dobra koniec tego wywodu, bo zaraz będzie, że robię reklamę Annopola albo autoreklamę Big Grin To chyba przez to, że jeżdżę sama i cierpię na brak obserwacji przez innych ludzi - i przez to nie wiem JAK jedżę i mnie to denerwuję. Lubię byc trenowna przez kogoś i jak mi ktoś udziela wskazówek itp Smile Chyba jestem trochę próżna :lol:

<t></t>
branka
01-16-2008, 07:09 PM #4

Niestety pan Jan oddał się innym pasjom i nie prowadzi już pensjonatu ani indywidualnych jazd ani niczego takiego. Tylko ferie lub wakacje albo ewentualnie, jak się umówi przynajmniej 5 osób to przyjmuje na weekend ludzi i konie.
On ma swoich koni może 15, nie jest to kłopotliwe, bo karmi je rano i wieczorem, w dzień wywala na wybieg, raz w tygodniu ktoś mu wybiera obornik i tym sposobem pan Jan w stajni spędza mało czasu(chyba że ma nowe konie, to je sobie jeździ, ale nie bierze cudzych koni w trening).

Wiesz, ja ci nie powiem czy jest dobry czy zly, musiałabyś sama się przekonać. Jest kilka rzeczy, które mi się nie podobają - np to, że dużo koni chodzi na 'gumach' (pana Jana koni pod słabszymi jeźdżcami szczególnie), ale to wielki fachowiec moim zdaniem, potrafi jasno tłumaczyć i wyłapać istotne błędy i w ogole ja lubie z nim jeździć i lubię jego samego jako osobę. Ale bywało, że ludzie wyjeżdzali w połowie obozu bo twierdzili, że pan Jan nadużywa bata - ja się z tym nie zgodzę, na moją kobyłę siadał wiele razy, bata się po tym ona nie boi, ani nie lekceważy go - jest to dla niej normalna pomoc, na którą reaguje prawidłowo, więc myślę, że jest to wskażnik tego, że bat nigdy nie był nadużyty czy użyty źle. Ale ja mówię za siebei i swojego konia Big Grin
Na obozach jest też fajna atmosfera i miejsce ma niewątpliwy klimat, jest też trochę opieki nad końmi - obozowicze czyszcza boksy swoich koni, wypuszczaja je na wybiegi i czyszcza 2 razy dziennie, są też odpowiedzialni za czystość sprzętu. To jest fajne moim zdaniem. Poza tym jest piękny las, ja codziennie z moim koniem chodził na spacerki w ręku, można się zrelaksować, koń to uwielbiał.
Jeszcze jedna rzecz: może pan Jan ma inne pasje teraz, ale wciąż kocha konie i nie zamierza z nich zrezygnować całkiem. Poza tym jest człowiekiem, dla którego nie jest problemem zostać po treningu z jeźdzcem i popracować indywidualnie - nieraz jest tak, że wszytskie konie już są dawno w stajni, a jedna osoba jeszcze kraży po placu i pan Jan coś tam mówi. Ja tak miałam za pierwszym razem - zupełnie zmienił moja filozofię jazdy i początkowo było wiele grzmienia i nie było mi łatwo, ale efekty były duże i nie trzeba było na nie długo czekać.


W wakacje Branka będzie w Annopolu, tak jak była i w te, więc jak pojedziesz to ją spotkasz Big Grin Ja wyjeżdzam na całe lato, więc ona będzie mieć urlop tam(pan Jan ma wspaniałe ogromniaste pastwiska - latem to raj dla koni!). A jak ktoś dobrze jeździ to będzie miał sznase pojeździć na Brance - co prawda w zeszłe lato chodzia tylko pod 2 osobami, bo nikt się nie trafił odpowiedni więcej, ale może w tym roku obozowicze będa na wyższym poziomie, bo znowu mi się zapasie na trawie, od nic nierobienia).
PS Wiem, że niektórzy będą uważać ,że to karygodne dawać konia pod obóz, ale nie chcę żeby ona przez 3 miesiące nie robiła nic. Poza tym chodzi tylko pod dobrymi jeźdzcami, co ocenia fachowiec, jakim jest pan Jan. Dostaję też zdjecia osób które jeżdżą na niej jeśli chcę i jak chcę to także film z treningow skokowych, więc mam wszystko pod kontrolą, nawet będąc daleko od Polski - a trudno mi podjąć inna decyzję w lato niestety :?
To Branka pod jedną z dziewczyn, która ją jeźdźila: tak też są jeżdżone konie w Annopolu:
[Obrazek: img4948tx1.th.jpg]
[Obrazek: img5371gn7.th.jpg]
[Obrazek: img6706if6.th.jpg]

A to ja na innym koniu - folblut ze Służewca, nowy koń w stajni pana Jana, jest u niego od wiosny i sporo się na nim nauczyłam(i sie z nim pomęczyłam, bo ciężki to był koń bardzo do jazdy).Są tu te nieszczęsne gumy, ale na nim naprawdę było mi z nimi łatwiej, bo przynajmniej nie zadzierał głowy tak, że miałam jego szyje tuż koło twarzy - chociaż na ostatnich 2 treningach jeździłam już bez gum jak się zgraliśmy i konik zaczął fajnie chodzić)
[Obrazek: obraz123di3.th.jpg]

Dobra koniec tego wywodu, bo zaraz będzie, że robię reklamę Annopola albo autoreklamę Big Grin To chyba przez to, że jeżdżę sama i cierpię na brak obserwacji przez innych ludzi - i przez to nie wiem JAK jedżę i mnie to denerwuję. Lubię byc trenowna przez kogoś i jak mi ktoś udziela wskazówek itp Smile Chyba jestem trochę próżna :lol:


<t></t>

lovewithhorse

Junior Member

7
02-05-2008, 08:54 PM #5
Ja właśnie skończyłam turnus w AnnopoluSmile A jade jeszcze do Kudowy Zdrój PozdrawiamSmile
lovewithhorse
02-05-2008, 08:54 PM #5

Ja właśnie skończyłam turnus w AnnopoluSmile A jade jeszcze do Kudowy Zdrój PozdrawiamSmile

branka

Posting Freak

2,096
02-05-2008, 08:58 PM #6
Na czym jeździłaś?

A ja teraz już nie wiem, zaczęłam chłonąć Nevzorova i mam wyrzuty sumienia, że chcę skakać na koniu i zakładać mu wędzidło. Ale z drugiej - tyle lat tak jeździłam. Więc pojadę, ale będę w czasie wolnym się integrować z koniem, heh.
A w wakacje dam jej chyba wolne na pastwisku - stwierdziłam, że nie dma by mi ktos inny jeździł na moim koniu, szczególnie ze po obozie w Annopolu chcę już na stałe przerzucić się na cordeo.
branka
02-05-2008, 08:58 PM #6

Na czym jeździłaś?

A ja teraz już nie wiem, zaczęłam chłonąć Nevzorova i mam wyrzuty sumienia, że chcę skakać na koniu i zakładać mu wędzidło. Ale z drugiej - tyle lat tak jeździłam. Więc pojadę, ale będę w czasie wolnym się integrować z koniem, heh.
A w wakacje dam jej chyba wolne na pastwisku - stwierdziłam, że nie dma by mi ktos inny jeździł na moim koniu, szczególnie ze po obozie w Annopolu chcę już na stałe przerzucić się na cordeo.

branka

Posting Freak

2,096
02-27-2008, 08:50 PM #7
Gdzie można jeszcze pojechać na obóz/szkolenie z jakims dobrym trenerem, taki skokowo ujeżdżeniowy?Na wakacje bym czegoś szukała na tydzień. W stajni Morsztyn odpada bo za drogo. Gdzie ja bym się mogła jeszcze podziac z moją konią, tak żeby nie było to jakoś starsznie daleko od Wrocławia?(tak powiedzmy do 200 - 250km)
branka
02-27-2008, 08:50 PM #7

Gdzie można jeszcze pojechać na obóz/szkolenie z jakims dobrym trenerem, taki skokowo ujeżdżeniowy?Na wakacje bym czegoś szukała na tydzień. W stajni Morsztyn odpada bo za drogo. Gdzie ja bym się mogła jeszcze podziac z moją konią, tak żeby nie było to jakoś starsznie daleko od Wrocławia?(tak powiedzmy do 200 - 250km)

 
  • 0 głosów - średnia: 0
Użytkownicy przeglądający ten wątek:
 4 gości
Użytkownicy przeglądający ten wątek:
 4 gości