Hipologia Kategoria Konie chcą nas rozumieć Uparta dominantka

Uparta dominantka

Uparta dominantka

Strony (4): Wstecz 1 2 3 4
Jacob Spahis

Posting Freak

2,301
03-05-2011, 11:36 PM #46
tomira Spahis, każdy ma swoje doświadczenia.
Zgadzam się. Ponieważ nie jest to częste, więc podkreślam. Smile

<r>"Naprzód z długą swobodnie opuszczoną szyją o rozluźnionych, lecz elastycznych mięśniach, z lekkim przodem, czułym pyskiem i sprężystym zadem!" (<I><s></s>A. Królikiewicz<e></e></I>)<br/>
<br/>
<URL url="http://www.bazakoni.pl/horse_86431.html">http://www.bazakoni.pl/horse_86431.html</URL></r>
Jacob Spahis
03-05-2011, 11:36 PM #46

tomira Spahis, każdy ma swoje doświadczenia.
Zgadzam się. Ponieważ nie jest to częste, więc podkreślam. Smile


<r>"Naprzód z długą swobodnie opuszczoną szyją o rozluźnionych, lecz elastycznych mięśniach, z lekkim przodem, czułym pyskiem i sprężystym zadem!" (<I><s></s>A. Królikiewicz<e></e></I>)<br/>
<br/>
<URL url="http://www.bazakoni.pl/horse_86431.html">http://www.bazakoni.pl/horse_86431.html</URL></r>

Cejloniara

Posting Freak

1,108
03-15-2011, 09:36 PM #47
tamirxo, jak Wam idzie?? SmileSmileSmileSmile prosimy o relację!!

<t>Mówimy o sobie „miłośnicy koni”. Warto postarać się o to, by choć trochę Twój koń był Twoim miłośnikiem. To jest fair.</t>
Cejloniara
03-15-2011, 09:36 PM #47

tamirxo, jak Wam idzie?? SmileSmileSmileSmile prosimy o relację!!


<t>Mówimy o sobie „miłośnicy koni”. Warto postarać się o to, by choć trochę Twój koń był Twoim miłośnikiem. To jest fair.</t>

Zuza

Junior Member

48
03-16-2011, 10:36 PM #48
Na moje 'oko', problem klaczy wynika z negatywnych doświadczeń podczas owego przepychania (swoją drogą widziałam takowe w wykonaniu jednej z lepszych amazonek dresażowych i koń absolutnie nie był szczęśliwy).
Moja klacz miała także złe doświadczenia z poprzednim właścicielem/właścicielami i gdy pierwszy raz na nią wsiadałam, miałyśmy problem. Klacz uciekała, wzbraniała się. Ale to wynikało z jej stresu/lęku/obaw itd.
Zastosowałam więc parellową metodę 'approach&retreat', czyli rozłożyłam całą procedurę od siodłania po wsiadanie i dochodziłyśmy do momentu, w którym pojawiał się jakikolwiek opór (stawała, cofała się, napinała mięśnie itd) - wtedy ja się wycofywałam, czyli zmniejszałam wywieraną na nią presję. Klacz pojęła szybciutko, że w żadnym wypadku nie ZMUSZĘ jej do czegoś co jest jej niemiłe/czego się boi, dzięki czemu zyskałam jej zaufanie i po iluś minutach wsiadłam na konia który stał spokojnie. To samo było z zakładaniem ogłowia...
Sądzę, że takie podejście by się Wam przydało, bo klacz ma problem właśnie z tym, że została siłowo zmuszona do czegoś, na co gotowa może nie była. Straciła zaufanie i szacunek do jeźdźca. A bez tego żadna jazda nie ma sensu, chyba, że zamiast partnera chcemy robota Sad

Pozdrawiam i życzę powodzenia!

<t></t>
Zuza
03-16-2011, 10:36 PM #48

Na moje 'oko', problem klaczy wynika z negatywnych doświadczeń podczas owego przepychania (swoją drogą widziałam takowe w wykonaniu jednej z lepszych amazonek dresażowych i koń absolutnie nie był szczęśliwy).
Moja klacz miała także złe doświadczenia z poprzednim właścicielem/właścicielami i gdy pierwszy raz na nią wsiadałam, miałyśmy problem. Klacz uciekała, wzbraniała się. Ale to wynikało z jej stresu/lęku/obaw itd.
Zastosowałam więc parellową metodę 'approach&retreat', czyli rozłożyłam całą procedurę od siodłania po wsiadanie i dochodziłyśmy do momentu, w którym pojawiał się jakikolwiek opór (stawała, cofała się, napinała mięśnie itd) - wtedy ja się wycofywałam, czyli zmniejszałam wywieraną na nią presję. Klacz pojęła szybciutko, że w żadnym wypadku nie ZMUSZĘ jej do czegoś co jest jej niemiłe/czego się boi, dzięki czemu zyskałam jej zaufanie i po iluś minutach wsiadłam na konia który stał spokojnie. To samo było z zakładaniem ogłowia...
Sądzę, że takie podejście by się Wam przydało, bo klacz ma problem właśnie z tym, że została siłowo zmuszona do czegoś, na co gotowa może nie była. Straciła zaufanie i szacunek do jeźdźca. A bez tego żadna jazda nie ma sensu, chyba, że zamiast partnera chcemy robota Sad

Pozdrawiam i życzę powodzenia!


<t></t>

tamirxo

Junior Member

35
07-04-2012, 02:51 PM #49
Witam i przepraszam, że długo nie odpisywałam. Ćwiczyłam. Problemy z koniem powoli znikają w niepamięć. Łasychy działają, pierwsza klasa. Koń się wyciszył Tongue a jeżeli mamy problem z przejściem obok straszydeł to.... ha idziemy tyłem. Super sprawa polecam wszystkim. Dziękuję za porady 8)

<t></t>
tamirxo
07-04-2012, 02:51 PM #49

Witam i przepraszam, że długo nie odpisywałam. Ćwiczyłam. Problemy z koniem powoli znikają w niepamięć. Łasychy działają, pierwsza klasa. Koń się wyciszył Tongue a jeżeli mamy problem z przejściem obok straszydeł to.... ha idziemy tyłem. Super sprawa polecam wszystkim. Dziękuję za porady 8)


<t></t>

Strony (4): Wstecz 1 2 3 4
 
  • 0 głosów - średnia: 0
Użytkownicy przeglądający ten wątek:
 1 gości
Użytkownicy przeglądający ten wątek:
 1 gości