Kompetencje kadry instruktorskiej
Kompetencje kadry instruktorskiej
No właśnie.
można sobie zrobić takie zawody "wewnętrzne" i jak mam dużo dzieciaków to często robię.
Chociaż przyznam bez bicia, ze od jakiegoś czasu coraz mniej mi się chce...
Ale jak sa dzieci to zawsze je staram się wciągać w jeździectwo poprzez tworzenia fajnej atmosfery :lol:
I jeszcze jedno: dzieci kochają rywalizację! Zwłaszcza kochają wygrywać :lol:
I brakuje mi u nas w kraju takich typowo dla dzieci przeznaczonych konkursów, takiego "pony games" na szerszą skalę. Bo jednak jedna stajnia sama nie wiele zrobi...
Magda Pawlowicz Oczywiście taka metoda jak opisana przez Drakan oszczędza czas instruktora-ja z reguły "używam" pomocnika do tego...Sama nie wiem jak mam to rozumieć ... Leniwa jestem :wink: ? Czy też może te 30 minut czyszczenia to jakaś magiczny sposób na nawiązywanie więzi z koniem i jak krócej to trwa to nie wyjdzie ?
Magda Pawlowicz I brakuje mi u nas w kraju takich typowo dla dzieci przeznaczonych konkursów, takiego "pony games" na szerszą skalę. Bo jednak jedna stajnia sama nie wiele zrobi...Zgadzam się, że na tym polu jest niezwykle pusto i cicho. Jednak najwięcej mogą tu zdziałać stajnie w których prowadzi się naukę jazdy dla dzieci jako główną działalność lub nawet naukę jazdy konnej TYLKO dla dzieci - może grupa/stowarzyszenie takich ośrodków? Na kursach instruktorskich własnie organizacja i nadzór na takimi zabawami (z solidna podstawą pedagogiczną) powinna być jednym z zagadnień do opracowania i opanowania.
Na poczatku dziękuję Lirze za wpis i obiecuję wrócić do zagadnienia nauki dosiadu w kolejnym wpisie.
A wracając do dzieci.
Magda Pawlowicz Oczywiście taka metoda jak opisana przez Drakan oszczędza czas instruktora-ja z reguły "używam" pomocnika do tego...Sama nie wiem jak mam to rozumieć ... Leniwa jestem :wink: ? Czy też może te 30 minut czyszczenia to jakaś magiczny sposób na nawiązywanie więzi z koniem i jak krócej to trwa to nie wyjdzie ?
Magda Pawlowicz I brakuje mi u nas w kraju takich typowo dla dzieci przeznaczonych konkursów, takiego "pony games" na szerszą skalę. Bo jednak jedna stajnia sama nie wiele zrobi...Zgadzam się, że na tym polu jest niezwykle pusto i cicho. Jednak najwięcej mogą tu zdziałać stajnie w których prowadzi się naukę jazdy dla dzieci jako główną działalność lub nawet naukę jazdy konnej TYLKO dla dzieci - może grupa/stowarzyszenie takich ośrodków? Na kursach instruktorskich własnie organizacja i nadzór na takimi zabawami (z solidna podstawą pedagogiczną) powinna być jednym z zagadnień do opracowania i opanowania.
Magda Pawlowicz Dlatego ja uważam, że 10 latek może i powinien już wszystko (co lezy fizycznie w zasięgu jego możliwości) robić sam
Magda Pawlowicz Dlatego ja uważam, że 10 latek może i powinien już wszystko (co lezy fizycznie w zasięgu jego możliwości) robić sam
Aniu-poruszyłaś bardzo istotny problem-na kursach instruktorskich ogólnie nie uczy się "jak uczyć" a już absolutnie jak podchodzić do dzieci.
Ja sobie jakies tam swoje podejście wypracowałam ale bardziej "metodą prób i błędów" bo przygotowania pedagogicznego nie mam.
Ale generalnie zgadzam się z tym co napisałaś-dziecko powinno sie uczyć w zabawie to jedno a drugie:obrazowo a nie słownie. Nadmiar tłumaczenia tylko przeszkadza :wink:
A jeszcze wracając do tego czyszczenia nieszczęsnego-ja absolutnie nie wymagam od pierwszej jazdy, żeby dziecko całkiem samo wszystko zrobiło, tylko zachęcam do współuczestnictwa w czyszczeniu-jak chce to robi wszystko, jak nie to tylko pokazuję. Ale zachęcam, namawiam, pokazuję (jak jest okazja) że inne dzieci robią same te same czynnosci.
Czyli pozwolę sobie doprecyzować: dziesięciolatek ma miec MOŻLIWOŚĆ zrobić wszystko samodzielnie, może byc do tego na różne sposoby zachęcany.
A inna sprawa, że dzieci dziś mają takie problemy, które mi sie czasem w głowei nie mieszczą, typu: nie umiem zapiąć/rozpiąć klamerki albo zawiązać supełka...
Zdażyło mi się 12 latka uczyć wiązać supełek... (tzn ja robiłam węzeł płaski :lol: )
No i dzieci dobrze sie uczą w grupie-linkowałam gdzieś chwilę wcześniej tą metode włoską właśnie grupową. tyle zdołałam zrozumieć z wątku o niej:-)
No i niewątpliwie kazdy sięuczy we własnym tempie ale to dotyczy tak samo dzieci jak i dorosłych.
Magda Pawlowicz A jeszcze wracając do tego czyszczenia nieszczęsnego-ja absolutnie nie wymagam od pierwszej jazdy, żeby dziecko całkiem samo wszystko zrobiło, tylko zachęcam do współuczestnictwa w czyszczeniu-jak chce to robi wszystko, jak nie to tylko pokazuję. Ale zachęcam, namawiam, pokazuję (jak jest okazja) że inne dzieci robią same te same czynnosci.
Czyli pozwolę sobie doprecyzować: dziesięciolatek ma miec MOŻLIWOŚĆ zrobić wszystko samodzielnie, może byc do tego na różne sposoby zachęcany.
Magda Pawlowicz A jeszcze wracając do tego czyszczenia nieszczęsnego-ja absolutnie nie wymagam od pierwszej jazdy, żeby dziecko całkiem samo wszystko zrobiło, tylko zachęcam do współuczestnictwa w czyszczeniu-jak chce to robi wszystko, jak nie to tylko pokazuję. Ale zachęcam, namawiam, pokazuję (jak jest okazja) że inne dzieci robią same te same czynnosci.
Czyli pozwolę sobie doprecyzować: dziesięciolatek ma miec MOŻLIWOŚĆ zrobić wszystko samodzielnie, może byc do tego na różne sposoby zachęcany.
Witam. Z dużą przyjemnością przeczytałem wątek od deski do deski. Zostały poruszone ciekawe tematy. Szukam jednoznacznej odpowiedzi na pytanie. Biorąc pod uwagę Wasze wypowiedzi mam nadzieję, że będziecie w stanie mi pomóc. Czy są przepisy obowiązujące na dzień dzisiejszy, które regulują kwestię statusu osób prowadzących jazdy rekreacyjne w ośrodku jeździeckim? Czy obowiązują ich uprawnienia instruktorów rekreacji, czy w związku ze zmianą Ustawy o sporcie, takie uprawnienia nie są konieczne? Jeżeli ktoś udzieli mi odpowiedzi będę wdzięczny.
Pozdrawiam
Wg obecnego stanu prawnego uprawnienia Instruktora Sportu lub trenera są wymagane dla prowadzenia
"zorganizowanych zajęć w klubach sportowych" Klubem w rozumieniu ustawy jest stowarzyszenie sportowe posiadające osobowość prawną.
Ustawa nie wyjaśnia dokładnie pojęcia "zorganizowane zajęcia w klubie sportowym"
Zgodnie z zasadą zachowania uprawnień nabytych osoby posiadające np tytuł Instruktora Rekreacji "zachowują swoje kwalifikacje" (ciekawe w jaki sposób ustawa może odebrać kwalifikacje, może odebrać co najwyżej uprawnienia do wykonywania zawodu albo narzucić konieczność ich potwierdzenia)
Czyli mówiąc prostym językiem : Jeżeli nie pracujemy w klubie posiadającym osobowość prawną to żadnych uprawnień i tytułów mieć nie musimy.
Niby tak. Ale jeśli prowadzimy zajęcia z dziećmi i zdarzy się wypadek - czy nie da się znaleźć przepisów, które mogłyby zaszkodzić prowadzącemu takowe zajęcia?
Teraz będzie wszystko bardzo proste :wink: Dzięki PO :wink:
Pan minister Gowin wymyślił ( myślał , myślał i wymyslił :wink: )
Nie będzie żadnych kursów , żadnych uprawnień , żadnych instruktorów ,żadnych trenerów żadnych stopni .
Ma być powszechny dostęp do zawodu :wink: dość tych utrudnień
Szkoleniem sporowym będzie mógł się zajmować każdy kto ukończy 18 lat , nie będzie karany i będzie posiadał nieweryfikowalną wiedzę zdobytą indywidualnie Huuraaaa Niech żyje PO i jego ministry :mrgreen:
Ania Dobrowolska Niby tak. Ale jeśli prowadzimy zajęcia z dziećmi i zdarzy się wypadek - czy nie da się znaleźć przepisów, które mogłyby zaszkodzić prowadzącemu takowe zajęcia?Przepisy zawsze da się znaleźć
Ania Dobrowolska Niby tak. Ale jeśli prowadzimy zajęcia z dziećmi i zdarzy się wypadek - czy nie da się znaleźć przepisów, które mogłyby zaszkodzić prowadzącemu takowe zajęcia?Przepisy zawsze da się znaleźć
Wojciech Mickunas Ma być powszechny dostęp do zawodu :wink: dość tych utrudnieńTak chyba jest w USA. A my teraz jesteśmy zapatrzeni w Wielkiego Brata Za Wielką Wodą
Szkoleniem sporowym będzie mógł się zajmować każdy kto ukończy 18 lat , nie będzie karany i będzie posiadał nieweryfikowalną wiedzę zdobytą indywidualnie Huuraaaa Niech żyje PO i jego ministry :mrgreen:
Wojciech Mickunas Ma być powszechny dostęp do zawodu :wink: dość tych utrudnieńTak chyba jest w USA. A my teraz jesteśmy zapatrzeni w Wielkiego Brata Za Wielką Wodą
Szkoleniem sporowym będzie mógł się zajmować każdy kto ukończy 18 lat , nie będzie karany i będzie posiadał nieweryfikowalną wiedzę zdobytą indywidualnie Huuraaaa Niech żyje PO i jego ministry :mrgreen:
Ailusia Pamiętam przypadek kiedy klient pewnej stajni wygrał sprawę w sądzie; uznano, że spadł z konia w terenie z winy prowadzących jazdę, ponieważ koń był... bez wędzidła. Jako "ekspertka" wystąpiła obca instruktorka, która zupełnie nie znała tego konia.Zapewne działali bez pełnomocnika. Dla równowagi podam przypadek który osobiście prowadziłem - jeździec spadł i się połamał po czym oczekiwał odszkodowania. Przegrał. A najmniej istotne było to, że prowadzący miał uprawnienia instruktorskie. Możliwość uzyskania odszkodowania istnieje "od zawsze". Przepisy cywilne są tutaj jasne i precyzyjne.
Ailusia Pamiętam przypadek kiedy klient pewnej stajni wygrał sprawę w sądzie; uznano, że spadł z konia w terenie z winy prowadzących jazdę, ponieważ koń był... bez wędzidła. Jako "ekspertka" wystąpiła obca instruktorka, która zupełnie nie znała tego konia.Zapewne działali bez pełnomocnika. Dla równowagi podam przypadek który osobiście prowadziłem - jeździec spadł i się połamał po czym oczekiwał odszkodowania. Przegrał. A najmniej istotne było to, że prowadzący miał uprawnienia instruktorskie. Możliwość uzyskania odszkodowania istnieje "od zawsze". Przepisy cywilne są tutaj jasne i precyzyjne.
Szukałem co to znaczy, że ma nastąpić deregulacja zawodów instruktora sportu i trenerów wszystkich klas. Nie znalazłem odpowiedzi, gdyż wszystcy skupiają się na korporacjach prawniczych. Czy ktoś może powiedzieć na czym w szczegółach ma polegać rzeczona deregulacja (bez manifestowania swoich sympatii i antypatii politycznych)?
JakubSpahisKolańczyk Szukałem co to znaczy, że ma nastąpić deregulacja zawodów instruktora sportu i trenerów wszystkich klas. Nie znalazłem odpowiedzi, gdyż wszystcy skupiają się na korporacjach prawniczych. Czy ktoś może powiedzieć na czym w szczegółach ma polegać rzeczona deregulacja (bez manifestowania swoich sympatii i antypatii politycznych)?
JakubSpahisKolańczyk Szukałem co to znaczy, że ma nastąpić deregulacja zawodów instruktora sportu i trenerów wszystkich klas. Nie znalazłem odpowiedzi, gdyż wszystcy skupiają się na korporacjach prawniczych. Czy ktoś może powiedzieć na czym w szczegółach ma polegać rzeczona deregulacja (bez manifestowania swoich sympatii i antypatii politycznych)?
No faktycznie nie wygląda to dobrze. Myślę jednak, że PZJ nie będzie miał żadnych szczególnych uprawnień i może będzie organizował kursy na takiej zasadzie jak w środowisku kawaleryjskim gdzie funkcjonuje tytuł instruktora wyszkolenia kawaleryjskiego.
Mam nadzieję, że PZJ się za to nie zabierze... Ale pewnie to zrobi, niestety.