Ankieta, kupno, konie, dzierżawa,...
Ankieta, kupno, konie, dzierżawa,...
Witam serdecznie wszystkich miłośników koni. Jestem nowy na tym forum a więc jest to mój pierwszy temat. Na przyszłym roku na lato planuję kupno pary koni, mam parę "problemów" z tym związanych . Jeden z nich to wybór rasy ponieważ chciałbym konie zarówno pod siodło jak i do zaprzęgu oczywiście rekreacyjnie a nie sportowo. Kolejny:gdzie trzymać konie, z początku stwierdziliśmy z rodziną, że w pensjonacie ale doszliśmy do wniosku, że blisko ale warunki nie najlepsze (małe padoki jeżeli można to tak w ogóle nazwać, cena mała bo 450 za miesiąc ale w cenie jest tylko wyżywienie i podawanie paszy, więc z czym do ludzi ,...), następnie była nasza działka ale to według mnie to zły pomysł , więc doszedłem w końcu że najlepszym rozwiązaniem będzie dzierżawa terenu od rolnika (pola, łąki) gdzie koniki będą miały duży wybieg, pastwiska czyli jednym słowem dużooo miejsca. W stajni jak i na padokach będą zamontowane kamerki przez, które będę podglądał moje pupile ;D. Co o tym sądzicie taka stajnia na odległość (max 2-4 km ode mnie)? Oczywiście to nie problemy tylko tak napisałem, ponieważ kocham te wspaniałe zwierzęta więc to dla mnie żaden problem. Proszę o odpowiedzi.
Cytat:Jeden z nich to wybór rasy ponieważ chciałbym konie zarówno pod siodło jak i do zaprzęgu oczywiście rekreacyjnie
Cytat:Jeden z nich to wybór rasy ponieważ chciałbym konie zarówno pod siodło jak i do zaprzęgu oczywiście rekreacyjnie
Dziękuje za odpowiedz. Konie miałyby być takie rodzinne dla całej rodziny ale nie hc czy konik polski tylko myśleliśmy nad mlp, wlkp, śl,... . Problem na naszej działce tkwi w tym że mieszkamy na osiedlu. Mamy działkę ale za małą aby trzymać dwa konie i parę kózek (kolega mojego taty ma 5 koni i ma mniejszą działkę od nas ale widać, że źle się tam czują ;( ). Więc dzierżawa jest dobrym rozwiązaniem według mnie ale nie ma możliwości aby trzymać konie u siebie i mieć parę kilometrów dalej łąkę/ pastwisko ;(
osobiście doradzałabym konia małopolskiego, są wszechstronne dla mnie to konie bez wad :mrgreen: . Wytrzymałe o dobrym charakterze, odważne, świetnie nawiązujące kontakt z człowiekiem, mogące poruszać się w każdym terenie, pod siodło i do zaprzegu, świetnie wykorzystuja paszę, długowieczne i urodziwe - same zalety. Araba odradzałabym, bo to konie czasolubne i na początek może stanowić wyzwanie, koniom na dzierżawionym pastwisku można postawić wiatę. Radzę też poszukać literatury jakie warunki trzeba spełnić żeby zapewnienie dobrostanu koniom było obopólną przyjemnością.
Chcę dodać, że pewne doświadczenie w pracy z końmi posiadam jak i zarówno wiem jakie warunki potrzebują konie ponieważ przeczytałem nie jedną książkę oraz artykuł ale nic nie było w nich o stajni na odległość ;D Za wszystkie rady dziękuję.
Nie wiem tylko czy to dobry pomysł? Z jednej strony dla mnie lepiej, ponieważ mniej paszy jadłyby w okresie letnim i nie musiałbym wydzielać miejsca na działce a dla koni lepsze warunki ale z drugiej strony musiałbym dojeżdżać i nie miałbym ich że tak powiem pod ręką. Według mnie i tak ważniejsza jest ich wygoda (zwierząt) a nie moja.
Arczi w cenie jest tylko wyżywienie i podawanie paszy, więc z czym do ludzi ,...)
Arczi w cenie jest tylko wyżywienie i podawanie paszy, więc z czym do ludzi ,...)
GagaMoja znajoma trzymała konia w pensjonacie, gdzie nie było w cenie pensjonatu brane pod uwagę wypuszczanie koni na padok - właściciel konia sam sobie musiał go wypuszczać jeśli chciał :roll:Arczi w cenie jest tylko wyżywienie i podawanie paszy, więc z czym do ludzi ,...)
Przepraszma za off, ale co poza wyżywieniem , ściółką , woda i pastwiskami miałoby być w cenie pensjonatu?? hock:
GagaMoja znajoma trzymała konia w pensjonacie, gdzie nie było w cenie pensjonatu brane pod uwagę wypuszczanie koni na padok - właściciel konia sam sobie musiał go wypuszczać jeśli chciał :roll:Arczi w cenie jest tylko wyżywienie i podawanie paszy, więc z czym do ludzi ,...)
Przepraszma za off, ale co poza wyżywieniem , ściółką , woda i pastwiskami miałoby być w cenie pensjonatu?? hock:
To ogólnie jest fajny plan, ale ja bałabym się jednak, że ktoś sobie te konie postanowi przywłaszczyć. No i kwestia pojenia koni zimą - będziesz dowoził wodę z domu? Wydaje mi się, że jeśli chce się mieć konie u siebie, a nie w pensjonacie (co w 100% rozumiem), to trzeba chyba jednak kupić te pastwiska, a przy nich postawić dom
A konie, jeśli nie mają być supersportowe można adoptować, np. z Pogotowia dla Zwierząt w Trzciance, od naszej forumowej Krysi Kukawskiej.
No przepraszam bardzo tam są wybiegi 5m na 5m (jak nie mniejsze), nawet jednej łąki nie ma ;( Znalazłem taki, który kosztował 350 i w tej cenie było tyle rzeczy, że na jazdę tylko bym przychodził, niestety za daleko ode mnie się znajduje (chodzi o pensjonat). Co do wody to zamierzam zrobić poidła automatyczne. Jak bym dzierżawił to mógłbym jeszcze parę kózek sobie trzymać Nie wiem co robić na ten czas pensjonat odpada, i działka tam gdzie mieszkam też odpada bo w końcu to teren mojego taty (on twierdzi, że mogę sobie tam trzymać ale ja stwierdziłem że nie chce bo on trzyma kury, mało miejsca i w ogóle, jeszcze siostra, która za zwierzętami tak przepada, że lepiej nie mówić, jak to mówią z rodziną to na zdjęciach . Orientowałem się w sprawie dzierżawy i budowy na tym terenie i wygląda to następująco: na początku muszę znaleźć osobę, która mi wydzierżawi pole/łąkę (myślę że z tym nie będzie problemu), następnie ona (rolnik) musi zgłosić do urzędu, że chce postawić tam siedlisko i wtedy mogę wszystko zacząć, taki leciutki przekręt . Boje się tylko z tym, że żaden rolnik nie pójdzie na taki układ ;(
GagaArczi w cenie jest tylko wyżywienie i podawanie paszy, więc z czym do ludzi ,...)
Przepraszma za off, ale co poza wyżywieniem , ściółką , woda i pastwiskami miałoby być w cenie pensjonatu?? hock:
GagaArczi w cenie jest tylko wyżywienie i podawanie paszy, więc z czym do ludzi ,...)
Przepraszma za off, ale co poza wyżywieniem , ściółką , woda i pastwiskami miałoby być w cenie pensjonatu?? hock:
Ależ są takie pensjonaty, gdzie jest tylko wyżywienie, bo sprzątanie teoretycznie a wypuszczać nie wolno nawet samemu, bo albo nie ma gdzie, albo koni się luzem nie puszcza i już. I często są zapełnione po czubek. Jak właściciel może sam wypuścić i posprzątać, to jest i tak dobrze.
Arczi - w Twoim przypadku chyba faktycznie ta dzierżawa ziemi byłaby najlepszym wyjściem. Poczytaj o "paddock paradise", znajdź wątek "Własna stajnia" tu na forum... a co do koni - poszukaj starszych, spokojnych, doświadczonych, bez poważnych problemów z którymi jako początkujący możesz sobie nie poradzić. Najlepiej gdybyś je kupił od kogoś zaufanego, komu zależy i odda "tylko w dobre ręce", żebyś mógł potem mieć z tym kimś kontakt i ewentualnie zapytać o radę. Więc może adopcja. Jest też fundacja Pegasus:
http://konie-pegasus.pl/gallery/show/178...acjonarnej
Tylko poidła lubią sobie zimą zamarzać...
Ja bym się jednak bała trzymac konie w odległości kilku km od domu. Niech się coś stanie w nocy...
Magdo masz inny pomysł? Bo ja niestety nie ;( Wiem, że to za dobrze nie wygląda ale znam osobę, która trzymała konie na działce oddalonej ok 8-9 km od miejsca zamieszkania i w tym czasie miała cztery konie, kozę i parę kotów a o królikach zapomniałem. Trzymała bo teraz się wybudowała na tej działce i się przeprowadziła ale nadal ma te zwierzątka Nie wiem co o tym wszystkim myśleć ;(