Wycieranie się konia
Wycieranie się konia
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/65e0...32e4d.html tu widać jak teraz wygląda ogon Karej.
Jest u nas 2 tygodnie. Wcześniej stała w stajni, w której nikt nic z tym nie robił ( nie dostawała nawet derki, a nie mówiąc już o leczeniu)
Nie muszę chyba wspominać, że chodzi o egzemę letnią.
Grzywa podobnie - niewiele z niej zostało, a resztę obcięłam. Dodatkowo łyse ma pod brzusiem pasek od nóg do sutków, i pod paszkami w przednich nogach.
Problemu muszek nie ma już pod stajnią, ale gdy pójdą na łąkę w wysoką trawę jeszcze latają.
Część problemu leży w zaniedbaniu klaczy, która jest dość brudna. Niestety nie mogę jej wykąpać bo jest już zbyt zimno
Poza tym z tych łysych miejsc bardzo łuszczy się jej martwy naskórek, który na pewno również swędzi.
Znajoma, która baaardzo lubi stosować naturalne środki do leczenia poleciła mi zrobić wywar z tymianku i nim nacierać te miejsca. Spróbuję bo na pewno nie zaszkodzi, a co mi zależy. Mówi, że rozwiąże problem łuszczącej się skóry i da ulgę w swędzeniu.
Do tej pory używałam np. wazeliny, oliwki i maści do krowich wymion, która łagodzi podrażnienia i koi. Chodzi głównie o to, że skóra w tych miejsach jest przesuszona i trzeba ja natłuszczać
W poniedziałek pobraliśmy krew i próbka poszła do Niemiec. Jutro powinny być wyniki, na jakie i ile muszek ta alergia.
Następnie będziemy rozpoczynali odczulanie. Około 20 tygodni podawania leku. Efekt będzie widoczny za rok- co znaczy, że pewnie na wiosnę znów zacznie się drapać. Na to zaradzimy derką, ochraniaczami i różnymi środkami przeciwświądowymi.
Trzymajcie za nią kciuki bo jest tego warta. Ma cudowny charakter i zrobię wszystko, żeby jej w tym ulżyć.