Hipologia

Pełna wersja: Wycieranie się konia
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
Jeśli taki temat już był to przepraszam,ale przejdę już do rzeczy albowiem mam problem z moim koniem,który wyciera swój ogon o drewniane ogrodzenie,które przez to wycieranie jest coraz bardziej zdewastowane.Macie może jakieś sposoby,aby tego oduczyć?A może ma czegoś niedobór?Pomóżcie!
Najczęściej powodem wycierania ogona jest brud , albo pasożyty.
Najlepiej więc konia odrobaczyć , a ogon umyć szarym mydłem i szczotką ryżową Smile
Konie są odrobaczone pastą.Może to zasługa piasku,bo choduję konie w półtabunach wybieg 24h/7dni.No cóż także jutro szare mydło i do roboty.Najciekawsze jest to,że weterynarz zrobił badanie dlaczego tak robią i w laboratorium nie wykryli żadnych pasożytów i robaków.
Jeśli mycie nie przyniesie skutku to jest jeszcze jeden stary masztalerski sposób ; i tu się Twój nick przyda :wink:
Robi się siku na szczotkę i wciera się w rzep tego zatartego ogona Smile
A z czystej ciekawości ; co weterynarz dał do zbadania do laboratorium ?
Naskórek ogona oraz maź z kanalików ocznych
Mam ten sam problem. Gdy kupiłam siwą, poprzedni właściciel tłumaczył wytarty ogon siwej tym, ze to reakcja alergiczna. Rzekomo wet pobrał zeskrobinę skóry do badań i tak wyszło, ze albo zostawić i doraźnie pomagać, albo koń miałby dostawać sterydy, Poprzedni właściciel zrezygnował ze sterydów i pozostawił ogon samemu sobie. Ja również przeprowadziłam badanie i okazało się to samo. Zalecono sterydy lub pomoc doraźną. Gąbka z mydłem nie pomaga, manusan- średnio, ale możesz wypróbować maści, którą ja stosuję gdy sytuacja się pogarsza. FORAN- SC14 - polecam naprawdę. jest jeszcze szampon, którym najpierw myjesz rzep ogonowy, dokładnie spłukujesz, na to maść. Jeżeli podstawowe warunki higieny codziennej konia są zachowane (czyste wybiegi, boksy itp, odrobaczania są regularne), możliwe całkiem, ze ta maść i szampon pomogą. Zrezygnowałam ze sterydów, bo to właściwie ostateczność. Gdyby miały bardzo szkodzić, chętniej założyłabym koniowi treskę...
!Urynoterapia! Dla odważnych, ale podobno rewelacyjne odnosi efekty. Big Grin stosowana wewnątrz i z zewnątrz. Też wypróbuję- może lepsze to niż chemia maści :wink: :?:
Mój zwierz wyciera ogon gdy ma okazje tarzac się w piasku czy ziemi- turla się na wszystkie strony więc i piasek dostaje się wszędzie... Gdy ma dodatkowo wysuszoną skórę to wyciera się jeszcze bardziej, bywa że robi sobie rany na ogonie,z boku na "łysej" skórze. Mój sposób? Jeśli pogoda na to pozwala- codzienne mycie, jak nie bierząca wodą to choć mokrą gąbką / szmatką. Gdy jest zimno wystarczyć musze np wilgotne chusteczki. Poza tym dbam by skóra nie była przesuszona- co jakiś czas smaruję trochę wazeliną. "Kolega z padoków" wycierał ogon gdy była inwazja meszek, teraz już lepiej
Wycieranie ogona moze miec wiele roznych przyczyn; wcale niekoniecznie pasozyty wewnetrzne. Czesta jest przebialczenie i zapasienie konia- tra tylki konie grube, prowadzace gnusny tryb zycia, malo pracujace. Dalej wycieraja sie konie z uczuleniem na ukaszenia meszek, czeste u kucy ('sweet itch')- mozna to podejrzewac, jesli problem ogranicza sie do cieplejszej pory roku a zanika zima. Kolejna przyczyna to zle pojeta higiena konia i stosowanie sztuczydel, pachnidel, ukladajek do wlosow, lakierow- wszystko to moze powodowac alergie, zwlaszcza niedokladnie, lub wcale, splukiwane. Z kolei ogony bialych koni sa narazone na oparzenie sloneczne i z tym zwiazane podraznienie.

Dopiero po zlokalizowaniu przyczyny, mozliwe jest skuteczne i ukierunkowane zwalczanie przypadlosci.

btw: Regularne odrobaczanie nie musi oznaczac skutecznego, ani brak pasozytow w kale- braku ich w organizmie konia, o tym trzeba zawsze pamietac.
Mazazel napisał(a):Regularne odrobaczanie nie musi oznaczac skutecznego, ani brak pasozytow w kale- braku ich w organizmie konia, o tym trzeba zawsze pamietac.
Racja. A nawet bardziej- nie ma koni całkowicie wolnych od pasożytów, nawet po odrobaczeniu.
Wojciech Mickunas napisał(a):Jeśli mycie nie przyniesie skutku to jest jeszcze jeden stary masztalerski sposób ; i tu się Twój nick przyda :wink:
Robi się siku na szczotkę i wciera się w rzep tego zatartego ogona
Znam ten sposób od starszej daty masztalerzy z PSO.Stosowali to również na grude i trudne rany.Podobnie weterynarz radził. Ale jak kiedyś o tym wspomniałam w innym środoowisku to mnie wyśmiali a tu patrzcie kolejny autorytet w osobie P.Wojciecha pisze o tym samym więc jest ok.
Znaczenia sposobu z moczem w tym konkretnym przypadku bym nie przecieniala. Owszem, prawdopodobnie zniecheci, mniej lub bardziej, do wycierania- poniewaz zwyczajnie, wcieranie moczu w skore bedzie konia pieklo i bolalo! Ale czy wyleczy przyczyne?
Mocznik zawarty w moczu działa odkażająco i zmiękczająco na skórę. Ale lepiej zastosować maść z mocznikiem niz sam mocz ponieważ zawiera on również składniki, które mogą być drażniące.

Wycierane ogony można po umyciu opryskać wodą z octem jabłkowym( o ile nie ma ran), naparem z krwawnika i wrotycza, naparem z lawendy, naparem z rumianku i nagietka lub posmarować rozcieńczonym olejkiem lawendowym lub herbacianym( z drzewa herbacianego)
Jako OT dodam ciekawostkę, że w armii amerykańskiej - która jak wiadomo jest nieustannie na wojnie - zaleca się w przypadku ran i braku środków odkażających (na polu walki) obsikiwanie rany.
No ale to armia amerykańska. Jak kto woli można poczytać co na to mówiła niezawodna nauka radziecka.

Ps. Przepraszam za OT od OT, czyli OT wyższego stopnia; po prostu dywagacja. Tak mi się przypomniało, że ostatnio terner Smuda od piłki kopanej powiedział, że Polska będzie miała trudnego przeciwnika w postaci reprezentacji ZSRR. Ja jednak trzymam kciuki za naszych chłopców, żeby w grupie mimo wszystko trafili na ZSRR oraz inney zespoły marzeń - NRD i Czechosłowację. Wtedy jest szansa na dobre miejsce.
Oj, Jakubie :lol: ! Ładnie powiedziane. Big Grin Uśmiałam się :lol:
Tak jak już było mówione powodem wycierania może być alergia na robactwo. Klacz wyciera się wiosna- jesień,a w zimie sierść odrasta ( teraz ma łysy ogon, grzywe - ale drapie się każdą częścią ciała). Weterynarz zaproponował odczulanie przeprowadzić na jesień. Zrobienie testu + odczulanie dla niej ma kosztować do 1500 zl
Stron: 1 2