Własna stajnia
Własna stajnia
Dzięki! Mam podobne informacje. Z tego co widzę, ANR sprzedaje albo ogromne tereny, albo bardzo małe i położone w dziwnych miejscach.
Ailusia Dzięki! Mam podobne informacje. Z tego co widzę, ANR sprzedaje albo ogromne tereny, albo bardzo małe i położone w dziwnych miejscach.Bo reszta ma już innego właściciela (na szczęście zresztą).
Ailusia Dzięki! Mam podobne informacje. Z tego co widzę, ANR sprzedaje albo ogromne tereny, albo bardzo małe i położone w dziwnych miejscach.Bo reszta ma już innego właściciela (na szczęście zresztą).
Julia z Orla Gosia, ale fajny spowalniacz! Skąd masz?
Marek Wiśniewski Mi to wygląda na okratowanie baniaka na wodę z dorobionym deklem z płyty
Julia z Orla Gosia, ale fajny spowalniacz! Skąd masz?
Marek Wiśniewski Mi to wygląda na okratowanie baniaka na wodę z dorobionym deklem z płyty
Wszystko u nas się opóźni o rok... Nie spodziewałam się, ze taką przeprawę urzędniczą będę miała zamierzając postawić coś od zera hock: Tu 2 miesiące, tam 3, potem jeszcze tu i tam, opłat, notariuszy. Planowałam rozpocząć bud latem/jesienią. Cóż, życie nie raz już mnie postawiło w takich sytuacjach więc spokojnie będę działać. Ale szkoda...
Może i ja się w końcu pochwalę tym, co udało nam się po wielu przeciwnościach stworzyćych
Niewiele na tych zdjęciach widać, ale zawsze
piękna stajnia!
Rewelacja
Bardzo ładna! Niech jeszcze Monika pochwali się co wymyśliła na posadzkę (ja uważam, że to genialne )
Dziękuję :oops:
Koniskom chyba też się podoba, bo jak boksy są otwarte to chętnie się tam "parkują"
Posadzka w boksach to kostka dębowa, przed boksami również, ale dodatkowo ryflowana
Jeszcze wiele rzeczy trzeba dokończyć(drzwi górne, uszczelnić, listwy maskujące , domalować..itp) do zimy mam nadzieje skończyć :wink:
Na adaptację czeka jeszcze stodoła , do której dostawione są te boksy.(ktoś chętny do pomocy? 8)
W dobudowanym dla Małej trzecim boksie mamy podłogę z płyt "jumbo". Nie kładliśmy bruku jak w pozostałych, choć długo się zastanawiałam co położyć (możliwie szybko), by było równiejsze od bruku z kamieni polnych, a równie przepuszczalne. Stanęła na "jumbo" i chyba się sprawdza. Gładkie, ażur jest (wypełnienie ziemią z żwirkiem), nie jest śliskie jak lity beton. Wszystko przez mokre lato i koszmarne błoto przed boksem F, z którym zawojowałam i płyta jumbo fajnie się spisuje na zewnątrz jak i we wnętrzu budynku. I rozebrać można szybko gdyby zaistniała taka potrzeba. Docelowo i tak będzie tam skład siana/słomy.
He he, powracam znów do dylematu: mur-drewno. Ze względu na konie optuje za tym drugim, jednak mur posiada jeden ważny dla mnie walor: nie gnije. Jak poradzić sobie z dylematem? Boję się, ze gdy zdecyduję się na budowę całkowicie drewnianej stajni, po 15 latach zaczną się dziać rzeczy, które już teraz można przewidzieć. Jak zabezpieczyć ściany drewniane przed negatywnym wpływem mocznika oraz grzybów/pleśni, bo chcąc nie chcąc tam się wszystko zgromadzi. Mur na fundamentach mocno izolowanych z wierzchu, a podmurówka czy mur na wysokość (?) np 2m, 2,30 (ściany działowe boksów). Murek również mocno wysmołowany od wewnątrz+ tynk (bez niego działanie co2+mocznika+ew minusowych temperatur) może działać krusząco i powodować wykwity mineralne wewnątrz jak i wychodzące na zewnątrz. Ewentualnie z jakiego materiału ściana: suporeks niby dobry, ale chłonny więc odpada, cegła- konieczny tynk bo skruszeje, bloczki betonowe te same co pod fundament- beton, to beton, niemiły i zimny... Z racji wykonywanego zawodu umiem poradzić sobie ze starym zniszczonym murem (szczerze- konserwacja też jest na 30-40 lat i potem od nowa...) ale postawić nowy, nie wiem jak hock: .Tym bardziej, ze bombardują mnie różnymi nowościami, a ja operuję wapnem, piachem i chemią nieco.
Mam drewnianą stajnię 3-boksową, bez fundamentów, ciepłą, ale z pełną świadomością budowaną na kilka- kilkanaście lat. A jak sobie poradzić z tym problemem w stajni, która ma (tak marzę) postać nieco dłużej, czyli miałaby szansę mnie przeżyć. Chyba, że radzicie dać sobie z tym "siana", co też biorę pod uwagę. A czas goni i obecnie muszę kończyć zastanawianie się nad ty problemem i podjąć decyzję. Czy może na fundamentach stawić podmurówkę, tylko jakiej wysokości, by spełniała swoją rolę izolatora i nie powodowała skaleczeń i kontuzji? Wiem, ze błędów się nie uniknie, ale im mniej, tym lepiej.
:?:
Monika- co Ty tam masz pod drewnianymi ściankami działowymi? Zastanawiałam się nad takim "progiem", ale sole min z wilgocią powędrują w górę nawet na 40-50 cm więc wypadałoby podnieść. Chyba, że się nie przejmujesz, co może i jam powinnam zrobić...
Teoretycznie problem surowca budowlanego mam rozwiązany, a to za pośrednictwem właściciela firmy stawiającej konstrukcje drewniane :!: - rozmowa dłuższa i szczera, a na koniec koniec zasugerowano mur hock:. Potem krążył mi po głowie suporeks, bo niezbyt drogi, ale chłonny jak gąbka i padło na cegłę dziurawkę... I tak jesteśmy na etapie pomiarów do warunków zabudowy więc jeszcze długa droga przed nami- jesteśmy tak zarośnięci drzewami, że geodeci dopiero teraz mogli wkroczyć, a i tak narzekają, ze gęsto :roll: .
W 2009 r wybudowalismy nasza stajnię - na 2 boksy dla koni i 1 dla kozy. Stajnia jest z pustaków. Ciąg dalszy stajni -to tzw "boisko" czyli stodoła na pasze, sprzęt , apteczkę, itd . Dalej jest garaż. Nad wszystkim mamy strych na siano -zbudowany z drewna i desek. Z boku jest miejsce na gnój (obetonowane, pod spodem zbiornik na gnojowicę)
Tak wygląda to z frontu:
Zbliżenie wejścia -wrota muszą być bardzo szerokie:
Korytarz jest betonowy, na jednym końcu są drzwi do stodoły, na drugim -drzwi na gnojownik:
Boksy są zrobione z desek, a drzwi do boksów otwierają się na stajnię , więc korytarz musi miec okresloną szerokość:
Podloga w boksach wyłozona jest drewnianymi dylami z leciutkim spadem w strone korytarza, a przed boksami, na całej długości korytarza zrobilismy płyciutką rynienkę, żeby gnojowica spływała na gnój przez otwór w ścianie. Rynienka jest przykryta deskami i jej nie widać.
A ja w kwestii własnej stajni proszę o wsparcie intelektualne - jestem w fazie projektowania stajni na sześć koni. Proszę o sugestie, a jeszcze lepiej o projekty (adresy www), rozwiązania, zaplecze, siodlarnię itp...
Jak patrze na Wasze, skąd inąd piękne stajnie, nasuwa mi się jedna uwaga, a mianowicie za cienkie i ażurowe deski przegród. Owszem wentylacja itp. ale nie trzeba wielkiej wyobraźni by przewidzieć, co może się stać, gdy np. jednemu, czy drugiemu konikowi sąsiad się nie spodoba, albo, się położy w ten sposób ,że nie będzie mógł wstać, będzie się odpychał od ściany nogami, a co się może stać, to resztę sobie sami dopowiedzcie ? Przegrody powinny być mocne solidne, jeżeli z desek, to nie mniej niż 6cm grubości (im więcej tym lepiej), i powinny być kładzione prostopadle do podłoża,ściśle jedna przy drugiej. Kon ,to nie piesek rasy York, i warto o tym pamiętać. :wink:
Kilka szybkich uwag z autopsji:
1. Umiejscowienie stajni - najrozsądniej i najwygodnie z bezpośrednim wyjściem na pastwiska / przepęd (coby koni w ręku nie prowadzać)
2. Boksy - kratowane. Pomijam fakt, że kiedy konie stoją w boksach i przechodzimy koło nich - cieżko czasem uniknąć ugryzienia a i nasz koń nam na plecy może wskoczyć uciekajac przed czyimiś zebami. Co więcej - aktualnie to właśnie przerabiam - są konie grzeczniutkie, przyjazne, przytulanki etc., które wychodzą z boksu z drzwiami - jak drzwi nie połamią to wyrwą zawiasy itc. Napierają klatka piersiową powolutku stępem wychodząc (bo nudno na przykład)... Ja musiałam boks kratować niestety...
3. Siodlarnia - przewiewna, ogrzewana zimą, bo inaczej sprzęt nie dosycha
4. Paszarnia - bezwzględnie zaopatrzona w kota ;-)
5. Siano/słoma/trociny - potrzebują sporej kubatury, o czym warto od początku pomyśleć. Co więcej - np u mnie nie robi się juz kostek a mam wszystko pod kostki przygotowane. Warto zatem od początku zrobić założenia, że siano / słoma mogę być w kostkach lub balach a tak, czy siak wejdą przez drzwi ;-) Jestem przeciwnikiem składowania siana nad stajnią - stajnia mojej rodziny spaliła się przez mikro - przeciek w dachu i samozapłon 13 grudnia 2009 r... szczęście w nieszczęściu, że w środku dnia - i koni udało się wyprowadzić... tak czy siak - jestem za składowaniem siana poza stajnią
6. Woda - istotnym juz od fazy projektu takie przepusty rur, aby nie zamarzało. Noszenie wody z domu przerabiam w każde porządne mrozy - nie jest to fajne ;-)
7. Ujeżdżalnia - warto zainwestować w borny i ciężką kratę do wyrównywania.
8. Paśniki na siano - trzeba przemyśleć tak aby konie nie mogły wywalić połowy siana na ziemię. Takie siano jest zadeptane i się marnuje, nie wspominając o fakcie, ze trzeba toto sprzątać
9. Pastwiska – zdecydowanie kwaterowe, czyli podzielone na kilka. Dobrze nawozić, sprzątać i kosić niedojady
10. drzwi boksów - osobiście preferuję przesuwane - dużo wygodniejszy system