O nas czyli poznajmy się lepiej
O nas czyli poznajmy się lepiej
Cześć.
Pozwól, że jako komentarz do Twoich fotek zamieszczę następującą:
Bartosz 8)
Witajcie Nowe Duszyczki (konie) i ich Pańcie..... i odwrotnie
Favoritta- masz rację - pensjonat a trzymanie zwierząt u siebie to zupełnie cos innego Uwielbiam Favorki- takie chrupiące...mniam
Roxy- Fryz boski. Komentarz Bartka powalił mnie na kolana... tylko nie gniada klacz... Skąd ja to znam. Tylko nie srokaty wałach- i od 12 lat mam własnie takiego
Powaliłeś mnie :lol:
Swoją drogą zawsze chciałam na żywo zobaczyć tego psiaka i...dotknąć w celach porównawczych :mrgreen:
Dorota Hałaburda (...) Roxy- Fryz boski. Komentarz Bartka powalił mnie na kolana...
Dorota Hałaburda (...) Roxy- Fryz boski. Komentarz Bartka powalił mnie na kolana...
no nieeee.....
To jest wszakże absolutny brak fryzu!
hi hi hi
A koń, i owszem, przystojny. :mrgreen:
:lol: Bartku... Twoje poczucie humoru przebija tylko Twoje poczucie humoru... a przy okazji gratuluję refleksu.
buahahahh no tak..tylko na końskim forum może to się przytrafić - uczesanie nazwać Fryzem (fryzurą) a odebrane To zostanie jak "koń Fryzyjski"
FRYZ na głowie masz SUPER
Marku - no, samo się prosiło o komentarz
Roxy - najbliżej Ciebie będziemy za 2 tygodnie w Ostravie (Czechy) - zapraszamy.
Chyba, że zbłądzisz w nasze podkarpackie rejony kiedyś, to wpadnij do Leśnej Stajni - "wydotykasz" sobie całe stado
miałem zachować umiar, ale wiele bym dał za wspólne zdjęcie komondora i Roxy (chyba nikt się nie obrazi?)
Bartelu - Bartoszu - z opóźnieniem - szacun, Roxy - dzięki za dystans i poczucie humoru - jakże cenne
Jak kiedyś odwiedzę psią sforę Bartka to fota gwarantowana :mrgreen:
Trzeba się było zalogować kilka miesięcy wcześniej- do Ohio z Zabrza masz tylko 60 km i poznałabyś Ystvana (a'propos Bartku- jakieś newsy?- jeśli są to poproszę w wątku o Ystvanku).
Witam serdecznie,
pora i na mnie...Na imię mam Jola, rocznik 89 (ha! to dopiero sławny rocznik :lol: )
Obecnie pilnie studiuję na UP we Wrocławiu zootechnikę i to już 3 rok. Niestety póki co nie pracuję w zawodzie, ale na wszystko przyjdzie czas, a inne zawody też poznać warto
Tak jak już wspomniałam w innym wątku moi podopieczni to gekon toke, szczurzyczka, szalony golden retriver (nigdy więcej goldena :wink: ) i konik polski Diana. Z Dianą związana jest bardzo długa historia. Tak po krótce to znamy się od przeszło 12 lat. Była pierwszym koniem, na którego wsiadłam. To w sumie ona zakorzeniła we mnie pasję do koni. Moja pierwsza końska nauczycielka! Tak więc na dianowym grzbiecie, na oklep i w kantarku (bo skądże mogłam wiedzieć o istnieniu ogłowia) spędzałam wszystkie dziecięce wakacje. Dianka mieszkała jakieś 300 km ode mnie więc zostawały nam tylko wakacje...Z rozpoczęciem studiów, rozpoczęłam również "profesjonalną" jazdę w "profesjonalnych" ośrodkach, natomiast niedawno zrezygnowałam bo tak naprawdę nauczyłam się niewiele, a właściwie wiele - jak nie powinno się postępować z końmi... O Dianie nigdy nie zapominałam i zawsze czułam, że będziemy razem. Aż w końcu los nie pozostawił mi wyboru, dostałam informację: albo trafi ona w obce ręce albo biorę ją ja. Nie było chwili zastanowienia ani zawahania, tylko po tyg znalazłam dla niej stajnię i po przebyciu 300 km (najbardziej stresujące km w moim życiu) jest ze mną!! tak więc marzenia się spełniają. Jest ze mną od niedawna, czeka nas mnóstwo pracy (nie widziałyśmy się 2 lata), mnóstwo stresów, niepowodzeń ale i sukcesów! To tyle o mojej kobyłce. Dodatkowo zajmuję się zagadnieniem dot. szkoleniem psów metodą pozytywnych wzmocnień. Oczywiście obiektem doświadczalnym jest mój psiak.
Cieszę się bardzo, że trafiłam do Tego forum. Z pewnością dla wielu jest ono "encyklopedią" końskiej wiedzy. Z przyjemnością zabieram się do dalszego czytania i poznawania forumowiczów.
Witaj i miłej lektury życzę.
witamy!
popieram: wszelkie ośrodki nauki jazdy to nie najlepszy pomysł... :roll: