O nas czyli poznajmy się lepiej
O nas czyli poznajmy się lepiej
Witamy na forum
Witam wszystkich!
zdążyłam już podyskutować w kilku wątkach a nic o sobie nie powiedziałam- przepraszam! Jestem Anita, urodziłam się w 1988 roku. Swoją przygodę z jazdą konną rozpoczęłam w 1998 roku i nie zamierzam nic zmieniać. Obecnie mieszkam i pracuje w Poznaniu. Od początku fascynowało mnie ujeżdżenie, i tak z dnia na dzień pomimo tego że większość szkółek w jakich miałam możliwość jeździć proponowała treningi skokowe. Dwa lata temu miałam możliwość spróbowania jazdy w stylu western i odnalazłam swój świat. Jestem zafascynowana stylem western w tym konkurencjami reining i western pleasure, oraz tematem który jeszcze jakiś czas temu traktowałam jako "magię i czary mary"- naturalnymi metodami szkolenia konia.
Od pół roku w moim życiu pojawiła się piękna siwa 5 letnia klaczka - Hiszpanka. Obecnie jeżdżona przez moją mamuśkę w stajni niedaleko Poznania. Od początku bawimy się z dzikusem naturalnymi metodami i konik robi świetne postępy. Niestety to piękne siwe jest też złośliwe, dominujące i ciężkie do współpracy i mam nadzieję że wątki na forum pomogą mi rozwiązać wszystkie wątpliwości
Poniżej zdjęcia naszego duetu jak i trochę westu :
Hiszpanka w zimowej oprawie
A tutaj jesienny 10' terenik- bezskuteczna pogoń za kolegą- aż ręce mi opadły - ale ważne że był zapał
Havanna- western ponad wszystko
Pozdrawiam!
Ubiór nieprzepisowy :lol:
A poza tym pozdrawiam.
Grono westernowe na hipologii się nam powiększa!
Witaj Anito,
Pierwsze dwa zdjęcia bardzo mi się podobają
A z tym ubiorem :mrgreen: - moja pierwsza zabawa w western pleasure :!: - nie miałam o tym pojęcia dowiedziałam się po przejeździe ale wspomnienia takie że aż miło do nich wracać !
A mozecie mi bardzo prosze powiedziec jaki w takim wypadku jest przepisowy ubior?
Z gory dziekuje za odpowiedz.
Nie chcę Cię wprowadzić w błąd bo jestem laikiem jeżeli chodzi o konkurencje western- ale z tego co pamiętam- koszula powinna być na długi rękaw , oraz zapięta pod sam szczyt i pad powinien być odpowiednio stonowany do koszuli. Ale myślę że to pytanie trzeba skierować do specjalistów w western pleasure
Nieprzepisowa jest koszula. Tak jak zostało napisane-musi być z długim rękawem, mankietami i zapięta. Spotyka się też obcisłe bluzki. I ma być w spodniach. A spodnie powinny być długie, tak żeby się nie podciągały, zeby nie było widać cholewek butów. A taki kapelusz może jest formalnie przepisowy ale bardzo nieelegancki, zwłaszcza w Pleasure to ma znaczenie, bo tam ubiór (również wygląd konia) podlega ocenie.
Kapelusz nieelegancki? Mogę prosić o rozwinięcie?
Postanowiłam się przywitać
Na imię mam Marta, rocznik 1986.
Forum czytam z przerwami już od trzech lat. Moja historia z końmi zaczęła się w 1996 roku, kiedy namówiłam rodziców na pierwszą lekcję jazdy konnej. Jako dziecko niestety nie trafiałam na dobrych instruktorów (olewanie, czyli zostawianie jeźdźców "samym sobie" na ujeżdżalni, prowadzenie jazd przez inne dzieci itp., nawet bywanie w stanie "wskazującym" podczas prowadzenia jazd). Jedynie jazdy prowadzone przez byłego wojskowego posiadającego swoje trzy konie coś mi dały, ale niestety ten pan był w okolicy tylko podczas jednych wakacji, a później już nie miałam z nim kontaktu.
Dlatego na prawie 10 lat moja pasja została odłożona na bok.
Ponownie zaczęłam uczyć się jeździć konno (łącznie z ponowną lonżą) jakieś 3 lata temu. Ale nadal w okolicy nie mogę znaleźć stajni, gdzie mogłabym się nauczyć czegoś innego niż "jak nie idzie, to trzeba walnąć palcatem, a jak nie chce skakać to trzeba założyć ostrogi". (ale to nie jest temat, aby rozwijać tę kwestię) Choć tam, gdzie obecnie "stacjonujemy" nie jest tak źle, nawet w większości wypadków jest dobrze. Z tym, że jeśli coś idzie "nie po myśli", jeśli koń wyraźnie nie chce czegoś zrobić, wtedy zaczyna się szukanie mniej fajnych sposobów już nie koniecznie zachęcenia, a raczej zmuszenia konia do zrobienia czegoś.
W wakacje, w lipcu byłam na cudownym kursie prowadzonym przez panią Monikę Damec, więc zobaczyłam "na żywo", że można inaczej i rezultaty sa dużo lepsze.
W listopadzie los zetknął mnie z Herezją, klaczą, która jest już moja, ma prawie 4 lata. Jest to słodko- gorzkie wspomnienie, bo kupiłam wtedy również ogierka Pixa, ale w wyniku powikłań po kastracji, umarł (ale to też nie jest miejsce, aby rozwijać ten temat) i nadal nie mogę sie z tym pogodzić.
Postanowiłam zapisać się na LETNI OBÓZ SZKOLENIOWY 25 czerwca - 9 lipca 2011, aby nieświadomie nie krzywdzić mojego konia.
I postanowiłam się wreszcie przedstawić na forum, bo nie mam ani umiejętności ani doświadczenia i mam nadzieję, że będę mogła zadawać czasami nieco dziwne dla Was pytania, na które odpowiedzi są dla Was oczywiste.
A także mam nadzieję "poznać" osoby, które też wybierają się na ten obóz.
To Herezja
A tu zdjęcie z Pixem
Posiadam jeszcze jamnika krótkowłosego standarowego, dwie kotki (tydzień przed Pixem umarła w wyniku potrącenia trzecia) i dwie szynszyle.
Mam nadzieję, że wybaczycie długi post.
W razie "forumowych" wpadek proszę o wybaczenie i wyrozumiałość, bo choć czytam je już od dłuższego czasu, nadal mogę czasami popełniać błędy.
sucha Kapelusz nieelegancki? Mogę prosić o rozwinięcie?
sucha Kapelusz nieelegancki? Mogę prosić o rozwinięcie?
Witamy Martę :wink:
Ano witamy i czekamy na dziwne pytania.