Prostowanie konia
Prostowanie konia
Hej!
dzięki za pomoc! Jest to młody koń i jego postawa na łuku jest identyczna z trzecim zdjęciem jakie załączyła Cejloniara . Wędrując dalej:
"...widać wyraźnie wykraczanie wewnętrzną tylną nogą daleko poza pępek, co jest przegięciem w drugą stronę i wynika z braku dostatecznego rozluźnienia." - chyba źle przedstawiłam problem w początkowym poście - za co przepraszam! jeżeli się uda postaram się wkleić kilka zdjęć
Pozdrawiam!
Cytat:Jest też o zastosowaniu „niskiej ręki” czego nie powinno się robić (a się robi na skalę krajową!) , bo jest to nic innego jak stosowanie dźwigni.
Cytat:Celem jest przecież nauczenie konia samoniesienia się, czyli poruszania się samodzielnie w najwydajniejszy sposób
Cytat:jeśli koń nie wkracza jedną z tylnych nóg (najczęściej jest to noga prawa) pod pępek to należy mu w tym pomóc, żeby mógł równomiernie się rozwijać i poruszać się wydajnie, a nie kontuzjogennie
Cytat:Jest też o zastosowaniu „niskiej ręki” czego nie powinno się robić (a się robi na skalę krajową!) , bo jest to nic innego jak stosowanie dźwigni.
Cytat:Celem jest przecież nauczenie konia samoniesienia się, czyli poruszania się samodzielnie w najwydajniejszy sposób
Cytat:jeśli koń nie wkracza jedną z tylnych nóg (najczęściej jest to noga prawa) pod pępek to należy mu w tym pomóc, żeby mógł równomiernie się rozwijać i poruszać się wydajnie, a nie kontuzjogennie
Julia z Orla Prościej nie potrafię chyba. Lepiej tak zresztą niż idem per idem.
Julia z Orla Prościej nie potrafię chyba. Lepiej tak zresztą niż idem per idem.
Troszkę tu rozrabiamy Spahisowi a to nie ładnie, bo on bardzo się stara o wątek może sobie zrobimy wątek o prostowaniu? Hmm?
Kto pierwszy odważny?
Pamiętnik to to nie jest, ani mój osobisty blog jak to sugerowała kiedyś jedna z koleżanek. Pisać każdy może - to jasne. Martwiłbym się raczej, że istotna sprawa prostowania utonie jednak w całości tekstu. Niektórzy chcą poczytać tylko o prostowaniu.
To może wstrzymajmy się z dyskusją do momentu aż moderatorzy wydzielą osobny wątek? Hop, hop, moderatorzy!
Cytat: Co do wypinaczy - ja mam takie zdanie jak Julia . No ale w Radach Trenera można przeczytać , że pomagają zdyscyplinować konia , nauczyć go prawidłowo chodzić po koleCzy to o moje rady chodzi ? bo nie przypominam sobie abym pisał ,że wypinacze nauczą konia prawidłowo chodzić po kole .... Owszem pisałem że mogą pomóc zdyscyplinować konia , ale o ile pamiętam chodziło o konkretny przypadek . Trzeba było dorosłego konia z jakiegoś powodu lonżować , a on uskuteczniał na lonży różne podskoki i wygłupy grożące kontuzją. W tym przypadku podpwiedziałem ,że rozwiązaniem mogą być wypinacze bo pewno kiedyś koń zapoznał się z nimi ( miał z tego co pamiętam 12 lat i był kiedyś trenowany w kierunku ujeżdżenia ) i może sobie przypomnieć ich działanie i zrezygnować z wygłupów.
Może rzeczywiście trzeba wydzielić nowy wątek i nie wcinać się Spahisowi w pisanie o początkowej pracy z młodym koniem . Poproszę kogoś by to zrobił bo ja jeszcze jestem w tej materii zielony :wink:
Mazazel kilka postów temu napisała
Cytat: Co do wypinaczy - ja mam takie zdanie jak Julia . No ale w Radach Trenera można przeczytać , że pomagają zdyscyplinować konia , nauczyć go prawidłowo chodzić po koleCzy to o moje rady chodzi ? bo nie przypominam sobie abym pisał ,że wypinacze nauczą konia prawidłowo chodzić po kole .... Owszem pisałem że mogą pomóc zdyscyplinować konia , ale o ile pamiętam chodziło o konkretny przypadek . Trzeba było dorosłego konia z jakiegoś powodu lonżować , a on uskuteczniał na lonży różne podskoki i wygłupy grożące kontuzją. W tym przypadku podpwiedziałem ,że rozwiązaniem mogą być wypinacze bo pewno kiedyś koń zapoznał się z nimi ( miał z tego co pamiętam 12 lat i był kiedyś trenowany w kierunku ujeżdżenia ) i może sobie przypomnieć ich działanie i zrezygnować z wygłupów.
Cytat:bo nie przypominam sobie abym pisał ,że wypinacze nauczą konia prawidłowo chodzić po kole .... Owszem pisałem że mogą pomóc zdyscyplinować konia , ale o ile pamiętam chodziło o konkretny przypadek
Cytat:bo nie przypominam sobie abym pisał ,że wypinacze nauczą konia prawidłowo chodzić po kole .... Owszem pisałem że mogą pomóc zdyscyplinować konia , ale o ile pamiętam chodziło o konkretny przypadek
Trudno. Ja robię swoje, jak ktoś jest zainteresowany to czyta, a jak nie to nie.
Cytat:Czyli jak ręka jest wysoko, to dźwigni nie ma, a jak niżej, to jest? Na jakiej zasadzie? Na fotce ręka jest wyraźnie w bok (szeroko), natomiast czy faktycznie bardzo nisko?
Cytat:Przecież koń naprawdę chce poruszać się w wygodny i niemęczący sposób.
Cytat:sama budowa koni tak bardzo się różni, że nie można żądać od każdego, żeby 'przekraczał', 'wkraczał', 'ganaszował się' w podobnym stopniu. Oglądamy sobie obrazki, z mięśniami, kośćmi, ścięgnami, jak one działają w ruchu, wszystko fajnie, tylko czy tak samo działają u konia z płaskim arabskim zadem jak ze spadzistym?
Cytat:czy mogłabyś wyjaśnić na czym polega kontuzjogenność i negatywny wpływ 'niewkraczania pod pępek"? I czy często jest tak, ze koń pochylając się na łuku, nie wkracza nieco tą noga pod siebie? Jeśli nie, to co z nią robi wtedy?
Cytat:Czyli jak ręka jest wysoko, to dźwigni nie ma, a jak niżej, to jest? Na jakiej zasadzie? Na fotce ręka jest wyraźnie w bok (szeroko), natomiast czy faktycznie bardzo nisko?
Cytat:Przecież koń naprawdę chce poruszać się w wygodny i niemęczący sposób.
Cytat:sama budowa koni tak bardzo się różni, że nie można żądać od każdego, żeby 'przekraczał', 'wkraczał', 'ganaszował się' w podobnym stopniu. Oglądamy sobie obrazki, z mięśniami, kośćmi, ścięgnami, jak one działają w ruchu, wszystko fajnie, tylko czy tak samo działają u konia z płaskim arabskim zadem jak ze spadzistym?
Cytat:czy mogłabyś wyjaśnić na czym polega kontuzjogenność i negatywny wpływ 'niewkraczania pod pępek"? I czy często jest tak, ze koń pochylając się na łuku, nie wkracza nieco tą noga pod siebie? Jeśli nie, to co z nią robi wtedy?
Julia, to ja o tej zewnętrznej wodzy
Klasycznie (ujeżdżeniowo) ja to rozumiem tak: wewnętrzna wodza nadaje zgięcie. Jeżeli inne pomoce nic nie mówią to koń powinien tylko wykonać zgięcie boczne szyi (żeby koniowi się nie myliło umieszczam rekę w trochę innym położeniu ziż gdy skręcam), zewnętrzna całkowicie zwisa. Jeżeli koń ma skręcić i chcę wykonać zakręt raczej łagodny to zewnętrzną wodzą "nacisnę" lekko od boku na szyję konia a więc powiem mu: przesuwamy łopatki w bok. Jeśli do tego dodam cieżar:mam już ciaśniejszy łuk, jeżeli dodam zewnętrzną łydkę mam szeroki piruet W piruecie (aczkolwiek są różnice między poszczególnymi trenerami) zewnętrzna wodza zatrzymuje ruch do przodu (ale nie może zablokować zadu, a więc nie może to być ciągnięcie do tyłu) i zwiększa nacisk z boku na szyję mówiąc koniowi: teraz mocniej przesuwamy łopatki.
Kwintesencją jazdy na zewnętrznej wodzy jest jazda na jedną rękę, kiedy koń skręca pod leciutkim naciskiem zewnętrznej wodzy, przy wewnętzrnej luźnej. Tak się robi (a przynajmniej powinno) spin.
http://www.youtube.com/watch?v=QbNfEaWAp...re=related
tu macie westernowego trenera który pokazuje jak się uczy konia odpowiadać przyspieszeniem zwrotu na działanie zewnętrznej wodzy i jakie są najczęściej popełniane błędy.
Wyciągnęłam filmik west bo tu jest działanie zewnętzrnej w wersji "hard core" a więc przerysowane, można dokładnie zobaczyć o co chodzi. W każdym razie ta działająca zewnętrzna wodza jest(w west) luźna a u mnie na klasycznym koniu-w bardzo lekkim kontakcie
Julio, jaka jest optymalna odległość od płotu, by nie blokował? Jeśli mam duży plac do jazdy i na dobrą sprawę ślad jest jakieś 1,5 metra od ogrodzenia, to to też blokuje żebra?
ps. wątek o początkowej pracy z koniem ma jednak swój osobliwy, troszkę kronikarski charakter i to jego wielka wartość. Spahis opisuje niezwykle dokładnie pracę z młodym koniem zgodnie z instrukcją kawaleryjską i ma swoich wiernych czytelników, czemu trudno się dziwić. Nie jest to jednak taki ogólny wątek o tym jak z młodymi końmi pracować różnymi metodami dlatego warto uszanować wielki wkład Spahisa w forum tym wątkiem i nie rozrabiać w nim za bardzo
to tak rolą wyjaśnienia, chyba nie ma potrzeby więcej o tym dyskutować
Ja się tylko wetnę (ostatnio ciągle się tylko wcinam... chciałabym mieć więcej czasu...), nie wiem o co chodzi Spahisowi, ja tam zawsze Julię rozumiem A potem Siwy rozumie co ja zrozumiałam.
Jak ktoś czegoś z jej tekstów nie zrozumiał to znaczy, że ma braki, a gdzie to już jego problem i wystarczy chyba zapytać? Dla mnie to fachowe tłumaczenie nie ma braków. Nie wiem, może dziwna jestem A może przewrażliwiona z powodu braku wiedzy niektórych. I obserwowania ostatnio na żywo... rollkuru... Okropne! Życzę Wam samych uśmiechniętych końskich mordek...
Cejloniarko, to zależy od konia, bo chodzi o obawę przed zahaczeniem czy otarciem się o płot. Ty też nie chciałabyś żeby podczas lekcji aerobiku instruktorka wymagała od Ciebie ćwiczeń gibkościowych niebezpiecznie blisko jakiegoś ustrojstwa, o które możesz zahaczyć żebrami - auć! Boli na samą myśl! Przy płocie można rzecz jasna jeździć na wprost, można robić łopatki (których specyfiką jest to, że koń "odstaje" od płotu/ściany), ale jeśli robi się koła to lepiej pokrążyć sobie po środku, gdzie koń będzie miał przestrzeń po zewnętrznej stronie. Jeśli lonżuje się konia na roundpenie to zabiera mu się tę przestrzeń i uniemożliwia się najwydajniejsze dla niego ustawienie ciała. Z tej też przyczyny roundpen służy do nawiązywania z koniem kontaktu, do nauki konia komunikowania się z człowiekiem, a nie do lonżowania.
Kurczę, wyczerpałam limit transferu internetowego i nie mogę oglądać filmików, więc nie zobaczę narazie tego spinu, Magdo... Ale jeśli chodzi o prowadzenie konia jedną ręką to może zainteresuje Cię to: http://www.youtube.com/watch?v=TfiTTyi2H...re=related
Martyna, co prawda to prawda, przecież jak się czegoś nie pojmuje to można zawsze udać się do drugiego okienka przeglądarki i to zguglować Przecież ja też kiedyś nic nie rozumiałam z tego jeździeckiego slangu (w stajni, w której się wychowałam nauczyli mnie tylko świetnie bluzgać), wszystkiego nauczyłam się drogą intensywnego riserczu (przed erą internetu trzeba było pofatygować się do książki! dzisiaj wpisuje się w okienko "samoniesienie" czy "łopatka do wewnątrz" i ma się wszystko podane na talerzu).
Odnośnie rollkuru - może wydrukuj artykuł z Equimechany i przypnij temu komuś ukradkiem do boksu? Może sprawdzi się "w terenie".