Konie a niskie temperatury
Konie a niskie temperatury
Dzięki Mazazel, artykuł b. ciekawy. To pocenie się i nadmierne futro by się zgadzały,ale nie występuje u dziadka nadmierne picie i wydalanie moczu. Pocieszające jest to, że nawet gdyby to był syndrom Cushinga,to koń może jeszcze długo z tym żyć...
Wiecie co ja ogólnie uważam że konie jak chowane na dworze poradzą sobie z niskimi temperaturami.
Co zauważyłam tutaj (Londyn i okolice) konie pakuje się w derki już jak jest +10 stopni i tak chodzą cały czas, ani nie golone ani nic w tym rodzaju. Co dla mnie jest kompletnie bez sensu i nie zrozumiale, nie mówię tu o koniach w treningu ale zwykłych prywatnych i rekracyjnych.
Nie żebym był ekspertem, ale kilka(naście) sierściuchów różnego rodzaju posiadam, a drugie tyle posiada mnie... Zauważyłem, że im więcej ingerencji w naturę- tym bardziej wydelikacamy nasze zwierzęta i chyba je tym krzywdzimy.
To ja z pretensją - bardzo bym chciała Szelkę zobaczyć w wersji winter! Czy piękna pani zapuściła futro?
Konie najszczęśliwsze są gdy są gołe i brudne. Nawet nasz rodezjan daje sobie radę nago (troszkę ewentualnie niepocieszony przy porannym siku, kiedy to jest prosto spod swojej ciepłej i okrutnie śmierdzącej kołderki)!
Chciałam tylko w skrócie trzy słowa o moim delikatnym angloarabku
Prawie nieofutrzony w tym roku, całe dnie na padoku a po zmroku w zimnej stajni I do tego jeszcze pomimo "głodowej racji" musli tyje! Wygląda i czuje się jak pączek w maśle!
I pomimo coraz dłuższych jazd (w największe mrozy mieliśmy tylko rozruch i szybkie ćwiczenia z ziemi - do pół godziny) w ogóle się nie poci. Nic a nic, co najwyżej trochę pod siodłem.
W życiu nie widziałam konia w lepszej formie niż Siwe 8)
Mnie wczoraj sąsiadka zapytała: Twoje konie tak chodzą po dworze, a mróz jest. Czy one nie marzną?
Nie będę walczyć ze stereotypami, z mieszkańcami mojej wsi, z tymi co hodowali dawniej konie. Wszyscy tradycyjnie chowają je jesienią, a wypuszczają dopiero wiosną. Są u nas na wsi konie, ale od jesieni ich nie widać. Derek nawet nie użyłam jak było u nas -24. Tylko moje małe kózki biegały wówczas w specjalnie "skrojonych" polarkach :lol: .
Asio kózki w polarkach? To dopiero musiała być "atrakcja" :mrgreen:
W dawnej stajni w której stał mój koń ,ciągle "walczyłam" o to,żeby był puszczany na wybieg... Pewnego dnia przyjechałam, była piekna pogoda, słońce , snieg na padokach a konie stały w boksach :roll: Pytam stajennego czemu nie wypuścił ich a on mi na to ,że przecież mróz jest .. całe - 3 .... śmiać się czy płakać ? :evil: :lol:
Juz stoimy w innej stajni i wychodzi codziennie - goły, zdrowy i wesoły
Odnośnie koni i mrozów- jakiś czas temu, gdy przycisnęły mrozy, dzwoni do mnie pani w ramach interwencji dla TOZ i to takiej na już. Pani jeździ do pracy obok jakiejś stajni i codziennie rano widzi konie na padokach, "no a przeciez teraz takie kilkunastostopniowe mrozy!!! Te konie biedne tam marzną!". W pierwszej chwili odpaliłam jej, że mój koń teraz też jest na dworze, na mrozie, wczoraj też był i przed wczoraj i żyje i ma się dobrze więc w czym problem?...ale potem dotarło do mnie - na szczęście- że tak nie można i trzeba wytłumaczyć co i jak. Po dość długiej ale spokojnej rozmowie wyjaśniłam pani , że jeśli konie są przyzwyczajone, są dobrze zywione itp itd to krzywda im się nie dzieje, że to dużo lepsze niż gdyby miały całą zime stać w boksach i opuszczać je tylko na jazdy, że konie potrzebują ruchu, przestrzeni, towarzystwa ( nie tylko przez kraty boksu). Przyjęła do wiadomości i wyraźnie uspokojona zapytała tylko czy jeśli będą jakies problemy to może zno do mnie zadzwonić... do dziś nie dzwoniła! :p
A ja jestem szczęśliwa, że nie udało mi się założyć automatycznych poideł i nie mam zamiaru tego robić dlatego, że
- nie patrzę ile jest na minusie tylko puszczam konie na całe dnie na dwór
- stajnia jest w dzień non stop otwarta- wietrzy się i konie wchodzą i wychodzą kiedy mają na to ochotę
- nie zamykam okiennic na noc ( no może zamknełam wtedy jak było -20)
Julia z Orla To ja z pretensją - bardzo bym chciała Szelkę zobaczyć w wersji winter! Czy piękna pani zapuściła futro? (...)
Julia z Orla To ja z pretensją - bardzo bym chciała Szelkę zobaczyć w wersji winter! Czy piękna pani zapuściła futro? (...)
no tak...ze srokatym mam troszeczke mniej roboty...nie ma jak ciemne łaty
Cytat:"Jak nie masz co robić- spraw sobie siwego konia"Święta prawda Albo trzy
Ok, spróbuję się jakoś tymczasem obejść bez fotek Szelki w panierce (ale trzymam za słowo!). A błota zazdroszczę okropnie, bo tu gruda lodowa i konie mają wolne, a ja umieram z nudów.
Cytat:"Jak nie masz co robić- spraw sobie siwego konia"Święta prawda Albo trzy
Zgodnie z obietnicą niestety Szelix nawet czysty jak na Szelixa miał gęłboko w zadzie pozowanie, bo znalazł TRAWĘ...
dopiero przygodnie spotkany spacerowicz pomógł nam się jakoś zaprezentować
Nie wiem czemu ale mam wrażenie, iż tej Pani się nie podoba że ten obcy Pan ją trzyma i każe pozować.
Jeśli to jest Szelka jak jest brudna to czystego masz tego brudnego konia .