Hipologia Kategoria Pleplanie, integrowanie się i inne pogwarki Rajd hipologiczów

Rajd hipologiczów

Rajd hipologiczów

Strony (15): Wstecz 1 11 12 13 14 15 Dalej  
Jacob Spahis

Posting Freak

2,301
08-22-2010, 07:34 PM #196
Uwaga, podaję opracowaną trasę rajdu konnego.

Etap 1
Start: Lubosinek koło Pniew.
Meta: Obrzycko nad Wartą.
Odległość około 30-35 km. Teren przyjemny i mało wymagający. Nie przewiduję dłuższego postoju.

Etap 2
Start: Obrzycko nad Wartą
Meta: Mniszek w okoliocach Wielenia nad Notecią.
Odległość około 50 km. Teren łatwy, gdyż droga wiedzie przez Puszczę Notecką (elastyczny grunt, bez asfaltu). W połowie drogi, nad jeziorem Pustelnik przewiduję dłuższy postój. Podczas tego etapu przechodzimy dwa mosty - przez Wartę w Obrzycku i przez Noteć w Wieleniu.

Etap 3
Start: Mniszek
Meta: Zatom w Drawieńskim Parku Narodowym.
Odległość około 45 km. W trakcie przemarszu robimy jeden postój w Kuźnicy Żelichowskiej skąd wysyłamy kartki pocztowe. Późniejszy odcinek, między Kuźnicą Żelichowską a Przesiekami jest dość trudny z uwagi na pofałdowanie terenu (około 7 km). Po przejściu szosy w Przesiekach (najbardziej ruchliwa droga na trasie), jedziemy w stronę Głuska, a następnie do Zatomia.

W Zatomiu spędzamy dwa, może trzy dni. A później powrót tą samą trasą.

W sumie rajd jest łatwy, a trasa znana.

Ostateczny termin i skład podam w tym tygodniu.

<r>"Naprzód z długą swobodnie opuszczoną szyją o rozluźnionych, lecz elastycznych mięśniach, z lekkim przodem, czułym pyskiem i sprężystym zadem!" (<I><s></s>A. Królikiewicz<e></e></I>)<br/>
<br/>
<URL url="http://www.bazakoni.pl/horse_86431.html">http://www.bazakoni.pl/horse_86431.html</URL></r>
Jacob Spahis
08-22-2010, 07:34 PM #196

Uwaga, podaję opracowaną trasę rajdu konnego.

Etap 1
Start: Lubosinek koło Pniew.
Meta: Obrzycko nad Wartą.
Odległość około 30-35 km. Teren przyjemny i mało wymagający. Nie przewiduję dłuższego postoju.

Etap 2
Start: Obrzycko nad Wartą
Meta: Mniszek w okoliocach Wielenia nad Notecią.
Odległość około 50 km. Teren łatwy, gdyż droga wiedzie przez Puszczę Notecką (elastyczny grunt, bez asfaltu). W połowie drogi, nad jeziorem Pustelnik przewiduję dłuższy postój. Podczas tego etapu przechodzimy dwa mosty - przez Wartę w Obrzycku i przez Noteć w Wieleniu.

Etap 3
Start: Mniszek
Meta: Zatom w Drawieńskim Parku Narodowym.
Odległość około 45 km. W trakcie przemarszu robimy jeden postój w Kuźnicy Żelichowskiej skąd wysyłamy kartki pocztowe. Późniejszy odcinek, między Kuźnicą Żelichowską a Przesiekami jest dość trudny z uwagi na pofałdowanie terenu (około 7 km). Po przejściu szosy w Przesiekach (najbardziej ruchliwa droga na trasie), jedziemy w stronę Głuska, a następnie do Zatomia.

W Zatomiu spędzamy dwa, może trzy dni. A później powrót tą samą trasą.

W sumie rajd jest łatwy, a trasa znana.

Ostateczny termin i skład podam w tym tygodniu.


<r>"Naprzód z długą swobodnie opuszczoną szyją o rozluźnionych, lecz elastycznych mięśniach, z lekkim przodem, czułym pyskiem i sprężystym zadem!" (<I><s></s>A. Królikiewicz<e></e></I>)<br/>
<br/>
<URL url="http://www.bazakoni.pl/horse_86431.html">http://www.bazakoni.pl/horse_86431.html</URL></r>

Jacob Spahis

Posting Freak

2,301
08-23-2010, 08:11 AM #197
Mamy już wykrystalizowany skład rajdowy - Dzieweczka, Maku, Spahis. Pozostali odpadli, głównie z uwagi na kontuzje koni. Biorąc pod uwagę deklarowany stan wyjściowy, straty bojowe rajdu hipologiczów są cięższe niż nad Bzurą. Wink

<r>"Naprzód z długą swobodnie opuszczoną szyją o rozluźnionych, lecz elastycznych mięśniach, z lekkim przodem, czułym pyskiem i sprężystym zadem!" (<I><s></s>A. Królikiewicz<e></e></I>)<br/>
<br/>
<URL url="http://www.bazakoni.pl/horse_86431.html">http://www.bazakoni.pl/horse_86431.html</URL></r>
Jacob Spahis
08-23-2010, 08:11 AM #197

Mamy już wykrystalizowany skład rajdowy - Dzieweczka, Maku, Spahis. Pozostali odpadli, głównie z uwagi na kontuzje koni. Biorąc pod uwagę deklarowany stan wyjściowy, straty bojowe rajdu hipologiczów są cięższe niż nad Bzurą. Wink


<r>"Naprzód z długą swobodnie opuszczoną szyją o rozluźnionych, lecz elastycznych mięśniach, z lekkim przodem, czułym pyskiem i sprężystym zadem!" (<I><s></s>A. Królikiewicz<e></e></I>)<br/>
<br/>
<URL url="http://www.bazakoni.pl/horse_86431.html">http://www.bazakoni.pl/horse_86431.html</URL></r>

AnnaRadomańczykMoroz

Senior Member

299
08-23-2010, 11:54 AM #198
Bardzo, ale to bardzo mi przykro, że nie możemy z Wami jechać, ale może chociaż w Zatomiu Was odwiedzimy Smile

<r>niegdyś <COLOR color="#4000BF"><s></s>Pokusa27<e></e></COLOR> <E>Smile</E></r>
AnnaRadomańczykMoroz
08-23-2010, 11:54 AM #198

Bardzo, ale to bardzo mi przykro, że nie możemy z Wami jechać, ale może chociaż w Zatomiu Was odwiedzimy Smile


<r>niegdyś <COLOR color="#4000BF"><s></s>Pokusa27<e></e></COLOR> <E>Smile</E></r>

Jacob Spahis

Posting Freak

2,301
08-23-2010, 12:45 PM #199
No ja myślę :!:

<r>"Naprzód z długą swobodnie opuszczoną szyją o rozluźnionych, lecz elastycznych mięśniach, z lekkim przodem, czułym pyskiem i sprężystym zadem!" (<I><s></s>A. Królikiewicz<e></e></I>)<br/>
<br/>
<URL url="http://www.bazakoni.pl/horse_86431.html">http://www.bazakoni.pl/horse_86431.html</URL></r>
Jacob Spahis
08-23-2010, 12:45 PM #199

No ja myślę :!:


<r>"Naprzód z długą swobodnie opuszczoną szyją o rozluźnionych, lecz elastycznych mięśniach, z lekkim przodem, czułym pyskiem i sprężystym zadem!" (<I><s></s>A. Królikiewicz<e></e></I>)<br/>
<br/>
<URL url="http://www.bazakoni.pl/horse_86431.html">http://www.bazakoni.pl/horse_86431.html</URL></r>

Jacob Spahis

Posting Freak

2,301
08-30-2010, 12:47 PM #200
W piątek rusza rajd hipologiczów, a w istocie IV Rajd konny (taką mamy wspólną numerację z Dzieweczką). Jest niebezpieczeństwo, że Maku się jednak wykruszy. Niestety Jego koń jest w niebezpieczeństwie zdrowotnym i mimo licznych wysiłków Kolegi, może się nie udać. Ale trzymamy kciuki :!:

<r>"Naprzód z długą swobodnie opuszczoną szyją o rozluźnionych, lecz elastycznych mięśniach, z lekkim przodem, czułym pyskiem i sprężystym zadem!" (<I><s></s>A. Królikiewicz<e></e></I>)<br/>
<br/>
<URL url="http://www.bazakoni.pl/horse_86431.html">http://www.bazakoni.pl/horse_86431.html</URL></r>
Jacob Spahis
08-30-2010, 12:47 PM #200

W piątek rusza rajd hipologiczów, a w istocie IV Rajd konny (taką mamy wspólną numerację z Dzieweczką). Jest niebezpieczeństwo, że Maku się jednak wykruszy. Niestety Jego koń jest w niebezpieczeństwie zdrowotnym i mimo licznych wysiłków Kolegi, może się nie udać. Ale trzymamy kciuki :!:


<r>"Naprzód z długą swobodnie opuszczoną szyją o rozluźnionych, lecz elastycznych mięśniach, z lekkim przodem, czułym pyskiem i sprężystym zadem!" (<I><s></s>A. Królikiewicz<e></e></I>)<br/>
<br/>
<URL url="http://www.bazakoni.pl/horse_86431.html">http://www.bazakoni.pl/horse_86431.html</URL></r>

maku

Senior Member

262
08-30-2010, 06:56 PM #201
Niestety z wielkim żalem ale będziemy musieli odpuścić.
Kilka dni temu pojawiła się niepokojąca nieregularność w chodzie kopytnego. Na jakiś czas postanowiłem odpuścić treningi czekając na powrót prowadzącego doktora. Niestety nagły brak pracy zemścił się tym że zwierzak do tej pory unikający większych konfliktów wdał się w poważniejszą bójkę z kolegami. Nie było by to nic groźnego – był trochę poodzierany ale generalnie nic bardzo groźnego. Gorzej był w dniu następnym – powtórka. Tym razem rana był trochę głębsza. Na całe szczęście też nie okazała się groźna. Pojawiło się za to coś dużo bardziej niepokojącego. Wyraźny obrzęk za łopatką grzejący się do tego stopnia że powoduje pocenie się przebiegające mniej więcej w linii popręgu (trochę przed). Dostaje leki przeciwzapalne, antybiotyki. Na obrzęk wcierkę chłodzącą. Jest trochę lepiej. Po dwóch dniach pocenie w tym miejscu jest trochę mniejsze. Wczoraj wyraźnie kulał na tą stronę. Dziś już jakby nie. Nie mniej jednak przypisuję to bardziej emocjom i chęci ruchu niż jego dobremu zdrowiu. Tak czy inaczej wyraźnie ciepły obrzęk się utrzymuje. Nie widzę szans na wyleczenie w tak szybkim tempie by mógł się podjąć durzy wysiłek.
Żal mi bardzo tego rajdu włożyłem w to sporo pracy i poniosłem koszta na sprzęt. Bardzo liczyłem na fajną przygodę i urlop którego już parę lat nie miałem.
Cieszy mnie w tym wszystkim to co dały mi przygotowania. Wreszcie coś mnie zmobilizowało by porządnie wybiegać zwierzaka w terenie. Tak po prostu wybiegać z minimalnymi wymaganiami typu utrzymanie tempa, rozluźnienie. By oswajać go ciągle z różnymi straszydłami. Zobaczyłem dzięki temu jak mu się „poprawia” w główce. Przestał się nakręcać, ciągnąć. Stał się bardziej skupiony na pomocach.
Tak więc pomimo tego że niestety „odpadam” sporo nam to wszystko dało i zmotywowało do podjęcia kilku ważnych decyzji.

<t></t>
maku
08-30-2010, 06:56 PM #201

Niestety z wielkim żalem ale będziemy musieli odpuścić.
Kilka dni temu pojawiła się niepokojąca nieregularność w chodzie kopytnego. Na jakiś czas postanowiłem odpuścić treningi czekając na powrót prowadzącego doktora. Niestety nagły brak pracy zemścił się tym że zwierzak do tej pory unikający większych konfliktów wdał się w poważniejszą bójkę z kolegami. Nie było by to nic groźnego – był trochę poodzierany ale generalnie nic bardzo groźnego. Gorzej był w dniu następnym – powtórka. Tym razem rana był trochę głębsza. Na całe szczęście też nie okazała się groźna. Pojawiło się za to coś dużo bardziej niepokojącego. Wyraźny obrzęk za łopatką grzejący się do tego stopnia że powoduje pocenie się przebiegające mniej więcej w linii popręgu (trochę przed). Dostaje leki przeciwzapalne, antybiotyki. Na obrzęk wcierkę chłodzącą. Jest trochę lepiej. Po dwóch dniach pocenie w tym miejscu jest trochę mniejsze. Wczoraj wyraźnie kulał na tą stronę. Dziś już jakby nie. Nie mniej jednak przypisuję to bardziej emocjom i chęci ruchu niż jego dobremu zdrowiu. Tak czy inaczej wyraźnie ciepły obrzęk się utrzymuje. Nie widzę szans na wyleczenie w tak szybkim tempie by mógł się podjąć durzy wysiłek.
Żal mi bardzo tego rajdu włożyłem w to sporo pracy i poniosłem koszta na sprzęt. Bardzo liczyłem na fajną przygodę i urlop którego już parę lat nie miałem.
Cieszy mnie w tym wszystkim to co dały mi przygotowania. Wreszcie coś mnie zmobilizowało by porządnie wybiegać zwierzaka w terenie. Tak po prostu wybiegać z minimalnymi wymaganiami typu utrzymanie tempa, rozluźnienie. By oswajać go ciągle z różnymi straszydłami. Zobaczyłem dzięki temu jak mu się „poprawia” w główce. Przestał się nakręcać, ciągnąć. Stał się bardziej skupiony na pomocach.
Tak więc pomimo tego że niestety „odpadam” sporo nam to wszystko dało i zmotywowało do podjęcia kilku ważnych decyzji.


<t></t>

08-30-2010, 08:24 PM #202
3 koleżanki wybrały się do mnie na noc z Pszczewa do okolic Świniar(puszcza Notecka)-ok 40 km w jedną stronę.
Pożyczyłam jednej moje siodło daw mag i odebrałam dziewuszki za Skwierzyną -na oklepSmile W dwa dni zrobiłam ponad 30 km i zadek mnie troche boliSmile... było sporo kłusem i galopemBig Grin..głównie w deszczuBig Grin

Szczęśliwa, odpoczywam.
Szkoda, że Wasz rajd nie wypalił- w większym gronie

<t>Nie jestem Idealna, ale idealnie sobie z Tym radzęSmile</t>
Dorota Hałaburda
08-30-2010, 08:24 PM #202

3 koleżanki wybrały się do mnie na noc z Pszczewa do okolic Świniar(puszcza Notecka)-ok 40 km w jedną stronę.
Pożyczyłam jednej moje siodło daw mag i odebrałam dziewuszki za Skwierzyną -na oklepSmile W dwa dni zrobiłam ponad 30 km i zadek mnie troche boliSmile... było sporo kłusem i galopemBig Grin..głównie w deszczuBig Grin

Szczęśliwa, odpoczywam.
Szkoda, że Wasz rajd nie wypalił- w większym gronie


<t>Nie jestem Idealna, ale idealnie sobie z Tym radzęSmile</t>

maku

Senior Member

262
08-30-2010, 08:56 PM #203
Mam nadzieję że przynajmniej dwóm parom jednak wypali.

<t></t>
maku
08-30-2010, 08:56 PM #203

Mam nadzieję że przynajmniej dwóm parom jednak wypali.


<t></t>

Jacob Spahis

Posting Freak

2,301
08-31-2010, 07:35 AM #204
Spahis i Dzieweczka jadą w dalszym ciągu. Na przyszły rok cel też już mamy wyznaczony. Smile

<r>"Naprzód z długą swobodnie opuszczoną szyją o rozluźnionych, lecz elastycznych mięśniach, z lekkim przodem, czułym pyskiem i sprężystym zadem!" (<I><s></s>A. Królikiewicz<e></e></I>)<br/>
<br/>
<URL url="http://www.bazakoni.pl/horse_86431.html">http://www.bazakoni.pl/horse_86431.html</URL></r>
Jacob Spahis
08-31-2010, 07:35 AM #204

Spahis i Dzieweczka jadą w dalszym ciągu. Na przyszły rok cel też już mamy wyznaczony. Smile


<r>"Naprzód z długą swobodnie opuszczoną szyją o rozluźnionych, lecz elastycznych mięśniach, z lekkim przodem, czułym pyskiem i sprężystym zadem!" (<I><s></s>A. Królikiewicz<e></e></I>)<br/>
<br/>
<URL url="http://www.bazakoni.pl/horse_86431.html">http://www.bazakoni.pl/horse_86431.html</URL></r>

AnnaRadomańczykMoroz

Senior Member

299
08-31-2010, 05:04 PM #205
Czy będą to okolice Siemyśla ??? Smile

<r>niegdyś <COLOR color="#4000BF"><s></s>Pokusa27<e></e></COLOR> <E>Smile</E></r>
AnnaRadomańczykMoroz
08-31-2010, 05:04 PM #205

Czy będą to okolice Siemyśla ??? Smile


<r>niegdyś <COLOR color="#4000BF"><s></s>Pokusa27<e></e></COLOR> <E>Smile</E></r>

Jacob Spahis

Posting Freak

2,301
08-31-2010, 10:11 PM #206
W przyszłym roku cel jest niestety inny - KROJANTY. Smile

<r>"Naprzód z długą swobodnie opuszczoną szyją o rozluźnionych, lecz elastycznych mięśniach, z lekkim przodem, czułym pyskiem i sprężystym zadem!" (<I><s></s>A. Królikiewicz<e></e></I>)<br/>
<br/>
<URL url="http://www.bazakoni.pl/horse_86431.html">http://www.bazakoni.pl/horse_86431.html</URL></r>
Jacob Spahis
08-31-2010, 10:11 PM #206

W przyszłym roku cel jest niestety inny - KROJANTY. Smile


<r>"Naprzód z długą swobodnie opuszczoną szyją o rozluźnionych, lecz elastycznych mięśniach, z lekkim przodem, czułym pyskiem i sprężystym zadem!" (<I><s></s>A. Królikiewicz<e></e></I>)<br/>
<br/>
<URL url="http://www.bazakoni.pl/horse_86431.html">http://www.bazakoni.pl/horse_86431.html</URL></r>

09-06-2010, 09:09 AM #207
Wstawiam linka z naszego Rajdu. Smile
http://x.garnek.pl/ga9713/78b9feb8a8396a...d_2010.jpg

Rajd Pszczew - Świniary 2010Big Grin
Nie ma jak urodzinowy torcik mojego mężusiaSmile pod domemBig Grin....

HAHAHA... Jeździłam na oklep bo moje siodło ma Figaro- ten łobuziak obokBig Grin

<t>Nie jestem Idealna, ale idealnie sobie z Tym radzęSmile</t>
Dorota Hałaburda
09-06-2010, 09:09 AM #207

Wstawiam linka z naszego Rajdu. Smile
http://x.garnek.pl/ga9713/78b9feb8a8396a...d_2010.jpg

Rajd Pszczew - Świniary 2010Big Grin
Nie ma jak urodzinowy torcik mojego mężusiaSmile pod domemBig Grin....

HAHAHA... Jeździłam na oklep bo moje siodło ma Figaro- ten łobuziak obokBig Grin


<t>Nie jestem Idealna, ale idealnie sobie z Tym radzęSmile</t>

Jacob Spahis

Posting Freak

2,301
09-11-2010, 08:46 PM #208
Właśnie wróciliśmy z rajdu. Pełno ciekawych informacji i uwag. O wszystkim napiszę.

<r>"Naprzód z długą swobodnie opuszczoną szyją o rozluźnionych, lecz elastycznych mięśniach, z lekkim przodem, czułym pyskiem i sprężystym zadem!" (<I><s></s>A. Królikiewicz<e></e></I>)<br/>
<br/>
<URL url="http://www.bazakoni.pl/horse_86431.html">http://www.bazakoni.pl/horse_86431.html</URL></r>
Jacob Spahis
09-11-2010, 08:46 PM #208

Właśnie wróciliśmy z rajdu. Pełno ciekawych informacji i uwag. O wszystkim napiszę.


<r>"Naprzód z długą swobodnie opuszczoną szyją o rozluźnionych, lecz elastycznych mięśniach, z lekkim przodem, czułym pyskiem i sprężystym zadem!" (<I><s></s>A. Królikiewicz<e></e></I>)<br/>
<br/>
<URL url="http://www.bazakoni.pl/horse_86431.html">http://www.bazakoni.pl/horse_86431.html</URL></r>

Jacob Spahis

Posting Freak

2,301
09-12-2010, 09:00 AM #209
Pamiętacie bajkę o Wandzie co nie chciała Niemca :?: W akcie rozpaczy rzuciła się do rzeki, czyli pisząc prościej popełniła samobójstwo. I to jest według mnie prawdziwy "akt założycielski" naszej ukochanej Ojczyzny. Parę razy przekraczaliśmy drogę i parę razy musieliśmy wzdłuż niej jechać. Nasi rodacy za kółkiem z braku Niemca i rzeki oraz odpowiedniej wojny lub powstania, bardzo chcieli się zabić na drodze, a przy okazji nas. Ręce mi opadły kiedy tuż obok nas ze sporą prędkością przemknęły dwie siostrzyczki ubrane w habity, które widząc konie nawet nie zwolniły. Wśród kierowców mających za nic dobrze oznakowany rajd konny (kamizelki odblaskowe) celowali ci z naklejkami ryby na samochodzie (przy okazji, czy ktoś wie co to oznacza?). To było straszne, na całe szczęście bardzo rzadkie, bo trasa wiodła nas w większości przez Puszczę Notecką.

Ale były też wzruszające sytuacje. Niedaleko Wronek przechodziliśmy przez jezdnię i parę metrów szliśmy przy drodze, żeby "wskoczyć" w las. Pech chciał, że akurat jechała karetka na sygnale. I nagle - o dziwo! - karetka nie zmniejszając prędkości, na moment wyłączyła sygnał, włączając go ponownie po kilkunastu metrach. Nasze serdeczne myśli pobiegły za anonimowym kierowcą. Dowodów życzliwości napotkaliśmy więcej, ale bez wątpienia karatka przebiła wszystko.

Na wsiach ulunioną rozrywką były zawołania "prr", "wio" oraz "ihaha". Słychać też było radosne rżenie, przyczym autorem nie był nigdy koń, lecz miejscowi włościanie. W jednej wsi doszło nawet do zaskakującej sceny kiedy pani obróciła dziecko i pokazując nas powiedziała "zobacz, to jest konik". Na wsi...

W innej wsi rada mędrców uznała, że Sekret jest starszy, a na pytanie mniej zorientowanego dlaczego usłyszeliśmy odpowiedź "bo jest wyższy". Wink

cdn

<r>"Naprzód z długą swobodnie opuszczoną szyją o rozluźnionych, lecz elastycznych mięśniach, z lekkim przodem, czułym pyskiem i sprężystym zadem!" (<I><s></s>A. Królikiewicz<e></e></I>)<br/>
<br/>
<URL url="http://www.bazakoni.pl/horse_86431.html">http://www.bazakoni.pl/horse_86431.html</URL></r>
Jacob Spahis
09-12-2010, 09:00 AM #209

Pamiętacie bajkę o Wandzie co nie chciała Niemca :?: W akcie rozpaczy rzuciła się do rzeki, czyli pisząc prościej popełniła samobójstwo. I to jest według mnie prawdziwy "akt założycielski" naszej ukochanej Ojczyzny. Parę razy przekraczaliśmy drogę i parę razy musieliśmy wzdłuż niej jechać. Nasi rodacy za kółkiem z braku Niemca i rzeki oraz odpowiedniej wojny lub powstania, bardzo chcieli się zabić na drodze, a przy okazji nas. Ręce mi opadły kiedy tuż obok nas ze sporą prędkością przemknęły dwie siostrzyczki ubrane w habity, które widząc konie nawet nie zwolniły. Wśród kierowców mających za nic dobrze oznakowany rajd konny (kamizelki odblaskowe) celowali ci z naklejkami ryby na samochodzie (przy okazji, czy ktoś wie co to oznacza?). To było straszne, na całe szczęście bardzo rzadkie, bo trasa wiodła nas w większości przez Puszczę Notecką.

Ale były też wzruszające sytuacje. Niedaleko Wronek przechodziliśmy przez jezdnię i parę metrów szliśmy przy drodze, żeby "wskoczyć" w las. Pech chciał, że akurat jechała karetka na sygnale. I nagle - o dziwo! - karetka nie zmniejszając prędkości, na moment wyłączyła sygnał, włączając go ponownie po kilkunastu metrach. Nasze serdeczne myśli pobiegły za anonimowym kierowcą. Dowodów życzliwości napotkaliśmy więcej, ale bez wątpienia karatka przebiła wszystko.

Na wsiach ulunioną rozrywką były zawołania "prr", "wio" oraz "ihaha". Słychać też było radosne rżenie, przyczym autorem nie był nigdy koń, lecz miejscowi włościanie. W jednej wsi doszło nawet do zaskakującej sceny kiedy pani obróciła dziecko i pokazując nas powiedziała "zobacz, to jest konik". Na wsi...

W innej wsi rada mędrców uznała, że Sekret jest starszy, a na pytanie mniej zorientowanego dlaczego usłyszeliśmy odpowiedź "bo jest wyższy". Wink

cdn


<r>"Naprzód z długą swobodnie opuszczoną szyją o rozluźnionych, lecz elastycznych mięśniach, z lekkim przodem, czułym pyskiem i sprężystym zadem!" (<I><s></s>A. Królikiewicz<e></e></I>)<br/>
<br/>
<URL url="http://www.bazakoni.pl/horse_86431.html">http://www.bazakoni.pl/horse_86431.html</URL></r>

09-12-2010, 09:08 AM #210
Niewątpliwie masz talent literacjiSmile
Swietnie napisany post.
Żałuję, ze mnie z Wami nie było.
Niestety samochody ...czyt: siedzący za kółkiem....to w wiekszosci postrach szos. Trafiliście na wyjatkowo inteligentnego kierowcę karetkiSmile
Ryba na smochodzie... chyba to było pytanie retoryczne?Smile

<t>Nie jestem Idealna, ale idealnie sobie z Tym radzęSmile</t>
Dorota Hałaburda
09-12-2010, 09:08 AM #210

Niewątpliwie masz talent literacjiSmile
Swietnie napisany post.
Żałuję, ze mnie z Wami nie było.
Niestety samochody ...czyt: siedzący za kółkiem....to w wiekszosci postrach szos. Trafiliście na wyjatkowo inteligentnego kierowcę karetkiSmile
Ryba na smochodzie... chyba to było pytanie retoryczne?Smile


<t>Nie jestem Idealna, ale idealnie sobie z Tym radzęSmile</t>

Strony (15): Wstecz 1 11 12 13 14 15 Dalej  
 
  • 0 głosów - średnia: 0
Użytkownicy przeglądający ten wątek:
 7 gości
Użytkownicy przeglądający ten wątek:
 7 gości