Hipologia Kategoria Pleplanie, integrowanie się i inne pogwarki Cyrkon [aktualizacja]

Cyrkon [aktualizacja]

Cyrkon [aktualizacja]

Strony (11): Wstecz 1 7 8 9 10 11  
Maria Masaz

Senior Member

465
05-13-2010, 10:38 AM #151
Konie i kuce (1014) - najpierw sporstownie - konie na allegro wystepują Smile ups 1014 to wynik, kurde...
kupie konia na allegro :mrgreen: - żartowałam , zaraz zobaczę hasło: miłość na sprzedaż - może też znajdę , a co ?
Fakt czytałam wątek ze skupieniem początkowo, gdy zaczęły się wzajemne oskarżenia odechciało mi się , ale pomyślałam co tam przeczytam ostanie wątki iiii, nadal nie wyjaśniło się.. takie blebleble... eh
W nowej stajni jesteś 2 tygodnie - och to dopiero minęło 2 tygodnie - no tak
Jakby ktoś chciał polecam lasery - działają, sama tak konia naprawiałam i to kolano, albo jak kto woli: kość nadgarstka
- oczywiście efekt zależy od sprzętu, czemu rana się nie goi? , może po prostu otworzyć to jeszcze raz i wtedy dopiero laserem ... no, ale to już weterynarze.
To jak to było: najpierw akcja wykupienia (3 tys) potem NOWA właścicielka nie miała kasy na operację (która dla tego konia była to operacja, 1 czy 2) ? A wet. nie mają ubezpieczenia, jak coś nie wyszło to odszkodowania nie płacą (ewentualnie reflektują się na kolejną operację na własny koszt?)
jaka to była klinika ? tak z ciekawości ? Smile
pozdrawiam
ps koń był na sprzedaż już z po 1 operacji - tak? , nie wiadomo czy nie został odkupiony od handlarzy i ratowany przez woluntariuszy , operowany z dobrej woli jakiegoś weterynarza (taki rzeczy się zdarzają), operacja średnio się powiodła, ale nie było czasu trzeba było szukać nowego właściciela dla konia, kupiony został za 3 tys. , nowej właścicielce zabrakło kasy na leczenie zakupionego już chorego konia?? Czy zupełnie inna historia, koń podrzucony do stajni...hm... i dlatego nikt nie zna jego prawdziwej historii (może jest gdzieś wątek i opisane to było, ale mało widzę)

(allegro) znowu dodaje kucy: 43 wyników (nie jest źle), konie - znaleziono 51 przedmiotów - zwierze to rzecz?? wg części prawników, tak.
koń - znaleziono 102 przedmioty, kuc - znaleziono 133 przedmioty. - jednak to żałosne, ale widocznie koniarze i inni miłośnicy koni lubią allegro - no co tam Smile.
na e bay -u nie znalazłam , ale może źle szukałam, albo maja zasady tj np.teściowej nie można sprzedać Wink ?
Na allegro znalazłam miłość w usługach...Wink : Biuro matrymonialne Tylko Miłość - eh wszystko można
chyba odbiegłam od tematu
pozdrawiam

<r><COLOR color="#400000"><s></s><I><s></s>Maria<e></e></I><e></e></COLOR></r>
Maria Masaz
05-13-2010, 10:38 AM #151

Konie i kuce (1014) - najpierw sporstownie - konie na allegro wystepują Smile ups 1014 to wynik, kurde...
kupie konia na allegro :mrgreen: - żartowałam , zaraz zobaczę hasło: miłość na sprzedaż - może też znajdę , a co ?
Fakt czytałam wątek ze skupieniem początkowo, gdy zaczęły się wzajemne oskarżenia odechciało mi się , ale pomyślałam co tam przeczytam ostanie wątki iiii, nadal nie wyjaśniło się.. takie blebleble... eh
W nowej stajni jesteś 2 tygodnie - och to dopiero minęło 2 tygodnie - no tak
Jakby ktoś chciał polecam lasery - działają, sama tak konia naprawiałam i to kolano, albo jak kto woli: kość nadgarstka
- oczywiście efekt zależy od sprzętu, czemu rana się nie goi? , może po prostu otworzyć to jeszcze raz i wtedy dopiero laserem ... no, ale to już weterynarze.
To jak to było: najpierw akcja wykupienia (3 tys) potem NOWA właścicielka nie miała kasy na operację (która dla tego konia była to operacja, 1 czy 2) ? A wet. nie mają ubezpieczenia, jak coś nie wyszło to odszkodowania nie płacą (ewentualnie reflektują się na kolejną operację na własny koszt?)
jaka to była klinika ? tak z ciekawości ? Smile
pozdrawiam
ps koń był na sprzedaż już z po 1 operacji - tak? , nie wiadomo czy nie został odkupiony od handlarzy i ratowany przez woluntariuszy , operowany z dobrej woli jakiegoś weterynarza (taki rzeczy się zdarzają), operacja średnio się powiodła, ale nie było czasu trzeba było szukać nowego właściciela dla konia, kupiony został za 3 tys. , nowej właścicielce zabrakło kasy na leczenie zakupionego już chorego konia?? Czy zupełnie inna historia, koń podrzucony do stajni...hm... i dlatego nikt nie zna jego prawdziwej historii (może jest gdzieś wątek i opisane to było, ale mało widzę)

(allegro) znowu dodaje kucy: 43 wyników (nie jest źle), konie - znaleziono 51 przedmiotów - zwierze to rzecz?? wg części prawników, tak.
koń - znaleziono 102 przedmioty, kuc - znaleziono 133 przedmioty. - jednak to żałosne, ale widocznie koniarze i inni miłośnicy koni lubią allegro - no co tam Smile.
na e bay -u nie znalazłam , ale może źle szukałam, albo maja zasady tj np.teściowej nie można sprzedać Wink ?
Na allegro znalazłam miłość w usługach...Wink : Biuro matrymonialne Tylko Miłość - eh wszystko można
chyba odbiegłam od tematu
pozdrawiam


<r><COLOR color="#400000"><s></s><I><s></s>Maria<e></e></I><e></e></COLOR></r>

Bartosz Marchwica

Senior Member

477
05-13-2010, 02:45 PM #152

W ten sposób może dało się zaliczać lektury w szkole; jeśli jednak chcesz dowiedzieć się więcej o Cyrkonie, to po prostu przeczytaj całość. Na tej podstawie wyrobisz sobie zdanie.

Druga sprawa - Allegro (jak wiele innych portali) to zwykła, choć nowocześniejsza i dużo "większa", tablica ogłoszeń. I nie bardzo rozumiem Twego oburzenia. My dla naszych zwierzaków (szczeniąt czy kociąt) znajdujemy domy poprzez takie właśnie media. Koni nie mnożymy na handel, więc też ich nie sprzedajemy. Jednak aukcja na Allegro zapewne byłaby pierwszą czynnością w momencie chęci sprzedaży konia. Inna kwestia, że nie sprzedalibyśmy żadnego zwierzęcia w opcji "Kup teraz" - potencjalny nabywca musi się skontaktować z nami i odwiedzić nas osobiście. To oczywiste.
A zwierzętami się handluje od zawsze - skąd byś niby wzięła swojego konia??? :lol:

<t>Im więcej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.</t>
Bartosz Marchwica
05-13-2010, 02:45 PM #152


W ten sposób może dało się zaliczać lektury w szkole; jeśli jednak chcesz dowiedzieć się więcej o Cyrkonie, to po prostu przeczytaj całość. Na tej podstawie wyrobisz sobie zdanie.

Druga sprawa - Allegro (jak wiele innych portali) to zwykła, choć nowocześniejsza i dużo "większa", tablica ogłoszeń. I nie bardzo rozumiem Twego oburzenia. My dla naszych zwierzaków (szczeniąt czy kociąt) znajdujemy domy poprzez takie właśnie media. Koni nie mnożymy na handel, więc też ich nie sprzedajemy. Jednak aukcja na Allegro zapewne byłaby pierwszą czynnością w momencie chęci sprzedaży konia. Inna kwestia, że nie sprzedalibyśmy żadnego zwierzęcia w opcji "Kup teraz" - potencjalny nabywca musi się skontaktować z nami i odwiedzić nas osobiście. To oczywiste.
A zwierzętami się handluje od zawsze - skąd byś niby wzięła swojego konia??? :lol:


<t>Im więcej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.</t>

Maria Masaz

Senior Member

465
05-13-2010, 05:30 PM #153
Odpowiesz mi szczerze Bartel? Jak chcesz kupić jakąś rzecz to gdzie swe 1 kroki kierujesz? A jak chcesz kupić coś żywego, też tą samą drogą? W końcu na allegro też sprzedajesz żywy inwentarz?
Pytam się z czystej ciekawości, ja z allegro nie korzystam (oczywiście konta też nie mam - może warto założyć?)Co prawda wychodzę z założenia, że jak nie dotknę to nie wiem, ale może kiedyś się przełamie ...Smile
pozdrawiam,
ps chciałam skrótowo się dowiedzieć, bo nie mam czasu, a "kłótnie" mnie nie interesują - hm...
i prawdą jest to iż Smile lektury, gdy były nudne to czytałam skrypty Wink ,
zdania sobie nie chcę wyrobić, jestem typem osiołka i tak jak już napisałam - informacje już na wstępie były spalone - anonimem może być każdy i nawet osoby, które przejęły się losem zwierzaka nie mogą dowiedzieć się dokładniejszych informacji na jego temat - przynajmniej z forum tak wynika. Jedyna osoba, której postawa została nieźle skrytykowana to Spahis w stajni już nie jest, więc temat się na razie zakończył. Może ktoś miły jednak zdecyduje się coś później napisać, ale czy to będą prawdziwe inf. tego już nie będę pewna.
pozdrawiam

<r><COLOR color="#400000"><s></s><I><s></s>Maria<e></e></I><e></e></COLOR></r>
Maria Masaz
05-13-2010, 05:30 PM #153

Odpowiesz mi szczerze Bartel? Jak chcesz kupić jakąś rzecz to gdzie swe 1 kroki kierujesz? A jak chcesz kupić coś żywego, też tą samą drogą? W końcu na allegro też sprzedajesz żywy inwentarz?
Pytam się z czystej ciekawości, ja z allegro nie korzystam (oczywiście konta też nie mam - może warto założyć?)Co prawda wychodzę z założenia, że jak nie dotknę to nie wiem, ale może kiedyś się przełamie ...Smile
pozdrawiam,
ps chciałam skrótowo się dowiedzieć, bo nie mam czasu, a "kłótnie" mnie nie interesują - hm...
i prawdą jest to iż Smile lektury, gdy były nudne to czytałam skrypty Wink ,
zdania sobie nie chcę wyrobić, jestem typem osiołka i tak jak już napisałam - informacje już na wstępie były spalone - anonimem może być każdy i nawet osoby, które przejęły się losem zwierzaka nie mogą dowiedzieć się dokładniejszych informacji na jego temat - przynajmniej z forum tak wynika. Jedyna osoba, której postawa została nieźle skrytykowana to Spahis w stajni już nie jest, więc temat się na razie zakończył. Może ktoś miły jednak zdecyduje się coś później napisać, ale czy to będą prawdziwe inf. tego już nie będę pewna.
pozdrawiam


<r><COLOR color="#400000"><s></s><I><s></s>Maria<e></e></I><e></e></COLOR></r>

Magda Pawlowicz

Posting Freak

913
05-13-2010, 09:14 PM #154
Ja też nie widze nic złego w wystawianiu ogłoszeń koni na allegro i sama to robię. Ogłoszenie to ogłoszenie... daje kup teraz żeby podać cenę i dlatego że ten serwis tak sobie życzy. Jak dajesz ogłoszenie darmowe w Końskim Targu to też musisz podać cenę. Co w tym złego? Nikt normalny nie zalicytuje chyba konia "w ciemno", bez oglądania...

<r><URL url="http://www.wwr.com.pl/spoleczenosc-jezdziecka-wwr/blogi-jezdzieckie-wwr/122-magda-pawlowicz/trening-koni"><LINK_TEXT text="http://www.wwr.com.pl/spoleczenosc-jezd ... ening-koni">http://www.wwr.com.pl/spoleczenosc-jezdziecka-wwr/blogi-jezdzieckie-wwr/122-magda-pawlowicz/trening-koni</LINK_TEXT></URL><br/>
<URL url="http://www.whitemare.nets.pl">http://www.whitemare.nets.pl</URL></r>
Magda Pawlowicz
05-13-2010, 09:14 PM #154

Ja też nie widze nic złego w wystawianiu ogłoszeń koni na allegro i sama to robię. Ogłoszenie to ogłoszenie... daje kup teraz żeby podać cenę i dlatego że ten serwis tak sobie życzy. Jak dajesz ogłoszenie darmowe w Końskim Targu to też musisz podać cenę. Co w tym złego? Nikt normalny nie zalicytuje chyba konia "w ciemno", bez oglądania...


<r><URL url="http://www.wwr.com.pl/spoleczenosc-jezdziecka-wwr/blogi-jezdzieckie-wwr/122-magda-pawlowicz/trening-koni"><LINK_TEXT text="http://www.wwr.com.pl/spoleczenosc-jezd ... ening-koni">http://www.wwr.com.pl/spoleczenosc-jezdziecka-wwr/blogi-jezdzieckie-wwr/122-magda-pawlowicz/trening-koni</LINK_TEXT></URL><br/>
<URL url="http://www.whitemare.nets.pl">http://www.whitemare.nets.pl</URL></r>

Maria Masaz

Senior Member

465
05-13-2010, 10:22 PM #155
Jakie ceny przeważają na allegro za konia? Czy są to ceny normalnego zbytu za konia? 3000/40000 to tak akurat?????!! i jak podają wagę np. 900 kg. nie wydaje się to Wam trochę takie hm... no, ale wiem , wiem są tam konie normalne i nie ma co dziczeć Smile - pisząc wprost handel to handel.. sprzedawca musi dojść do swojego klienta
pozdrawiam
Magdo ja wiem, ja nie mam przecież nic przeciwko sprzedaży, ale naiwnych znajdziesz wszędzie, gdzie indziej przynajmniej ogłoszenie możesz znaleźć, że ktoś tam pomoże przy wyborze konia, tutaj tego nie widzę, w gazetach są artykuły, niektóre pomocne przy różnego rodzaju sprawach (ocena wyglądu, spis hodowców, itp. itd.). Potem co z takim koniem nie nadającym się do celów w jakim go kupili, no co zrobią, najprawdopodobniej poczekają czas jakiś (może zaniedbają) i dalej do kolejnego właściciela lub ostatecznie do rzeźnika (oby do kogoś kto jednym strzałem, albo środkami nasennymi zabije). Dlatego mam coś przeciwko.
pozdrawiam

<r><COLOR color="#400000"><s></s><I><s></s>Maria<e></e></I><e></e></COLOR></r>
Maria Masaz
05-13-2010, 10:22 PM #155

Jakie ceny przeważają na allegro za konia? Czy są to ceny normalnego zbytu za konia? 3000/40000 to tak akurat?????!! i jak podają wagę np. 900 kg. nie wydaje się to Wam trochę takie hm... no, ale wiem , wiem są tam konie normalne i nie ma co dziczeć Smile - pisząc wprost handel to handel.. sprzedawca musi dojść do swojego klienta
pozdrawiam
Magdo ja wiem, ja nie mam przecież nic przeciwko sprzedaży, ale naiwnych znajdziesz wszędzie, gdzie indziej przynajmniej ogłoszenie możesz znaleźć, że ktoś tam pomoże przy wyborze konia, tutaj tego nie widzę, w gazetach są artykuły, niektóre pomocne przy różnego rodzaju sprawach (ocena wyglądu, spis hodowców, itp. itd.). Potem co z takim koniem nie nadającym się do celów w jakim go kupili, no co zrobią, najprawdopodobniej poczekają czas jakiś (może zaniedbają) i dalej do kolejnego właściciela lub ostatecznie do rzeźnika (oby do kogoś kto jednym strzałem, albo środkami nasennymi zabije). Dlatego mam coś przeciwko.
pozdrawiam


<r><COLOR color="#400000"><s></s><I><s></s>Maria<e></e></I><e></e></COLOR></r>

Lutejaxx

Administrator

2,782
05-14-2010, 04:29 AM #156
a ja wypatrzyłam konika na allegro i mi sie podoba.

ponieważ konik mieszka daleko ode mnie , ale blisko od moich znajomych- juz jest na jego temat robiony wywiad.

Udało mi sie też dodzwnic do miłego i bardzo merytorycznego hodowcy tegoz konika, ktory go sprzedał w wieku żrebięcym. Mnie allegro nie przeszkadza...oby tylko takie problemy były w zyciu.

Natomiast z tym pomaganiem w kupowaniu cos mi sie przypomniało....jakos przed 15 laty kupowalam swego pierwszego konia. I chcialam fachowej porady i pomocy własnie, bo mialam pewne watpliowsci. Udałam sie do PZHK, do prezesa chyba wowczas nawet wtedy własnie. Wypytał mnie gdzie dokladnie konik stoi, jaka rasa itp. No i pojechalismy: fachowiec owszem sprawdzał go bardzo dokladnie no i powiedział, ze sie nadaje.
Hahahaha....a potem sie okazało, ze pan regularnie uczesniczy w takim ze tak powiem pomaganiu. Konia i wlasciciela znał DUUZO wczesniej i ....no wszystko wiadomo.
Oczywiscie nic w tym złego, że ktos tak dorabia , ale pod jednym warunkiem....żeby fachowiec stawial sprawy jasno i uczciwie juz na samym wstepie.

<t></t>
Lutejaxx
05-14-2010, 04:29 AM #156

a ja wypatrzyłam konika na allegro i mi sie podoba.

ponieważ konik mieszka daleko ode mnie , ale blisko od moich znajomych- juz jest na jego temat robiony wywiad.

Udało mi sie też dodzwnic do miłego i bardzo merytorycznego hodowcy tegoz konika, ktory go sprzedał w wieku żrebięcym. Mnie allegro nie przeszkadza...oby tylko takie problemy były w zyciu.

Natomiast z tym pomaganiem w kupowaniu cos mi sie przypomniało....jakos przed 15 laty kupowalam swego pierwszego konia. I chcialam fachowej porady i pomocy własnie, bo mialam pewne watpliowsci. Udałam sie do PZHK, do prezesa chyba wowczas nawet wtedy własnie. Wypytał mnie gdzie dokladnie konik stoi, jaka rasa itp. No i pojechalismy: fachowiec owszem sprawdzał go bardzo dokladnie no i powiedział, ze sie nadaje.
Hahahaha....a potem sie okazało, ze pan regularnie uczesniczy w takim ze tak powiem pomaganiu. Konia i wlasciciela znał DUUZO wczesniej i ....no wszystko wiadomo.
Oczywiscie nic w tym złego, że ktos tak dorabia , ale pod jednym warunkiem....żeby fachowiec stawial sprawy jasno i uczciwie juz na samym wstepie.


<t></t>

Bartosz Marchwica

Senior Member

477
05-14-2010, 09:15 AM #157
Maria Masaz Odpowiesz mi szczerze Bartel? Jak chcesz kupić jakąś rzecz to gdzie swe 1 kroki kierujesz? A jak chcesz kupić coś żywego, też tą samą drogą? W końcu na allegro też sprzedajesz żywy inwentarz?
Pytam się z czystej ciekawości, ja z allegro nie korzystam (oczywiście konta też nie mam - może warto założyć?)Co prawda wychodzę z założenia, że jak nie dotknę to nie wiem, ale może kiedyś się przełamie ...Smile

Szczerze - oczywiście, że Internet. Bo zwyczajnie ułatwia życie. Bez niego zresztą nie powstałaby hipologia.pl i nie mielibyśmy okazji do dyskusji. :wink:

Maria Masaz Jedyna osoba, której postawa została nieźle skrytykowana to Spahis w stajni już nie jest, więc temat się na razie zakończył. Może ktoś miły jednak zdecyduje się coś później napisać, ale czy to będą prawdziwe inf. tego już nie będę pewna.
pozdrawiam

Ja po prostu wierzę w dobre intencje ludzi, którzy widzieli cierpienie zwierzęcia. Co do rzetelności informacji, cóż; nigdy nie można być do końca pewnym czegoś, czego się nie widziało lub nie doświadczyło samemu. Oby finałem całego zamieszania był zdrowy koń - o to przecież chodzi.
Pozdrowienia Smile

<t>Im więcej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.</t>
Bartosz Marchwica
05-14-2010, 09:15 AM #157

Maria Masaz Odpowiesz mi szczerze Bartel? Jak chcesz kupić jakąś rzecz to gdzie swe 1 kroki kierujesz? A jak chcesz kupić coś żywego, też tą samą drogą? W końcu na allegro też sprzedajesz żywy inwentarz?
Pytam się z czystej ciekawości, ja z allegro nie korzystam (oczywiście konta też nie mam - może warto założyć?)Co prawda wychodzę z założenia, że jak nie dotknę to nie wiem, ale może kiedyś się przełamie ...Smile

Szczerze - oczywiście, że Internet. Bo zwyczajnie ułatwia życie. Bez niego zresztą nie powstałaby hipologia.pl i nie mielibyśmy okazji do dyskusji. :wink:

Maria Masaz Jedyna osoba, której postawa została nieźle skrytykowana to Spahis w stajni już nie jest, więc temat się na razie zakończył. Może ktoś miły jednak zdecyduje się coś później napisać, ale czy to będą prawdziwe inf. tego już nie będę pewna.
pozdrawiam

Ja po prostu wierzę w dobre intencje ludzi, którzy widzieli cierpienie zwierzęcia. Co do rzetelności informacji, cóż; nigdy nie można być do końca pewnym czegoś, czego się nie widziało lub nie doświadczyło samemu. Oby finałem całego zamieszania był zdrowy koń - o to przecież chodzi.
Pozdrowienia Smile


<t>Im więcej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.</t>

Jacob Spahis

Posting Freak

2,301
05-14-2010, 09:37 AM #158
Rozumiem wszystkie wątpliwości, a nawet nieufność. Osobiście uwiera mnie sytuacja w której moje dobre intencje są kwestionowane. Pytam wtedy sam siebie, dlaczego miałbym "mieszać" i odpowiadam sobie, że choć wiem, że robię dobrze, to wiem też, że ludzie mogą mieć inne doświadczenia, więc mają wątpliwości. To oczywiście powoduje, że następnym razem mogłyby pojawić się wahania czy działać, ale nie w moim wypadku. Regularnie spotykam się ze sprawami, kiedy ludzie milczą, a potem pytają dlaczego "odpowiednie służby" się tym nie zajęły. Zawsze można powiedzieć - "to nie moja sprawa". Problem się pojawi, gdy ta sprawa będzie moja, a reszta stanie w roli milczących obserwatorów.

O Cyrkonie wiele nie napiszę. Ale zupełnie go nie porzucę. Koń się wycierpiał, choć wielu temu przeczy.

<r>"Naprzód z długą swobodnie opuszczoną szyją o rozluźnionych, lecz elastycznych mięśniach, z lekkim przodem, czułym pyskiem i sprężystym zadem!" (<I><s></s>A. Królikiewicz<e></e></I>)<br/>
<br/>
<URL url="http://www.bazakoni.pl/horse_86431.html">http://www.bazakoni.pl/horse_86431.html</URL></r>
Jacob Spahis
05-14-2010, 09:37 AM #158

Rozumiem wszystkie wątpliwości, a nawet nieufność. Osobiście uwiera mnie sytuacja w której moje dobre intencje są kwestionowane. Pytam wtedy sam siebie, dlaczego miałbym "mieszać" i odpowiadam sobie, że choć wiem, że robię dobrze, to wiem też, że ludzie mogą mieć inne doświadczenia, więc mają wątpliwości. To oczywiście powoduje, że następnym razem mogłyby pojawić się wahania czy działać, ale nie w moim wypadku. Regularnie spotykam się ze sprawami, kiedy ludzie milczą, a potem pytają dlaczego "odpowiednie służby" się tym nie zajęły. Zawsze można powiedzieć - "to nie moja sprawa". Problem się pojawi, gdy ta sprawa będzie moja, a reszta stanie w roli milczących obserwatorów.

O Cyrkonie wiele nie napiszę. Ale zupełnie go nie porzucę. Koń się wycierpiał, choć wielu temu przeczy.


<r>"Naprzód z długą swobodnie opuszczoną szyją o rozluźnionych, lecz elastycznych mięśniach, z lekkim przodem, czułym pyskiem i sprężystym zadem!" (<I><s></s>A. Królikiewicz<e></e></I>)<br/>
<br/>
<URL url="http://www.bazakoni.pl/horse_86431.html">http://www.bazakoni.pl/horse_86431.html</URL></r>

Lutejaxx

Administrator

2,782
05-14-2010, 09:51 AM #159
Rozumiem milczenie ludzi, ich strach.....niestety po ostatnich roznych doswiadczeniach wiem, ze DZIALANIE moze obrocic sie przeciwko człowiekowi. I TO TAK BARDZO, ZE ZYCIE STAJE SIE UDRĘKĄ.

a wydawac by sie mogło, ze to takie oczywiste, ze np. prosisz drugiego człowieka, zeby nie zabijał psa.....PROSISZ!

to samo z instytucjami....przestrzegały mnie doswiadczone osoby co oznacza podjęcie walki z Energetyka...
mam rachunki za prad tak duuuze, jakbym prowadziła jakies przedsiebiorswto /domek 77 m prawie nic na prąd, no tyle co w bloku/, a sprzety elektryczne padly mi wszystkie w ciagu miesiaca. Byc moze to tylko zbieg okolicznosci, pewnie tak...pewnie mam paranoję tak jak innii.....

Ja tez dzialam i bede dzialala dopoki siły mi na to pozwolą.....ale ROZUMIEM ludzki strach. Rozmawialam z pewnym Prezesem jednej z walczących organizacji /nie mojej!/ i on byl strasznie rozgoryczony , ze ludzie prosza o pomoc, a sami nie chca wspolpracowac....powiedzialam mu, ze nie kazdy ma psychike wojownika. To my mamy tak walczyc, ażeby Ci biedni ludzie przestali sie bac...wtedy sie przyłączą!!!!
A jezeli nawet nie- to naszym obowiazkiem nie jest narzekanie , a szukanie rozwiazan. /Chociaz CZASAMI ponarzekac tez fajnie Big Grin

<t></t>
Lutejaxx
05-14-2010, 09:51 AM #159

Rozumiem milczenie ludzi, ich strach.....niestety po ostatnich roznych doswiadczeniach wiem, ze DZIALANIE moze obrocic sie przeciwko człowiekowi. I TO TAK BARDZO, ZE ZYCIE STAJE SIE UDRĘKĄ.

a wydawac by sie mogło, ze to takie oczywiste, ze np. prosisz drugiego człowieka, zeby nie zabijał psa.....PROSISZ!

to samo z instytucjami....przestrzegały mnie doswiadczone osoby co oznacza podjęcie walki z Energetyka...
mam rachunki za prad tak duuuze, jakbym prowadziła jakies przedsiebiorswto /domek 77 m prawie nic na prąd, no tyle co w bloku/, a sprzety elektryczne padly mi wszystkie w ciagu miesiaca. Byc moze to tylko zbieg okolicznosci, pewnie tak...pewnie mam paranoję tak jak innii.....

Ja tez dzialam i bede dzialala dopoki siły mi na to pozwolą.....ale ROZUMIEM ludzki strach. Rozmawialam z pewnym Prezesem jednej z walczących organizacji /nie mojej!/ i on byl strasznie rozgoryczony , ze ludzie prosza o pomoc, a sami nie chca wspolpracowac....powiedzialam mu, ze nie kazdy ma psychike wojownika. To my mamy tak walczyc, ażeby Ci biedni ludzie przestali sie bac...wtedy sie przyłączą!!!!
A jezeli nawet nie- to naszym obowiazkiem nie jest narzekanie , a szukanie rozwiazan. /Chociaz CZASAMI ponarzekac tez fajnie Big Grin


<t></t>

Strony (11): Wstecz 1 7 8 9 10 11  
 
  • 0 głosów - średnia: 0
Użytkownicy przeglądający ten wątek:
 1 gości
Użytkownicy przeglądający ten wątek:
 1 gości