Wysłodki buraczane
Wysłodki buraczane
Czy ktoś na forum ma może doświadczenie w podawaniu wysłodków buraczanych? Gdzie kupić, w jakiej postaci, jak przechowywać, jak długo moczyć?
U nas kupowało się kiedyś suszone wysłodki prosto z cukrowni. W tej postaci można je było przechowywać bardzo długo, byle miały sucho.
Moczyłam je ok.10-12 godz. przed podaniem. Konie bardzo chętnie je zjadały.
Wysłodki mają właściwości tuczące, więc nie należy podawać ich za dużo (ok.1-2 kg dziennie).
Teraz podobno spotyka się wysłodki granulowane.
Myśmy dawali. Granulowane. Jak się zamoczy gorącą wodą (taką z kranu nie musi być wrzątek) to wystarczy poczekać tak z godzinę. Sprawdzałam-w ciągu ok godziny "puchną" bardzo szybko a potem nawet zostawione do rana prawie już nie powiększały objetości. Większość koni bardzo chętnie je i faktycznie są tuczące. Są też mlekopędne a więc dobre dla karmiącej klaczy.
A kupowaliśmy po prostu w dużym gospodarstwie. Ludzie którzy sprzedają dużo buraków do cukrowni to mają w zamian. W tym roku były drogie, ale w zeszlym roku jak owies był drogi całą zimę dawaliśmy wysłodki.
Ja teraz będę dawać wysłodki, bo za dużo pieniędzy schodzi mi na karmienie mojego konia gotowymi paszami. Poza tym wysłodki to fajna pasza.
są dwie wersje - melasowane i niemelasowane. Te pierwsze mają dużo cukru, ale są chętnie jedzone przez konie, te drugie są zdrowsze, no ale sporo koni robi protest i nie chce ich wcinać. Moja konia w kazdym razie niemelasowane uwielbia
Jest to chyba najbardziej ekonomiczna pasza jaką znam w ogóle. Z 1/4 wiaderka granulek otrzymujemy pełne wiadro dobrego żarełka po namoczeniu. (w ciepłej wodzie rzeczywiście szybko się robią, w zimnej jak sie zaleje rano, to wieczorem można skarmić).
Te melasowane to mają po 16% cukru, także odpadają. A ceny jakie są u Was? Bo z tego co widzę to wychodzi średnio 600 zł za tonę - czy to dobra cena? I czy ktoś wie może jakie pierwiastki zawierają w sobie wysłodki i w jakich ilościach?
Mój dwudziestolatek pochudł przy przesileniu wiosennym i kupiłam mu Struktur Equichamp Eggersmanna (link) i go na tym potrzymam ze dwa miesiące, a potem bym chciała przestawić go na wysłodki właśnie.
Nasze dostają pastewne , kupujemy całe, śrutujemy, każdy koń duży dostaje 3/4 większego wiadra mniejsze konie połowę.
Poza tym dostają do tego jeszcze marchew
Wysłodki pastewne...? Czy też chodzi Ci o buraki?
buraki
Witam, ja od sierpnia zeszłego roku próbowałam odpaśc moją kobyłkę, dostawała otręby, musli i inne dodatki, delikatnie przybierała ale nie było szału, dopiero jak jakieś dwa miesiące temu zaczęłam jej dawać wysłodki ruszyła jak szalona, teraz to aż miło popatrzeć na kobyła, oprócz niej w stajni dostają je inne koniki i równie ładnie sobie "rosną"
My kupujemy melasowane wysłodki firmy Toffi, zalewamy na wieczór, zeby koninki mogły je dostać rano.
No właśnie te Toffi mają 16% cukru, a ja wolałabym raczej te bezcukrowe. A ile dziennie zadajesz i jak duża jest Twoja kobyłka? :)
16% to i tak przyzwoicie. Tak naprawdę nawet w sianie nie masz wiele mniej, a możesz miec dużo więcej j w trawie na pastwisku też masz zazwyczaj więcej.
Ale jak koń je te niemelasowane to tym lepiej. Tylko że niestety zazwyczaj konie marudzą i wolą te z melasą
Czy ktoś wie gdzie można dostać na Śląsku wysłodki niemelasowe?
Lub czy gdzieś da się je zamówić?
Woj łódzkie okolice Łęczycy. mogę podac namiary na pw na dziewczynę od której ja kupuję. myslę ,że sprawa dostawy do dogadania
Roxy ja mieszkajac na Ślasku wysłodki kupowałam na targu w Wodzisławiu Ślaskim,dośc daleko od Ciebie ale tam jest zawsze taki pan z wysłodkami granulowanymi i sprzedaje
Myśle że trzeba poszukac jakiejs cukrowni..będzie najłatwiej....gdyby ktos coś wiedział o wysłodkach w okolicach Żywca dawać znać
Witam Polecam wysłodki buraczane, ja kupuje je w punktach skupu zbóż, daje niemelasowane, jak marudzą to mieszam im z otrębami pszennymi, albo/i łuską słonecznika (z łuską wcinają najchętniej) Wysłodki są doskonałą paszą uzupełniającą pastwisko, a w momencie gdy nie ma pastwiska dostają jako jeden z posiłków treściwych.
Wieczorem zalewam porcyjkę do rana urośnie tak, że prawie wysypuje się z pojemnika. 20 koni naje się tym "po kokardę".
Pozdrawiam