Konie a niskie temperatury
Konie a niskie temperatury
Dobrze ze jest gumka ,bo te bez gumek ( albo jak gumka czasem odpadnie gdzies sie zapodzieje -to juz w tych starszych i znoszonych derkach ) sie czesto jakby "zaklinowuja" ze np niemozna cholerstwa odpiac i-szzcegolnie jak jest bardzo zimno na zewn,jakos sie tak dziwnie blokuja,wiec dobrze ze gumeczka jest
nic nie powinno odstawac i odpinac sie tym bardziej
musisz dojsc do wprawy
domysalm sie ,ze to twoja pierwsza derka?? pozakladasz i pozdejmuesz kilka razy ibedzesz mistrz w tej sztuce
jesli sie odpina to znaczy ze ten cypelek wypada z oczka czyli niedokladnie wsadzilas,albo niedokladnie przekrecilas
powinnas przekrecic o 90stopni i lekko pociagnij na dol tak zeby sie ulozylo na tej gumce
kolezanka wkleila linka
derka jest z HKM - zapiecia standardowe,mysle ze jest to tylko kwestia wprawy
Ta gumka jest m.in.po to zeby nie było luzu i zapięcie nie odpinało się "samo" gdy np koń sie tarza itp Być może sama guma jest zbyt twarda na przykład i dlatego tak cieżko sie zapina... Praktyka czyni mistrza- jeszcze pare prób i dojdziesz do wprawy
jestem wzruszona checia pomocy z Waszej strony....dzieki serdecznie!!!!
konika ubralam, ale musialam zdjac te gumki, jak tylko je zdjelam weszlo bez problemow!!!!! Z gumkami mocowalam sie i nic... trudno , bedzie bez gumek.
Wazne , ze sie zapielo, dzis duuzy mroz, zobaczymy tylko czy Luniak nie poswieci calej nocy na zdjecie tego z siebie....juz probuje. No, ale jak bedzie miala zajecie to tez bedzie jej cieplej..
Tak, oczywiscie to nasza pierwsza derka. J
ak wstawalam nad ranem z meszem to mialam wrazenie, ze wlasnie Lunie jest najmniej komfortowo ...ona ze strony matki, oczywscie w dalszym pokoleniu ma duzo angielskiej krwi,
hucek ma szope teraz....oby sie przez to nie rozchorowal, oczywscie szope otwarta ! No, a Nahajka to taki przetrwalnik, ze jej i w upaly i w mrozy wszystko jedno...Hucek w nastepna zime powinien byc taki sam. Poza tym wiata bez zmian.
Aha, Magdo....a jak Ty to zrobilas, ze narysowalas i od razu wstawilas na forum obrazek??? Przeciez kartki nie da sie do kabelka podlaczyc? Sorki, ja wiem, ze glupio pytam, ale wiem jak zdjecia juz wstawiac, ale jak rysunki juz nie...aaaaa...trzeba zrobic zdjecie komorka tak, i wtedy????
Możesz zrobić zdjęcie i wstawic a możesz zeskanować. Nie każdy ma jednak skaner ...;/
rysunek zeskanowalam poczym dodalam do swojej galerii na http://www.photobucket.com
nastepnie linka do obrazka dodalam pod swoimpostem i wyswietli sie jako zdjecie
O, no to ta sama co ja je mam! Też miałam w jednej problem z zapięciem, przez te gumeczki właśnie. Z czasem się wyrobiły, ale też chciałam poobcinać. Bardzo fajne derki poza tym, pancerne :)
Julio, no przeciez bym jej nie kupila, gdyby nie Twoj wczesniejszy linki, i pochwalenie derki widzisz, mam zaufanie !
ja przeciez jestem w tym zielona calkowicie..no moze juz troche mniej po wczorajszej akcji, wlasnie wrocilam od koni. dzis cieply mesz byl 0 5 rano, nie o 3 wyspalam sie...
a gumek nie wycielam tylko wyciagnelam, jak co s wciagne z powrotem
I jak derka i Lunka- przeżyły noc?... Udało sie kobyłce pozbyć derki czy jednak uznała, że to coś na plecach może sie przydac?
wyobraz sobie, ze wszystko jest w porzadku, tj. rano derka lezala na niej tak samo jak tuz po wlozeniu....jestem baaardzo zadowolona!!!!!
I to co mnie zdumiewa, jak jej wczoraj zakladalam i zdejmowalam /zeby w domu przecwiczyc zapinanie/ ta derke, a dzis przed chwila znow zakladalam to niesamowicie spokojnie stala....ale tak dziwnie spokojnie, normalnie NIC jej nie przeszkadzalo. Nawet to, ze wczoraj dosc nieporadnie i dlugo meczylam sie z tym zapinaniem......No, ale to trzeba konia znac, zeby ta innosc w staniu zauwazyc....uderzylo mnie to, powiem szczerze jako cos nowego. Bo ona czesto stoi spokojnie , ale jakos inaczej..hm.
No chyba jej pasuje?????
No to się ciesze, że pierwsze testy za Wami i przebiegły pozytywnie Zobaczysz za parę dni jak sie kobyłka zachowuje po mroźnych nockach spędzonych pod derką. Znam te derki- nie sa zbyt grube ale wytrzymałe i nie przemakają przy byle deszczyku. Zastanawiałam sie jesienią 2008 nad kupnem takiej ale ostatecznie kupiłam wtedy derkę innej firmy podszytą " na gładko" a nie polarem ( trochę sie jednak bałam ze "śmieci " będą się czepiać a włosy wbijać) i też nie narzekam, choć kilka razy zdarzyło sie jej przemoknąc- lało dość mocno a Grecja oczywiście zafundowała sobie jeszcze tarzanko w błocku ( zaletą tych derek jest to , że łatwo je wyczyścic z błota itd)
Ja moje kobyłki derkuję pierwszy sezon.
Wcześniej nosiły tylko derki przeciw owadom, żadnych innych.
Ale już w zeszłą zimę zauważyłam, że przy większych mrozach ciągnie je do stajni.Szczególnie kasztanka dawała wyraźne znaki, grzebiąc kopytem w śniegu przy wyjściu z padoku..
Ma 14 lat, problemów ze zdrowiem nigdy nie miała, czasem tylko katar i kaszel.Okazało się alergiczny, bo tylko w lato, jak się kurzyło.W zimę spokój, żadnych objawów przeziębienia.Ale po wyjściu na padok, przy większych mrozach, albo nawet jak było -5 po około 2 godzinach stała przy wyjściu jakaś taka podkulona i grzebała kopytem w śniegu.
Zainwestowałam więc w derki. Michalinka dostała taką wiatroodporna , wodoodporną, podszyta cienkim polarkiem..Oktawa, której futro jest zupełnie inne, takie puszyste, dostała taką bez żadnego podszycia.
I z tego co zauważyłam kobyłki szczęsliwe Stoją na padoku dość długo, ale nawet na chwilkę nie podchodzą pod wyjście(chyba że skonczy sie sianko do skubania i chętnie dają się ubrać w derki! Michalina w lato w każdy możliwy sposób próbowała sie pozbyć tej przeciw owadom, wierciła się przy zakładaniu! Ta jej wyraźnie pasuje.Nawet nie drgnie przy zakładaniu
Więc to chyba bardzo indywidualna sprawa...Zależy od konia, od temperatury w stajni(ja mam murowaną , na dwa konie i jest w niej dosyć ciepło i może ta różnica sprawia, że na dworze kasztanka marzła??)Dodam, że do stajni ją ciagnęło, ale jakbym ich rano nie wypuściła, to pewnie same by wyszły
W sumie dziwi mnie różnica ich zimowego futra.Zawsze były jak puchate miśki! A w tym roku Michalina ma sierść co prawda dłuższą, ale jakąś taką cienką.różni się zdecydowanie od futra Oktawy, które jest jakby z takim puchowym podszytem..Różnica wieku to tylko rok..
Zresztą kasztanka ogólnie wygląda gorzej niż zwykle.Ale to też może wynik braku pracy.Chodzą rzadko z powodu mojego wyjazdu za granicę..Byle do wiosny
A tak sie prezentuja dziewczyny w mroźny, słoneczny poranek: