Własna stajnia
Własna stajnia
Szukałam takiego tematu nie znalazłam, więc jak zdublowałam proszę o linka
A więc tak czy taki budyneczek by się nadawał na stajnie? Można by go przerobić na 2 boksy angielskie
http://www.allegro.pl/item844587583_gara...arbit.html
A może ktoś z Was ma stajnie drewnianą na 2 konie? Prosze o fotki.
Garażyk nadał by się na stajnię angielską, tylko musiałby być nieco wyższy (3 metry to takie końskie minimum) i mieć okna (a najlepiej okna + świetlik w dachu). Ja właśnie planuję budowę stajni drewnianej, więc to dla mnie aktualny temat (wyleczyłam się skutecznie z chęci przerabiania poniemieckich budynków gospodarczych na stajnie!).
Przed taką stajenką przydało by się też zadaszenie, np. gdybyś chciała konia w deszczową pogodę oporządzić poza boksem. No i wylewka betonowa lub jakiś polbruk, żeby się nie robiło bagienko.
A daczego sie wyleczylas z przerabiania budynków? Bo sama planowalam tak zrobic.
Budyneczek wygląda ładnie i cenowo ok, bo mnie stajnia na jednego konia plus pomieszczenia na sianko plus na sprzęt wyniosła ok 3000 coś i mnóstwo roboty (cały urlop mojego Taty). Ale:
1) drewno wygląda na lakierowane, konie moga je ogryzać, wątpie, żeby to był lakier nieszkodliwy dla koni skoro przeznaczeniem budynku jest garaż
2) może okna niekoniecznie, ale przydałyby się dwudzielne drzwi, których góra może byc zawsze (prócz zawieji, sniezycy) otwarta- co daje światło i powietrze, bardzo ważne dla koni
3) wylewka lub płyty przed stajnią popieram, tam gdzie koń codziennie tupta trudno po pewnym czasie przejśc nie zapadając sie w błocko
4) widze tam drugie drzwiczki, jesli to dodatkowe pomieszczenie to super, bo gdzies trzeba trzymać zapas siana i słomy, taczke, narzedzia i podobne; im krótsza droga, która nosimy sianko/wozimy gnój, tym wiekszy porządek, może to być utwardzona ściezka koło budynku.
No dwudzielne drzwi koniecznie (plus okna). A na siano/słomę to drugi, kilka razy taki budynek :) Chyba, że ma się dostawcę pod nosem i może podwozić po 60 kostek tego i tego, to może i by się upchnęło jednorazowo jakoś w drugim takim jak w linku :)
A z budynków gospodarczych się wyleczyłam jednocześnie z wyleczeniem się z domu do remontu - to się po prostu nie opłaca. To jest interes albo dla bardzo bogatych ludzi albo dla maniaków "budynków z duszą" gotowych poświęcić życie na podtrzymywanie przy życiu swojego domu i stajni :) Starą stajnię kupić ciężko - najczęściej są to obory albo chlewy, jeszcze prześmierdnięte, no i niższe niż chciałby koń ;) I słabo doświetlone. Poza tym tak u nas dbano o te budynki po Niemcach, że się wszystko sypie, nawet jak na pierwszy rzut oka wygląda solidnie i ok. W starych stodołach z kolei zwykle jest do wymiany cały dach (więźba plus zwykle eternit do utylizacji). Naoglądałam się tego przez ostatnie półtora roku (tyle trwały moje poszukiwania), w końcu się nawet w takim miejscu osiedliłam na chwilę i mogłam poobserwować jak to jest z remontem takiego miejsca.
Teraz też trzymam konie w mikro-obórce, ale w niej nie było zwierząt przez 15 lat - był tam taki ogródkowy składzik. No ale i tak to zupełnie nie to - znów, za nisko, wszystko się sypie, kruszy, dach do remontu, wymiary nie te, mikroklimat nie ten... Mając pod ręką fantastycznego cieślę (chłop jak dąb i z drewna zrobi wszystko) postanowiłam już się tak nie szarpać i szarpnąć się na szkieletową angielską stajnię i szkieletowy dom :)
moj znajomy trzyma w takim garazu konie i nie przerabial go na stajnie angielska. fakt faktem ze ma okno a stajnia jest ciasna i zupelnie nie praktyczna ale daja sobie jakos rade.
ja osobiscie proponowalabym Ci cos w takim stylu napewno troche drozsze ale sa firmy ktore przyjezdzaja i stawiaja stajenke po nie wielkich kosztach w porownaniu do budowy czy remoncie.
http://www.remtor.com/?pg=174
http://www.stajnie.stg.pl/index2.php?str...na&lang=pl
Julia Zdrojewska A z budynków gospodarczych się wyleczyłam jednocześnie z wyleczeniem się z domu do remontu - to się po prostu nie opłaca. To jest interes albo dla bardzo bogatych ludzi albo dla maniaków "budynków z duszą" gotowych poświęcić życie na podtrzymywanie przy życiu swojego domu i stajni Starą stajnię kupić ciężko - najczęściej są to obory albo chlewy, jeszcze prześmierdnięte, no i niższe niż chciałby koń I słabo doświetlone. Poza tym tak u nas dbano o te budynki po Niemcach, że się wszystko sypie, nawet jak na pierwszy rzut oka wygląda solidnie i ok. W starych stodołach z kolei zwykle jest do wymiany cały dach (więźba plus zwykle eternit do utylizacji).
Julia Zdrojewska A z budynków gospodarczych się wyleczyłam jednocześnie z wyleczeniem się z domu do remontu - to się po prostu nie opłaca. To jest interes albo dla bardzo bogatych ludzi albo dla maniaków "budynków z duszą" gotowych poświęcić życie na podtrzymywanie przy życiu swojego domu i stajni Starą stajnię kupić ciężko - najczęściej są to obory albo chlewy, jeszcze prześmierdnięte, no i niższe niż chciałby koń I słabo doświetlone. Poza tym tak u nas dbano o te budynki po Niemcach, że się wszystko sypie, nawet jak na pierwszy rzut oka wygląda solidnie i ok. W starych stodołach z kolei zwykle jest do wymiany cały dach (więźba plus zwykle eternit do utylizacji).
Posiadacze własnych stajni powiedzcie mi proszę bo jestem pełna obaw i lęków jak to jest mieć własną stajnie? Strasznie bym ale nie wiem czy dam rade dom 2 dzieci ale pewnie nie jedno z Was ma prace dom i dzieci i co dajecie rade?
Julia a masz już projekt stajni? Na ile koni?
Ja mam własną stajnię i 14 koni. Stajnia przerobiona z oborochlewu kosztem najtańszym (drągi na zaczepach z karabinków). Idealnie nie jest ale kosztów nie porównywałabym z budową czegoś od nowa. To inna bajka. Zapraszam na praktyki z koniarstwa ekonomicznego.
Konie powinny większość życia spędzać poza budynkami, więc architektura to głównie kwestia naszej wygody, niebanalna zresztą.
Panterko, chcę stajnię na 8 koni, i myślę o czymś w takim stylu:
http://www.centrumprojektow.eu/projekty-stajnie/401/
Bez tego wewnętrznego korytarza. To taki wstępny pomysł, jestem na etapie szukania inspiracji (ale chcę podjąć decyzję w ciągu 2 tygodni) :)
Dagmara - u nas w łazience jest akurat najzimniej :D A dzisiaj właśnie spadł śnieg i biegam od pieca do pieca (mamy ogrzewanie na 3 piece kaflowe) i w międzyczasie do stajni i sprawdzam czy mojemu uciekinierskiemu psu bez podszerstka zmarzła już dupa na gigancie i nie siedzi gdzieś pod bramką. We wrześniu jeszcze byłam napalona żeby kupić to gospodarstwo, ale mi wyszło bokiem zdecydowanie to całe stare budownictwo :) A w stajni z kolei tak ciepło, że się ściany pocą i ściółka wilgotnieje.
A w poprzednim domu (poniemiecka leśniczówka) w pokoju przejściowym z mojego do kuchni/łazienki przez czyjś niepomyślunek miałam dziurę w suficie, 3 metry na dwa, prosto na strych z łysą dachówką - jak szłam w nocy do łazienki/lodówki to nie dość, że po drodze zamarzał mi nos to jeszcze ryczały jelenie! Moje konie też jakoś nie czuły się tam najlepiej (pomieszczenie w oborze przerobione na dwa boksy 3,5 na 5 metrów - zimno jak diabli i wieczny półmrok).
Julia noooooo fajny projekcik Ale fajnie macie śnieg to dopiero czuć świeta bo ja jakoś bez śniegu nie czuje, że idzie Boże Narodzenie. Jesteś z Pilchowa? Tam w stajni są konie z PRO EQUO
A powiedzcie mi jeszcze jak sobie radzicie z tymi wszystkimi obowiązkami dom dzieci konie?
A nie myśleliście o Active Stable?
Tak wygląda schemat:
a tak ideolo:
tu sprzedają jako "model do składania": HIT - AktivStall
a tu linka do Wildhorse: Wild Horse - natural horse management
ogólnie chodzi w tym o to żeby tak wykombinować, że koń jest non stop motywowany do ruchu (ale nie tak, jak np. w karuzeli...) i w ogóle ma taki rytm życia jak mustang prawie ale całość jest na tyle sprytnie wymyślona, że mieści się na małej powierzchni (jak ktoś nie ma dużej). Dobre na głowę, na kopyta i w ogóle.
No ja tak właśnie myślałam, żeby im zorganizować taki spacerniak (najlepiej to chyba taką mega spiralę chyba :D) - tu kupka sianka, tam kupka sianka, dzwonek na obiad z drugiego końca wybiegu, woda znowu jeszcze gdzie indziej, jakaś marchew tu i tam :)
W Pilchowie miałam tylko przykry epizod pensjonatowy, teraz jestem na Pojezierzu Drawskim :) A obowiązki to najlepiej podzielić, jak się ma z kim (a jak nie to dzieci przyuczyć :) ), no i dobrze jest też kogoś zatrudnić, chociażby do sprzątania boksów czy pomocy w rozładunkach (albo znaleźć zapaleńca co pomoże w stajni w zamian za jazdę).
Szkoda w sumie, że Gosi Sz. jeszcze nie ma tu w tym wątku, ona sama prowadzi stajnię na 3 konie i jeszcze do tego pracuje od rana do popołudnia - najlepiej będzie wiedzieć :)
Aniu - nie bardzo wiem o co w tym chodzi bo nie znam angielskiego :oops:
Gosia Sz gdzie jesteś??????
panterka-23 Aniu - nie bardzo wiem o co w tym chodzi bo nie znam angielskiego
panterka-23 Aniu - nie bardzo wiem o co w tym chodzi bo nie znam angielskiego