Parada Horse Show Katowice 2009 [+ traktowanie koni, sport]
Parada Horse Show Katowice 2009 [+ traktowanie koni, sport]
Ja tu nie widzę żadnej przepychanki.
O pewnych rzeczach po prostu trzeba dyskutować. I takie samo prawo mówić o cierpieniu koni ma ktoś kto jest laikiem, jak ktoś kto jeździ całe zycie. Choć jeśli chodzi o oskarżenia to rzeczywiście trzeba się podpierać dowodami
To ja jeszcze głośno się wypowiem o pseudo ułanach , którzy powinni być wzorem , jak postępować z koniem, tym czasem konie wypożyczone najczęsciej, wracają z dziurami w bokach oraz z zaszarpanymi pyskami, nie wspominając już o nadszarpniętej psychice.
Może nie bede operowac nazwiskami, ale rok temu pewnien ułan , dobrze znany, szczególnie Poznaniakom, przyjechał do nas do stajni na hubertusa . podchodze bliżej i patrzę ,a koń ma w pysku dwie ropiejące rany na 1 cm z każdej strony.... nie omieszkałam skomentować tego głosno i zwrócic uwagi na ten incydent, ale już biegło do mnie stadko dziewczynek , zapatrzonych w guru amazonek, zaczęły mnie wyzywać ,ze nic nie rozumiem, że nie znam tego konia, nikt go nie umie zajeździć, nikt nie potrafi nad nim zapanować ... próbowali juz wszystkich patentów.... i jak ja mogę w ogole moge komentowac.
W takim razie po co ten koń był zabrany na hubertusa? Żeby się poszczycic? Koń rzeczywiście zachowywał sie spokojnie , ja tez chyba bym sie zachowywała ,gdybym miala tak poraniony pysk .... potem widzialam pare razy tego konia na obchodach różnych swiąt, tez zachowywał sie dobrze. Może nauczył się ,że "nie warto zadzierać " z człowiekiem. Podążając dalej tym tropem....
... po co szukać porozumienia z koniem skoro można go do pracy przymusić bez dużego wysiłku ? ;/
Warto chyba robić zdjęcia w takich sytuacjach i po prostu piętnować tych ludzi... Wydaje mi się, że jedyny sposób na takich "jeźdźców" to spowodować, żeby zrobiło im się wstyd - jeśli nie rozumieją i nie czują, że tak nie wolno postępować z żywą istotą to może chociaż strach przed publicznym obciachem mógłby zmienić ich postępowanie. U takich ludzi nie bardzo jest się do czego odwołać, bo jeśli nie widzą nic niewłaściwego w występowaniu na pokaleczonym koniu to znaczy, że nie są zdolni do współczucia i brak im zwyczajnie przyzwoitości.
Nie znoszę takiego buractwa... Okrucieństwo i słoma z butów. Także popieram Anię - trzeba o tym mówić - nie można udawać, że problem nie istnieje, "bo i tak nic się nie da zrobić". Powinno się pokazywać szczególnie zawodników z tych "dużych zawodów", bo to oni niestety najjaskrawiej "świecą przykładem" i to na ich wzór potem ćwiczą swoje konie batem i ostrogami młodzi jeźdźcy i od nich zgapiają ostre kiełzna i inne narzędzia kontroli.
I ta argumentacja, że ten koń jest "nienormalny" i "inaczej się z nim nie da". Ech.
Na Paradzie nie byłam, więc nie wiem jak było, ale też z drugiej strony jeszcze nie byłam na zawodach, na których nie było by takich obrazków.
Cytat:Takie stwierzenie jak to, że tylko narzekamy i tego nie róbmychyba sie źle rozumiemy, ja nie nie mam nic do nikogo kto mówi głośno o tym ze konie sa źle traktowane, zreszta sama napisałam ze przecież nie raz podpadłam za to że zwróciłam uwage......
Cytat:Takie stwierzenie jak to, że tylko narzekamy i tego nie róbmychyba sie źle rozumiemy, ja nie nie mam nic do nikogo kto mówi głośno o tym ze konie sa źle traktowane, zreszta sama napisałam ze przecież nie raz podpadłam za to że zwróciłam uwage......
Przepraszam za kontynuowanie offtopa, ale muszę:
http://www.dressagedisgrace.com/ - w taki sposób powinno się piętnować zawodników źle traktujących swoje konie (link znalazłam na stronie klikerlabu, http://klikerlab.pl/2009/11/20/mis-mago-...-zwierzat/)
(Sjeff J. to w ogóle taki Hitler dresażu, powinno się go izolować od koni i zabronić trenowania ludzi Serce pęka jak się to ogląda.)
Tylko takie zdjęcie udało mi się zrobić, może bardziej wprawne oko się czegoś doszuka. Niestety lepszego aparatu nie posiadam. Może na to żebyście mi uwierzyli bardziej na słowo, wpłynie jakoś fakt że się ujawniłem :wink: No a tydzień przed świętami szykują się jakieś regionalne zawody w Zbrosławicach, a jako że to rzut beretem to też sobie popstrykam :twisted:
To tyle z mojej strony. Jakby ktoś miał jakieś wątpliwości to proszę na pw.
Cytat:A pracowałaś kiedyś w sportowej stajni? Wiesz jak to działa? Jakie jest podejście do zwierząt-sportowców? Jak mechanicznie to wszytsko wygląda?
Owszem są i ci inni, lepsi(fajnie że można było takich zobaczyć w spodku) - ale ja uważam, że ci lepsi to niestety mniejszość. I nie chodzi tu o narzekanie. Tylko o to by o tym więcej mówić. Takie stwierzenie jak to, że tylko narzekamy i tego nie róbmy prowadzi do tego, że ci barbarzyńcy dalej robią sobie co chcą. Z tym się spotkałam za granicą - jak ktoś sie zachowywał okrutnie i chciało się cos powiedzieć, to było"chicho, cicho, i tak nic nie zmienisz, zajmij sie swoimi końmi". Tak mogę sie zająć swoimi końmi i je dobrze traktować. Ale tych którzy swoich dobrze nie traktują można np zawieszac i eliminować. Także ja zachęcam do wklejania zdjęć i mówienia o tym GŁOŚNO!!!
Cytat:A pracowałaś kiedyś w sportowej stajni? Wiesz jak to działa? Jakie jest podejście do zwierząt-sportowców? Jak mechanicznie to wszytsko wygląda?
Owszem są i ci inni, lepsi(fajnie że można było takich zobaczyć w spodku) - ale ja uważam, że ci lepsi to niestety mniejszość. I nie chodzi tu o narzekanie. Tylko o to by o tym więcej mówić. Takie stwierzenie jak to, że tylko narzekamy i tego nie róbmy prowadzi do tego, że ci barbarzyńcy dalej robią sobie co chcą. Z tym się spotkałam za granicą - jak ktoś sie zachowywał okrutnie i chciało się cos powiedzieć, to było"chicho, cicho, i tak nic nie zmienisz, zajmij sie swoimi końmi". Tak mogę sie zająć swoimi końmi i je dobrze traktować. Ale tych którzy swoich dobrze nie traktują można np zawieszac i eliminować. Także ja zachęcam do wklejania zdjęć i mówienia o tym GŁOŚNO!!!
Każdy ma swoje zdanie i prawo do dyskusji, aczkolwiek czytając post Mazazela odnoszę wrażenie, że nie powinno się jeździć na parady, zawody i inne imprezy jeździeckie bo to tylko ból i łzy koni. Tylko co na to osoby z foum jeżdżące na zawody?? A zdanie, że jak ktoś nie chce to nie będzie widział krzywdy tych zwierząt - jeżeli do mnie kierowane, to błędnie zostało zrozumiane. Ponieważ ja nie widziałam jeszcze raz powtarzam żadnych kulawizn, rozoranych pysków i nie dlatego, że NIE CHCIALAM ale dlatego, że NIE ZAUWAŻYŁAM POPROSTU i dlatego byłam ździwiona jak Jarosław Pietrzak napisał o czymś takim.
Na zdjęciu gdzie widać siodło i nogę jeźdźca niczego dalej nie dostrzegam, na pierwszym zdjęciu z pyskiem klaczy widzę jedynie to, że może jest "trzymana na pysku" zbyt mocno i to tyle. Nie mam oka trenera czy sędziego, żeby dostrzec cos wiecej. Przykro mi, że dostrzegacie we mnie wredną babę nie czułą na koński ból, ale sory może nie mam pojęcia co się dzieje z końmi sportowymi. Może zmylają mnie jabłuszka na zadach i pięknie wyczesane ogony. :?
whisperer13 To ja jeszcze głośno się wypowiem o pseudo ułanach , którzy powinni być wzorem , jak postępować z koniem, tym czasem konie wypożyczone najczęsciej, wracają z dziurami w bokach oraz z zaszarpanymi pyskami, nie wspominając już o nadszarpniętej psychice.
Może nie bede operowac nazwiskami, ale rok temu pewnien ułan , dobrze znany, szczególnie Poznaniakom, przyjechał do nas do stajni na hubertusa . podchodze bliżej i patrzę ,a koń ma w pysku dwie ropiejące rany na 1 cm z każdej strony.... nie omieszkałam skomentować tego głosno i zwrócic uwagi na ten incydent, ale już biegło do mnie stadko dziewczynek , zapatrzonych w guru amazonek, zaczęły mnie wyzywać ,ze nic nie rozumiem, że nie znam tego konia, nikt go nie umie zajeździć, nikt nie potrafi nad nim zapanować ... próbowali juz wszystkich patentów.... i jak ja mogę w ogole moge komentowac.
W takim razie po co ten koń był zabrany na hubertusa? Żeby się poszczycic? Koń rzeczywiście zachowywał sie spokojnie , ja tez chyba bym sie zachowywała ,gdybym miala tak poraniony pysk .... potem widzialam pare razy tego konia na obchodach różnych swiąt, tez zachowywał sie dobrze. Może nauczył się ,że "nie warto zadzierać " z człowiekiem. Podążając dalej tym tropem....
... po co szukać porozumienia z koniem skoro można go do pracy przymusić bez dużego wysiłku ? ;/
whisperer13 To ja jeszcze głośno się wypowiem o pseudo ułanach , którzy powinni być wzorem , jak postępować z koniem, tym czasem konie wypożyczone najczęsciej, wracają z dziurami w bokach oraz z zaszarpanymi pyskami, nie wspominając już o nadszarpniętej psychice.
Może nie bede operowac nazwiskami, ale rok temu pewnien ułan , dobrze znany, szczególnie Poznaniakom, przyjechał do nas do stajni na hubertusa . podchodze bliżej i patrzę ,a koń ma w pysku dwie ropiejące rany na 1 cm z każdej strony.... nie omieszkałam skomentować tego głosno i zwrócic uwagi na ten incydent, ale już biegło do mnie stadko dziewczynek , zapatrzonych w guru amazonek, zaczęły mnie wyzywać ,ze nic nie rozumiem, że nie znam tego konia, nikt go nie umie zajeździć, nikt nie potrafi nad nim zapanować ... próbowali juz wszystkich patentów.... i jak ja mogę w ogole moge komentowac.
W takim razie po co ten koń był zabrany na hubertusa? Żeby się poszczycic? Koń rzeczywiście zachowywał sie spokojnie , ja tez chyba bym sie zachowywała ,gdybym miala tak poraniony pysk .... potem widzialam pare razy tego konia na obchodach różnych swiąt, tez zachowywał sie dobrze. Może nauczył się ,że "nie warto zadzierać " z człowiekiem. Podążając dalej tym tropem....
... po co szukać porozumienia z koniem skoro można go do pracy przymusić bez dużego wysiłku ? ;/
Cytat:Przykro mi, że dostrzegacie we mnie wredną babę nie czułą na koński ból, ale sory może nie mam pojęcia co się dzieje z końmi sportowymi.
Cytat:Przykro mi, że dostrzegacie we mnie wredną babę nie czułą na koński ból, ale sory może nie mam pojęcia co się dzieje z końmi sportowymi.
Twoje wypowiedzi Mazazel są ciekawe, choć zupełnie się z nimi nie zgadzam. Może administraor poskleja kilka wypowiedzi o sporcie (na wątku o Katowicach) w jeden :?:
Ja jestem zolennikiem i miłośnikiem sportu. Również konnego. A tutaj tylko jedna uwaga. Nasze konie są końmi udomowionymi, tzn. że ich cechy kształtowane są przez hodowlę. Obecnie hodowane konie lubią swoją robotę. Mój koń kiedy wraca z padoku zbacza z trasy żeby sobie skoczyć stacjonatkę. Ot, taki figielek. I na obiadek. A on nie jest z hodowli koni sportowych jak na zachodzie prowadzonej tylko w tym kierunku od lat 60-tych.
Cytat: Do tego dochodzi koszmar utrzymywania tych koni zamkniętych jak więźniowie w boksach, bo są za cenne, żeby były szczęsliwe, zeby mogły wyjśc na pastwisko...- na szczęście to o czym piszesz nie dotyczy WSZYSTKICH KONI SPORTOWYCH. Znam takie które chodziły swego czasu dość wysoki sport (nie wiem co teraz robią bo nie mam kontaktu z właścicielami), np ME juniorów czy Młodych jeźdźców. Codziennie wychodziły na padok, choć na trochę. Na nogi ochraniaczki, jak była potrzebna to derka. Gdy zimą były golone, dostawały cieplejszą derkę na plecy i też wychodziły. Stały w boksach, z których była możliwość wyjścia w każdej chwili na dwór na niewielki "wybieg". Na szczególnie nieszczęśliwe nie wyglądały i codziennie wesoło witały mnie w stajni.
Cytat: Do tego dochodzi koszmar utrzymywania tych koni zamkniętych jak więźniowie w boksach, bo są za cenne, żeby były szczęsliwe, zeby mogły wyjśc na pastwisko...- na szczęście to o czym piszesz nie dotyczy WSZYSTKICH KONI SPORTOWYCH. Znam takie które chodziły swego czasu dość wysoki sport (nie wiem co teraz robią bo nie mam kontaktu z właścicielami), np ME juniorów czy Młodych jeźdźców. Codziennie wychodziły na padok, choć na trochę. Na nogi ochraniaczki, jak była potrzebna to derka. Gdy zimą były golone, dostawały cieplejszą derkę na plecy i też wychodziły. Stały w boksach, z których była możliwość wyjścia w każdej chwili na dwór na niewielki "wybieg". Na szczególnie nieszczęśliwe nie wyglądały i codziennie wesoło witały mnie w stajni.
Każdy chyba zna te trzy przesympatyczne małpki :lol: Ludzie też się czasami tak zachowują- ja chciałem tylko zauważyć, że coś takiego zaistniało, nic więcej.
P.S.
Miałem napisane coś jeszcze, ale skasowałem. Po co mam to pisać skoro i tak nie przeczytają tego Ci którzy mają przeczytać.
P.S.2
Jak już będę bogatym nauczycielem to sobie kupię lepszy aparat
P.S.3
Albo zatrudnię fotografa.