Parada Horse Show Katowice 2009 [+ traktowanie koni, sport]
Parada Horse Show Katowice 2009 [+ traktowanie koni, sport]
Czy ktoś z Was się tam wybiera--> Parada Horse Show ?? Katowice mam nie daleko więc pozostaje tylko kogoś nakręcić ze znajomych Prawdopodobnie wybiorę się jutro, bo jest w programie potęga skoku!! Jakby co to powstawiam zdjęcia, dla tych którzy nie mogą bądź mają za daleko by tam jechać...
Byłam w czwartek. Miło, ale szkoda byłoby mi pieniedzy - w tym roku jakoś mało rozreklamowane są atrakcje, dopiero w ostatniej chwili różne rzeczy ciekawe powyskakiwały, a już mam czas zapchany i biletów nie kupię.
Ja też byłam w pt!! Potęga skoku - niesamowite emocje, piękne konie, wspaniała ekipa prowadząca... Przyznam się, że pierwszy raz byłam na takiej imprezie. Konie zrobiły na mnie ogromne wrażenie. Duże, piękne wierzchowce pokazywały swoje umiejętności. Jestem bardziej zwolenniczką ujeżdżenia, ale powoli zastanawiam się nad skokami w zaprzyjaźnionej stajni . Można było sobie kupić sporo rzeczy dla własnego podopiecznego. Śliczne kantary, siodła, widziałam nawet granatowe oficerki, derki różnokolorowe, ach te emocje Sorry, że tak przeżywam ale to nie to samo co w telewizji czy skoki w szkółkach jeździeckich... Oczywiście filmiki ponagrywane, zdjęcia może mam ze 3 bo bardzo aparat rozmazywał :/. Padł rekord potęgi skoku w katowickim Spodku - 210 cm!! Ciekawe jak to będzie w przyszłym roku, zamierzam jechać na wszystkie dni PARADA horse show oczywiście już wyposażona w lepszy aparat :twisted: !!
P. Klein przy potędze trochę rozorał pysk swojej klaczy...i tak jakby kulała na tylną nogę po jednej rozwałce muru. Może trochę się czepiam, ale było raczej fajnie- lecz bardzo mało ludzi.
Czasem niestety można się załamac jak się ogląda sport. Ale bywały też obrazki milsze dla oka. Ucieszyłam się jak ten młody co zwyciężył barbórkę powiedział, że koniem to trzeba się zajmować i nie można go sobie tak o, zostawić w garażu. Sloothak też podkreślał, że jak chce sie osiagnąć coś, to trzeba kochać konie.
W ogóle tak oglądałam te zawody w tv i trochę zatęskniłam do tego wszytskiego. Poluzakowałabym sobie na takiej imprezie - choć z drugiej strony jak widziałam o której konkursy się kończyły to mi się trochę odwidziało
Miałam ostatnio propozycję pracy od Thomasa Velina, na super warunkach, myslałam czy nie wziąc dziekanki i nie zarobić sobie porządnej kasy i nie zwiedzić trochę świata, zdobyć doświadczenie cenne - ale koniec końców podjęłam myślę, że słuszną decyzję - nie kręci mnie to już tak jak kiedyś, za dużo w tym sporcie cierpienia koni...
Wydzieliłam rozmowę o wakacyjnej pracy: Luzakowanie - praca na wakacje. Teolinek.
Cytat:Ucieszyłam się jak ten młody co zwyciężył barbórkę powiedział, że koniem to trzeba się zajmować i nie można go sobie tak o, zostawić w garażu- taaa, teorię to on zna...gorzej z praktyką, niestety... ;/
Cytat:Ucieszyłam się jak ten młody co zwyciężył barbórkę powiedział, że koniem to trzeba się zajmować i nie można go sobie tak o, zostawić w garażu- taaa, teorię to on zna...gorzej z praktyką, niestety... ;/
Fajnie sobie pooglądać taką imprezę, jest to super przeżycie, bynajmniej dla mnie. Tyko wiecie co?
Odechciewa mi się wszystkiego jak czytam wypowiedzi, że koń miał rozorany pysk czy tam kulał... A czy ktoś udowodnił to? Stał koło konia na odległość metra i widział, że faktycznie coś temu koniowi dolega? No litości! Ok byli tam jeźdźcy, którzy może nie jeżdżą super poprawnie, ale nie przesadzajmy, że te konie mają tak źle!
Ola Wiewiórska widziała te konie z bliska poza parkurem i jakoś nie pisze, że wyglądały jak szkapy, że coś im się działo...
Może i bywają jakieś nie prawidłowości w tym sporcie, tak bywa, jak i w innych sportach pewnie, ale nie czepiajmy się tego aż tak doszczętnie.
Katoda A czy ktoś udowodnił to?A kto będzie udowadniał wielkim i wspaniałym zawodnikom. Starałem się zrobić zdjęcie pyska klaczy, bo wyraźnie z jednej i z drugiej strony w jego kącikach pojawiła się krew. Wertuję teraz zdjęcia, czekam aż znajomy wyśle mi swoje i jak coś znajdę to wrzucę na forum. A czy Larisa kulała? Dla mnie jako mega-laika kulała- może za 20 lat przeproszę i powiem że to był jakiś dziwny skurcz, albo coś innego.
Katoda Może i bywają jakieś nie prawidłowości w tym sporcie, tak bywa, jak i w innych sportach pewnie, ale nie czepiajmy się tego aż tak doszczętnie.Czemu nie? Jak nie my (tutaj na tym forum) to kto? Wygodnictwo jest bardzo rozpowszechnione w naszym kraju- większość ludzi działa po jak najmniejszej linii oporu, a swoje lenistwo potrafi usprawiedliwić na setki sposobów- "bo jak mu nie walnę porządnie to nie skoczy jak trzeba", "temu jak do ryja czegoś mocnego nie wsadzisz to na trybuny wywiezie","wiem, że nie powinienem zakładać ostróg, ale..." - a z tego wszystkiego czerpią przykład najmłodsi - i tak w koło Macieju...
Katoda A czy ktoś udowodnił to?A kto będzie udowadniał wielkim i wspaniałym zawodnikom. Starałem się zrobić zdjęcie pyska klaczy, bo wyraźnie z jednej i z drugiej strony w jego kącikach pojawiła się krew. Wertuję teraz zdjęcia, czekam aż znajomy wyśle mi swoje i jak coś znajdę to wrzucę na forum. A czy Larisa kulała? Dla mnie jako mega-laika kulała- może za 20 lat przeproszę i powiem że to był jakiś dziwny skurcz, albo coś innego.
Katoda Może i bywają jakieś nie prawidłowości w tym sporcie, tak bywa, jak i w innych sportach pewnie, ale nie czepiajmy się tego aż tak doszczętnie.Czemu nie? Jak nie my (tutaj na tym forum) to kto? Wygodnictwo jest bardzo rozpowszechnione w naszym kraju- większość ludzi działa po jak najmniejszej linii oporu, a swoje lenistwo potrafi usprawiedliwić na setki sposobów- "bo jak mu nie walnę porządnie to nie skoczy jak trzeba", "temu jak do ryja czegoś mocnego nie wsadzisz to na trybuny wywiezie","wiem, że nie powinienem zakładać ostróg, ale..." - a z tego wszystkiego czerpią przykład najmłodsi - i tak w koło Macieju...
Tłumaczyć tym "wielkim zawodnikom" rzeczywiście nie ma co, ale na forum też dużo nie zdziałamy bo taka jest prawda, że kto chce jeździć "mechanicznie" to będzie tak jeździł. Znałam zawodnika, który stosował metody naturalne, a jeździł mechanicznie bo to przecież ZAWODNIK UJEŻDŻENIA jest/był... I tego właśnie nie rozumiałam, jak można się "integrować" z własnym koniem a jeździć w taki sposób. Chyba te metody naturalne stosował z .... nudów? :? To było jakieś 8 lat temu, jednakże nie twierdzę, że teraz się coś w jeździectwie pozmieniało, poprostu dawno takiego widoku nie udało mi się dostrzec bo jeżdżę w takiej stajni, gdzie oprócz "rekreantów" są zawodnicy startujący i nie widziałam, żeby któryś koń był źle traktowany.
Thorhall jak wkleisz zdjęcia to będę w stanie uwierzyć co z tą klaczą się działo i przeproszę jednakże teraz trudno mi w to uwierzyć, że było, aż tak drastycznie.
Katoda ja widziałam na międzynarodowych zawodach podobnej rangi jak te w Katowicach tylko za granicą konie z cienkącą krwią po bokach, bo ktoś nadużywał ostróg, konie które miały poszarpane pyski(może nie tak że im krew ciekła, ale skóra była mocno zdarta w kącikach). Konie z opuchniętymi od zadu słabiznami. Takie rzeczy się dzieją na codzień, mało się o tym mówi niestety(na szczęście są tacy ludzie jak pan WOjtek, którzy o takich rzeczach mówią głośno - choć sa za to krytykowani).
Takich zawodników powinno się tłuc batem tak samo jak oni tłuką te zwierzęta.
Ania Guzowska konie z cienkącą krwią po bokach, bo ktoś nadużywał ostrógTaka rada dla zawodników, którzy ostrogę traktują jak łydkę, NIE GOLCIE SWYCH KONI!!! Przy krótko przyciętej sierści widać siniaki po ostrogach!!! Jeszcze znajdzie się jakiś pacan i będzie uwage zwracał że tak się nie robi albo coś! Na parada hors shoł widziałem parę takich koni.
Katoda Thorhall jak wkleisz zdjęcia to będę w stanie uwierzyć co z tą klaczą się działo i przeproszęAle na kolanach i z różą w zębach :lol: nie chcę przeprosin, chcę tylko żeby ludzie lepiej się przyglądali, dokładniej słuchali i analizowali to co usłyszeli. Tela na dzisioj
Dobra znowu robi się przepychanka na temat kto jest zły a kto jest dobry, ale nie zamierzam tego przerwać :twisted:
Ania Guzowska konie z cienkącą krwią po bokach, bo ktoś nadużywał ostrógTaka rada dla zawodników, którzy ostrogę traktują jak łydkę, NIE GOLCIE SWYCH KONI!!! Przy krótko przyciętej sierści widać siniaki po ostrogach!!! Jeszcze znajdzie się jakiś pacan i będzie uwage zwracał że tak się nie robi albo coś! Na parada hors shoł widziałem parę takich koni.
Katoda Thorhall jak wkleisz zdjęcia to będę w stanie uwierzyć co z tą klaczą się działo i przeproszęAle na kolanach i z różą w zębach :lol: nie chcę przeprosin, chcę tylko żeby ludzie lepiej się przyglądali, dokładniej słuchali i analizowali to co usłyszeli. Tela na dzisioj
Cytat:ja widziałam na międzynarodowych zawodach podobnej rangi jak te w Katowicach tylko za granicą konie z cienkącą krwią po bokach, bo ktoś nadużywał ostróg, konie które miały poszarpane pyski(może nie tak że im krew ciekła, ale skóra była mocno zdarta w kącikach)
Cytat:Takie rzeczy się dzieją na codzień, mało się o tym mówi niestety(na szczęście są tacy ludzie jak pan WOjtek, którzy o takich rzeczach mówią głośno - choć sa za to krytykowani).Też widziałam w róznych stajniach i na różnych zawodach, w Polsce i poza, takie konie, niestety.....Zawsze było i jest to dla mnie bardzo przykry widok ale...no właśnie co moge zrobic? I tak często podpadam bo cos tam komus powiem czy zwróce uwagę. Staram się wpływać najbardziej jak się da na osoby, na które mogę, tj np na tych którym prowadzę jazdy. Od samego poczatku uczę przede wszystkim szacunku do konia, dbałości o to by "robiąc sobie frajdę" z wożenia się na jego grzbiecie równocześnie jak najmniej mu szkodzić i sprawiać bólu czy dyskomfortu. Ucząc czegokolwiek staram się tłumaczyć maksymalnie prosto, pokazywać itp. co, po co i jak robić zeby osiągnąć zamierzony efekt. Uczę też że nie da się niczego na skróty, teraz, zaraz i natychmiast osiągnąć.
Cytat:ja widziałam na międzynarodowych zawodach podobnej rangi jak te w Katowicach tylko za granicą konie z cienkącą krwią po bokach, bo ktoś nadużywał ostróg, konie które miały poszarpane pyski(może nie tak że im krew ciekła, ale skóra była mocno zdarta w kącikach)
Cytat:Takie rzeczy się dzieją na codzień, mało się o tym mówi niestety(na szczęście są tacy ludzie jak pan WOjtek, którzy o takich rzeczach mówią głośno - choć sa za to krytykowani).Też widziałam w róznych stajniach i na różnych zawodach, w Polsce i poza, takie konie, niestety.....Zawsze było i jest to dla mnie bardzo przykry widok ale...no właśnie co moge zrobic? I tak często podpadam bo cos tam komus powiem czy zwróce uwagę. Staram się wpływać najbardziej jak się da na osoby, na które mogę, tj np na tych którym prowadzę jazdy. Od samego poczatku uczę przede wszystkim szacunku do konia, dbałości o to by "robiąc sobie frajdę" z wożenia się na jego grzbiecie równocześnie jak najmniej mu szkodzić i sprawiać bólu czy dyskomfortu. Ucząc czegokolwiek staram się tłumaczyć maksymalnie prosto, pokazywać itp. co, po co i jak robić zeby osiągnąć zamierzony efekt. Uczę też że nie da się niczego na skróty, teraz, zaraz i natychmiast osiągnąć.
A pracowałaś kiedyś w sportowej stajni? Wiesz jak to działa? Jakie jest podejście do zwierząt-sportowców? Jak mechanicznie to wszytsko wygląda?
Owszem są i ci inni, lepsi(fajnie że można było takich zobaczyć w spodku) - ale ja uważam, że ci lepsi to niestety mniejszość. I nie chodzi tu o narzekanie. Tylko o to by o tym więcej mówić. Takie stwierzenie jak to, że tylko narzekamy i tego nie róbmy prowadzi do tego, że ci barbarzyńcy dalej robią sobie co chcą. Z tym się spotkałam za granicą - jak ktoś sie zachowywał okrutnie i chciało się cos powiedzieć, to było"chicho, cicho, i tak nic nie zmienisz, zajmij sie swoimi końmi". Tak mogę sie zająć swoimi końmi i je dobrze traktować. Ale tych którzy swoich dobrze nie traktują można np zawieszac i eliminować. Także ja zachęcam do wklejania zdjęć i mówienia o tym GŁOŚNO!!!