Bezpieczeństwo w ośr. rekreacji - gdzie zgłosić zaniedbania?
Bezpieczeństwo w ośr. rekreacji - gdzie zgłosić zaniedbania?
Jula A i jeszcze o poziomie instruktorów, ...
Jula A i jeszcze o poziomie instruktorów, ...
Spahis A cy tylko zawodowi instruktorzy mogą mieć uprawnienia? A co z całą masą amotorów, czy absolwentów AWF? .Przede wszytkim ja właśnie o takich osobach pisałam, bo sama mam uprawnienia instruktora rekreacji ruchowej ze specjalnością jazda konna, czyli takie, jakie może zrobić KAŻDY człowiek po maturze, musi jedynie wykazać sie jako taką umiejętnością jazdy. nie mam absolutnie nic wspólnego ze sportem, nawet na zawodach "klasycznych" nie bywam. tylko, że chyba każdy się ze mną zgodzi, że bardzo różnie kursy, po których ma się taki papier (i prawo wykonywania zawodu!) wygladają i czesto pozostawiają wiele do życzenia.
Cytat:Droga wiedzie przez systematyczne szkolenie, dostarczanie rzetelnej wiedzy i sport. Realna rywalizacja pokazuje prawdziwy stan wyszkolenia
Paweł Leśkiewicz Tak na marginesie. Niedawno znajoma opowiadała mi o "ośrodku", w którym "uczą" jazdy ludzie kompletnie bez pojęcia, robią to od lat, klientów mają na pęczki. Why? Bo mają kompletnie w .... bezpieczeństwo, i dają klientom to czego oni oczekują - dzikie galopady w terenie, bez względu na umiejętności (miałem okazję oglądać w akcji osoby które tam się uczyły jeździć, ręce opadają), wypadki się zdarzają, przyjeżdża policja albo i nie i koniec, nic się nie dzieje, "ośrodek" funkcjonuje nadal i ma się nieźle.
Spahis A cy tylko zawodowi instruktorzy mogą mieć uprawnienia? A co z całą masą amotorów, czy absolwentów AWF? .Przede wszytkim ja właśnie o takich osobach pisałam, bo sama mam uprawnienia instruktora rekreacji ruchowej ze specjalnością jazda konna, czyli takie, jakie może zrobić KAŻDY człowiek po maturze, musi jedynie wykazać sie jako taką umiejętnością jazdy. nie mam absolutnie nic wspólnego ze sportem, nawet na zawodach "klasycznych" nie bywam. tylko, że chyba każdy się ze mną zgodzi, że bardzo różnie kursy, po których ma się taki papier (i prawo wykonywania zawodu!) wygladają i czesto pozostawiają wiele do życzenia.
Cytat:Droga wiedzie przez systematyczne szkolenie, dostarczanie rzetelnej wiedzy i sport. Realna rywalizacja pokazuje prawdziwy stan wyszkolenia
Paweł Leśkiewicz Tak na marginesie. Niedawno znajoma opowiadała mi o "ośrodku", w którym "uczą" jazdy ludzie kompletnie bez pojęcia, robią to od lat, klientów mają na pęczki. Why? Bo mają kompletnie w .... bezpieczeństwo, i dają klientom to czego oni oczekują - dzikie galopady w terenie, bez względu na umiejętności (miałem okazję oglądać w akcji osoby które tam się uczyły jeździć, ręce opadają), wypadki się zdarzają, przyjeżdża policja albo i nie i koniec, nic się nie dzieje, "ośrodek" funkcjonuje nadal i ma się nieźle.
Ja jestem zatrudniona w pewnym ośrodku w zachodniopomorskim.
Nie mam papierów instruktora, posiadam tylko brązową odznakę jeździecką.
Często prowadzę jazdy, choć nie powinnam, ponieważ gdy widzę naszego "instruktora ", bez papierów,który w życiu nie miał do czynienia z gorącokrwistymi końmi, sadzającego malutkie dziecko na konika i puszczającego same po placu, to już wolę wziąć je na lonże,pouczyć , łamiąc prawo.... co tu jest bezpieczniejsze?
Lubię po prostu, gdy klienci są zadowoleni z pobytu u nas (biorę też pod uwagę ,że naszą stajnie napędzają klienci z zagranicy) , kiedy wracają i kontynuują u nas naukę.
ale jest też trochę osób które chcą się NAUCZYĆ.... Co kto woli-nie da się dostosować ośrodka do każdego klienta..... Chociażby koń jest potrzebny inny-inaczej przygotowany.... U nas w zasadzie cała nauka odbywa się na koniach sportowych-i to wcale nie koniecznie starych.. I taki teren "heeeeja" byłby zapewne tylko jeden.....
Moim zdaniem w kursach na instruktorów rekreacji o wiele za mały nacisk kładziony jest na pedagogikę. Sportowcy wiedzą czego chcą, a człowieka jeżdżącego rekreacyjnie czy w ogóle początkującego łatwo zniechęcić niewłaściwym podejściem. Wiadomo przecież, że psychika jest bardzo ważna w jeździectwie i nie wolno jej kaleczyć już przy pierwszych krokach! Dużo instruktorów (zwłaszcza trochę starszych) krzyczy, zdarza się wyzywanie - ja takich osób od lat unikam, ale zaczynałam z takimi - są też ich negatywne przeciwieństwa, tacy, którym się nie chce uczyć, jeśli ktoś nie załapie od razu, o co chodzi w danym ćwiczeniu.
Instruktor też jest nauczycielem, tak jak nauczyciel matematyki i powinien otrzymać stosowne wykształcenie w tym zakresie !