Konie..nasze konie :)
Konie..nasze konie :)
ale brzydki tfu!!! tfu!!!
tylko Erica nie zaniedbuj
Konie zrzuciły zimową mamucią sierść i w końcu wyglądają przyzwoicie. Chciałam zrobić im sesję zdjęciową ale niestety Kaja nie lubi pozować i nie zawsze mieściła się w kadrze To gniade to Laguna, mój drugi skarb. Niezwykle spokojna jest ta mała.
PS. Niestety trzeba było uśpić jednego z kuców
Laguna jest cudna Te jej śliczne uszy i w ogóle ma w sobie coś. Wygląda na ufnego i spokojnego konika. W jakim są wieku te Twoje skarby?A siwą podziwiam, że taka czysta. Jak to możliwe? Ja swoją czyszczę codziennie rano a kiedy wracam z pracy wygląda tak:
tu w wersji panierkowej i odgrywającej złośnicę :wink:
doprowadzona do porządku
i takie inne ponieważ tak ładnie mi pozowała :wink:
p.s. mam jeszcze kopyta ale muszę je wszystkie zgrać i a następnie wstawię je do wątku kopytowego. Dziś robiłam stan obecny a mam je strugać więc po struganiu też zrobię i wstawię do pokazania.
KaJaa..jejku , a dlczego trzeba bylo uspic?????
koniki fajne....
ale, ze Ela ma kopyta to tego jeszcze nie wiedzialam Buzka dla Eli....nam jeszcze troche i ogony powyrastaja w skojarzeniach hahaha...tak jetesmy blisko z tymi siersciuchami!
Ela: Jaka śliczna, wypasiona Roksi Pięknie wyrosła, i te jabłuszka, ach....
A ja mam cztery konie :!: W niedzielę przywiozłam jeszcze dwóch chłopaków.
W poniedziałek poszli razem na padok i nikt się z nikim nie pokopał i nie pogryzł!
Filmik: http://www.youtube.com/watch?v=8Elg91_pGvk
Najbardziej mnie cieszy, że Erick ze Śniegiem się naprawdę polubili i wszędzie razem łażą.
Erick z krótką grzywą, Śnieg z długą, Wojtuś jasny kasztan i Murza myszaty. (Na filmie jest jeszcze nie mój Wergiliusz w czerwonym kantarku)
A moja Branka jest juz w górach, wstawie zdjęcia w weekend(bo jeszcze nie zrobiłam). Stado ją szybko zaakceptowało, nie było kopaniny, troche kwiku i kulenia uszu i tyle Brance sie bardzo podoba, że może jeść prawie cały czas w ciągu doby czy to trawę czy siano
DuchowaPrzygoda Ponoc te jabluszka u koni,to jak u ludzi cellulit...nie jest to objaw zdrowia, niestety.
DuchowaPrzygoda Ponoc te jabluszka u koni,to jak u ludzi cellulit...nie jest to objaw zdrowia, niestety.
napisalam ponoc bo kiedys , pewna osoba /bardzo znanaw swiecie naturala/ zajmujaca sie konimi od ponad 30 lat popatrzala na Lunke i powiedziala tak wlasnie...
mozliwe przeziez , ze tak jest...mowie o takich jabluszkach tluszczowych...ciekawa jestem w sumie co na to doktorzy weterynarii?????
A ja też słyszałam że jak koń ma jabłka to dobrze, że zadbany i nic mu nie brakuje - jednym słowem zdrowy.
U mnie jest tak że Amera nie ma jabłek nigdy, Amor ma prawie zawsze a Arka ma tylko jak idziemy na wieczorny spacer jak jest chłodniej, wtedy nastrasza jej się lekko sierść i widać z jabłka.
No to jak to z tymi jabłkami jest?? Dobrze że są czy niedobrze?
To jak "nasze koniki"- to nasze koniki... Sheila (Szelka) w swojej siwiejącej, końskiej osobie
Przepięknota :) Napiszesz o niej coś więcej? Jakiej jest rasy (pachnie angloarabką, ale mogę się zupełnie mylić), ile ma lat (3?) i jaka jest charakterologicznie? (że czapkolubna to już wiemy) :) Sorry, za 100 pytań do, ale chwyciła mnie za oko :) (klnę na te siwe, bo są paskudne w pielęgnacji, ale mam do nich wielką słabość jednak).
Ela moja Kaja z natury jest czyściochem i rzadko kiedy pozwala sobie na wytarzanie się w błotku. Chyba wie, że siwe futro zobowiązuje ^^
Kaja ma 8 lat a Laguna niecałe 1,5 roku. Faktycznie jest bardzo ufna i spokojna. Charakter odziedziczyła po pogrubianym ogierze, bo jej matka - klacz sp była bardzo wybuchową kobyłą. Malutka strasznie szybko się uczy i jest przytulanką wszystkich dzieci
Co do uśpienia Kuca to niestety tak się wydarzenia potoczyły Zaczęło się od złamania nogi, potem lekarze weterynarii zawinili i doprowadzili do jej śmierci przez nieodpowiednie leczenie. Niestety nie znam szczegółów, bo to nie mój kuc i nie zdążyłam jeszcze się wypytać dokładnie o co chodzi. Świetna była ta Łatka, szczerze mówiąc dalej nie mogę w to uwierzyć.
Julia zazdroszczę końskiej rodzinki Śliczny jest ten kasztan.
Pozdrawiam!
Plankton- poproszę o wiecej zdjęć Twojej Szelki!!! tak jak napisała Julia- łapie kobyłka za oko! Oj, łapie!!!!
Przy okazji ja też cos wrzuce mojego potworka- dziś miałyśmy dzień lenia Wczoraj zrobiła mi niesamowitą frajde na treningu skokowym- tak pewnie w skoku jeszcze się nigdy na niej nie czułam. To był tzw "dzień dobroci dla pańci" Potem był spacerek i padoczek przez całe popołudnie. Dzis w ramach rozruszania się, oprócz padoku, byłakrótka lonża stepo-kłusikowa a potem wyprawa "na trawkę". Wziełam aparat i żałuje tylko, że nie było bardziej sprzyjającej zdjęciom pogody:
- Sumka też buszowała