Jak uwrażliwić na łydki? Młody koń.
Jak uwrażliwić na łydki? Młody koń.
Trudno tak powiedzieć , nie widząc konia . Może być tak , że jeżeli zawsze koń chodził pod jeźdźcem 20-30 minut, to się do tego przyzwyczaił i nie chce pracować dłużej . Niektóre konie bardzo łatwo uczą się na pamięć różnych rzeczy , które nie koniecznie potem podobają się jeźdźcowi. Czy masz taki sam efekt, jeżeli jeździsz poza ujeżdżalnią ?
Ania Guzowska ale mimo wszystko myslę że młody koń szybko sie męczy i jeśli pracuje grzbietem przez 20-30 min, to w pewnym monecie może go łapać bół mięsni, jakies skurcze itp.Przed wsiadaniem jest lonżowany lub stępowany w ręku - mam zasadę młody koń musi być przygotowany do dźwigania, czyli mieć rozgrzane mięśnie...
Ania Guzowska ale mimo wszystko myslę że młody koń szybko sie męczy i jeśli pracuje grzbietem przez 20-30 min, to w pewnym monecie może go łapać bół mięsni, jakies skurcze itp.Przed wsiadaniem jest lonżowany lub stępowany w ręku - mam zasadę młody koń musi być przygotowany do dźwigania, czyli mieć rozgrzane mięśnie...
Dodam jeszcze, że koń jest z tych "raczej do przodu" niż "nie koniecznie". Chętnie odpowiada na pomoce popędzające , ma dużą łatwość i płynnośc przejść w górę, chętnie kłusuje i galopuje - nad stępem pracujemy, bo chociaż efektywny - mało w nim jeszcze impulsu :-(
z jednej strony kary nie lubię, ale z drugiej- jeśli koń potrafi, wiem, ze potrafi ruszyc się od delikatnej łydki, a tego nie robi- to chyba mam prawo mocniej to wyegzekwować?
Nie mówię o młodym koniu tutaj konkretnie, ale o takim ktory wie z czym się łydke je a nie reaguje na nią.
Oczywiście dużo zależy od konkretnego przypadku, ale ja uważam, ze mocniejsze działanie w przypadku braku reakcji nie jest kara ani niczym złym, bardziej stanowcza prośbą- tak chyba bardziej.
No i mowa o "klapsiku" a nie biciu konia oczywiście.
u mnie było tak, że jak już nauczony koń nie reagował na łydkę za bardzo / a wcześniej reagował/ to zwykle coś było z jego zdrowiem albo kondycją...a to z kopytami coś, a to z drogami oddechowymi, a to z jakimś przemęczeniem.
TYlko, że jak mówię na ujeżdżalni to tylko bawię się z końmi w naukę różnych zachowań , które są potem przydatne w terenie.
A jeżeli potem i w terenie koń nie jest czuły na pomoce to naprawdę dzieje się coś złego. Tyle, że z moich obserwacji wiem, że wtedy na takie przyłożenie bata razem z łydką /stara metoda!/ koń często odpowiadał bryknięciem. Przyczyna też bywało siodło, albo coś innego ze sprzętem.
Fajnie jest młode konie uczyć za innymi końmi w terenie. Wtedy na łydkę widzi, że ruszamy i koniec. A rusza chętnie za stadem. I to sobie koduje z działaniem łydki /i dosiadu/ ...
Mgła O zagalopowaniu nie ma mowy... Na bacik reaguje wręcz odwrotnie oraz upracie oddaje z zadu. Zmiana następuje po kilku oddanych skokach, kiedy się nieco rozkręci. Ale co z tego? Chcę mieć konia żywo odpowiadającego na łydki. Zawsze, nie tylko wtedy, gdy się nieco rozrusza.
Mgła O zagalopowaniu nie ma mowy... Na bacik reaguje wręcz odwrotnie oraz upracie oddaje z zadu. Zmiana następuje po kilku oddanych skokach, kiedy się nieco rozkręci. Ale co z tego? Chcę mieć konia żywo odpowiadającego na łydki. Zawsze, nie tylko wtedy, gdy się nieco rozrusza.