O nas czyli poznajmy się lepiej
O nas czyli poznajmy się lepiej
Mazazel, ja też w początkach jeździectwa szalałam na oklep na zaprzęgowych konikach. Tylko, że ja po leśnych drogach. Ehhh to były takie piękne czasy!
A nawiązując do tego, odwiedziłam właśnie dzisiaj stajnię, na której są owe pociągowe kobyłki. Nie widziałam tych koni przez dobre dwa lata, a tyle mam z nimi wspaniałych wspomnień związanych. Dzięki nim praktycznie zaczęła się moja miłość do jeździectwa. Najlepiej wspominam bardzo potężną klacz - Lalkę. Nie znam spokojniejszego i bardziej przyjaznego konia od niej. Jak ją dzisiaj zobaczyłam, to od razu podbiegłam do niej, przytuliłam się i nie mogłam się od niej odlepić przez dłuższą chwilę. A ona jak zwykle - stała w miejscu, mrużyła lekko oczy. Poczułam się trochę jakbym cofnęła się w czasie... Jedno wiem po dzisiejszej wycieczce - będę te konie odwiedzać teraz bardzo często.
Przepraszam za offtopa ^^
Mazazel Czas i siebie przedstawić pokrótce.
Z zawodu jestem biotechnogiem- mikrobiologiem, ale w tym zawodzie nie pracuje. Pracuje w sklepie ze zdrowa żywnością, bo gotowanie, pieczenie ciasteczek, przyrządzanie nalewek (stoją na parapecie- kokosanka, tarninówka, bzowa, aroniowa, leśna...)i ogólnie wegańskie pichcenie to jedna z moich pasji. Podobnie wytwarzanie domowych kosmetyków oraz zbieranie dzikich roślin, ziół. Susze zioła dla konia i dla siebie, robię przetwory z dzikich owoców, jeździłam na obozy pt 'dzikie rośliny jadalne' organizowane przez ł.łuczaja- bardzo polecam.
Mazazel Czas i siebie przedstawić pokrótce.
Z zawodu jestem biotechnogiem- mikrobiologiem, ale w tym zawodzie nie pracuje. Pracuje w sklepie ze zdrowa żywnością, bo gotowanie, pieczenie ciasteczek, przyrządzanie nalewek (stoją na parapecie- kokosanka, tarninówka, bzowa, aroniowa, leśna...)i ogólnie wegańskie pichcenie to jedna z moich pasji. Podobnie wytwarzanie domowych kosmetyków oraz zbieranie dzikich roślin, ziół. Susze zioła dla konia i dla siebie, robię przetwory z dzikich owoców, jeździłam na obozy pt 'dzikie rośliny jadalne' organizowane przez ł.łuczaja- bardzo polecam.
Ha, nieźle piękne filmy kręci, ta jego siostra I te studia to coś z filmami związane było? bo ja nie wiem co ona dokładnie studiowała. a świat mały, mały
DuchowaPrzygodo, chętnie przygarnę, a jeszcze lepiej bym się do takiej puszczy wprowadziła jak to Ty sobie mieszkasz
Jest po łódzkiej reżyserii, ale to jej drugie studia, razem byłyśmy na tych pierwszych - malarstwie.
Witam!
Mam na imię Sylwia i 33 lata.
Jestem tu bardzo świeża i na pewno będę śledzić wszystko co piszecie
To forum jest dla mnie skarbnicą wiedzy z Waszych doświadczeń , bo ja swoje mam mizerne...
BARDZO Kocham Konie!!! W wieku dziewięciu lat trochę jeździłam, potem z braku kasy musiałam przerwać lecz szefowa stajni pozwoliła mi sprzątać i czyścić boksy... byłam szczęśliwa... całe dnie spędzałam przy koniach czasem mogłam pojeździć. Niestety i to się skończyło
Teraz postanowiłam realizować swoje marzenia od paru miesięcy jeżdżę trochę w szkółce ... (znowu ten zapach koni, stajni ... ) wygląda to na razie dość rozpaczliwie >>> palce do konia, pięty w dół
Witam serdecznie.
To fajna sprawa, jak można realizowac swoje marzenie - w każdym, nawet w tak młodym wieku.
Witaj Rudanio,
Milanówek pozdrawia!
Jak chcesz, to nas odwiedź (mnie i Izę), mamy do siebie całkiem blisko! :wink:
Witajcie!
Mam na imię Berenika.
Bardzo się cieszę że Was znalazłam - zawdzięczam to sieciowej aktywności Duchowej P.
Dzięki Wam odbudowuje się moja wiara w koniarzy.
Z końmi mam do czynienia od ponad 30 lat (mam 37), obecnie, od 9 lat zawodowo.
Jako dziecko miałam szczęście trafić do dobrej stajni prowadzonej przez Krystynę Lipińską. Tam koń był najważniejszy naprawdę. Potem nie miałam już tyle szczęścia - moja wiara w koniarskie środowisko malała aż znikła.
Potem wyjechałam z wielkiego miasta na wieś by realizować Wielkie Marzenie o koniach w naturze, hodowli, dobrej jeździe. Nie poznałam jednak zakochanego w koniach szejka i moja stajnia nie przypomina tej z tysiąca i jednej nocy... Wylosowałam raczej opcję uboga stajenka i duuużo pracy, nie jest łatwo, ale wiem, że jestem na swojej drodze.
Prowadzę 20 hektarowe gospodarstwo na Suwalszczyźnie, mam 12 koni, z czego większość już mojej hodowli. Większość to tzw. małe konie i półkrew arabska, ale mam też duże konie. Mam swój mały program hodowlany, który mogę streścić tak: dolej do wszystkiego co sie rusza araba lub półkrwi arabskiej, a szybko otrzymasz stadko wytrzymałych, przyjacielskich koni na które w dodatku miło popatrzeć... :lol:
Interesuję się poza tym pracą z ciałem i duchem jeźdźca i konia, różnymi metodami - mam duży szacunek do klasycznej szkoły jazdy, ale lubię czerpać dobre rzeczy skąd się da.
Lubię bardzo Sally Swift.
W tym roku chciałabym zorganizować u siebie Eksperymentalne Warsztaty Pracy z Ciałem (i Duchem) dla Jeźdźców. Wydaje mi się bowiem, że jako jeźdźcy często skupiamy się na ciałach i duchach naszych koni, drugą część dążącej do jedności pary (czyli siebie) pozostawiając trochę z boku.
To może tyle na razie.
Moje gospodarstwo możecie zobaczyć na http://www.okliny.info
I jeszcze Wielkie Podziękowania dla Trenera - bardzo fajne i pożyteczne to forum!
Jak na dobrze wychowana przystalo
Joanna Misztela wiosen 29.
zakochana w psach i koniach.
Zawod wyuczony
-zootechnik, rolnik , zoopsycholog.,szkoleniowiec
Zawod wykonywany
http://www.happy-dog.pl
Pasja
- http://www.bull-gang.pl
-Lexus
w domu poza psami tez kotka niebieska i rybka zlota oraz dwunozny "potwor" Marek.
w zasadzie coz wiecej moge powiedziec. Kocham to co robie, w pracy wsrod zwierzat odpoczywam Jestem szczesliwa.Do pelni szczescie brakuje mi jak narazie tylko spadkobiercy tego calego przybytku
Pozdrawiam wszystkich
Ania Guzowska Ooo kolejna miłośniczka bulików na tym forum Nie wiem jak to jest, ale wielu właścicieli bulli jest koniarzami, nie moge tylko zrozumiec czemu to się wiąże?pewnie profil glowy i charakterystyczne cechy charakteru obu zwierzakow :lol:
Ania Guzowska Ooo kolejna miłośniczka bulików na tym forum Nie wiem jak to jest, ale wielu właścicieli bulli jest koniarzami, nie moge tylko zrozumiec czemu to się wiąże?pewnie profil glowy i charakterystyczne cechy charakteru obu zwierzakow :lol:
A ja lubię Muminki!
Poza tym są wymagające i też ćwiczą rodzinkę w asertywności :wink: Siadają jak człowiek, są wzrokowcami, oglądają tv i slajdy, chętnie obejmują kierownicze stanowiska gdy np. zastaną samochód z otwartymi drzwiami . Kochają ruch, zabawy w piłkę i w chowanego.
No tak, nowy awatar... Bule są fajnymi i kochającymi członkami rodziny pod jednym warunkiem-konsekwentne wychowanie bez sztucznego wzbudzania agresji.