Skośniki
Skośniki
To zdjęcie F.Sloothaak z Katowic.
To zaprzeczenie teorii , że brak wędzidła uniemożliwia wytworzenie piany.
To ogłowie bezwędzidłowe jest jednak inne, niż ja stosuję.
Ma dodatkowy pasek pod spodem , mocno zapięty i też mocno zapięty nachrapnik.
Czy pasek łączący wodze z nachrapnikiem jest sztywny?
Nie ma pasków krzyżowych przechodzących przez ganasze.
Czemu koń pieni się ?
TO NIE JEST FRANKE SLOOTHAAK ! i nie o takie ogłowie chodzi!
... a kiełzno na zdjęciu, które wstawiłaś wygląda mi na wyjatkowo mało delikatne - koń jakby usmiechnięty (nie sądzę, że ze szczęścia), nachrapnik hanowerski, dźwignia "po byku" i jeszcze jakiś sznurek w połowie ganasza... :|
A z wysiłku konie się nie pienią? Bo nie wiem dlaczego tamten pierwszy się pienił.
W każdym razie miał mocno pozaciskane wszelkie paski i ta dźwignia na pewno działa poprzez jakis mocny nacisko - może być tak, że jeśli naciska na dolne partie nosa, to koń rusza wtedy szczęką. Albo ślini się bo jest przeganaszowany, a wtedy ślinianki pracują, jak ktoś wcześniej napisał.
MalgorzataSzkudlarek To jest zdjęcia Franke ze Spodka (ze strony ŚK)
MalgorzataSzkudlarek To jest zdjęcia Franke ze Spodka (ze strony ŚK)
Ciekawy temat. Mi moja "nauczycielka" jazdy konnej zawsze kazała zapinać skośnik. Na pytanie po co mówiła że tak ma być. Pewnie sama nie wie po co go używa, żałosne. Dalej tak robi, zapina go swojej wiekowej klaczce, chociaż nie ma z nią problemów, zapina go również młodym koniom które są dopiro zajeżdżane i również tym które chodzą pod rekreacją a ludzie rzucają się na nich jak worki z ziemniakami. Na szczęśce poszłam po rozum do głowy, na ujeżdżalni jeżdżę na sznurku, w tereny na wędzidle i to tylko gummowym, a skośnik, leży w szufladzie i mole go zjadają. Na sznurku jeżdżę dopiero tydzień a już widzę różnicę w zachowaniu mojego konia, jest spokojny, luźny i nie zadziera głowy do nieba. A polskie jeździectwo rekreacyjne sięga dna, poza nielicznymi wyjątkami
dzisiaj na chwilę wpadły mi Konie i Rumaki w ręce i czytałam o etapach zajeżdżania młodego konia
Nie pamiętam nazwiska (może ktoś z Was ma tę gazetę),ale wypowiadał się pewien trener odnośnie do wędzideł jakie należy zakładać młodemu pierwszy raz , a potem dodał : Młodemu należy zawsze na początku zakladać skośnik, dopóki nie zaakceptuje wędzidła Oo
A mogę prosić o informację w którtym numerze KiR to było i kto to napisał? Może być na PM.
whisperer13 dzisiaj na chwilę wpadły mi Konie i Rumaki w ręce i czytałam o etapach zajeżdżania młodego konia
Nie pamiętam nazwiska (może ktoś z Was ma tę gazetę),ale wypowiadał się pewien trener odnośnie do wędzideł jakie należy zakładać młodemu pierwszy raz , a potem dodał : Młodemu należy zawsze na początku zakladać skośnik, dopóki nie zaakceptuje wędzidła Oo
whisperer13 dzisiaj na chwilę wpadły mi Konie i Rumaki w ręce i czytałam o etapach zajeżdżania młodego konia
Nie pamiętam nazwiska (może ktoś z Was ma tę gazetę),ale wypowiadał się pewien trener odnośnie do wędzideł jakie należy zakładać młodemu pierwszy raz , a potem dodał : Młodemu należy zawsze na początku zakladać skośnik, dopóki nie zaakceptuje wędzidła Oo
Wróciłam do domu, do własnego komputera w którym mam kilka "starych" fotek i filmików z telefonu kom. dokumentujących postępy w pracy. Akurat używałam skośnika.
To zestawienie 2 kiepskich :? fotek z grudnia 2006 i czerwca 2007, ale oddających istotę naszej pracy i celu jakim było zaakceptowanie wędzidła. Jazda stała się przyjemna dla konia, a teraz jest jeszcze fajniej. Jak pisałam we wcześniejszych postach, skośnika używałam i używam nadal.
"Zaakceptowanie wędzidła ", a " chwilowe pogodzenie się z obecnością w pysku wędzidła" to dwie różniące się sprawy . Nie wszyscy dostrzegają tę różnicę . Najczęściej mają kłopoty z tym Ci , którzy nie mieli szczęścia doświadczyć jazdy na koniu , o którym ze 100 % pewnością można powiedzieć : "koń postawiony na pomoce " .
Do przeprowadzenia procesu w wyniku którego koń ma " zaakceptować wędzidło" skośnik wcale nie jest nieodzowny. Czasami żeczywiście się przydaje , lecz czasami jest wręcz "szkodliwy" . Sztuką jest umiejętność dostrzeżenia i właściwa ocena zachowań konia, oraz wiedza na temat tego kiedy jest "czasami" i kiedy warto coś zastosować , lub tego nie stosować.
asio To zestawienie 2 kiepskich :? fotek z grudnia 2006 i czerwca 2007, ale oddających istotę naszej pracy i celu jakim było zaakceptowanie wędzidła. Jazda stała się przyjemna dla konia, a teraz jest jeszcze fajniej. Jak pisałam we wcześniejszych postach, skośnika używałam i używam nadal.
asio To zestawienie 2 kiepskich :? fotek z grudnia 2006 i czerwca 2007, ale oddających istotę naszej pracy i celu jakim było zaakceptowanie wędzidła. Jazda stała się przyjemna dla konia, a teraz jest jeszcze fajniej. Jak pisałam we wcześniejszych postach, skośnika używałam i używam nadal.
Magda GulinaNa zdjęciu jest chyba tak zwane "jumping hackamore"/"jumping cavesson" a nie ogłowie bezwędzidłowe (takie jak u dr Cooka).MalgorzataSzkudlarek To jest zdjęcia Franke ze Spodka (ze strony ŚK)I faktycznie ogłowie podobne do tego , które ja stosuję
(...)
Magda GulinaNa zdjęciu jest chyba tak zwane "jumping hackamore"/"jumping cavesson" a nie ogłowie bezwędzidłowe (takie jak u dr Cooka).MalgorzataSzkudlarek To jest zdjęcia Franke ze Spodka (ze strony ŚK)I faktycznie ogłowie podobne do tego , które ja stosuję
(...)