Mała rzecz, a cieszy :D
Mała rzecz, a cieszy :D
Gratulacje dla Branki i Ani też
Tylko ostroznie ze słodyczami na Mikołajki ( to do Branki)
W zasadzie to jutro :mrgreen:
No tak, ale dzisiejszej nocy. Właśnie moja mama powiedziała mi, że mam iść spać, bo Mikołaj nie przyjdzie :twisted:
I dała mojem kotom podusię do spania(kupiła im dzisiaj), a tato gotuje psu gar zupy z okazji 6 grudnia... Gdzie ja mieszkam? :roll: :lol:
W dobrym domu .
Właśnie, trzeba by kotom jakieś mikołajki urządzić...
A w niedzielę Hanka-Hadrianka kończy 12 lat! macie jakieś pomysły na tort dla kobyły? 8)
Tort warzywno - owocowy, rzecz jasna .
Można na dużej tacy poukładać połówki, czy ćwiartki jabłek na zmianę z buraczkami i przybrać gęsto marchewką , jak świeczkami.
Wpleść trochę zielonego.
8)
Moje pewnie zjadłyby nawet z palącymi się prawdziwymi świeczkami .
Ja kiedyś miałam zrobić Brance torta, ale wobec podejrzenia, pana z PZHK i paru innych osób, że jej data urodzenia jest sfałszowana(lub pomylona), trochę trudno zgadnąć kiedy ma urodziny - ale może "upiekę" jej "ciasto" na święta
Ja miałam taki plan w przeszłości: biszkopt z warstwy krojonych marchewek, na to masa z trawy z koniczyną, na to pokrojone bananki, na sam wierzch tarte jabłuszka i posypka z owsa.
Mniam :lol:
Tylko wiecie co kazdy normalny kon by zrobił z takim tortem? Misz masz w jedną sekundę gwarantowany
Ania Guzowska Tylko wiecie co kazdy normalny kon by zrobił z takim tortem? Misz masz w jedną sekundę gwarantowany
Ania Guzowska Tylko wiecie co kazdy normalny kon by zrobił z takim tortem? Misz masz w jedną sekundę gwarantowany
Mam jeden dylemat, bo nie chce więcej startować nigdy, ale moja mama mi mówi, że powinnam pojechać te mistrzostwa akademickie jeśli będą we Wrocku, bo wtedy mam stypenium, jesli pojade przyzwoicie i wtedy nie trzeba płacic za konia - mówi mi, że koń jednym startem może sobie zapewnić rok utrzymania... z jednej strony racja, ale z drugiej ja nie chce. ale pogubiłam się w argumentacji przeciw rodzicom Powiedzieli mi, że przecież mogę jechać na kantarze i bez bata. Ale ja nie chce w ogóle sie zamować ćwiczeniem skoków na ujeżdżalni. Głupia sprawa, rozumiem ich punkt widzena, bo oni nie chca bym pracowala tyle w wakacje zeby zarobic na konia i studia, jakbym miala pewne stypendium to wystarczy jak tylko troche popracuje.
No ale moge sie zawsze starać o naukowe...tylko musiałabym się od teraz bardzo przyłożyć :twisted:
Podjęłaś już jakąś decyzję? W zasadzie - jeśli koniec końców tak naprawdę tylko Ty ponosisz konsekwencje, czy to pracując więcej w wakacje, czy na uczelni - to chyba liczy się tylko to, żeby pozostać w zgodzie sobą .
Tort jabłkowo-marchewkowy został wykonany i dostarczony . W sumie nie był jakimś artystycznym fajerwerkiem i w dodatku wystąpił w żółtym wiaderku, ale został przyjęty z entuzjazmem. (Solenizantka, jak widać, wyznaje zasadę, że koń jest albo szczęśliwy, albo czysty :mrgreen.
To już 8,5 roku jesteśmy ze sobą - mała rzecz, a cieszy .
(A toast został spełniony jeżynowym winem z jeżyn rosnących wokół stajni.)
Masz racje, olać stypendium
Dopuszczam jeden wyjątek - pojechanie kompletnie bez niczego na głowie, ewentualnie z cordeo i tylko jeśli zawody byłyby we Wrocku, tak by koń nie musiał się stresować długa podróżą i spaniem w obcym miejscu. Ale to nie jest mój cel - może wyjdzie nam to przy okazji, na razie skakać mi sie nie chcę i nie sądze by koniowi sie chciało, choć dzisiaj sama z siebie przechodziła przez drążek - ale liczyła na klik i nagrodę, to dlatego :twisted:
W każdym razie załamało mnie to co oglądałam dzis w tv(zawody w Katowicach), jeden jedyny Slothaak wydawałs ie rozumieć, że koń, którego sie ciągnie non stop za wodze nie ma jak skakać, bo czuje ból.. Jak takie coś oglądam , to wtedy mam ochotę wyjechac na bez niczego i pokazać tym idiotom coś.
Ania Guzowska to wtedy mam ochotę wyjechac na bez niczego i pokazać tym idiotom coś.
Ania Guzowska to wtedy mam ochotę wyjechac na bez niczego i pokazać tym idiotom coś.
Franke Sloothaak w Katowicach na jednym z 2 swoich koni startował na ogłowiu bezwędzidłowym
Dlatego wolałabym zrobić coś "więcej". Choćby zwykły kantar i linkę, bo mi nie potrzeba raczej dwój, bo uczę konia na dotyk dłoni, a linkę muszę mieć wg przepisów(jako "wodze" bym to potraktowała). Bo kantara się chyba nie mogą przyczepić? Jakby był ładnie uprany, pod kolor czapraczka..
Zawsze też mogę przerobić swoje ogłowie na BB, co mam zamiar zrobić, ale na BB żadna sztuka jechać(choć pierwszego dnia zawodów to móglby być dobry pomysł, bo mój koń pewnie by jak zwykle bawił się w pędziwiatra). Najfajniej by było na cordeo, ale pewnie by mnie mogli zdyskwalifikować.
Żeby sie człowiek musial zastanawiać nad przepisami, kiedy nie chce sprzętu zakładać :roll:
Do stypendium potrzebne mi dojście do finału chyba(10 najlepszych par - nie jest to trudne, w zeszłym roku sie nie ścigałam, jechałam sobie spokojnie, tak żeby było ładnie i byłam 3 po półfinałach), ale do wyższego, czyli od 400zł, musiałabym mieć medal.
Zobaczymy, nie wiem czy w tym roku będę koniem skakać w ogóle cokolwiek. Ale jak nam wyjdzie, że ona chce po drągach latać, to jej może krzyżaczki poustawiam jakieś. Ale równie dobrze moze mi wyjść, że akurat mi teraz żadne krzyzaczki nie pasują, do tego co robię.
to nie jest mała rzecz ale cieszy
podjęłam decyzję o przeprowadzce, to będzie nasza pierwsza, więc było trudno