Konie..nasze konie :)
Konie..nasze konie :)
Obiecane fotki:
Wypasik-nie :wink: ?
z cyklu "Złote myśli Szeliksa" : "...odtąd nawet jak gdzieś szedłem- to biegłem..."
...i nasza pani uczycielka (nie wiem,czy Ola mnie nie zabije za dobór zdjęć- ale ryzyk-fizyk)
Paweł Opole Kolejne dwa filmiki:
1. pierwsze galopy http://www.youtube.com/watch?v=ddjMnPDi0ss
2. relaks po pracy http://www.youtube.com/watch?v=BEMXQzkwCUE
Jak dla mnie coś pięknego, spokój, energia i zrównoważenie, jestem dumny z dzieciaka
Paweł Opole Kolejne dwa filmiki:
1. pierwsze galopy http://www.youtube.com/watch?v=ddjMnPDi0ss
2. relaks po pracy http://www.youtube.com/watch?v=BEMXQzkwCUE
Jak dla mnie coś pięknego, spokój, energia i zrównoważenie, jestem dumny z dzieciaka
A ja tak chciałam się przypomnieć i wrzucić jedno zdjęcie mojego siwka Ostatnio stwierdziłam, że można by sprawdzić, jak jej w irokezie i przyznam, że decyzji nie żałuję Zdjęcie Gratki nad jeziorem W Łagowie Lubuskim (gdzie obecnie pracuję).
Ale super!!!! Mnie się tak marzy już od lat. Tylko pływać z koniem bym się chyba bała. Ale wejść bym chciała. Dzisiaj poczyniliśmy już nawet pierwsze kroki ku temu. Małe rozlewisko zaliczone
tootalna, przedostatnie zdjęcie dobre :mrgreen:
moje gadziny 8)
dziecko:-)))
http://www.facebook.com/media/set/?set=a...665&type=1
Wczoraj wieczorkiem było u nas bardzo ciekawe światło, wiatr, deszcz i tęcza. Moje baby tam daleko... A obecnie łąkę znacznie powiększam korytarzem 400m z drugą, tam na końcu za drzewami A niech mają.
tootalna, gniade nie tylko wygląda, ale się też czuje jak Pan i Władca hehe :mrgreen: nieźle daje czadu jak na ataksje tyłów
asio, raj :twisted:
Śliczne zdjęcie. Takie artystyczne, jak starodawny obraz :mrgreen:
No nie? Taki "landszafcik", albo coś z holenderskich pejzażyków, a najgrosza opcja to kiczowaty oleodruk z początku XXw :lol: . Warto mieć telefon przy sobie i cyk...
Zawsze u mnie na studiach śmiano się z takich rzeczy, a to właśnie jest prawdziwe, ale wolę jednak malarstwo bez literatury i prowokujące do myślenia. To tak poza tematem
Szelka po trzech tygodniach przymusowego nicnierobienia (rozwałka- szyta noga, dwa tygodnie w boksie i tydzień spokojnych spacerków w ręku) zaczyna pracę- tu przepraszam za jakość zdjęć, ale dzień nam się kończył...:
Jagoda pod czujnym okiem Pawła:
Paweł przejmuje pałeczkę- Szeliks nie jest grzeczny
przemyślałam...
już można tak...
a nawet tak...