Dosiad trzypunktowy a dosiad w stylu parelli
Dosiad trzypunktowy a dosiad w stylu parelli
Ania Guzowska Dla mnie dosiad pani Gosi rózni się od dosiadu Anky
Ania Guzowska Dla mnie dosiad pani Gosi rózni się od dosiadu Anky
Magda Gulina Fajny filmik
(...) bo westowcy jeżdżą w pełnym dosiadzie, (...)
\
Magda Gulina Fajny filmik
(...) bo westowcy jeżdżą w pełnym dosiadzie, (...)
\
Doświadczyłam ostatnio czegoś nowego Jeździłam na rekreacyjnym koniku, który po kilkumiesięcznej przerwie zaczął chodzić (to była jego 2 jazda). Koń z tych nie ciągnących do przodu, musiałam go pilnować, żeby szedł energicznie.
Ja wcześniej "wyrobiłam" (przez przypadek) sobie dosiad taki trochę zbyt luźny i troszkę z zaokrąglonymi plecami (o tym też gdzieś pisałam), ale zaczęłam wracać do "pionu" i już jak jeździłam na Herosie to siedziałam dużo bardziej prosta niż wcześniej, ale i tak instruktor mnie kilka razy poprawił, żebym bardziej dosiadem go podepchała. No i co wyszło- jak miałam takie plecy mniej proste to koń zareagował, ale nie utrzymywał ruchu i jego reakcja była nie taka mocna jakbym chciała. Jak w końcu siadłam tak "prosto-prosto" to koń poszedł energicznie, utrzymał rytm, zaokrąglił grzbiet i wygiął ładnie szyję
I już nie musiałam go cisnąć łydkami.
Dochodzę do wniosku, że bycie takim bardzo prostym (ale nie przekrzywionym) jest dobre.
Muszę jeszcze trochę poeksperymentować
A tak przy okazji dyskusji o dosiadzie - czy wpadła Wam w ręce jakaś sensowna książka, w której szczegółowo opisane jest działanie dosiadem w różnych sytuacjach? Ale tak zupełnie od podstaw, włącznie z wyjaśnieniem naturalnych odruchowych reakcji i mechanizmów u konia, które są wtedy uruchamiane? Niezależnie od stylu - PNH czy klasyka. I łączenia tego z działaniem innych pomocy oczywiście...
Sporo informacji na ten temat jest w książce Kerstin Diacont, którą miałam przyjemność tłumaczyć:
Jest bardzo interdyscyplinarna