Hipologia Kategoria Konie chcą nas rozumieć Dosiad trzypunktowy a dosiad w stylu parelli

Dosiad trzypunktowy a dosiad w stylu parelli

Dosiad trzypunktowy a dosiad w stylu parelli

Strony (6): 1 2 3 4 5 6 Dalej
Julia z Orla

Posting Freak

1,409
10-22-2008, 05:07 PM #1
Oglądałam ostatnio poziom 2 PNH i tam Linda Parelii demonstruje dosiad, który w niczym nie przypomina dosiadu trzypunktowego.
W skrócie:
Arrow jazda z "podwiniętym ogonem" czyli kością siedzeniową (plecy w odcinku krzyżowym uwypuklają się)
Arrow nogi ustawione są tak, że palce odstawione są na zewnątrz.
Arrow dodatkowo układa siodło na koniu tak, że leży ono kilka centymetrów dalej w stronę zadu niż tradycyjnie (ułatwia to swobodę ruchu łopatek konia) i w taki sposób żeby jego tylna część była najgłębszym punktem siodła. Czyli w rezultacie siedzi mocniej na lędźwiach konia, mając więcej konia przed sobą.
[Obrazek: Linda.jpg]
Wydało mi się to okropnie kontrowersyjne Big Grin I chciałam was zapytać - co wy na to? (Ja nawet nie podejmuje próby z siodłaniem, bo gdybym na arabku przesunęła siodło o kilka centymetrów to w rezultacie jechałabym na jego zadzie, nie wspominając o ustawieniu głębokości na tyle siodła, ale kombinowałam z podwijaniem kości ogonowej i nie mogę dojść do samodzielnych wniosków Big Grin )

<r><SIZE size="85"><s></s><URL url="http://stajniaequila.blogspot.com/"><s></s><COLOR color="#80BF00"><s></s>★Stajnia Equila<e></e></COLOR><e></e></URL><br/>
<URL url="http://equimechana.blogspot.com/"><s></s>EQUIMECHANA - o biomechanice ruchu konia<e></e></URL><br/>
<I><s></s>"The horse already understands the human better than the human will ever understand the horse."<e></e></I> D.Bennet<e>
</e></SIZE></r>
Julia z Orla
10-22-2008, 05:07 PM #1

Oglądałam ostatnio poziom 2 PNH i tam Linda Parelii demonstruje dosiad, który w niczym nie przypomina dosiadu trzypunktowego.
W skrócie:
Arrow jazda z "podwiniętym ogonem" czyli kością siedzeniową (plecy w odcinku krzyżowym uwypuklają się)
Arrow nogi ustawione są tak, że palce odstawione są na zewnątrz.
Arrow dodatkowo układa siodło na koniu tak, że leży ono kilka centymetrów dalej w stronę zadu niż tradycyjnie (ułatwia to swobodę ruchu łopatek konia) i w taki sposób żeby jego tylna część była najgłębszym punktem siodła. Czyli w rezultacie siedzi mocniej na lędźwiach konia, mając więcej konia przed sobą.
[Obrazek: Linda.jpg]
Wydało mi się to okropnie kontrowersyjne Big Grin I chciałam was zapytać - co wy na to? (Ja nawet nie podejmuje próby z siodłaniem, bo gdybym na arabku przesunęła siodło o kilka centymetrów to w rezultacie jechałabym na jego zadzie, nie wspominając o ustawieniu głębokości na tyle siodła, ale kombinowałam z podwijaniem kości ogonowej i nie mogę dojść do samodzielnych wniosków Big Grin )


<r><SIZE size="85"><s></s><URL url="http://stajniaequila.blogspot.com/"><s></s><COLOR color="#80BF00"><s></s>★Stajnia Equila<e></e></COLOR><e></e></URL><br/>
<URL url="http://equimechana.blogspot.com/"><s></s>EQUIMECHANA - o biomechanice ruchu konia<e></e></URL><br/>
<I><s></s>"The horse already understands the human better than the human will ever understand the horse."<e></e></I> D.Bennet<e>
</e></SIZE></r>

branka

Posting Freak

2,096
10-22-2008, 08:24 PM #2
Heh to ja tak trochę jeżdżę, ale nie sądzę by to było popawne. Chociaż słowo poprawne może mieć różne znaczenie dla każdegoTongue W każdym razie siodłanie z tyłu i najgłębsze miejsce w tylnej cześci mogą powodowac dosiad fotelowy(ja znim walcząc mam teraz przeciwną pozycje, trochę jak Linda..). Ale mam wrażenie, że powinno się siedzieć inaczej, nie wiem jak ale inaczejTongue Ale to zależy od siodła, stylu..
Jestem ciekawa co inni powiedzą, fajny tematSmile I to taki na którym się nie znam, a zawsze chciałam jakieś pojęcie mieć Tongue

<t></t>
branka
10-22-2008, 08:24 PM #2

Heh to ja tak trochę jeżdżę, ale nie sądzę by to było popawne. Chociaż słowo poprawne może mieć różne znaczenie dla każdegoTongue W każdym razie siodłanie z tyłu i najgłębsze miejsce w tylnej cześci mogą powodowac dosiad fotelowy(ja znim walcząc mam teraz przeciwną pozycje, trochę jak Linda..). Ale mam wrażenie, że powinno się siedzieć inaczej, nie wiem jak ale inaczejTongue Ale to zależy od siodła, stylu..
Jestem ciekawa co inni powiedzą, fajny tematSmile I to taki na którym się nie znam, a zawsze chciałam jakieś pojęcie mieć Tongue


<t></t>

Gaga

Posting Freak

1,127
10-23-2008, 05:46 AM #3
Ja zawsze siodłam konia bardziej do tyłu, aby zapewnić swobodę łopatkom... Hm chyba większość "dresiarzy" tak robi, bo blokowanie łopatek bardzo szybko wychodzi na czworoboku - zwłaszcza u młodych koni to widać... Jednak najgłębsze miejsce siodłą, to środek, nie tył...
Co do jazdy "z podwiniętym ogonem" - zapewne też tak trochę jeżdżę - ramiona lekko za biodrami - w jeździe do przodu i nad/przed przy cofaniu... Czy to dobrze - jak Ania stwierdziła - wszystko zależy do jakiej ksiażki spojrzeć, czy którego trenera zapytać :-( bo przecież nie ma jednej recepty na jazdę...

<t>Niebo nie może być niebem, jeśli nie ma tam konia, który by mnie przywitał</t>
Gaga
10-23-2008, 05:46 AM #3

Ja zawsze siodłam konia bardziej do tyłu, aby zapewnić swobodę łopatkom... Hm chyba większość "dresiarzy" tak robi, bo blokowanie łopatek bardzo szybko wychodzi na czworoboku - zwłaszcza u młodych koni to widać... Jednak najgłębsze miejsce siodłą, to środek, nie tył...
Co do jazdy "z podwiniętym ogonem" - zapewne też tak trochę jeżdżę - ramiona lekko za biodrami - w jeździe do przodu i nad/przed przy cofaniu... Czy to dobrze - jak Ania stwierdziła - wszystko zależy do jakiej ksiażki spojrzeć, czy którego trenera zapytać :-( bo przecież nie ma jednej recepty na jazdę...


<t>Niebo nie może być niebem, jeśli nie ma tam konia, który by mnie przywitał</t>

Guli

Posting Freak

1,701
10-23-2008, 06:55 AM #4
arabiatta Arrow jazda z "podwiniętym ogonem" czyli kością siedzeniową (plecy w odcinku krzyżowym uwypuklają się)

ale kombinowałam z podwijaniem kości ogonowej i nie mogę dojść do samodzielnych wniosków Big Grin )

Czysty dosiad trzypunktowy to ma tylko szkielet Big Grin
Ludzie siedzą całym siedzeniem , wypełniając siodło , czy przylegając do grzbietu konia.

Ja jeżdżę z "podwiniętym ogonem" , bo to jest najbardziej naturalne i luźne ułożenie ciała, pozwalające włączyć się w ruch konia.
I wcale plecy nie są uwypuklone , tylko swobodne, bez usztywnień.

Takie zostawianie siedzenia z tyłu powoduje właśnie usztywnienia i "wklęsły krzyż".

Co do siodła, to tak przesuwam, żeby oparło się na grzbiecie .
Zostałam nauczona takiego siodłania- podkład kładzie się na szyję konia, na to siodło i całość przesuwa się do tyłu, aż poczuje się pewny , stabilny punkt oparcia.
Dodatkowo jest pewność, że nie ma żadnych fałdek pod siodłem
Ale budowa konia ma też wpływ na sposób siodłania - ja akurat mam "krótkie konie", więc staram się szukać siodła pod tym kątem.

<r><COLOR color="#FF0000"><s></s>Mając na uwadze zachowanie dobrego klimatu i poziomu dyskusji „Guli” została usunięta z grona użytkowników forum hipologia.pl. <e></e></COLOR></r>
Guli
10-23-2008, 06:55 AM #4

arabiatta Arrow jazda z "podwiniętym ogonem" czyli kością siedzeniową (plecy w odcinku krzyżowym uwypuklają się)

ale kombinowałam z podwijaniem kości ogonowej i nie mogę dojść do samodzielnych wniosków Big Grin )

Czysty dosiad trzypunktowy to ma tylko szkielet Big Grin
Ludzie siedzą całym siedzeniem , wypełniając siodło , czy przylegając do grzbietu konia.

Ja jeżdżę z "podwiniętym ogonem" , bo to jest najbardziej naturalne i luźne ułożenie ciała, pozwalające włączyć się w ruch konia.
I wcale plecy nie są uwypuklone , tylko swobodne, bez usztywnień.

Takie zostawianie siedzenia z tyłu powoduje właśnie usztywnienia i "wklęsły krzyż".

Co do siodła, to tak przesuwam, żeby oparło się na grzbiecie .
Zostałam nauczona takiego siodłania- podkład kładzie się na szyję konia, na to siodło i całość przesuwa się do tyłu, aż poczuje się pewny , stabilny punkt oparcia.
Dodatkowo jest pewność, że nie ma żadnych fałdek pod siodłem
Ale budowa konia ma też wpływ na sposób siodłania - ja akurat mam "krótkie konie", więc staram się szukać siodła pod tym kątem.


<r><COLOR color="#FF0000"><s></s>Mając na uwadze zachowanie dobrego klimatu i poziomu dyskusji „Guli” została usunięta z grona użytkowników forum hipologia.pl. <e></e></COLOR></r>

Anna Skalik

Member

211
10-23-2008, 07:28 AM #5
Hmm... a mnie zastanawia czy Pani Linda nie siedzi czasem westowo w siodle angielskim. :wink:

<r><COLOR color="#408040"><s></s>Dioda do usług <e></e></COLOR></r>
Anna Skalik
10-23-2008, 07:28 AM #5

Hmm... a mnie zastanawia czy Pani Linda nie siedzi czasem westowo w siodle angielskim. :wink:


<r><COLOR color="#408040"><s></s>Dioda do usług <e></e></COLOR></r>

Guli

Posting Freak

1,701
10-23-2008, 08:20 AM #6
Dioda . a mnie zastanawia czy Pani Linda nie siedzi czasem westowo w siodle angielskim. :wink:

To chyba nic dziwnego , skoro i Linda i Pat jeżdżą w stylu west.

I to w oryginalnym , a nie w podróbce Big Grin

<r><COLOR color="#FF0000"><s></s>Mając na uwadze zachowanie dobrego klimatu i poziomu dyskusji „Guli” została usunięta z grona użytkowników forum hipologia.pl. <e></e></COLOR></r>
Guli
10-23-2008, 08:20 AM #6

Dioda . a mnie zastanawia czy Pani Linda nie siedzi czasem westowo w siodle angielskim. :wink:

To chyba nic dziwnego , skoro i Linda i Pat jeżdżą w stylu west.

I to w oryginalnym , a nie w podróbce Big Grin


<r><COLOR color="#FF0000"><s></s>Mając na uwadze zachowanie dobrego klimatu i poziomu dyskusji „Guli” została usunięta z grona użytkowników forum hipologia.pl. <e></e></COLOR></r>

Nataszka R

Junior Member

31
10-23-2008, 08:33 AM #7
hm więc powiem tak że ja mialam duzo problemow z zaakceptowaniem pewnych rzeczy w PNH wlasnie dlatego że jestem raczej ukierunkowana na dresaż i taki też dosiad głęboki i trzypunktowy. Trzeba wziac pod uwage ze Parrelii i jego żona jeżdza raczej westowo a tam siedzi sie fotelowo. Dla mnie jazda w głębokim ujezdzeniowym dosiadzie to podstawa jezdziecka i podstawa kierowania konia dosiadem. Westowcy maja inny styl coz trudno i tym ktorzy wola dosiad pełny odsyłałabym do ksiażki o naturalnym dosiadzie o ile poamietam "Harmonia jeźdzca i konia" jest tam pieknie wytlumaczone co robic żeby nie przeszkadzać koniowi na grzbiecie. Dla mnie jak i dla wielu ujezdzeniowcow dosiad pelny zrownowazony oparty rowno na trzech punktach jest najważniejsza sprawa i wcale nie jest tak ze robia sie wtedy wklesle plecy!!! Tylko jezeli przesadzimy! i opieramy sie bardziej na kosci łonowej. Prawda ze dosiad fotelowy jest bardziej wygodny nam bo sie nie musimy wysilac ale nie znaczy to ze jest poprawny i wygodny dla konia. A dla mnie np najwazniejsze jest by koniowi nie przeszkadzac i umozliwiac mu pokazanie swoich mozliwosci skoro juz zmuszam go by nosil mnie na grzbiecie. Kiedyś jezdzilam fotelowo ale odkad jezdze w dosiadzie ujezdzeniowym jest on dla mnie najwygodniejszy ale trwalo to dlugo zanim nauczylam sie siedziec inaczej. Co nie znaczy ze cały czas nie musze nad nim pracowac. ale warto i dla siebie i dla konia. a dla mnie Linda na tej fotce siedzi w mało głębokim dosiadzie ale nie wiadomo jaki miala cel skoczkowie np też siedza płytko kiedy skaczą i też jest to uzasadnione.

<r><URL url="http://www.tash.blog.onet.pl">http://www.tash.blog.onet.pl</URL></r>
Nataszka R
10-23-2008, 08:33 AM #7

hm więc powiem tak że ja mialam duzo problemow z zaakceptowaniem pewnych rzeczy w PNH wlasnie dlatego że jestem raczej ukierunkowana na dresaż i taki też dosiad głęboki i trzypunktowy. Trzeba wziac pod uwage ze Parrelii i jego żona jeżdza raczej westowo a tam siedzi sie fotelowo. Dla mnie jazda w głębokim ujezdzeniowym dosiadzie to podstawa jezdziecka i podstawa kierowania konia dosiadem. Westowcy maja inny styl coz trudno i tym ktorzy wola dosiad pełny odsyłałabym do ksiażki o naturalnym dosiadzie o ile poamietam "Harmonia jeźdzca i konia" jest tam pieknie wytlumaczone co robic żeby nie przeszkadzać koniowi na grzbiecie. Dla mnie jak i dla wielu ujezdzeniowcow dosiad pelny zrownowazony oparty rowno na trzech punktach jest najważniejsza sprawa i wcale nie jest tak ze robia sie wtedy wklesle plecy!!! Tylko jezeli przesadzimy! i opieramy sie bardziej na kosci łonowej. Prawda ze dosiad fotelowy jest bardziej wygodny nam bo sie nie musimy wysilac ale nie znaczy to ze jest poprawny i wygodny dla konia. A dla mnie np najwazniejsze jest by koniowi nie przeszkadzac i umozliwiac mu pokazanie swoich mozliwosci skoro juz zmuszam go by nosil mnie na grzbiecie. Kiedyś jezdzilam fotelowo ale odkad jezdze w dosiadzie ujezdzeniowym jest on dla mnie najwygodniejszy ale trwalo to dlugo zanim nauczylam sie siedziec inaczej. Co nie znaczy ze cały czas nie musze nad nim pracowac. ale warto i dla siebie i dla konia. a dla mnie Linda na tej fotce siedzi w mało głębokim dosiadzie ale nie wiadomo jaki miala cel skoczkowie np też siedza płytko kiedy skaczą i też jest to uzasadnione.


<r><URL url="http://www.tash.blog.onet.pl">http://www.tash.blog.onet.pl</URL></r>

Guli

Posting Freak

1,701
10-23-2008, 09:15 AM #8
Nataszka R . Trzeba wziac pod uwage ze Parrelii i jego żona jeżdza raczej westowo a tam siedzi sie fotelowo. Dla mnie jazda w głębokim ujezdzeniowym dosiadzie to podstawa jezdziecka i podstawa kierowania konia dosiadem. Westowcy maja inny styl coz trudno i tym ktorzy wola dosiad pełny odsyłałabym do ksiażki o naturalnym dosiadzie o ile poamietam "Harmonia jeźdzca i konia" jest tam pieknie wytlumaczone co robic żeby nie przeszkadzać koniowi na grzbiecie. Dla mnie jak i dla wielu ujezdzeniowcow dosiad pelny zrownowazony oparty rowno na trzech punktach jest najważniejsza sprawa i wcale nie jest tak ze robia sie wtedy wklesle plecy!!! Tylko jezeli przesadzimy! i opieramy sie bardziej na kosci łonowej. Prawda ze dosiad fotelowy jest bardziej wygodny nam bo sie nie musimy wysilac ale nie znaczy to ze jest poprawny i wygodny dla konia. .

Szczerze mówiąc, kiedy patrzę na prezentowane zdjęcie, to nie widzę dosiadu fotelowego, który charakteryzuje się wysunięciem łydek przed popręg ( patrząc od strony jeźdźca) i odchyleniem ciała do tyłu konia

Na pokazanym zdjęciu łydki są za popręgiem , ciało ciut przechylone do przodu, a nie do tyłu.
Akurat w stylu west ułożenie ciała ma ogromne znaczenie , bo to bardzo ważna pomoc jeżdziecka.

Pochylenie ciała do przodu, powoduje przyspieszenie konia, natomiast odchylenie zwolnienie , aż do zatrzymania.
Logicznym jest więc, że amazonka na zdjęciu prowokuje ruch konia do przodu Smile
Moża pooglądać zdjęcia z reiningu i wykonanie sliding-stop , to właśnie dosiad fotelowy.
Mocne przechylenie ciała do tyłu z wysunięciem łydek do przodu.

I wcale to nie jest wygodna pozycja- służy tylko mocnemu zatrzymaniu konia.

Zresztą w każdym stylu działamy własnym ciałem na ruch konia - w każdym stylu zwalniamy poprzez zmianę położenia ciała - właśnie odchylając się do tyłu.
Przyspieszamy, pochylając do przodu .
Przecież koń reaguje na nasz ruch- podążając za nim , szukając równowagi .

Książka "Harmonia jeźdźca..." przecież o tym traktuje.

Ja twierdze również, że każdego konia można wypchnąć do przodu tylko dosiadem - bez używania łydek.
To też działanie ludzkie i reakcja na nie konia - i wcale nie trzeba tego uczyć konia

<r><COLOR color="#FF0000"><s></s>Mając na uwadze zachowanie dobrego klimatu i poziomu dyskusji „Guli” została usunięta z grona użytkowników forum hipologia.pl. <e></e></COLOR></r>
Guli
10-23-2008, 09:15 AM #8

Nataszka R . Trzeba wziac pod uwage ze Parrelii i jego żona jeżdza raczej westowo a tam siedzi sie fotelowo. Dla mnie jazda w głębokim ujezdzeniowym dosiadzie to podstawa jezdziecka i podstawa kierowania konia dosiadem. Westowcy maja inny styl coz trudno i tym ktorzy wola dosiad pełny odsyłałabym do ksiażki o naturalnym dosiadzie o ile poamietam "Harmonia jeźdzca i konia" jest tam pieknie wytlumaczone co robic żeby nie przeszkadzać koniowi na grzbiecie. Dla mnie jak i dla wielu ujezdzeniowcow dosiad pelny zrownowazony oparty rowno na trzech punktach jest najważniejsza sprawa i wcale nie jest tak ze robia sie wtedy wklesle plecy!!! Tylko jezeli przesadzimy! i opieramy sie bardziej na kosci łonowej. Prawda ze dosiad fotelowy jest bardziej wygodny nam bo sie nie musimy wysilac ale nie znaczy to ze jest poprawny i wygodny dla konia. .

Szczerze mówiąc, kiedy patrzę na prezentowane zdjęcie, to nie widzę dosiadu fotelowego, który charakteryzuje się wysunięciem łydek przed popręg ( patrząc od strony jeźdźca) i odchyleniem ciała do tyłu konia

Na pokazanym zdjęciu łydki są za popręgiem , ciało ciut przechylone do przodu, a nie do tyłu.
Akurat w stylu west ułożenie ciała ma ogromne znaczenie , bo to bardzo ważna pomoc jeżdziecka.

Pochylenie ciała do przodu, powoduje przyspieszenie konia, natomiast odchylenie zwolnienie , aż do zatrzymania.
Logicznym jest więc, że amazonka na zdjęciu prowokuje ruch konia do przodu Smile
Moża pooglądać zdjęcia z reiningu i wykonanie sliding-stop , to właśnie dosiad fotelowy.
Mocne przechylenie ciała do tyłu z wysunięciem łydek do przodu.

I wcale to nie jest wygodna pozycja- służy tylko mocnemu zatrzymaniu konia.

Zresztą w każdym stylu działamy własnym ciałem na ruch konia - w każdym stylu zwalniamy poprzez zmianę położenia ciała - właśnie odchylając się do tyłu.
Przyspieszamy, pochylając do przodu .
Przecież koń reaguje na nasz ruch- podążając za nim , szukając równowagi .

Książka "Harmonia jeźdźca..." przecież o tym traktuje.

Ja twierdze również, że każdego konia można wypchnąć do przodu tylko dosiadem - bez używania łydek.
To też działanie ludzkie i reakcja na nie konia - i wcale nie trzeba tego uczyć konia


<r><COLOR color="#FF0000"><s></s>Mając na uwadze zachowanie dobrego klimatu i poziomu dyskusji „Guli” została usunięta z grona użytkowników forum hipologia.pl. <e></e></COLOR></r>

Lutejaxx

Administrator

2,782
10-23-2008, 09:21 AM #9
żaden dosiad nie jest niewygodny dla konia jeżeli jeździ na nim taka łamaga jak ja...hihi.
Jestem na etapie tworzenia techniki na potrzeby dyskopatowców...i chyba mi się udaje. Ale...trochę siadają stawy w kolanach. Kiedyś może to opiszę.W każdym razie tylko pozornie niewygodne dla konia jest np. siadanie w kłusie w siodło gdy nogi mamy nieco wysunięte do przodu. Wiem to stąd, że każde najmniejsze uderzenie , najdelikatniejsze nawet, ja już odczuwam w szyi i nie mogę jechać. Więc to odpada.
Cały ciężar idzie w okolicę strzemion...nie wiem tylko jak to akurat odczuwa koń.

W każdym razie już doktorom udowodniłam, że można jeździć konno nie nabawiając się od razu paraliżu!

<t></t>
Lutejaxx
10-23-2008, 09:21 AM #9

żaden dosiad nie jest niewygodny dla konia jeżeli jeździ na nim taka łamaga jak ja...hihi.
Jestem na etapie tworzenia techniki na potrzeby dyskopatowców...i chyba mi się udaje. Ale...trochę siadają stawy w kolanach. Kiedyś może to opiszę.W każdym razie tylko pozornie niewygodne dla konia jest np. siadanie w kłusie w siodło gdy nogi mamy nieco wysunięte do przodu. Wiem to stąd, że każde najmniejsze uderzenie , najdelikatniejsze nawet, ja już odczuwam w szyi i nie mogę jechać. Więc to odpada.
Cały ciężar idzie w okolicę strzemion...nie wiem tylko jak to akurat odczuwa koń.

W każdym razie już doktorom udowodniłam, że można jeździć konno nie nabawiając się od razu paraliżu!


<t></t>

Nataszka R

Junior Member

31
10-23-2008, 10:12 AM #10
Magda Gulina Szczerze mówiąc, kiedy patrzę na prezentowane zdjęcie, to nie widzę dosiadu fotelowego,


Pochylenie ciała do przodu, powoduje przyspieszenie konia, natomiast odchylenie zwolnienie , aż do zatrzymania.
właśnie odchylając się do tyłu.
Przyspieszamy, pochylając do przodu .

Nie powiedzialam nigdzie że na tym zdjęciu Linda siedzi fotelowo ale że nie siedzi w dosiadzie głębokim! Ale jezdza westowo.
Co do drugiego cytatu czyli o przyspieszaniu przez pochylanie i zatrzymanie przez odchylanie to właśnie tu się Pani myli. Bo ujeżdzenie dąży do tego by nie odchylać się i nie pochylać tułowiem lecz działać dosiadem tak by było to mało widoczne...


Podziwiam za wnikliwość -co do jazdy z chorym kregolsupem. Tego właśnie trzeba udowodnić lekarzom że mozna inaczej.

<r><URL url="http://www.tash.blog.onet.pl">http://www.tash.blog.onet.pl</URL></r>
Nataszka R
10-23-2008, 10:12 AM #10

Magda Gulina Szczerze mówiąc, kiedy patrzę na prezentowane zdjęcie, to nie widzę dosiadu fotelowego,


Pochylenie ciała do przodu, powoduje przyspieszenie konia, natomiast odchylenie zwolnienie , aż do zatrzymania.
właśnie odchylając się do tyłu.
Przyspieszamy, pochylając do przodu .

Nie powiedzialam nigdzie że na tym zdjęciu Linda siedzi fotelowo ale że nie siedzi w dosiadzie głębokim! Ale jezdza westowo.
Co do drugiego cytatu czyli o przyspieszaniu przez pochylanie i zatrzymanie przez odchylanie to właśnie tu się Pani myli. Bo ujeżdzenie dąży do tego by nie odchylać się i nie pochylać tułowiem lecz działać dosiadem tak by było to mało widoczne...


Podziwiam za wnikliwość -co do jazdy z chorym kregolsupem. Tego właśnie trzeba udowodnić lekarzom że mozna inaczej.


<r><URL url="http://www.tash.blog.onet.pl">http://www.tash.blog.onet.pl</URL></r>

Anna Skalik

Member

211
10-23-2008, 10:47 AM #11
Hmmm... Magda miała chyba na myśli styl west , nie dresaż.
Z własnych obserwacji ( bardzo subiektywnych zresztą 8) ) wychodzi mi , że dosiad westowy też jest dosiadem głębokim. I raczej nie jest to dosiad fotelowy. Owszem , jest inne ułożenie ciała niż w dresażu , ale łydki nie wyjeżdżaja przed popręg . Jedynie podczas szybkiego zatrzymania. Ma to też chyba swoje uzasadnienie :wink: .
Nawet p.Swift w 2 cz. Harmonii jeźdźca i konia , uwzględniła dosiad w siodle westowym. Big Grin

<r><COLOR color="#408040"><s></s>Dioda do usług <e></e></COLOR></r>
Anna Skalik
10-23-2008, 10:47 AM #11

Hmmm... Magda miała chyba na myśli styl west , nie dresaż.
Z własnych obserwacji ( bardzo subiektywnych zresztą 8) ) wychodzi mi , że dosiad westowy też jest dosiadem głębokim. I raczej nie jest to dosiad fotelowy. Owszem , jest inne ułożenie ciała niż w dresażu , ale łydki nie wyjeżdżaja przed popręg . Jedynie podczas szybkiego zatrzymania. Ma to też chyba swoje uzasadnienie :wink: .
Nawet p.Swift w 2 cz. Harmonii jeźdźca i konia , uwzględniła dosiad w siodle westowym. Big Grin


<r><COLOR color="#408040"><s></s>Dioda do usług <e></e></COLOR></r>

Julia z Orla

Posting Freak

1,409
10-23-2008, 01:28 PM #12
Rzecz w tym, że Linda robiąc symulację dosiadu 3punktowego (siedząc na jednym ze swoich uczniów i zmieniając postawę) sugeruje, że dosiad trzypunktowy koniowi przeszkadza - prosta postawa działa usztywniająco na grzbiet a zamknięte nogi ściskają konia powodując niewygodę.
I po prostu nie mogę się z tym zgodzić, bo raz że człowiek na czworaka nie będzie w tym przypadku odpowiednikiem konia (chyba że jakiegoś cherlawego kucyka), a dwa ustawienie palców do konia wcale nie powoduje, że zaczynamy go ściskać nogami. I trzy - prosta postawa przecież nie odznacza wcale wbijania koniowi kości siedzeniowych w grzbiet (i nie oznacza też wklęsłego krzyża i usztywnienia - to są cechy charakterystyczne słabego dosiadu a nie 3punktowego).

<r><SIZE size="85"><s></s><URL url="http://stajniaequila.blogspot.com/"><s></s><COLOR color="#80BF00"><s></s>★Stajnia Equila<e></e></COLOR><e></e></URL><br/>
<URL url="http://equimechana.blogspot.com/"><s></s>EQUIMECHANA - o biomechanice ruchu konia<e></e></URL><br/>
<I><s></s>"The horse already understands the human better than the human will ever understand the horse."<e></e></I> D.Bennet<e>
</e></SIZE></r>
Julia z Orla
10-23-2008, 01:28 PM #12

Rzecz w tym, że Linda robiąc symulację dosiadu 3punktowego (siedząc na jednym ze swoich uczniów i zmieniając postawę) sugeruje, że dosiad trzypunktowy koniowi przeszkadza - prosta postawa działa usztywniająco na grzbiet a zamknięte nogi ściskają konia powodując niewygodę.
I po prostu nie mogę się z tym zgodzić, bo raz że człowiek na czworaka nie będzie w tym przypadku odpowiednikiem konia (chyba że jakiegoś cherlawego kucyka), a dwa ustawienie palców do konia wcale nie powoduje, że zaczynamy go ściskać nogami. I trzy - prosta postawa przecież nie odznacza wcale wbijania koniowi kości siedzeniowych w grzbiet (i nie oznacza też wklęsłego krzyża i usztywnienia - to są cechy charakterystyczne słabego dosiadu a nie 3punktowego).


<r><SIZE size="85"><s></s><URL url="http://stajniaequila.blogspot.com/"><s></s><COLOR color="#80BF00"><s></s>★Stajnia Equila<e></e></COLOR><e></e></URL><br/>
<URL url="http://equimechana.blogspot.com/"><s></s>EQUIMECHANA - o biomechanice ruchu konia<e></e></URL><br/>
<I><s></s>"The horse already understands the human better than the human will ever understand the horse."<e></e></I> D.Bennet<e>
</e></SIZE></r>

Julia z Orla

Posting Freak

1,409
10-23-2008, 02:40 PM #13
Znalazłam kilka obrazków, żeby lepiej zilustrować temat

[Obrazek: image.php?id=616]
[Obrazek: image.php?id=619]

i siodła parelli ze zdjęciem Lindy na Remmerze http://www.parellisaddles.com/

<r><SIZE size="85"><s></s><URL url="http://stajniaequila.blogspot.com/"><s></s><COLOR color="#80BF00"><s></s>★Stajnia Equila<e></e></COLOR><e></e></URL><br/>
<URL url="http://equimechana.blogspot.com/"><s></s>EQUIMECHANA - o biomechanice ruchu konia<e></e></URL><br/>
<I><s></s>"The horse already understands the human better than the human will ever understand the horse."<e></e></I> D.Bennet<e>
</e></SIZE></r>
Julia z Orla
10-23-2008, 02:40 PM #13

Znalazłam kilka obrazków, żeby lepiej zilustrować temat

[Obrazek: image.php?id=616]
[Obrazek: image.php?id=619]

i siodła parelli ze zdjęciem Lindy na Remmerze http://www.parellisaddles.com/


<r><SIZE size="85"><s></s><URL url="http://stajniaequila.blogspot.com/"><s></s><COLOR color="#80BF00"><s></s>★Stajnia Equila<e></e></COLOR><e></e></URL><br/>
<URL url="http://equimechana.blogspot.com/"><s></s>EQUIMECHANA - o biomechanice ruchu konia<e></e></URL><br/>
<I><s></s>"The horse already understands the human better than the human will ever understand the horse."<e></e></I> D.Bennet<e>
</e></SIZE></r>

Nataszka R

Junior Member

31
10-23-2008, 03:26 PM #14
A no właśnie o to chodzi że palce do konia moga być spowodowana rozluznieniem i do tego sie dazy. Prawda jest ze jak sie na siłę obniza piete i skreca kostke to czlowiek sie usztywnia. Ale wystarczy sie rozluznic i dac piecie damej opaść w dół a stopa wtedy lezy rownolegle sama to wyprobowalam... o tym jest dużo w "Harmoni jezdzca i konia" i nie zgodze sie ze dosiad trzypunktowy usztywnia plecy. Tak -jezeli robi sie to siłę. Nie -gdy się rozwija i pracuje nad tym poprawnie.
To sa takie niezgodnosci zwiazen z tym z eilu ludzi tyle wersji i zdań.
Ja wiem jedno że nie można sie ograniczac do jednejj metody i sluchac tylko jednego "mistrza" tylko trzeba sie uczyc roziwjac poznawac rozne metody i wyciagac z nich to co najlepsze.

<r><URL url="http://www.tash.blog.onet.pl">http://www.tash.blog.onet.pl</URL></r>
Nataszka R
10-23-2008, 03:26 PM #14

A no właśnie o to chodzi że palce do konia moga być spowodowana rozluznieniem i do tego sie dazy. Prawda jest ze jak sie na siłę obniza piete i skreca kostke to czlowiek sie usztywnia. Ale wystarczy sie rozluznic i dac piecie damej opaść w dół a stopa wtedy lezy rownolegle sama to wyprobowalam... o tym jest dużo w "Harmoni jezdzca i konia" i nie zgodze sie ze dosiad trzypunktowy usztywnia plecy. Tak -jezeli robi sie to siłę. Nie -gdy się rozwija i pracuje nad tym poprawnie.
To sa takie niezgodnosci zwiazen z tym z eilu ludzi tyle wersji i zdań.
Ja wiem jedno że nie można sie ograniczac do jednejj metody i sluchac tylko jednego "mistrza" tylko trzeba sie uczyc roziwjac poznawac rozne metody i wyciagac z nich to co najlepsze.


<r><URL url="http://www.tash.blog.onet.pl">http://www.tash.blog.onet.pl</URL></r>

Guli

Posting Freak

1,701
10-23-2008, 03:28 PM #15
Nie wiem jaki problem chciałas zilustrować ostatnimi zdjęciami, ale pokazałaś klasyczny półsiad , w jakim skacze się przeszkody Big Grin

<r><COLOR color="#FF0000"><s></s>Mając na uwadze zachowanie dobrego klimatu i poziomu dyskusji „Guli” została usunięta z grona użytkowników forum hipologia.pl. <e></e></COLOR></r>
Guli
10-23-2008, 03:28 PM #15

Nie wiem jaki problem chciałas zilustrować ostatnimi zdjęciami, ale pokazałaś klasyczny półsiad , w jakim skacze się przeszkody Big Grin


<r><COLOR color="#FF0000"><s></s>Mając na uwadze zachowanie dobrego klimatu i poziomu dyskusji „Guli” została usunięta z grona użytkowników forum hipologia.pl. <e></e></COLOR></r>

Strony (6): 1 2 3 4 5 6 Dalej
 
  • 0 głosów - średnia: 0
Użytkownicy przeglądający ten wątek:
 2 gości
Użytkownicy przeglądający ten wątek:
 2 gości