problemy z zagalopowaniem
problemy z zagalopowaniem
a więc;wjeżdżamy na ujeżdzalnie i zaczynamy stępować
stęp i to w zależności nie wiem od czego raz bardziej wydatny jeździ się przyjemnie a z kolei na innej jeździe mizerny koń idzie jakby za chwilę miał zasnąć-stęp trwa ok 20 minut przy wydatnym stępie Czerkas bardzo ładnie przekracza przednie ślady jak gdyby mu się chciało-może to też moje większe zaangażowanie :?:
zauważyłam też że np po kółku galopu koń jakby się budzi ma wydatniejszy kłus(jak mi się oczywiście uda zagalopować).
po ok 50 minutach koń jest rozgrzany i dopiero wtedy ma ochotę do pracy-nie wiem jak wylgądały jego wcześniejsze treningi.
karola1064 - przede wszystkim jesli już miałas odawge by napisać na forum, że jest problem to zdobądź się na nią i odpowiedz na konkretne pytania zadane przez forumowiczów. Pamiętaj, że każdy z nas kiedyś zaczynał, każdy popełniał i popełnia błędy. Nie dlatego, że chce a dlatego, że NIKT nie jest wszechwiedzący i nieomylny.
Nie znamy ani Ciebie ani konia więc trudno nam udzielić pomocy na odległość. MOżemy spróbować coś doradzić ale Ty, jako osoba mająca na co dzień kontakt z danym koniem, musisz "sprzedać" nam jak najwięcej informacji.
Pytanie dla mnie podstawowe- masz jakaś doświadczoną osobe, która patrząc z ziemi może ocenić waszą jazde i wychwycić problemy, wyjaśnić Ci co może być ich przyczyną? Nie wiem, jakis trener, instruktor, doświadczony jeździec?
Jak konik zachowuje się pod innymi jeźdźcami? Jak zachowuje się w innym niż galop chodzie- jest "chetny" do przodu czy raczej woli sobie spokojnie i powolutku tuptać? Jak zachowuje sie na lonży- pod siodłem i bez. Jak zachowuje sie gdy chodzi zupełnie luzem, np na padoku?
Czy ma dobrze dopasowany sprzęt?
Jak z Twoją równowagą? Stabilnością dosiadu? Na jakim kontakcie jeździsz?
Czy w stepie potrafisz utrzymać zadane przez ciebie tempo? Jak z zakłusowaniami i utrzymaniem rytmu w kłusie?
Czy na innych koniach masz podobne problemy?
Czy problem wystepował od poczatku Twojej pracy z tym koniem czy pojawił się dopiero po jakimś czasie?
No i co do kopyt- jesli po rozkuciu pojawiła sie ropa to..... nie koniecznie świadczy to o słabych kopytach a np błędzie kowala, który za bardzo wybrał podeszwę albo o błędzie Twoim- jazda po twardym podłożu na nie przystosowanym do tego koniu ( po iluś laach kucia potrzebny jest jednak pewien okres "przejścowy). Niedawno rozkuliśmy moją kobyłę- pierwszy raz od 5 lat. Przy poprzednim kowalu nie było to możliwe. Po zmianie, na poczatku roku, kowala i zmianie sposobu kucia, strugania itp dotychczasowe kłopoty zniknęły- koń chodzi równo i pewnie. Pierwsze dni po rozkuciu była troche bardziej ostrożna ale nie kulawa. Teraz chodzi tak, jakby całe życie biegała boso...
Koniec bo za bardzo sie rozpisałam....
zastanów się nad paroma rzeczami, pytaj, odpowiadaj na nasze pytanie i moze uda nam się jakoś wspólnie znaleźć MOŻLIWĄ przyczynę problemów. Pamętaj jednak, że przez internet ani z książek nie da się nauczyć jazdy.... Jednak dzieki uzyskanym na "sucho" informacjom łatwiej jest przeanalizowac swoj problem i szukać drogi jego rozwiązania. Najlepszą sytuacją jest gdy do pomocy masz kogos doświadczonego obok siebie