Błagam o pomoc w znalezieniu kowala
Błagam o pomoc w znalezieniu kowala
A JA SPOTKAŁAM PRZEWSPANIAŁEGO KOWALA DZIŚ !!
Wszedł, pogłaskał, zrobił kopyta i poszedł do domu ...
hock: hock: hock:
Co daje łagodność ...jestem taka szczęśliwa!!!!
Polecam kowala Jakubowskiego, jest chyba z Dolnego Śląska, bo ja tu mieszkam, a go biore a nie bierze dużo.
Mam kobyłke, której poprzedni kowal odmówił kuć bez środków, na środkach tez twierdził, że sie nie da(czego ni epojmowałam, bo widziała że kowale kują duzo bardziej kłopotliwe konie).
Jakubowski zaś okuł ją już dwa razy na 4 nogi bez środków :wink: a teraz kuje regularnie przody. Co u niego lubię to to, że tyły robi w boksie, gdzie mój koń jest dużo spokojniejszy - nie może tylko kuć bo strach potem konia wstawić do boksu gdzie moga być gwoździe(poprzedni kowal upierał się, że koń go przygniecie do ściany, pomimo pół godziny tłumaczenia, że ona w boksie jest spokojna!) i ze stoickiem spokojem robi swoje i nie ma pretensji, że koń się szamocze, przyajmniej do mojej kobyłki nigdy nie miał. Po drugie nie przeszkadza mu karmienie konia w czasie kucia(spotkałam sie z kowalami, którzy na to nie pozwalali), jak widzi, że koń się broni przed dutką to jej nie zakłada na siłe tylko robi bez. Za pierwszym razem strugał tyły tak, że pomocnik trzymał nogę pod brzuchem, tak jak sie daje na koziołka, bo inaczej koń sie buntował, ale o dziwo nastepnym razem tak zaczął, a skończył trzymając nogę normalnie. Za trzecim razem koń dal się okuć(chociaż fakt faktem ćwiczyłam z koniem pukanie kopystką z puszke kopytową korytarzu, po każdej jeździe no i przed kuciem przegalopowałam ją dość mocno na treningu).
Telefon do p.Jakubowskiego 691459129
ps Spotkałam się kiedyś z negatywną opinią na jego temat i ciekawi mnie czemu, bo ja nie mam mu nic do zarzucenia. Moż etylko denerwowac jego skleroza, nigdynie pamięta koni, które kuje przeciez regularnie i trzeb amu wszytsko przypominać
Jakubowski jeździ też do Warszawy. Tylko jak się ma kowala z daleka, to jest jedna wada - nie ma się kowala "na wrazie czego" i "pod ręką". Jak ktoś ma konia kutego i podkowa spadnie (zdarza się), to musi sobie radzić (sam zdjąć drugą, innego kowala wołać - wszystko się da, ale trochę kłopotu).
Widziałam konie przez niego prowadzone. Ja ma o nim opinię taką, że umie dobrze kuć i strugać. Tylko musi mu się chcieć :-) To moim zdaniem taki kowal, którego trzeba "pilnować" - w sensie bycia, patrzenia i "zmuszania" do pilnowania poziomu. Czyli lepiej wychodzić na właściciela, co ma pojęcie o pojęciu jak to mówią ;-)
Ale poza zastrzeżeniem, że potrafi wpaść w masówkę i pewną bylejakość, to mi się jego praca podobała.
U mnie się zawsze przykładał i robil konia porządnie, jak mu coś się źle przybije to sciaga podkowe i robi tak, żeby było dobrze. Ale ze mną kują się tylko 3 inne konie, a cała stajnia 3 tygodnie po nas. I wtedy rzeczywiscie pracuje bardzo szybko i przez to trochę niedbale. Ale mój koń jest zawsze robiony pierwszy, bo to przywilej bycia pensjonariuszem u nas no i zawsze sie przykładał. I mam szczęscie do jego dobrych pomocników, bo czasem(na szczęście nie w dni kiedy my się kujemy z Branką)to jeździ z nim taki chłopaczek, co mam wrażenie, że się koni boi i nie ma pojęcia o tym jak trzymac noge
Ale i tak, będę go polecać, bo mój 'koń-straszydło' jakoś jest normalnie kuty i nie ma problemów :wink:
Mojego konia wypłosza kuje również Jakubowski, jestem bardzo zadowolona. Kuje świetnie, ma podejście do koni i do ludzi też :wink: . Z tego co wiem, to kuje konie w całym kraju i ciągle jeździ na jakieś szkolenia, więc nie zostaje w tyle z nowościami.