Zima ziębi, zima gnębi...
Zima ziębi, zima gnębi...
Trusia Aha, przypomniał mi się przepis na podłoże (tam gdzie jest błoto) który gdzieś wyczytałam: żwir (nazwany był pea gravel), piasek, kawałki drewna, kora.
Trusia Aha, przypomniał mi się przepis na podłoże (tam gdzie jest błoto) który gdzieś wyczytałam: żwir (nazwany był pea gravel), piasek, kawałki drewna, kora.
Tych synoptyków to zamorduję :twisted:
Gdzie ten śnieg, zamiec ???
Cieplej, bo - 5 i ani grama śniegu , słonca tez nie ma :?
pewnie u mnie
bo zamieć za oknem, -7
U nas deszcz ... bez śniegu.
Na wierzchu warstwa wody , a pod spodem lód. Ślisko i niebezpiecznie.
Sznurka ... zazdroszczę Ci tej zamieci , tak więc nie narzekaj. :wink:
Dioda ja narzekam, bo nie jest wcale fajnie
wieje bardzo silnie juz 4 dni co powoduje ze temperatura odczuwalna jest duzo nizsza, chetnie się zamienię
Dioda U nas deszcz ... bez śniegu.
Na wierzchu warstwa wody , a pod spodem lód. Ślisko i niebezpiecznie.
Dioda U nas deszcz ... bez śniegu.
Na wierzchu warstwa wody , a pod spodem lód. Ślisko i niebezpiecznie.
mi się takie mrozisko nie podoba
ot i tyle
dzis juz jest lepiej, ciekawa jestem co zaserwuje luty
ChiquitaTrusia Aha, przypomniał mi się przepis na podłoże (tam gdzie jest błoto) który gdzieś wyczytałam: żwir (nazwany był pea gravel), piasek, kawałki drewna, kora.
To tak wszystko jedno na drugie w warstwach, czy do wyboru?? Bo mam takie jedno baaaardzo zabłocone miejsce na wybiegu...
ChiquitaTrusia Aha, przypomniał mi się przepis na podłoże (tam gdzie jest błoto) który gdzieś wyczytałam: żwir (nazwany był pea gravel), piasek, kawałki drewna, kora.
To tak wszystko jedno na drugie w warstwach, czy do wyboru?? Bo mam takie jedno baaaardzo zabłocone miejsce na wybiegu...
A u mnie lodowisko :twisted:
Nie da chodzic się.
Konie w grzywach i ogomach mają pełno sopli lodu .
Ale i tak lepiej poruszają sie ode mnie- co cztery nogi, to nie dwie
Wyszłam na dwór (po kilku dniach chorowania) - i nawet nie poczułam się pognębiona! Cieplej, bielej, prawie nie wieje. Chociaż samochody pokryte warstwą lodu, ogólnie ślisko, na granicy podtapiania się śniegu. Ale ogólnie - chyba jednak wolę tę mniej jadowitą wersję zimy, jak teraz :-)
A nas po prostu kosmicznie zasypuje!!!
Hurra! I u nas pojawił się śnieg.
Jak utrzyma sie do jutra , to robimy kuuuulig.