Hipologia
Przykurcz ścięgien - Wersja do druku

+- Hipologia (https://forum.hipologia.pl)
+-- Dział: Kategoria (https://forum.hipologia.pl/forumdisplay.php?fid=3)
+--- Dział: Chów koni - i wszystko, co z nim związane (https://forum.hipologia.pl/forumdisplay.php?fid=5)
+--- Wątek: Przykurcz ścięgien (/showthread.php?tid=971)

Strony: 1 2


Przykurcz ścięgien - santi08 - 10-23-2011

witam wszystkich i zwracam się z gorącą prośbą byście pisali co robiliście i jak wyszedł z tego źrebaczek jeśli spotkaliście się z przypadkiem przykurczu ścięgna u źrebaczka Sad

Jeżeli jest już taki temat to przepraszam


Re: Przykurcz ścięgien - Joanna Waś - 10-23-2011

Osobiście nie mam zbyt dobrych doświadczeń z przykurczem. Gdy miałam około 16 lat w stajni w której jeździłam był źrebaczek z przykurczem, został "oddany" , a wersja dla nas : "poszedł do pana weterynarza który będzie go leczył i dbał. Sad
Kowal jednak opowiadał o kilu przypadkach, które udało się wyprowadzić i wszystko skończyło się dobrze.


Re: Przykurcz ścięgien - Maria89 - 10-24-2011

Znam przypadki źrebaków z przykurczem. Jedna dało się wyprowadzić a innych nie. Jednego nie udało się uratować. U nas w stajni urodził się kiedyś źrebak z przykurczem. Została podjęta próba ratowania go. Na początku (przez pierwsze dwa miesiące) to było bardzo męczące zarówno dla niego jak i dla ludzi opiekujących się nim. Częste wstawania w nocy na karmienia (trzeba było go podnosić, bo nie potrafił sam wstać i utrzymać się na nogach), pilnowanie, żeby nie porobiły się odleżyny, gimnastykowanie nóżek, wynoszenie go na dwór i wnoszenie z powrotem do stajni, mycie i suszenie gdy się załatwiał. Później miał założone takie "łupki", które ułatwiały mu utrzymywanie się na nogach, ale też trzeba było pilnować, żeby pod opatrunkami nie robiły się rany (choć niestety nie dało się ich uniknąć). W efekcie udało się go wyprowadzić, ale nie był to w pełni sprawny koń.
Przyznam szczerze, że gdyby urodził mi się źrebak z przykurczem to uśpiłabym go Sad


Re: Przykurcz ścięgien - Bartosz Marchwica - 10-24-2011

Pamiętam jak na Uczelni pokazywano nam malucha, którego lekarze wyprowadzili z ciężkiego stanu. Po pierwsze należy jak najczęściej masować i naciągać, po wtóre zastosowali wtedy takie przyklejane "podkowy" z twardego plastiku, które miały z przodu wysunięte przedłużki, co powodowało przy każdym kroku stawianie kopyta poziomo wobec podłoża i naciąganie ścięgien. Tyle pamiętam.


Re: Przykurcz ścięgien - Barbara Rzepiszczak - 10-24-2011

A może jakieś zdjęcia? Byłoby łatwiej ocenić, bo przykurcze są różne. Mój źrebak przez jakis czas też miał przykurcz spowodowany zbyt szybkim wzrostem. Ale potem samo się rozeszło.


Re: Przykurcz ścięgien - Wojciech Mickunas - 10-25-2011

Przykurcz ścięgien u źrebaka jest do uratowania . Im wcześniej się interweniuje tym łatwiej . Czasami wystarczy ćwiczyć , masować kilka razy dziennie . Trudnośc polega na tym by źrebak pozwolił sobie robić te zabiegi.
Kilka lat temu trafiłem przypadkowo na 7 miesięcznego źrebaka z zaniedbanym przykurczem obu przednich .
Przykurcz był tak duży że źrebak nie opierał się na kopytkach ale na koronkach i miał rany na obu nogach
W dniu w którym go spotkałem miał być odwieziony do rzeźni Sad Odkupiłem go za niewielką cenę.
Okułem go na specjalne podkówki ,które wymuszały stąpanie na kopytkach i powodowały rozciąganie ścięgien.
Codziennie chodził na spacer ( 3 x dziennie ) , początkowo po 10 min . Spacery wydłużane były oż do 45 min .
Dodatkowo kilka razy dziennie ścięgna były masowane i po rozgrzaniu masażem i wcierką zawijane w owijki utrzymujace ciepło . Kuracja trwała prawie rok . Koń trafił do Włoch jako pełnosprawny koń skoczek .
Talent do skoków odziedziczył po ojcu , który nazywał się Winer . Dosiadał go swego czasu Jacek Bobik . Winera sprzedano później do Kanady.


Re: Przykurcz ścięgien - Jacob Spahis - 10-25-2011

Panie Trenerze, a jak się nazywał ten źrebak (napisał Pan o ojcu, że nazywał się Winer)? Pamiętam jak Pan opowiadał historię młodego - niesamowite, ale postępowanie wymagające też wiedzy i cierpliwości.


Re: Przykurcz ścięgien - Wojciech Mickunas - 10-25-2011

Źrebak nazywał się Powergold Smile najpierw trafił do Wrocławia , a z Wrocławia do Włoch .


Re: Przykurcz ścięgien - santi08 - 10-25-2011

Bardzo dziękuję wszystkim za odpowiedź Smile Każda wiedza się przyda, może uda nam się go wyleczyć, niestety nie mam zdjęć :?


Re: Przykurcz ścięgien - Jerzy Leon - 10-27-2011

Dopiero dzisiaj "wpadłem" na ten temat.
Przeżyłem traumę jak przyszedł na świat Czili. Miał bardzo mocny przykurcz jednej przedniej nogi w stawie nad kopytem. Spanikowany zacząłem szukać informacji i dowiedziałem się, że takie przypadki bywają i wystarczy młodemu zapewnić do poruszania się stabilne twarde podłoże. Ja dodatkowo jeszcze robiłem mu końską maścią wcierki na rozluźnienie i rozgrzanie. Nawet nie zauważyłem, kiedy mu to przeszło.
Teraz już sam z siebie naciąga swoją nową właścicielkę na skoki, ale ona jeszcze mu na to nie pozwala i słusznie. Mam z tej skokowej sesji kilka zdjęć.
Będzie dobrze.
Smile


Re: Przykurcz ścięgien - santi08 - 10-28-2011

Chyba nici z ratowania malucha, bo prawdopodobnie ledwo co chodzi Sad jutro jadę go zobaczyć


Re: Przykurcz ścięgien - branka - 10-28-2011

Przykrucze są naprawde do wyprowadzenia u źrebaków. Tylko trzeba ćwiczyć ze źrebakiem, masowac itp - sporo pracy w takim przypadku czeka właściciela i to naprawdę codziennej, plus zazwyczaj trzeba podkuc ortopedycznie na podkowy połówki bądź na podkowy z deseczką z przodu, tak by ścięgna sie rozciągały. Czasem jest potrzebny zabieg przecięcia ścięgien. Walczcie o tego konika!

Przykład podkowy dla konia z przykurczem:
[Obrazek: 94932765.jpg]

tu dokładniej opisany ten przypadek: http://www.swiatkoni.pl/forum/viewtopic.php?p=300693


Re: Przykurcz ścięgien - santi08 - 10-29-2011

Ja bym walczyła o niego, ale on nie jest mój Sad Już z góry skazali go na straty, szkoda mi go bardzo Cry


Re: Przykurcz ścięgien - Gazanna - 10-30-2011

Hej, może zamiast go usypiać niech go oddadzą komuś, kto będzie o niego walczył...znajdźmy mu domSmile


Re: Przykurcz ścięgien - santi08 - 10-30-2011

Bardzo bym chciała by znalazł dom, w którym się nim zajmą. To Kłusak Francuski ma 7 miesięcy. Jeżeli ktoś jest zainteresowany, podam więcej informacji.