Hipologia
Pomóżmy Sandrze! - Wersja do druku

+- Hipologia (https://forum.hipologia.pl)
+-- Dział: Kategoria (https://forum.hipologia.pl/forumdisplay.php?fid=3)
+--- Dział: Pleplanie, integrowanie się i inne pogwarki (https://forum.hipologia.pl/forumdisplay.php?fid=6)
+--- Wątek: Pomóżmy Sandrze! (/showthread.php?tid=809)

Strony: 1 2 3 4 5 6


Pomóżmy Sandrze! - Wojciech Mickunas - 10-24-2010

Kochani! Sandra, jest z nami na forum od przeszło 2 lat, a przed dwoma laty spadła z konia łamiąc sobie kręgosłup. Jeden gwałtowny skok konia sprawił, że 17 letnia, pełna życia, pełna planów na przyszłość, (oczywiście planów związanych z końmi) dziewczyna musiała siąść na wózek inwalidzki i rozpocząć nowe życie osoby niepełnosprawnej. Sandrę poznałem podczas egzaminu na odznakę PZJ i zapamiętałem tę uśmiechniętą dziewczynę, bardzo przejętą egzaminem i świetnie odpowiadającą na pytania.
Krótko po wypadku zapytała mnie na GG: "Panie Trenerze, czy osoba niepełnosprawna może być instruktorem?". Zaskoczyło mnie to pytanie, bo nie miałem pojęcia, że Sandra ma na myśli siebie!
Sandra marzy o tym by zostać instruktorem! Pomimo tego, że porusza się na wózku! To marzenie nie jest nierealne, ale póki co, musi skończyć szkołę średnią ucząc się w domu, korzystając z pomocy nauczycieli, którzy do niej przyjeżdżają (mieszka z rodzicami i bratem w małej miejscowości w mieszkaniu o pow. 33mkw!). Nie rozstaje się z ukochanymi końmi. W miarę możliwości stara się mieć z nimi kontakt.

[Obrazek: 1e455f10b2.jpeg]

Do niedawna ulubionym zajęciem Sandry było powożenie ukochanym konikiem polskim o imieniu Oskar zaprzężonym do 2 kołowej bryczki. Niestety los bywa okrutny -miesiąc temu Oskar z powodu kolki przeniósł się na niebieskie pastwiska, Sandrze pozostał jedynie wózek. Wózek inwalidzki, jaki Sandra ma, został kupiony przy udziale środków z NFZ krótko po wypadku. Niestety nie spełnia on wymogów. Jest nie do końca dopasowany do jej warunków fizycznych, jest niewygodny, powoduje bóle pleców i nie nadaje się do poruszania się po nieutwardzonym terenie.
Sandra mogłaby mieć inny wózek, dopasowany lepiej do jej budowy i umożliwiający łatwiejsze poruszanie się w terenie, którym mogłaby łatwo dotrzeć tam gdzie są konie. Niestety taki wózek kosztuje kilka tysięcy zł., a NFZ refunduje część kosztów ale raz na 5 lat! Tak więc na wygodny wózek Sandra musiałaby czekać jeszcze 3 lata.

Kochani Forumowicze! pomóżmy Sandrze, żeby nie musiała czekać tak długo na wózek, który umożliwi jej kontakt z ukochanymi końmi.
Pekao SA . 04124035781111001029163613 Sandra Szulczyńska Stołuń 41/2 66 330 Pszczew .

Każda złotówka wpłacona na to konto będzie przybliżała Sandrę do spełnienia marzeń.


Re: Pomóżmy Sandrze! - Magdalena - 10-24-2010

Witam.

Pomóżmy, los jest przewrotny i nigdy nie wiemy co nas spotka.

Sandro.
Jeżeli masz ochotę na spędzenie 3 dni wśród pozytywnych koniarzy, to zapraszam.
W dniach 26-28.11.2010 obędzie się kurs z Moniką Damec http://www.zrozumieckonie.pl/ ,
http://www.myslacokoniu.pl/artykul.php?id=162
Spotkanie odbędzie się http://www.stary-folwark.pl/pl_kontakt.php
Bądź naszym gościem.
W razie potrzeby problem transportu rozwiążemy.
Jeżeli jesteś zainteresowana proszę o kontakt.
Pozdrawiam.
M.


Re: Pomóżmy Sandrze! - Magdalena - 10-24-2010

Sandro,
niestety forumowa poczta zawodzi. Od kilku dni nie mogę z niej korzystać.
Napisz jeszcze raz na adres:
wiceprezes@hipologia.pl
M.


Re: Pomóżmy Sandrze! - Dorota Hałaburda - 10-25-2010

Oskarek był bardzo sympatycznym koniem, choć raz dziabnął mnie w kolanko kiedy na nim siedziałamBig Grin... Mimo wszystko mam same pozytywne wspomnienia.

Sandro musimy się znowu spotkaćSmile

Ciesze się, że Ten watek pojawił się na Naszym Forum, ...DziekujęSmile

PS: ostatnio z pieniędzmi u mnie krucho...ale może ktoś zamówi u mnie obraz a cały dochód pójdzie na wózek...? hmm?
http://www.rysuj.blogspot.com

na stronie stare prace- głównie kredka. Niedługo dodam oleje...


Re: Pomóżmy Sandrze! - santi08 - 10-25-2010

dziekuję Big Grin


Re: Pomóżmy Sandrze! - Piotr Sabiniarz - 10-26-2010

Z zapartym tchem przeczytałem wątek Trenera, jak żywa pojawiła mi się przed oczami dziewczyna, z którą kilka lat temu prowadziłem zajęcia hipoterapii.
Inteligentna, ambitna, podobnie tak jak Sandra, zafascynowana końmi i jazdą, miała marzenia sięgające ponad najwyższą poprzeczkę, którą mogą zdobyć Ci najwytrwalsi, marzyła o sporcie, kochała konie, doskonale jeździła.
Niestety i tu los okazał swoje bezwzględne oblicze, potrącana przez pijanego kierowcę na przejściu dla pieszych - doznała urazu kręgosłupa - w ułamku sekundy straciła swój świat, świat pełen marzeń, koni i planów na przyszłość.
Jednak ta młoda dziewczyna nie poddała się. Nie zapomnę widoku jak w bryczesach, z kaskiem na głowie i palcatem w ręku, prowadzona przez mamę, - z ogromnym trudem wykonując każdy krok - z zaciśniętymi ustami dosiadała konia. Chciała być samodzielna, nadgorliwych, którzy przejawiali nadopiekunczość oblewała zimnym spojrzeniem, bo wiedziała, że tylko dzięki sile woli i własnemu wysiłkowi wygra z losem.
Te chwile spędzone na koniu były dla niej magicznymi chwilami, czuła, że odnajduje siebie, nabierała wiary, że niczego nie straciła, że jest tą samą dziewczyną jak przed wypadkiem.

Sandro !!! Pisząc te słowa mam wrażenie, że znam Ciebie, czytając słowa o Tobie - napisane przez Trenera - przypomniała mi się postać Lis Hartel - Legendy duńskiego, a właściwie światowego jeździectwa -
http://simplymarvelous.wordpress.com/2009/02/23/lis-hartel-danish-equestrian-legend-dies/


Naprawdę czyniąc niewiele - możemy zrobić tak dużo, ... niech nasza pomoc Sandrze będzie ikoną Forumowiczów.


Re: Pomóżmy Sandrze! - Krystyna Kukawska - 10-26-2010

Piękna historia, piękne słowa, Piotrze !!!


Re: Pomóżmy Sandrze! - Magdalena - 10-27-2010

Sandro.
Zarówno Monika Damec jak i właściciele Starego Folwarku w Pietrzykowie zapraszają Ciebie oraz Twoją mamę jako gościa!!!
Natychmiast odpowiedzieli, że bardzo chętnie pomogą!
Pozdrawiam.
M.


Re: Pomóżmy Sandrze! - Krystyna Kukawska - 10-28-2010

Wprawdzie mi się nie przelewa, ale parę grosików wysłałam.
Gdybyś, Sandro, była zainteresowana konikiem polskim, to daj znać.


Re: Pomóżmy Sandrze! - santi08 - 11-07-2010

z całego serca wszystkim dziękuję... :mrgreen:


Re: Pomóżmy Sandrze! - Jerzy Leon Święch - 11-14-2010

Też nie mam wolnych środków, ale jestem w trakcie sprzedawania naszego Młodego (Czili)_ matka Czanta 736 G Mz, ojciec Limeryk 833 G Wł.

Podzielę się chętnie z Sandrą.

Jeżeli mi pomożecie znaleźć dobry dom dla Młodego (ur.07.07.2008) to oddam Sandrze 30, 40 lub 5o% z tego co dostanę na rękę.

Jeżeli dostanę ponad 2100 to 30%, jeżeli pomad 2600 to 40%, a jeżeli ponad 3100 to 50%.

Młody jest odrobaczony i szczepiony. Jest prawie całkiem surowy, ale bezpieczny dla siebie i otoczenia. Tylko złe warunki atmosferyczne zamykają moje konie w stajni.

Starsi forumowicze pamiętają: POMOŻECIE TOWARZYSZE???? Smile

Jeżeli Wam nie uda się pomóc to i tak coś dla Sandry z jego sprzedaży przekażę.
Smile

Sandra, rób papiery, to może jeszcze mnie nauczysz wreszcie jeździć konno.

Dasz radę. Trzymam kciuki. Smile


Re: Pomóżmy Sandrze! - Dorota Hałaburda - 11-14-2010

koń jest przepiękny....
Mam nadzieję, że uda się znaleźć dobrego kupcaSmile


Re: Pomóżmy Sandrze! - santi08 - 11-14-2010

dziekuje, popytam kto zechce kupić tego ślicznego konika, a instruktora zrobie jak skończe szkołę i PZJ się zgodzi Big Grin
a jak się uda to pewnie ze pana naucze!!!
pozdrawiam...


Re: Pomóżmy Sandrze! - Magdalena - 11-15-2010

Witam. Gdzie można konika obejrzeć? Jeżeli to nadal aktualne.
Pozdrawiam Smile

P.S Prywatnych wiadomości nie odbieram, coś nie działa.


Re: Pomóżmy Sandrze! - Dorotka Bogusz - 11-15-2010

Magdo, jeśli to ta sama Czanta i ten sam Jurek który czasem pisze na forum PNH to blisko nas - koło Noej Soli. Ale poczekajmy co napisze sam właściciel.