Początkowa praca z młodym koniem - Wersja do druku +- Hipologia (https://forum.hipologia.pl) +-- Dział: Kategoria (https://forum.hipologia.pl/forumdisplay.php?fid=3) +--- Dział: Konie chcą nas rozumieć (https://forum.hipologia.pl/forumdisplay.php?fid=4) +--- Wątek: Początkowa praca z młodym koniem (/showthread.php?tid=486) |
Re: Początkowa praca z młodym koniem - Cejloniara - 02-05-2010 No własnie napisałam ze zdjęcia, a tam mi wyszło, że jednak cztery. To taka artystyczna wizja niech będzie Re: Początkowa praca z młodym koniem - Klara Naszarkowska - 02-05-2010 Spahis Świetny wierszyk, ale wkradł się tam błąd. Adiutant jako wzorcowy koń kawaleryjski, ma nie cztery nogi, tylko osiem. A konkretnie: dwie przednie, dwie tylnie, dwie lewe i dwie prawe. Czyli razem osiem.Czyli Sleipnir! (Tylko przefarbowany dla niepoznaki.) Zdjęcia ze śniegu fajne (wszystkie :lol. Nie wiem, czy można tu też jeszcze słówko o dosiadzie? Nie wiem czy Twoje już sławne opuszczenie pięty nie zemściło się na zdjęciu z Adiutantowej siłowni. Jeśli opuszczanie pięty wiąże się z "ciśnięciem w strzemię", to o uciekanie nogi w przód łatwo. Ale aż mi głupio to pisać, bo to pewnie moment, wątek nie o tym, a całokształt (i pracy, i zdjęć) b. mi się podoba Re: Początkowa praca z młodym koniem - Jacob Spahis - 02-05-2010 Przyjmuję z pełną pokorą uwagę o strzemieniu i nodze, ale pozostaję przy swoim. Mimo wszystko byłem w równowadze. Zresztą nie byłem JESZCZE ( :lol: ) na Olimpiadzie co oznacza, że wiele mam do poprawki. Ale najważniejsze, że wiem co. Re: Początkowa praca z młodym koniem - Jacob Spahis - 02-08-2010 A teraz relacja w piątku, soboty i niedzieli. Piątek Zamiast jazdy poszedłem na spacer. I tak dokonałem gwałtu na własnej osobie, że to zrobiłem. Byłem tak zmęczony, że po powrocie do domu i zalegnięciu, obudziłem się po 12 godzinach. Sobota W sobotę wykonałem program piątkowy. Adiutant robił wszystko o co go poprosiłem. Jak to powiedział jeden z obserwatorów naszego treningu "to jest nie fair, że Adiutant to wszystko umie". Szczególne wrażenie robi to, że zagalopowuje na prostej na dowolnie wybraną nogę. Na razie z kłusa. Niedziela W niedzielę wykonałem plan treningowy w soboty, a więc były też skoki. Skakaliśmy przeszkodę już podwyższoną o niebagatelnej wysokości. Na chwilę straciłem przytomność, bo tam w górze jest mocno rozrzedzone powietrze. Ale po długi locie bezpiecznie wylądowałem i z zadowoleniem pokiwałem głową wiedząc, że 35 cm już za nami. A tak zupełnie serio - Adiutant bez cienia wątpliwości skoczył przeszkodę. Ćwiczenie wykonane zostało x6. Re: Początkowa praca z młodym koniem - Jacob Spahis - 02-08-2010 Dzisaj w planach odpoczynek. Jeżeli kowal dojedzie, odpoczynek obejmie również dzień jutrzejszy. Czekam na wieści od mistrza. Re: Początkowa praca z młodym koniem - Jacob Spahis - 02-08-2010 A teraz przedstawiam założenia na ten tydzień. Kontynuujemy zadania rozpoczęte do tej pory, ale wprowadzam następujące innowacje. W zakresie treningu ujeżdżeniowego wprowadzam dwa nowe, ale połączone ze sobą wymagania, tj. ruszenie ze stój kłusem i zatrzymanie z kłusa do stój. Oba te ćwiczenia mają na celu uwrażliwienie konia na działanie pomocy, z tym, że zatrzymanie z kłusa do stój jest związane ze znacznym obciążeniem stawów zadnich nóg. Dlatego też, ćwiczenia te stosować będę na koniec jazdy (jak zawsze z nowymi elementami) i tylko po dwa-trzy razy. Mamy czas, więc nie ma potrzeby przeciążać konia. Aż do końca lutego nie wprowadzę wiecej nowych ćwiczeń, zwłaszcza, że młody będzie werkowany i odpadnie parę treningów. Trening skokowy będzie polegał na podwyższeniu przeszkód, w tym tygodniu podniosę do wysokości 40 cm, tak, aby stopniowo do końca lutego skakać przeszkody 50 cm (po drodze rozpoczniemy skoki przez rowy, ale to w przyszłym tygodniu). Re: Początkowa praca z młodym koniem - Krystyna Kukawska - 02-08-2010 Rowy teraz chyba "lekko" zasypane ?! Re: Początkowa praca z młodym koniem - Jacob Spahis - 02-08-2010 Rowy zasypane i to nawet te po dwa metry głębokości. Dlatego trening zacznę w przyszłym tygodniu, a po wtóre najpierw będziemy uczyć się samego "typu" skoku. Taki trening na sucho (skoro już temat się pojawił), polegać będzie na skokach prez bardzo małe "okserki" o wysokości 30 cm, ale szerokości 50 cm. Potem pozostanie tylko oswojenie konia z widokiem "dziury". W Instrukcji piszą, że to sprawa dość łatwa. Zobaczymy. Re: Początkowa praca z młodym koniem - Jacob Spahis - 02-09-2010 A dzisiaj w planach: 1. Czyszczenie na dworze, a następnie siodłanie; 2. wsiadanie i stęp 10' na luźnej wodzy; 3. kłus 5' na delikatnym kontakcie, po liniach prostych i łagodnych łukach; 4. stęp 5' i wolty 7 m. W trakcie stępa ćwiczenia poprawnego zatrzymania, nieruchomość 10 sekund, a następnie ruszenie stępem skróconym; 5. kłus 5' na kontakcie i jazda serpentyną po całym dostępnym placu. Zakręty o średnicy około 7 m; 6. stęp 5', a w tym czasie trawersy na obie strony; 7. kłus 5' na kontakcie i jazda serpentyną po całym dostępnym placu. Zakręty o średnicy około 6 m; 8. chwilę stępa na luźnej wodzy a następnie trawersy na obie strony - 5'; 9. zagalopowania na prawo, a potem na lewo. Po każdym zagalopowaniu galop około 200 m. - 5'; 10. chwilla stępa i ćwiczenia w dodawaniu kłusa po 200 m.; 11. po zwolnieniu i wyrównaniu tempa, ćwiczenia w przejściach z kłusa do stój; 12. chwilę stępem na kontakcie, zsiadanie i prowadzenie konia w ręku do stajni - 10'; 13. rozsiodłanie; 14. trening gibkościowy (stretching); 15. boks. Re: Początkowa praca z młodym koniem - Jacob Spahis - 02-10-2010 Niestety wczorajszy plan nie został wykonany. Już przed wejściem do stajni była szklanka. Nie ryzykowałem i tym razem zrezygnowałem z treningu. Może uda się dzisiaj. Re: Początkowa praca z młodym koniem - Jacob Spahis - 02-11-2010 No i udało się. Wczorajszy program treningowy został wykonany w 100% :!: U nas trochę popadał śnieg, więc lód został przykryty, a dzięki temu można było przedrzeć się na miejsce treningowe. Nowy element w postaci przejścia z kłusa do stój Adiutant wykonał bez najmniejszych oporów. Gdyby nie świadomość, że muszę uważać na stawy skokowe, to zrobiłby to jeszcze kilka razy. A zagalopowanie na prostej... Wczoraj zrobiłem mały eksperyment, najpierw zagalopowałem na prostej na prawą nogę, a potem nie zmieniając kierunku zagalopowałem na lewą nogę (po drodze przechodząc oczywiście do kłusa). I :?: To nieprawdopodobne, ale wykonał :!: Ale trzeba ćwiczyć. Dotychczas wprowadzone elementy wykonuje już perfekcyjnie. Pozostał tylko jeden - zakłusowanie ze stój. I to będzie koniec z nowości ujeżdżeniowych na luty. Re: Początkowa praca z młodym koniem - Jacob Spahis - 02-12-2010 Teraz na kilka dni zwalniamy. Wczoraj był kowal i koń pod siodłem nie chodził. Podobnie dzisiaj. Jutro spacer w ręku i niedziela jazda (chyba, że będzie mu trudno chodzić skoro zapowiadane są mrozy na przemian z odwilżą). Re: Początkowa praca z młodym koniem - Jacob Spahis - 02-13-2010 Zgodnie z planem dzisiaj był spacer w ręku, a jutro normalna, ale jeszcze delikatna jazda. Adiutant nie wykazuje najmniejszych problemów spowodowanych werkowaniem (kopyta w normalnej temperaturze), więc jutro zwyczajna praca. Zwyczajna, czyli teren. Pojedziemy odwiedzić ptaszki w lesie. Re: Początkowa praca z młodym koniem - Lutejaxx - 02-13-2010 a u mnie ptaszki odwiedzaja konie!!!/i smalec na wiacie/ malo tego -cala gromada sikorek przesiaduje na grzbiecie Nahajki jak ona drzemie!!!! Luna nie pozwala na cos takiego, na niej to nie.... Re: Początkowa praca z młodym koniem - AnnaRadomańczykMoroz - 02-13-2010 Duchowa, prosze o zdjecie z sikorkami na konskim grzbiecie |