Hipologia
Początkowa praca z młodym koniem - Wersja do druku

+- Hipologia (https://forum.hipologia.pl)
+-- Dział: Kategoria (https://forum.hipologia.pl/forumdisplay.php?fid=3)
+--- Dział: Konie chcą nas rozumieć (https://forum.hipologia.pl/forumdisplay.php?fid=4)
+--- Wątek: Początkowa praca z młodym koniem (/showthread.php?tid=486)



Re: Początkowa praca z młodym koniem - Jacob Spahis - 11-23-2009

Od jutra zaczynam wprowadzać kolejne elementy, tj. "ćwiczenia zwrotności" oraz "oswajanie konia w ruchu". Co to zwierz :?:

"Gdy konie z łatwością utrzymują tempo stępa marszowego i kłusa i są usunięte wyraźne formy oporu przeciw działaniu wodzy [...], czyli, gdy konie zaczynają iść chętnie od łydek naprzód i znoszą łączność z wędzidłem, zaczyna się wyrabianie zwrotności, ostrożnie stopniując wymagania.Ćwiczenia zwrotności są jednym z najskuteczniejszych środków do zrównoważenia konia, ale pod warunkiem, że każdy, nawet najnieznaczniejszy, zakręt musi być wykonany zupełnie dokładnie i poprawnie."
Mamy więc ustaloną definicję i kierunek ćwiczeń. Ćwiczenia zwrotności, lub jak kto woli jazda w zakrętach jest jak wiemy jednym z najlepszych sposobów zrównoważenia konia.
"Dlatego stopniowanie wymagań przy ćwiczeniach zwrotności musi być bardzo oględne. Przedwczesne przejście do ćwiczeń trudniejszych t. zn. ze stępa marszowego do kłusa lub ostrzejszych zakrętów, dla których wyrobienie konia jest zbyt małe, spowoduje niemożliwość dokładnego wykonania i da tylko wyniki ujemne."
Zaczynamy więc wykonywanie zakrętów w stępie, dopiero później w kłusie. Następnie wolty o ciaśniejszym promieniu - znowu w stępie, a później w kłusie. Z czase dojdą wolty w galopie. Celem jest doprowadzenie do tego, by koń w galopie, prowadzony jedną ręką wykonywał wolty o promieniu 4 i 1/2 kroku (instrukcja przyjmuje jeden krok na ok 75 cm).
"Ćwiczenia zwrotności zaczyna się od zakrętów o łagodnie zaokrąglonych kątach przez ujeżdżalnię (w lewo, w prawo), najpierw bez zmiany a potem ze zmianą kierunku koła (t. j. wolty o promieniu większym niż 4 1/2 kroków), wolty, półwolty, ósemki, a następnie figury, według wyboru instruktora i jeźdźca."
Co to znaczy, że zakręt jest wykonany poprawnie :?: Otóż "Poprawne jest takie wykonanie zakrętu, przy którem koń nie dodaje ani nie zwalnia szybkości chodu, zad posuwa się śladem przodu, a od lekkiego działania wewnętrznej wodzy ustawia w odpowiednią stronę swój łeb o tyle, że jeździec, nie zmieniając swej równej postawy w siodle, widzi połowę wewnętrznego oka konia."


Re: Początkowa praca z młodym koniem - Jacob Spahis - 11-23-2009

I jeszcze "oswajanie", zwane obecnie "odczulaniem". Pomijając kwestię terminologii (osobiście nie lubię słowa "oddczulanie", ma ono dla mnie wymiar zbyt medyczny, bo sugeruje, że koń cierpi na uczulenie. Ale to tylko moje odczucie.Smile)
"Przy ujeżdżaniu nie należy opuszczać żadnej sposobności do stopniowego oswajania konia ze wszystkiem, co go może spotkać podczas służby w szeregach." Koń wojskowy musiał zatem przyzwyczaić się do broni i władania nią oraz do dźwięków (orkiestra, wystrzały). Nasze konie już tego nie muszą, ale w dalszym ciągu są narażone na wszelkie straszaki optyczne (kolorowe przeszkody, fantazyjne kształty, płotki, flagi, baloniki) oraz dźwięki (hymn państwowy - czego każdemu życzę, głos spikera przez głośniki, czy muzyka). do tego wszystkiego zaczynamy przyzwyczajać konia. Jak :?:
"W ujeżdżalni lub na placu, gdzie się ćwiczą młode konie, często należy ustawiać, zawsze w różnych miejscach i porządku, stojaki, pozorniki i t. p., które nie przeszkadzają pracy i służą do oswojenia konia z widokiem najrozmaitszych przedmiotów."
Podobnie jest z dźwiękami.
"Koni płochliwych nie należy ostro zmuszać do podchodzenia podczas hałasu, lecz cierpliwie i łagodnie, uspokajając głosem i klepaniem, ostrożnie zniewalać do wykonania żądania. Kara w tym wypadku więcejby przestraszyła konia i utrwaliła na zawsze w jego pamięci wrażenie strachu."
Czyli do dzieła :!: :lol:


Re: Początkowa praca z młodym koniem - Lutejaxx - 11-23-2009

Spahis I jeszcze "oswajanie", zwane obecnie "odczulaniem". Pomijając kwestię terminologii (osobiście nie lubię słowa "oddczulanie", ma ono dla mnie wymiar zbyt medyczny, bo sugeruje, że koń cierpi na uczulenie.

haha, no masz dzis dowcipa. :lol:
a, moze cos w tym jest....bo ja sie bawilam z kobyłka w odczulanie przeciwko strachom..a odczulila sie na kurz !!!
Big Grin


Re: Początkowa praca z młodym koniem - Jacob Spahis - 11-24-2009

Dziś wtorek, czyli kontynuacja jazdy pod siodłem. Plan pracy na dziś:

1. Czyszczenie na dworze, a następnie siodłanie;
2. wsiadanie i stęp pod jeźdźcem 15' na luźnej wodzy;
3. kłus 5';
4. stęp 3';
5. zatrzymanie i stanie w miejscu na luźnej wodzy, bez wymagania czegokolwiek - 1';
6. stęp 2';
7. kłus 5';
8. stęp 3';
9. zatrzymanie i stanie w miejscu na luźnej wodzy, bez wymagania czegokolwiek - 1';
10. ruszanie stępem pośrednim na luźnej wodzy i stęp 2';
11. kłus 5';
12. stęp 5', a w tym czasie wolty o promieniu 10 m;
13. zatrzymanie i stanie w miejscu na luźnej wodzy, bez wymagania czegokolwiek - 3';
14. stęp 10';
15. zatrzymanie i stanie w miejscu na luźnej wodzy, bez wymagania czegokolwiek - 5';
16. zsiadanie, rozsiodłanie, masaż i do stajni.

A teraz parę uzupełnień. Trening odbywać się będzie na placu treningowym z ustawionymi przeszkodami. Drągi zostaną zdjęte i będziemy przejeżdżać przez puste przeszkody. Wolty na razie tylko w stępie i tylko tej wielkości. Jeżeli wszystko pójdzie dobrze jutro to samo zrobimy w kłusie. I tak stopniowo coraz mniejsze. Zsiadanie być może już po zadzie. Stanie też udoskonalamy, tak, żeby już było na kontakcie.


Re: Początkowa praca z młodym koniem - Magda Bati - 11-24-2009

Pilnie sledze watek i wiernie kibicuje!Serdecznie pozdrawiam i bardzo prosze o wytrwanie w postanowieniu opisania calego procesu zajezdzania,dla mnie to prawdziwy skarb!!!!Spahis,zobacz jak w tym roku pogoda Ci sprzyja,ten nietypowy listopad daje prawie dodatkowy miesiac do szkolenia na dobrym podlozu!Czy bedziesz korzystal z hali gdy pojawi sie gruda? Smile


Re: Początkowa praca z młodym koniem - Jacob Spahis - 11-25-2009

Magda Bati Pilnie sledze watek i wiernie kibicuje!Serdecznie pozdrawiam i bardzo prosze o wytrwanie w postanowieniu opisania calego procesu zajezdzania,dla mnie to prawdziwy skarb!!!!
Bardzo dziękuję i cieszę się, że na coś może się to przydać :!: Spełniam swoje marzenie i sprawia mi to ogromną frajdę, więc z wytrwaniem nie ma kłopotu. Na razie trwam w tym trzy miesiące. Sporo zostało.

W opinii wielu, metody "kawaleryjskie" są obarczone obrazem współczesnej kawalerii. Obrazem nieco skrzywonym. Ponadto większości wydaje się, że kiedyś koń był traktowany przedmiotowo i dopiero Monty Roberts zrozumiał autonomiczność psychki końskiej. Nie ujmując nic temu wspaniałemu koniarzowi chciałem pokazać jak to się kiedyś robiło. Czekałem na konia i pełne materiały i teraz jest - start. Smile

Magda Bati Spahis,zobacz jak w tym roku pogoda Ci sprzyja,ten nietypowy listopad daje prawie dodatkowy miesiac do szkolenia na dobrym podlozu!Czy bedziesz korzystal z hali gdy pojawi sie gruda?
To prawda, listopad jest wyjątkowy, ale też klimat się zmienia, co widzę po roślinach i zwierzętach. Teraz bazie w lutym to nic nadzwyczajnego, ale pamiętam jak pierwszy raz je zobaczyłem, właśnie w lutym (w terenie, na moim przyjacielu Spahisie). Mnęło już ponad 10 lat... No i jaszczurki - nigdy ich aż tyle nie było. Piszę o tym dlatego, że szkolenie może trwać na dworze praktycznie cały rok. Ja zresztą jestem wrogiem hali. Nie ortodoksyjnie. Po prostu uważam że hala zabija u konia "iskrę" i mocno je tłamsi. Ja jeżdżę na dworze cały rok, bez względu na pogodę. Gruda jest problemem, ale na tą okoliczność mam kilka miejsc na łąkach i nawet gdy chwyci mróz mogę śmiało jeździć. Oczywiści jak temperatura spadnie poniżej -20, to trzeba będzie jeździć inaczej, ale to będzie najwyżej tydzień. Tak więc hali nie wykorzystam.

Napisz proszę jak udają się spacery :?: Jak koń się zmienia (czy wogóle się zmienia :?: ) w swoim zachowaniu :?:


Re: Początkowa praca z młodym koniem - Jacob Spahis - 11-25-2009

Wczorajsza jazda odbyła się zgodnie z planem. Trochę się zdziwił zmianam na placu, ale szedł, uszy do przodu, wysoko głowa i szedł. Jak się już zupełnie uspokoił było normalne. Wolta o promienu 10m była ćwczeniem optymalnym. Udawało się utrzymać młodego w zakręcie, ale próbował trochę oszukiwać i lekko ścinać zakręt. Nie pozwalałem na to. Ponieważ nie było jeszcze dealnie wykonanego zakrętu, dzisiaj powtórka. To samo, tyle że w kilku nawrotach. Dalej wolta 10m, i dalej w stępie. Jak opanuje i kilka razy będzie tak jak trzeba zrobimy to samo w kłusie. Szczegółowa rozpiska na dzisiaj będzie później.


Re: Początkowa praca z młodym koniem - Jacob Spahis - 11-25-2009

Program na dziś:

1. Czyszczenie na dworze, a następnie siodłanie;
2. wsiadanie i stęp pod jeźdźcem 15' na luźnej wodzy;
3. kłus 5';
4. stęp 3';
5. zatrzymanie i stanie w miejscu na luźnej wodzy, bez wymagania czegokolwiek - 1';
6. stęp 2';
7. kłus 5';
8. stęp 3' a w tym czasie wolty o promieniu 10 m;
9. zatrzymanie i stanie w miejscu na luźnej wodzy, bez wymagania czegokolwiek - 1';
10. ruszanie stępem pośrednim na luźnej wodzy i stęp 2';
11. kłus 5';
12. stęp 5', a w tym czasie wolty o promieniu 10 m;
13. zatrzymanie i stanie w miejscu na luźnej wodzy, bez wymagania czegokolwiek - 3';
14. stęp 10' na luźnej wodzy;
15. zatrzymanie i stanie w miejscu na luźnej wodzy, bez wymagania czegokolwiek - 5';
16. zsiadanie, rozsiodłanie, masaż i do stajni.


Re: Początkowa praca z młodym koniem - Jacob Spahis - 11-26-2009

Wczorajszy program wykonany. Ale jeszcze nie idealnie. I dlatego dzisiaj powtórka.

Z nowości zsiadałem po zadzie. Koń był bardzo spokojny i pomyślałem że mógłbym też wsiadać po zadzie, w końcu to kiedyś robiłem (a na WF-ie każdy z nas, tyle że na gimnastycznym). No i wtedy szybko przyszło otrzeźwienie - na konia, po zadzie, wskakiwałem 16 lat temu. :roll: Teraz mój wyskok nie byłby już tak efektywny, a że nie jestem weterynarzem i nie mam uprawnień, więc w razie "W" nie będę mógł się tłumaczyć zaskoczonej gawiedzi że robię koniowi badania per rectum... No i zrezygnowałem.

Plan na dzisiaj, będzie później. Jak zwykle.


Re: Początkowa praca z młodym koniem - Jacob Spahis - 11-26-2009

Dzisiejszy plan treningu będzie taki jak wczoraj. A więc:

1. Czyszczenie na dworze, a następnie siodłanie;
2. wsiadanie i stęp pod jeźdźcem 15' na luźnej wodzy;
3. kłus 5';
4. stęp 3';
5. zatrzymanie i stanie w miejscu na luźnej wodzy, bez wymagania czegokolwiek - 1';
6. stęp 2';
7. kłus 5';
8. stęp 3' a w tym czasie wolty o promieniu 10 m;
9. zatrzymanie i stanie w miejscu na luźnej wodzy, bez wymagania czegokolwiek - 1';
10. ruszanie stępem pośrednim na luźnej wodzy i stęp 2';
11. kłus 5';
12. stęp 5', a w tym czasie wolty o promieniu 10 m;
13. zatrzymanie i stanie w miejscu na luźnej wodzy, bez wymagania czegokolwiek - 3';
14. stęp 10' na luźnej wodzy;
15. zatrzymanie i stanie w miejscu na luźnej wodzy, bez wymagania czegokolwiek - 5';
16. zsiadanie, rozsiodłanie, masaż i do stajni.

A teraz zadrżą wszyscy naturalsi :!: Już wkrótce, do asortymentu prawdopodobnie dojdą ostrogi... Dlaczego i po co :?: Oddaję głos Instrukcji:

"Przy prowadzeniu konia ostroga służy do wzmocnienia działania łydki." I dalej: "Jeźdźcy pozostałych koni zaczynają używać ostróg w miarę oswajania się koni z łydkami i gdy się już od nich wymaga szybszej i dokładniejszej zmiany chodów, do czego nie zawsze same łydki wystarczają."

Uczciwie jednak powiem - jeszcze się waham, czy w tym miejscu nie zrobić wyjątku.

Ps. A tutaj kierunek działania: http://www.youtube.com/watch?v=XqdpZSu6vEE


Re: Początkowa praca z młodym koniem - Jacob Spahis - 11-27-2009

Wczorajszy trening była bardzo udany. Praca w zakrętach również, więc dzisiaj będzie można przejść do następnego etapu, czyli te same wolty ale już w kłusie.

Z dotychczas wprowadzonych elementów coraz lepiej wychodzi nauka zatrzymania i stania. Coraz częściej koń staje bardzo poprawnie, równo na czterech nogach. Sam, bo tak mu wygodniej. Smile Podobnie jest z ruszaniem z miejsca. Bywa, że koń zgubi linię, ale zasadniczo wykonuje ten element już prawidłowo.

Ostrogi jeszcze poczekają. Smile

A teraz żeby nie mnożyć postów przedstawiam plany pracy na dziś:

1. Czyszczenie na dworze, a następnie siodłanie;
2. wsiadanie i stęp pod jeźdźcem 15' na luźnej wodzy;
3. kłus 5';
4. stęp 3';
5. zatrzymanie i stanie w miejscu na luźnej wodzy, bez wymagania czegokolwiek - 1';
6. stęp 2';
7. kłus 5';
8. stęp 3' a w tym czasie wolty o promieniu 10 m;
9. zatrzymanie i stanie w miejscu na luźnej wodzy, bez wymagania czegokolwiek - 1';
10. ruszanie stępem pośrednim na luźnej wodzy i stęp 2';
11. kłus 5' i wolty o promieniu 10 m;
12. stęp 5', a w tym czasie wolty o promieniu 10 m;
13. zatrzymanie i stanie w miejscu na luźnej wodzy, bez wymagania czegokolwiek - 3';
14. stęp 10' na luźnej wodzy;
15. zatrzymanie i stanie w miejscu na luźnej wodzy, bez wymagania czegokolwiek - 5';
16. zsiadanie, rozsiodłanie, masaż i do stajni.

Ps. W stajni grypa. Sekret (koń podstawowy), miał temperaturę (39,5), podobnie jak jeszcze parę koni. Jeden miał nawet 40 stopni gorączki. Pogoda miła dla nas, ale nie dla koni, bo zbyt niestabilna. Poza tym większość ma już futerka. No i wpadł jakiś wirus do stajni. Szkoda. Adiutant na razie zdrowy.


Re: Początkowa praca z młodym koniem - Monika Szumert - 11-27-2009

Spahis Wczorajszy program wykonany. Ale jeszcze nie idealnie. I dlatego dzisiaj powtórka.

Z nowości zsiadałem po zadzie. Koń był bardzo spokojny i pomyślałem że mógłbym też wsiadać po zadzie, w końcu to kiedyś robiłem (a na WF-ie każdy z nas, tyle że na gimnastycznym). No i wtedy szybko przyszło otrzeźwienie - na konia, po zadzie, wskakiwałem 16 lat temu. :roll: Teraz mój wyskok nie byłby już tak efektywny, a że nie jestem weterynarzem i nie mam uprawnień, więc w razie "W" nie będę mógł się tłumaczyć zaskoczonej gawiedzi że robię koniowi badania per rectum... No i zrezygnowałem.

Plan na dzisiaj, będzie później. Jak zwykle.

:mrgreen:

Wszystkim konikom zdrowia!Przede wszystkim trzymam kciuki, żeby chóróbsko nie dopadło Adiutanta, co by nie zaburzyć planu ''działania''.
Obserwuję wątek od początku i podziwiam upór! Smile
I gratuluję tak dzielnego, pięknego ''szeregowca" Smile


Re: Początkowa praca z młodym koniem - Jacob Spahis - 11-28-2009

Konie są zdrowe. Coś chyba zjadły, bo po temperaturze nie ma śladu. Smile

Wczorajszy trening został wykonany w 100%. Bardzo ładnie pracował w zakrętach w kłusie, a więc dzisiaj była powtórka, tyle że wszystko odbyło się w terenie. Po drodze ostukiwałem znaki drogowe i rynny w celu oswojenia z różnymi dźwiękami. Później zobaczyliśmy wielki kopiec buraków przykryty jeszcze większą płachtą. Pozwoliłem (tak tak, pozwoliłem :!: ) podejść Adiutantowi w celu sprawdzenia co to jest, bo tego jeszcze nie widział. Zobaczył poszliśmy dalej. Wolty odbyły się na łące, także te w kłusie, na miejscu krosu treningowego, który ma w tym miejscu powstać już wkrótce. Smile W poniedziałek będą zdjęcia z jazdy.


Re: Początkowa praca z młodym koniem - Kota - 11-28-2009

Śledzę wątek od początku. Gratuluję podejścia, determinacji i serca.
Zawsze czułam, że nawet jeżdżąc "po angielsku" można konia traktować z szacunkiem i "po ludzku". Niewiele miałam na to dowodów przed trafieniem na to forum.
Serce rośnie jak się czyta tą kawaleryjską instrukcje, a i łezka w oku kręci, gdzie się podziali tacy koniarze...
NO, koniec marudzenia!!! Trzeba brać sprawy w swoje ręce i działać, żebyśmy i my i konie byli szczęśliwsi.
Ja postanowiłam zwolnić. Nie dawać konika w trening przynajmniej do wiosny i zastosować metode małych kroczków. Zaczniemy od nauki stania, bo choć umiemy jeździć wolty to ten punkt programu przegapiliśmy :oops: . Żałuję tylko, że nie mamy czasu jeździć codziennie...

Pozdrawiam Spahis i oby tak dalej


Re: Początkowa praca z młodym koniem - Jacob Spahis - 11-30-2009

Dziękuję wszystkim za miłe słowa :!: Smile

Kota Serce rośnie jak się czyta tą kawaleryjską instrukcje, a i łezka w oku kręci, gdzie się podziali tacy koniarze...
Instrukcja wspaniała. Napisał ją Leon Kon, który zajmował się wyszkoleniem młodych koni i miał w tym względzie ogromne doświadczenie (szkolił młode konie i instruktorów całe dwudziestolecie międzywojenne). A gdzie się podziali ci koniarze :?: Przedwojenni nie żyją, to jasne. A reszta jest w podziemiu. Zresztą osobiście uważam, że większość koniarzy to ludzie rozsądni, problem tylko w tym, że wzorce narzucają nieliczni, ale za to sławni. I tyle.

Kota Ja postanowiłam zwolnić. Nie dawać konika w trening przynajmniej do wiosny i zastosować metode małych kroczków. Zaczniemy od nauki stania, bo choć umiemy jeździć wolty to ten punkt programu przegapiliśmy.
Gratuluję wyboru :!: Nie dawać konia w trening to doskonała droga. Dlaczego :?: Kiedy koń przychodzi w trening, jeździec z oczywistych względów jest pod presją czasu. No bo co powie właścicielowi po czterech miesiącach, że koń spokojnie idzie i stoi w miejscu :?: Nie, koń musi już skakać i robić różne fiku miku, w tym czary z mleka. Im właściciel mniej rozumie tym lepiej. Ale przecież nie o to chodzi.

Relacja z wczoraj, będzie troszkę później, może nawet ze zdjęciami. Smile