Hipologia
Gruda, gnicie strzałek - skąd to się bierze? - Wersja do druku

+- Hipologia (https://forum.hipologia.pl)
+-- Dział: Kategoria (https://forum.hipologia.pl/forumdisplay.php?fid=3)
+--- Dział: Chów koni - i wszystko, co z nim związane (https://forum.hipologia.pl/forumdisplay.php?fid=5)
+--- Wątek: Gruda, gnicie strzałek - skąd to się bierze? (/showthread.php?tid=154)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10


Re: Gruda, gnicie strzałek - skąd to się bierze? - doma_ - 01-14-2009

Cejloniara Czy mogę prosić o więcej informacji na temat gnicia piętek?? :-)
"Gnicie piętek" - nie wiem jaką ta choroba ma nazwę (jeszcze nigdzie nie spotkałam się z jej opisem), ja to tak określam.
Piętki robią się ciepłe i miękkie. Pojawiają się szczelinki/pęknięcia z których sączy się płyn o nieprzyjemnym zapachu (podobnym jak przy gniciu strzałki, dlatego to tak nazwałam).
Przyczyna choroby u mojego konika nie była znana ale w tym czasie w okolicznych stajniach konie też miewały podobne problemy. Weterynarz podejrzewał infekcję bakteryjną lub wirusową.
Możliwe też, że na terenie stajni występuje jakaś bakteria, na którą mój koń nie jest/był odporny - problemy z piętkami wystąpiły po zmianie stajni (podłoże w boksach nie jest rewelacyjne, ale też nie bardzo złe - problemów z chorobami strzałki nie mamy a w poprzednich stajniach nie umiałam sobie z nimi poradzić).

MalgorzataSzkudlarek i Mazazel - nie zawsze wszystko można sprowadzić do takiego prostego schematu: "problemy z kopytami" = "brudno w boksie i brak ruchu". Wiem, że ZAWSZE może być czyściej - ale jak się nie ma swojej stanji to trzeba wybrać "najlepszą" dostępną według moich i mojego konia kryteriów.
Mój koń jest na cały dzień wypuszczany na padok, latem może 24h na dobę przebywać na dworze ("może" - bo ma otwartą stajnię i nikt go z niej nie wyrzuca jeżeli wybiera siedzenie w środku). Z tego powodu kopyta są czyściutkie (myje je poranna rosa) ale równocześnie bardzo wysuszone (być może właściwość podłoża). Z moich doświadczeń wynika, że właśnie mocno nawilżający krem jest w suche dni na kopyta najlepszy - daje najlepszy efekt nawilżenia, kopyto nie jest tłuste jak po zwykłych końskich maściach.
O przesadzie nie można mówić, bo smaruję tylko wtedy, kiedy jest to konieczne. Odkąd jest śnieg kopyt nie smarowałam niczym ani razu - nie ma po prostu takiej potrzeby.

Jak kopyto jest bardzo wysuszone, to po zmoczeniu momentalnie wysycha - wpija wodę. Jeżeli koń suchym kopytem "wdepnie" - momentalnie wchłaniane są wszystkie świństwa. Nie musi być bardzo brudno, wystarczy jedna "dobrze" umieszczona kupa. Ale to tylko moja teoria powstała na podstawie obserwacji...

Wiele osób (nie tylko w sprawach dotyczących kopyt) mówi "ja nic nie robię (np. nie smaruję kopyt) i mój koń nie ma problemów, ma super kopyta itp" - i z tego wysnuwa wniosek, że inni jak dbają o swoje konie to robią im tym krzywdę. Tak naprawdę to każdy koń jest inny i czego innego potrzebuje. Stan kopyt zależy również od np. rodzaju podłoża na danym terenie (piaszczyste/gliniaste), wilgotności, indywidualnych predyspozycji konia i sposobu jego użytkownania.

Edit:

Celem wyjaśnienia...

grymaśna GNICIE STRZAŁKI (...) Jeśli infekcja rozprzestrzenia się na piętki
U mnie sytuacja była inna. Kiedy występowały problemy z piętkami strzałka była całkowicie zdrowa. Nie było to "rozprzestrzenienie" tylko jakby "osobny atak" wymierzony w same piętki.


Re: Gruda, gnicie strzałek - skąd to się bierze? - Guli - 01-14-2009

Wydaje mi się, że ten sączący się płyn ze szpary między piętkami, to wlasnie efekt gnijących strzałek , a nie piętek Smile

Tak gdzieś wyczytałam.

Natomiast jesli konie mają możliwość chodzenia po porannej rosie, to jest to najlepszy środek nawilżający do kopyt. Big Grin

Przeszłam etap kupowania róznych smarowideł do kopyt, aż popukałam się w głowę i wszystko odstawiłam.

Kopyta pod tym względem mają absolutnie zdrowe , bo przeciez mają codzienna rosę, lub błoto Smile


Re: Gruda, gnicie strzałek - skąd to się bierze? - doma_ - 01-14-2009

Magda Gulina Wydaje mi się, że ten sączący się płyn ze szpary między piętkami, to wlasnie efekt gnijących strzałek , a nie piętek Smile
Nie o to mi chodzi Smile Ja też, zanim się z tym spotkałam, pewnie nie uwierzyłabym w moje dzisiejsze tego zjawiska opisy.
Nie sączy się ze szpary pomiędzy piętkami. Na piętkach (całej powierzchni, nawet tuż przy futrze) pojawiają się takie malutkie pęknięcia, ledwo zauważalne...
Na początku myślałam, że to jest gruda, ale skóra pod futrem zdrowa, bez żadnych zmian. Weterynarz i dwóch kowali to oglądało. Wykluczona została gruda i gnicie strzałki (strzałka była całkowicie zdrowa). Domysły były różne. Na szczęście udało się wyleczyć.

P. S. Nieważne ile lat człowiek przebywa z końmi - zawsze pozostają rzeczy i zjawiska, z którymi się jeszcze nie zetknął i w które czasem trudno uwierzyć. Czasami błędem jest sprowadzanie ich do tych już znanych i wyglądających podobnie.


Re: Gruda, gnicie strzałek - skąd to się bierze? - Julia z Orla - 01-14-2009

Grymaśna, dziękujemy za wykład Smile
Mojemu Siwkowi popsuła się strzałka w jednym kopycie (dość paskudnie), i właśnie 2 razy co 2 dni wkładałam mu wacik formalinowo-siarczanowo-jodynowy i strzałeczka jest jak nowa. Gruda się nas na szczęście nie ima.
A co do piętek, to jak Siwy całą jesień poprzednią się pastwiskował na mokrej trawie to piętki mu tak posiniały nieładnie, ale w rezultacie się to nie rozwinęło w nic brzydkiego.


Re: Gruda, gnicie strzałek - skąd to się bierze? - Guli - 01-15-2009

Ja zakupiłam u weterynarzy maść Unicorn do pielęgnacji kopyt.

Wyczytałam na jakiejś stronie , że bardzo dobrze działa na racice ochwatowe u krów.
Okazuje się, że krowy nagminnie mają ochwat.

Poprosiłam weterynarzy o sprowadzenie , już mam ,więc przeczytałam instrukcję na opakowaniu.

Okazuje się, że ma zastosowaniu również na kopyta końskie , pomagając przy podbiciach, czy bolesności przy zbytnim wystruganiu przez kowala.

Również w ochwacie i zapobiegawczo przy gnijących strzałkach.
A skład ma ciekawy, bo oleje: terpentynowy , lniany , lanolina i dziegieć sosnowy - nie bukowy.
Wydaje się, że same naturalne składniki - posmarowałam kucowe kopyta.
Zobaczę, czy da jakiś efekt Smile


Re: Gruda, gnicie strzałek - skąd to się bierze? - Lutejaxx - 01-15-2009

Co do składu olej lniany jest tak labilny że date trwałości ma góra kilkumiesięczna i to tylko przy trzymaniu w lodówce, inaczej po prostu JEłCZEJE. To samo dotyczy zreszta tzw paszowego oleju lnianego oferowanego np na allegro- w plastikowych przezroczystych butelkach, nie trzymany w chłodzie, nie ma żadnej wartości a tylko zaszkodzić może. Poza tym to, że coś jest z natury pochodzące, to jeszcze nie znaczy że jest naturalnym składnikiem kopyta. Oleje w nadmiarze, tak samo stosowane np u ludzi na skórę, zawsze WYSUSZAJą. Więc trzeba uważać z nimi. Często na początku skóra czy kopyto wygląda ładnie, więc człowiek zachęcony tym stosuje olej regularnie, i po pewnym czasie efekt jest odwrotny. Poza tym nie jest to cały skład, nie ma obowiązku na takich produktach wypisac wszystkich wypełniaczy, konserwantów etc, więc producent wypisuje tylko tzw składniki czynne. Nawet z kosmetykami dla ludzi jeszcze często tak jest a co dopiero specyfiki dla koni- tutaj to hulaj dusza. Dlatego nie ufam gotowym pastom, paszom, itd. Jak już to kupuje czyste składniki- osobno dziegieć, osobno np olej laurowy, ale nie gotowe mixy.


Re: Gruda, gnicie strzałek - skąd to się bierze? - Guli - 01-15-2009

Mazazel . Oleje w nadmiarze, tak samo stosowane np u ludzi na skórę, zawsze WYSUSZAJą.

Sorry, jak oleje mogą wysuszać skórę?

Przecież to tłuszcz, a on nie ma takich właściwości.
Wszystkie zwierzęta futerkowe, czy ptaki natłuszczają sobie pokrywę , czyniąc ją odporną na czynniki atmosferyczne.

Nie wpadajmy w skrajności Smile

Nikt nie mówimy o natłuszczaniu skóry, czy kopyt przez całe życie.
Przecież to stosuje się tylko w razie potrzeby.
Ja też stosuję kremy ochronne, natłuszczające odsłoniętą skórę zimą w celu ochrony.
Ludy Północy zawsze stosują taką tłuszczową ochronę .

Jak ktoś umie sam dobierać odpowiednie składniki, to dobrze.
Ci , którzy tego nie potrafią są zdani na fachowców dobierających skład.
Nie można przecież zakładać, że to ludzi przypadkowi zajmują się produkcją leków , czy środków pielęgnacyjnych.


Re: Gruda, gnicie strzałek - skąd to się bierze? - Wojciech Mickunas - 01-15-2009

W twierdzeniu, że nadmierne natłuszczanie może być powodem wysuszanie jest troszkę prawdy. Wzięło się to z tego że tłuszcz nałożony na suche kopyto "zakleja" otworki którymi do wewnątrz dostawać się powinna wilgoć . Z tego powodu smar na kopyto powinien być nakładany po uprzednim nawilżeniu kopyta i wytarciu z zewnątrz do sucha.


Re: Gruda, gnicie strzałek - skąd to się bierze? - Guli - 01-15-2009

Wszystko zgadza się Smile
Tego rodzaju instrukcje są na opakowaniach smarów do kopyt.
Ale to dotyczy ogólnej pielęgnacji.
Natomiast są przypadki, kiedy trzeba ograniczyć wilgoć, np przy gnijących strzałkach.
Wtedy smarowanie kopyt od spodu, strzałek, ma na celu wysuszenie środowiska , czy chronienie przed wilgocią.

Ja kupiłam przedmiotową maść w innym celu.
Kuc podbił się na grudzie i szukam sposobów ulżenia mu.
Poza tym, codziennie chodzi przez 8 godzin w butach z włożoną gąbką .
Czasem dostaje się do środka śnieg, więc ma cały czas ciepłą wilgoć , co akurat nie jest dobre, bo rozmiękcza róg i piętki.

Dlatego stosuję tłustą maść .

Uważam też , że nie można uogólniać , bo czasem jest konieczność wysuszenia. Smile

Nie stosuję smarów w celu ogólnej pielęgnacji, bo u mnie wszędzie jest trawa, więc w sezonie od wiosny do zimy nic nie muszę robić z kopytami. Smile

Smarowanie ludzkiej skóry tłuszczem w czasie mrozów tez ma na celu ochronę, bo woda zawarta w skórze może powodować odmrożenie.
A tłuszcz zapobiega wydobywaniu się wody na zewnątrz - to przynajmniej wydaje się logiczne.
Smile


edit.

Podam stronę , gdzie pisza o tej maści.
Może komus przyda się Smile

Wygląda na to, że "krowia" postawa nóg konia może tez miec wpływ na choroby kopyt.

http://www.ams.zdrowemiasto.pl/index.php?art=14


Re: Gruda, gnicie strzałek - skąd to się bierze? - Julia z Orla - 01-15-2009

'Sorry, jak oleje mogą wysuszać skórę?'/'Wszystko zgadza się', Guli jak szybko zmienia zdanie Big Grin

A Mazazel zwróciła uwagę na ważną rzecz, warto poczytać o badaniach na temat trwałości i przydatności do spożycia oleju lnianego i jakie są skutki podawania oleju ponad 4 tygodniowego oraz jak powinno się go przechowywać.

Pokrótce:
"W czasie przechowywania oleju powstają w nim niebezpieczne wolne rodniki. Reakcja reaktywnych form tlenu (RFT) z PUFA prowadzi do powstania nieprzyjemnego smaku i zapachu pożywienia. Niebezpieczeństwo wynikające ze zwiększonego spożycia RFT wraz z pożywieniem wynika ze zdolności wolnych rodników do uszkadzania komórek. Nadprodukcja RFT prowadzi do przyspieszenia procesów starzenia się, rozwoju nowotworów oraz powstania miażdżycy."

Ale nie martwmy się, trwają badania nad modyfikacją genetyczną lnu Wink

I jeszcze:
"Obecnie, w celu spowolnienia procesu psucia się oleju, który prowadzi do powstania tak niebezpiecznych związków, o jakich była mowa powyżej, stosuje się postępowanie technologiczne, w którym olej lniany wyciska się na zimno i wzbogaca w witaminę E, a następnie przechowuje w ciemnych pojemnikach. Pomimo tych zabiegów, okres przechowywania oleju jest krótki i nie można go używać do smażenia. Ponieważ żaden dotychczasowy sposób ochrony nie jest dostatecznie skuteczny, w dalszym ciągu poszukuje się innych metod ochrony oleju przed utlenianiem."


Re: Gruda, gnicie strzałek - skąd to się bierze? - Guli - 01-15-2009

arabiatta 'Sorry, jak oleje mogą wysuszać skórę?'/'Wszystko zgadza się', Guli jak szybko zmienia zdanie Big Grin


Chyba mało zrozumiale piszę :wink:

Olej nie wysusza skóry , bo jest środkiem uelastyczniającym , a nie wysuszającym.

Zgadzam się z tym, że działa pośrednio, izolując od wilgoci, bo tworzy nieprzemakalną warstwę.
Dlatego , jeśli nie chcemy przesuszyć kopyt, to najpierw nawilża się kopyta i dopiero stosuje olej.
Tak jest na każdym opakowaniu smaru.
Jeśli natomiast chcemy mieć kopyto właśnie suche, to tłuszcz znakomicie spełnia swoją rolę.
Warto tez pamiętac, że ta ochronna warstwa tłuszczu nie utrzymuje się długo, bo słoma, ziemia , itp ściera tę warstwę( część która nie wsiąkła)

Czy teraz napisałam zrozumiale?

Chyba naprawdę muszę ograniczyć pisanie, skoro jest tak niezrozumiałe.


Re: Gruda, gnicie strzałek - skąd to się bierze? - Cejloniara - 01-15-2009

nasz kowal wyraźnie nam tłumaczył, że jeśli używamy mazideł, to tylko, gdy naprawdę jest taka konieczność, jest wyraźny powód. Jesli natłuszczamy to smar trzeba dobrze wetrzeć prawie aż do wsiąknięcia i pod żadnym pozorem nie zostawiać grubszej tłustej warstwy na puszce (to chyba mówi za każdym razem jak jest). Przesuszenie nie weźmie się stąd tylko, że się uprzednio nie nawilżyło, ale też stąd, że się niewłaściwie natłuściło (podobno najlepszy ciepły tran, ale nie stosowałam, to nie wiem).
A jeśli używamy jakichś wcierek i masci, to po kilku godzinach należy je zmyć, nie zostawiać na skórze. Może tłuszcza sam w sobie nie wysusza ale może powodować wysychanie jeśli izoluje od wilgoci. To już chyba gra słów guli. Unicorn używałam, ale nigdy na puszkę, tylko na podeszfę (tak przy okazji).


Re: Gruda, gnicie strzałek - skąd to się bierze? - Guli - 01-15-2009

Według przepisu na opakowaniu Unicornu maść tę stosuje się w zależności od potrzeb.
Albo na spód kopyt - czy koń ma podeszwy? ( tak na marginesie, stóp przecież nie ma)
Albo całe kopyto , a nawet koronki- znowu w zależności o tego ,co chcemy uzyskać.

p.s.

nick "guli" dawno już zmieniłam

Dodatkowo olej powoduje , że róg staje się elastyczny, więc nie kruchy , czyli kopyto mniej narażone jest na uszkodzenia mechaniczne.


Re: Gruda, gnicie strzałek - skąd to się bierze? - Julia z Orla - 01-15-2009

[Obrazek: kopyto.jpg]


Re: Gruda, gnicie strzałek - skąd to się bierze? - Gaga - 01-15-2009

a propos nawilżania - w tym roku odkryłam krem do kopyt Absorbine. Zwykły krem nawilżający - w człowieka też się ładnie wchłania ;-) tłusty nie jest wcale. Po nałożeniu na suche kopyta w ciągu chwili znika...
U mnie latem problem, bo pastwiska piaszczysto - gliniaste i suche, w stajni trociny - sucho, bez nawilżania jest niedobrze :-(