No to ruszamy...! - powodowanie koniem, pomoce jezdzieckie - Wersja do druku +- Hipologia (https://forum.hipologia.pl) +-- Dział: Kategoria (https://forum.hipologia.pl/forumdisplay.php?fid=3) +--- Dział: Konie chcą nas rozumieć (https://forum.hipologia.pl/forumdisplay.php?fid=4) +--- Wątek: No to ruszamy...! - powodowanie koniem, pomoce jezdzieckie (/showthread.php?tid=550) |
Re: No to ruszamy...! - powodowanie koniem, pomoce jezdzieckie - Joanna Dobrzyńska - 02-04-2011 Oczywiście rozróżnienie "tych" półparad osadzone jest na minimalnych różnicach "zwykłej" półparady, ale sprawdza się i też lubię ta książkę. Uważam też, że aby dokładnie wytłumaczyć zasady oddziaływania naszego ciała na konia, czasem można się posunąć przedstawienia dziwnych porównań, bo sztuka jeździecka to taka :wink: abstrakcja. Jakoś to musi do czytelnika trafić. Re: No to ruszamy...! - powodowanie koniem, pomoce jezdzieckie - Magda Pawlowicz - 02-22-2011 Spahis był tak miły, że wrzucił link do instrukcji uczenia jazdy rekruta No więc pozwolę sobie zacytować: "Co się tyczy samego prowadzenia konia, instruktor powinien się ograniczać do wyłożenia jedynie niezbędnych zasad, aby jeźdźcy umieli ruszyć z miejsca, zatrzymać się i zwrócić konia w bok." koniec cytatu i dalej jest wymienione pomoce: łydka (ewentualnie wzmocniona ostrogami) i ręka. O oddziaływaniu krzyżem/dosiadem nie ma nic ( w każdym razie w tej częsci początkowej którą przeczytałam) jeszcze jeden cytat: "Pomocami nazywamy środki, których jeździec używa w celu przekazania swej woli koniowi. Są to łydki i wodze." I jeszcze znalazłam w okresie pierwszym a więc poczatkowym: "Nauka jazdy konnej odbywa się zawsze ze strzemionami." Kłus bez strzemion jest uważany za ćwiczenie wyrabiające giętkość. Spahis! Wychodzi na to, że my uczymy wg instrukcji :lol: Nawet o tym nie wiedząc! Inne kwestie można wprowadzić później. I tu się podpisuję pod instrukcją rencami i nogami! Re: No to ruszamy...! - powodowanie koniem, pomoce jezdzieckie - Jacob Spahis - 02-23-2011 |